Moze ktos polecic jaki plyn wlac do wspomagania do 146 z gory dziekuje
Printable View
Moze ktos polecic jaki plyn wlac do wspomagania do 146 z gory dziekuje
Pewnie coś takiego będzie dobre :) sam ostatnio wymieniałem w 155, "ORLEN HIPOL ATF DEXTRON II"jest tani :) i podobno dobry
Ok dzieki
Witam,
ja zalałem olej zalecany przez producenta - Tutela G1/A, cena 32,80ZŁ/l - POLECAM :)
Ja ostatnio awaryjnie wlalem Shella.
najlepszyCytat:
Napisał as
Jeśli chodzi o olej do wspomagania, moim zdaniem nie ma co oszczędzać. Zalewajac taki, jak zaleca producent mam pewność, że jest odpowiedni - poza tym wchodzi go tylko ok. 1 litra więc ile można zaoszczędzić zalewając inny. Za 10 zł nie warto kombinować. Jeśli mieszka ktoś w pobliżu Łodzi i ma problemy z jego zakupem - polecam sklep:
http://auto-sam.pl/fiat_kontakt.htm
w cenie jak wyżej pisałem.
POZDRAWIAM :)
CZERWONY Hipol do automatycznych skrzyń biegów lub czerwony hipol do przekładni kierowniczych to dokładnie ten sam płyn. Tyle, że do skrzyni biegów kosztuje o połowę mniej.
Jakość oleju w maglownicy nie jest tak ważna jak w przypadku silnika.
Magiel nie działa w tak ekstremalnych warunkach co tłoki.
Jednym słowem, drogi olej do wspomagania to wyrzucone pieniądze i tyle.
Fakt, faktem, że dużo nie wyrzucisz tej kasy tak jak to kolega pisał, w końcu to tylko jeden litr :]
20 zł zaoszczędzone to na pare piwek styknie, na nic innego (5 litrów benzyny jeszcze no :D)
ps. Ja zalałem jakiś z rozlewni oleju czerwony, pewnie hipol - nie wiem dokładnie, wiem, że do wspomy - ale u mnie to w ogóle pompa była zepsuta i naprawiona została przez mojego brata (nowy uszczelniacz i łożysko) także tylko do testów zalaliśmy ją tym "hipolkiem", a że się dobrze sprawdza to został do teraz :]
Masz rację, zaoszczędzić 20zł to żadna ekonomia.
Przykładowo jeśli komuś bardzo cieknie(200-300ml w tydzień) z magla, a pompę ma dobrą, to wtedy doceni hipolka. Chyba, że chce zarżnąć pompę... :))
Powtarzam. Płyn do wspomagania to nie olej do silnika.
pozdro,
Na oleju do wspomagania bym nie oszczędzał tym bardziej, że wchodzi go tylko litr (nawet niecały, bo zostaje jeszcze na ewentualne dolewki) i zalewa się go raz na długi czas.Cytat:
Napisał czart79
Wolałbym nie sprawdzać (i nie ryzykować za 10-20 zł wydanych raz na 4 czy 6 lat) czy ma on jakiś wpływ na żywotność maglownicy czy też nie, bo sama jej regenaracja to koszt ok. 500 zł, że o pompie już nie wspomnę ;//
To chyba jedyna sytuacja w której można sie pokusić na zalanie jakiegoś zamiennika, ale dolewanie po 200-300 ml oleju w tygodniu do układu wspomagania to jakieś tragiczne nieporozumienie :shock:Cytat:
Napisał czart79
Dokładnie zgadzam się z ASem. Kiedyś czytałem o zimowej sytuacji, w której to olej orlenowski zamarzł i rozsadził któryś z elementów układu, więc nie ma co oszczędzać (bo nawet nie ma co).Cytat:
Napisał as
marka nie ma tak wielkiego znaczenia(AR zaleca SELENIE) bardzo wazne by plyn spelnial norme DEXTRON II wlewanie byle czego moze skonczyc sie rozszczelnieniem ukladu,wtedy to raczej okaze sie ze "oszczednosc"wyszla bokiem 8(((
Jassne. Tak sie sklada, że b.dobrze znam zaklad gdzie regeneruja przekladnie kierownicze. Od nich wiem to co napisalem.
To wierutna bzdura. Chyba, że ktos mieszal plyn z wodą...Cytat:
olej orlenowski zamarzł i rozsadził któryś z elementów układu
Odgrzeje temat jak sprawdzić poziom płynu zbiorniczek nie jest przezroczysty. Jedynie jak odkręce nakrętkę to jest na niej taki języczek, ale na nim też nie ma pozmiomu, co mam przykładać do obudowy i sprawdzać czy jest max czy min. Macie jakieś inne sposoby ?
Ja u siebie odkręciłem korek i wlałem do 3/4 wysokości zbiorniczka i przestała piszczeć pompa.
Zalałem zwykły ORLEN-owski płyn i jest OK.
pozdr,
msl
A co myślicie o płynie Febi, bo dziś byłem w ASO i o dziwo polecili mi nie Tutele a właśnie Febi.
a jak wymienic plyn ?? jest jakis spust chcialbym wlac nowy ale nie wiem jak spuscic stary
Najlepiej chyba odpiąć jakiś przewód od chłodniczki oleju wspomagania, albo zbiorniczka wyrównawczego, bo spustu jako takiego nie ma. Im niżej tym lepiej , bo więcej oleju zejdzie a 100% raczej nie spuścisz. Możesz spróbować również ściągnąć pasek klinowy z koła pasowego pompy wspomagania i przepompować trochę ręcznie. Nie radzę odpalać silnika podczas spuszczania, bo można zatrzeć pompę. Jeśli jakimś cudem uda Ci się spuścić cały olej z układu wspomagania zwróć uwagę na odpowietrzenie przekładni kierowniczej (UWAGA - NIEWŁAŚCIWE ODPOWIETRZENIE MAGLOWNICY MOŻE DOPOROWADZIĆ DO JEJ USZKODZENIA). Przy pierwszym odpaleniu na nowym płynie jedna osoba koniecznie musi pilnować poziomu w zbiorniczku wyrównawczym i dolewać w razie potrzeby. Nie polej również olejem kolektora wylotowego ani innych nagrzewających się podczas pracy silnika elementów, bo będzie Ci się przez jakiś czas dymić spod maski :)
Jest jeszcze jedna nieco bardziej stresująca metoda tylko potrzebne będą dwie osoby. Odkręcasz pokrywkę i odpinasz wąż powrotny od zbiorniczka spuszczając z niego cały płyn. Możesz pomóc sobie strzykawką z wężykiem i/lub poluzować obejmę zbiorniczka, odpowiednio przechylić itd. Końcówkę węża wkładasz do plastikowej butelki przeznaczonej na stary olej na której zaznaczasz ok. 0,9 l. Króciec na zbiorniczku z którego ściagnąłeś wąż zaślepiasz. Zalewasz zbiorniczek świeżym olejem prawie do pełna i odpalasz silnik. Pompa zaczyna zasysać świeży olej ze zbiorniczka wyrównawczego, zaś stary olej wężem powrotnym spływa do plastikowej butelki. Cała sztuka polega na tym, aby podczas pracy silnika dolewać świeżego oleju do zbiorniczka wyrównawczego w tępie w którym będzie go ubywać i wyłączyć silnik w momencie, gdy zobaczysz, że poziom oleju w plastikowej butelce ze starym olejem zbliża się do ok. 0,9 l. (UWAGA - W ZBIORNICZKU WYRÓWNAWCZYM NIE MOŻE ZABRAKNĄĆ OLEJU, GDYŻ MOŻNA USZKODZIĆ POMPĘ!). Po wyłączeniu silnika udrażniasz zaślepiony wcześniej króciec, spuszczasz cały olej ze zbiorniczka wyrównawczego do czystej butelki, zakładasz wąż powrotny na swoje miejsce tj. na króciec zbiorniczka wyrównawczego, uzupełniasz go olejem z czystej butelki do wymaganego poziomu i zakręcasz pokrywkę. Wspomniana na wstępie druga osoba potrzebna jest jedynie do uruchomienia i wyłaczenia silnika. Pewnie wielu z Was zarzuci mi, że metoda nie jest doskonała. Może i nie jest, ale sam tak robiłem i wszystko jest OK dlatego na koniec nadmienię, że nie ponoszę odpowiedzialności za ewentualne uszkodzenia powstałe podczas wykonywania opisanych czynności ;)