Uwaga na ta Alfę (156 FL 2003 2.4JTD)

http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-2-4...C14169632.html


- Komputer jest z liftu wnętrza a nie pełnego FL
- brak naklejek gugiaro na błotnikach
- tył po FL z naklejką 20v, a pod maską nie MultiJet 175KM ale JTD 150KM
- nieoryginalne ksenony
- takiej gałki biegów nie było w 20v
- brak osłonki na bezpieczniki na aku
- 20v miały podwójny wydech

Jak dla mnie jest to ciekawa swoja droga hybryda.

Całość wskazuje na przedliftowa wersje z przełożonym tyłem i przodem. Albo na poliftową z włożonym nowym przodem, łącznie z konsolą.


GENERALNIE UWAŻAĆ!!!!

Witam!

Ogladalem to auto z moim kolegą. Dodam, że wg. EPER jest to rocznik 2002, wyprodukowany z silnikiem CF3 (2,4 10v 150KM).
Poza tym, to albo jest cos nie tak ze sterowaniem zmienna geometria łopatek, albo ktoś go dziwnie zaczipował. Charakterystyka pracy silnika jak w benzynie. Ciągnie porządnie dopiero od 3000rpm, wcześniej straszny muł.

Żeby być obiektywnym, to musze przyznać, że silnik na biegu jałowym pracuje całkiem przyjemnie. Turbina nie gwiżdże. Mierzyłem go miernikiem lakieru i nie znalazłem nigdzie szpachli, co najwyżej niektóre z elementów były malowane.

Pozdr

Cytat:

---

Napisał barteczko

Mierzyłem go miernikiem lakieru i nie znalazłem nigdzie szpachli, co najwyżej niektóre z elementów były malowane.

Pozdr

---

Coś słabo mierzyłeś ;] Auto malowane dookoła jak pisanka na wielkanoc, jak się spojrzysz wzdłuż boku widać jak lakiernik nie pokrył równo bazy, auto ma boki pomalowane jak sztachety w płocie ;] grubo bazy/cienko bazy i tak przez cały bok, na drzwiach pasażera przód na środku szpachla, drzwi kierowcy szpachla po tylnym rancie i w paru innych miejscach, połamane od dołu progi w 4 punktach, jakiś idiota nie potrafił auta na podnośniku kolumnowym ulokować jak należy ... Ogólnie przejechałem z kumplem ładny kawałek z Lublina obejrzeć to auto, właściciela chwilowo nie było więc na spokojnie mogliśmy popatrzeć, położyć się pod auto i zrobiło na mnie takie wrażenie że nawet już na jego powrót nie czekaliśmy i pod maskę nie miałem ochoty zaglądać ;] Tapicerka skórzana spękana jakby auto na pustyni jeździło ;]

Odradzam również auto z Gnojnika, srebrna poliftowa 156 2.4JTDm ...

Kolego,

Miałes miernik? Mierzyłem w wielu miejscach na każdym z elementów i nie przekroczyło mi 250um. Być może coś przeoczyłem, tego nie da się wykluczyć. Nie wypowiadałem się na temat jakości lakieru, tylko na temat jego grubości...

Cytat:

---

Napisał barteczko

Kolego,

Miałes miernik? Mierzyłem w wielu miejscach na każdym z elementów i nie przekroczyło mi 250um. Być może coś przeoczyłem, tego nie da się wykluczyć. Nie wypowiadałem się na temat jakości lakieru, tylko na temat jego grubości...

---

Tak miałem miernik i moje wprawne oko, zgodzę się cała ma właśnie między 220 a 250um jak Ci wyszło, tylko jedno ale ... fabryczna AR ma 100-110um więc sobie łatwo wyobrazić ile na niej jest dolane lakieru, druga sprawa wystarczy kucnąć abyś oczy miał na wysokości połowy boku auta i spojrzeć się wzdłuż auta tak jak padają promienie słoneczne i widać malowanie w pasy o którym mówiłem, szpachla jest punktowo, jak się długo bys wpatrywał da się wyłapać miejsca gdzie inaczej łamie się światło na elementach i jak się zmierzy wychodzi na w tych punktach około 450um, ma po prostu poszpachlowane wgniotki parkingowe. Połamane od dołu progi widział? Spód auta wymyta jak nówka auto z salonu :D

Nie zaglądałem pod spód, ponieważ nie widziałem sensu. Sprzedawca zapytany telefonicznie o numer VIN zerwał połaczenie, niestety kolega się uparł.
Auto nie podobało mi się od samego początku, co potwierdziły wstępne oględziny.
Dodam, że siłowniki w nawiewie były chyba popsute, bo mimo zmian, cały czas wiało na szybę. Do tego ICS nie pokazywał praktycznie nic.
Tapicerka faktycznie fatalna. Na zdjęciach nie wyglądała tak tragicznie jak w realu.

P.S. 100um, to grubość średniej jakości papieru do drukarki...

Mam nadzieję że naszymi wpisami oszczędzimy drogi i straconych godzin w aucie plus pieniędzy wydanych na paliwo innym szukającym auta ...

nio i miło to czytać bo sie chciałem puścić jutro ją zobaczyc cena kusi ale widac ze lipne auto strasznie :( potem ktos nei świadomy kupuje auto tego pokroju i powstaje super opinie o psujących sie alfinach

Cytat:

---

Napisał marshall

nio i miło to czytać bo sie chciałem puścić jutro ją zobaczyc cena kusi ale widac ze lipne auto strasznie :( potem ktos nei świadomy kupuje auto tego pokroju i powstaje super opinie o psujących sie alfinach

---

To dobrze że za wczasu przeczytałeś, radzę omijać jeszcze to auto:
http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-2-4...C13139962.html

Widze ze po moich oględzinach mocno potaniało :)

Dzwonilem do goscia, po krotkiej rozmowie zrezygnowalem. Facet kreci i traktuje potencjalnego nabywce jak idiote. Szkoda czasu!

GrzesiekK. mógłbys powiedzieć coś więcej o tej z gnojnika?

Cytat:

---

Napisał GrzesiekK.

To dobrze że za wczasu przeczytałeś, radzę omijać jeszcze to auto:
http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-2-4...C13139962.html

Widze ze po moich oględzinach mocno potaniało :)

---

nio tez mam oko na nia ale naprawde wisi i tanieje koles taki dziwny raz odbiera raz nie dziwnie mówi GrzesiekK chyba lece Ci flaszke bo oszczedziłes mi ładnych pare km rozgladam sie za 20 V klekotem ale ciężko cos kupic w tym naszym przekręconym kraju

Kraj jest pokręcony lub nie, ale należy mieć pod uwagę to że "okazje cenowe" nie istnieją. Zawsze jest jakieś drugie dno.

Gwoli Ciekawostki, ta srebrna Alfa 156 z ogłoszenia ma moje Felgi Aluminiowe które sprzedałem przed wakacjami. Teraz sobie przypomniałem że je jakoś wysyłałem w rejony Brzeska. Ten "model" poznam wszędzie :D

Cytat:

---

Napisał jendriu

GrzesiekK. mógłbys powiedzieć coś więcej o tej z gnojnika?

---

Ogólnie strasznie zapuszczone i zniszczone auto, zostawił je ktoś niby w rozliczeniu za auto, stoi przy serwisie = może inaczej dziupli gdzie się same rozbitki klepie.
Wsiadamy do środka i co widzimy, na zegarach ok. 168tys km, ale wnętrze wygląda jakby miało co najmniej 350tys i jeździł autem brudas, zapimany kompa i ładnie widać że ok. 2800km wstecz skręcony na zero odometer sterownika silnika i liczy od nowa ;] Środek ogólnie strasznie zniszczony, nie pasujący do siebie, trzeszczy, śmierdzi, klima nie działa, nie działa szyba pasażera z tyłu po prawej, fotele wytarte i poprzełamywane gąbki, skóra kierownicy wytarta tak że z lica nic nie zostało po obwodzie. Bagażnik syf malaria i korniki, wzmacniacz i duży subwoofer ;] Pod maską syf ale dobrze że nie pucowane, tyle że osprzęt silnika, paski, rolki, napinacze jęczą jak zardzewiałe, dzwoni łańcuch pompy oleju, zerwana górna łapa/poduszka silnika, przy gaszeniu rzuca silnikiem jak na kończącym się dwumasie, jest gdzieś nieszczelność w dolocie, jak się depnie słychać to i czarna chmurka z tyłu.
Zawieszenie na szybko chyba zrobione po taniości bo o dziwo się nie tłucze, wspomaganie za ciężko pracuje i słychać pompę dość mocno przy manewrach przy parkowaniu, układ hamulcowy do roboty, ciągnie przy hamowaniu auto na lewo [a może krzywa wogóle :D]. Z tyłu na prawy błotnik spadł jakiś słup/paleta nie wiem co ;] fakt że błotnik na górze w okolicy szyby pogięty.
Na dzień dobry po przyjeździe przywitała nas miła Pani i z nią obejrzeliśmy auto i odbyliśmy przejażdżkę, wyjściowo auto kosztowało 17900zł skłonna po rozmowie ze mną była oddać za 15tkę z groszami ale to i tak za dużo jakie 2tys zł jak za stan tego auta.

Ogólnie szukałem z kolegą auta wymagającego wkładu finansowego z silnikiem 2.4 JTDm stąd też oglądaliśmy te tanie auta, jednak aby nimi cieszyć się bezproblemowo to trzeba na start prawie podwoić ich wartość ;]