witam chce wymienic chlodnice w mojej alfie 1,9jtd 16v m-jet,zastanawiam czy wymiana jest prosta czy sobie poradze,prosba do tych ktorzy to zrobili sami co trzeba zdemontowac zeby poszlo sprawnie,krok po kroku,dzieki za pomoc:)
Printable View
witam chce wymienic chlodnice w mojej alfie 1,9jtd 16v m-jet,zastanawiam czy wymiana jest prosta czy sobie poradze,prosba do tych ktorzy to zrobili sami co trzeba zdemontowac zeby poszlo sprawnie,krok po kroku,dzieki za pomoc:)
Zajęło mi to cały dzień i udało się wszystko, ale powiem szczerze, że miałem chwile załamki. Więcej bym się tego nie podjął.
Ja wymieniałem bez demontazu zderzaka, bo pod blokiem nie ma warunków na to. tak więc są 2 szkoły, ze zdjęciem zderzaka i bez zdejmowania.
ze zdejmowaniem zderzaka:
- odkręcasz śruby między refelktorami na zderzaku
- odkręcasz śruby w zderzakach z boku, aby zdemontować zderzak
- odkręcasz 2 chłodnice od siebie, tzn chłodnicę klimy od chłodnicy wody
- odpinasz 2 węże i wyciągasz
bez zdejmowania zderzaka:
Sytuacja taka sama, poza faktem, że nie odkręcasz zderzaka i masz poranione ręce.
Po zamontowaniu zalewasz płynem i włączasz silnik. Nie musisz nic odpowietrzać.
Powodzenia
co musze zrobic zeby spuscic caly plyn z chlodnicy z obiegu,oprucz odkrecenia i spuszczenia z najnizej polozonego weza,cos czytalem o wlaczeniu wentylatorow
to co silnik zapalic, czy tylko zeby kontrolki sie zapalily i wlaczyc nawiew, jak dlugo to ma trwac,dzieki
to co wymiana chodnicy trudne czy latwe zadanie:rolleyes:
ja uważam, że w skali 1do 5 to 4
bez zdejmowania zderzaka nie da rady, nie ma którędy odkręcić chłodnicy klimy i tego spojlera przy niej
Ja ostatnio sam wymieniałem chłodnicę klimy, z 2 lata wcześniej zwykłą chłodnicę, zajęło mi to ok. 3 godzinki bez pośpiechu. Zderzak wystarczy odkręcić tylko z jednej strony, osłona pod silnikiem opadnie, odkręcasz chłodnicę klimy i ten plastki, kpl. wentylatory (uwaga! wkręty są łamliwe, nie dokręcaj zbyt mocno) i wyciągasz chłodnicę górą.
---------- Post dodany o godzinie 09:47 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 09:41 ----------
maks. kilka sekund ale możesz też dmuchąć parę razy w zbiorniczek
Kolego, tak jak pisałem wyżej, ja dałem rade bez demontażu zderzaka, pomimo, że zajęło mi to cały dzień i miałem pocharatane palce.
Śruby odkręcałem poprzez wyciągniecie kratek w zderzakach, a chłodnicę górą wyciągnąłem.
---------- Post dodany o godzinie 12:24 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 12:22 ----------
włącz żeby wciągnął cały płyn i się troszke rozgrzał. Póxniej dolewasz troszkę i tyle. ja po wymianie (a robiłem to przed wakacjami) nie musiałem w ogóle dolewać płynu. Takie dobre jest chłodzenie
Przy zalewaniu chłodnicy po wymianie, przyjrzyjcie się na rogu chłodnicy na górze od strony pasażera macie korek do odpowietrzenia chłodnicy. Odkręcić, lać płyn jak popłynie z koreczka zakręcić uzupełnić płyn w wyrównaczym do wymaganego poziomu i niemal bez odpowietrzania się obędzie.
A założymy się?
http://images40.fotosik.pl/331/c07bf210c6ec05d7m.jpg
Penie jest tylko może ci się w oczy nie rzucił, miałem chyba w rękach od każdego producenta chłodnice i do benzyn i do JTD do 156 i miały, różniące się wyglądem te korki ale były w każdej.
Wymieniałem chłodnicę we wtorek w swoim ts'ie. Generalnie wymiana jest łatwa, ale jest kilka "kwiatków", za które osobom to projektującym kazałbym wymieniac chłodnicę codziennie przed snem za karę. ale po kolei:
da się wymienić bez ściągania zderzaka. Ale wtedy trzeba ściagnąć płytę pod silnikiem. Ja na szczęście jej chwilowo nie mam po zmianie rozrządu.
Trzeba wyjąć puszke filtra, gdyż cięzko się dostać do mocowania wentylatora oraz ogólnie będzie łatwiej ją wyjąć. Ja miałem chłodnicę zakładaną jeszcze w fabryce więc szczytem wszystkiego były te dwie śruby pod spodem chłodnicy łączące ją z plastikową "owiewką". W normalnym położeniu nawet ich nie widać, już o dojściu do nich z jakimkolwiek kluczem nie wspomnę. Kolejny "kwiatek" to kolanko na dolnym wężu. Ja poradziłem sobie w ten sposób, że rozciąłem tą metalową opaskę w miejscu gdzie jest to wycięcie, delikatnie rozwinąłem wraz z tą zawleczką pod nią, całość przełożyłem na nową chłodnice razem z wężem.
Później ścisnąłem całość dwoma plastikowymi opaskami i trzyma prawie jak oryginał. lepiej pewnie byłoby to spiąć metalowymi zamiast plastikowych ale takowych nie miałem pod reką. jak narazie trzyma.
Acha. dużym ułatwieniem dla mnie było to, że mam połamaną kratę w zderzaku i nie było mi żal łamiąc ją aby ułatwić sobie dostep do śrub.
Tak jak napisałem, wymiana nie jest super trudna, ale trzeba duzo myśleć aby nie narobić sobie problemów. oczywiście bez całej masy niecenzuralnych słow sie nie obylo wychwalając ww rozwiazania techniczne.
A przepraszam po co cokolwiek ciąłeś? To jest szybko złączka, naciskasz w odpowiednim miejscu zabezpieczenie i schodzi, uszczelnia się na oringu na stożku króćca chłodnicy.
Tak dla potomnych:
http://images43.fotosik.pl/347/4972125c1a5df3dcm.jpeg
Ja nie wyjmuję kratek, odpowiednio dłuuuuugie i "szczupłe" narzędzia i przez otwory w kratkach odkręca się chłodnicę klimy od chłodnicy silnika.
Możecie polecić jakąś chłodniczke od sprawdzonego sprzedawcy? Wciągle mi ubywa płyn a nie widze żeby gdzieś coś ciekło. Nagrzewnica chyba cała bo nic nie czuć, pompa wody nowa, węże całe więc pozostaje mi chodnica do sprawdzenia. Autko z klimatyzacją.
Polecam tego sprzedawcę.
http://allegro.pl/nowa-chlodnica-alf...244490467.html
Kupowałem u niego kilka chłodnic. Realizacja bardzo szybka, jedne z najtańszych na allegro, a przy tym dobrze zapakowane i wykonane. Moge tobie polecić w 100%
Zieleniak ten gościu tureckie Kahle sprzedaje ?
Witam...
podłączam się pod temat:
Ja również wymieniałem chłodnicę tyle że w benzynie(z klimą) bez zdejmowania zderzaka, oraz bez wykręcania obudowy filtra a tak że bez zdejmowania kratek ze zderzaka(wyłamania)tak jak niunia stała tak nową chłodnicę dostała:)Oczywiście wentylatory ---no to już musisz odkręcić . Tak jak jeden z kolegów napisał odpowiednie długie narzedzia i się odkręci wszytsko... jest trochę dlubaniny ale ta satysfakcja po wymianie - nie da się opisać wyjołem chlodnicę gorą i tą samą drogą weszla nowa........... jak masz dzień czasu to spokojnie wymienisz pod blokiem....cierpliwości ja oceniam w skali 1-10 może na 4... pare przeszkód jest ale napewno sobie z tym mozna poradzić.... miałem też fotorelacje chciałem wrzucić na forum, ale moja żona przez przypadek skasowała zdjęcia :( tak że jarek156 klucze w dłoń i działaj działaj - po wymianie jazda próbna po odpowietrzeniu no i piwko:)
Tak jak pisałem ja swoją miałem połamaną i nie chciało mi sie cudować z długimi i cieńkimi narzędziami, bo nie miałem ich akurat pod ręką.
Ciąłem, ponieważ nigdzie nie mogłem znaleźć jak to ścierwo jest zbudowane. Po drugie nawet ściskająć te "przyciski", które powinny zwolnić zabezpieczenie, nie chciało zejsć, więć doszedłem do wniosku, że jest to zaprasowane fabrycznie, co notabene mnie nie zdziwiło, biorąc pod uwagę możliwości włoskich projektantów. Dopiero jak przeciąłem to widać było jak to działa, choć w moim przypadku jakoś nie chciało.Cytat:
Napisał GrzesiekK.
Będę w weekend wymieniał chłodnicę, turek z allegro już zamówiony :P Nie znam się za bardzo, więc wolę się upewnić - co z dodatkowych rzeczy może się przydac podczas wymiany? (nie wiem, jakieś szybkozłączki, oringi?)
Czy dobrze zrozumiałem - po spuszczeniu plynu z układu trzeba przy otwartym zbiorniczku włączyć nawiew z ogrzewaniem? Po co się to robi? Na czym polega odpowietrzanie układu po napełnieniu nowym plynem??
Znowu tłumaczę po raz kolejny, jak Alfa 156 z klimą to nie ma zaworu przed nagrzewnicą i nie ma co kręcić pokrętłem od temperatury, przez nagrzewnicę płyn idzie non stop. temp. powietrza regulowana jest klapami stosunkiem powietrza idącego przez nagrzewnicę do powietrza omijającego nagrzewnicę, no ale jak ktoś ma wersje "cerata team" na Polskę bez poduchy pasażera i klimy to niech kręci ;]
Mozliwe, że kolega Bolsik nie ma poduchy i klim skoro ma auto z `99 roku. Choć w tych latach juz wystepowaly wersje z klimą.
Wielkie dzięki za wyjaśnienia.
PS. Mam wersję "nie-cerata", z klimą i 4 airbagami :p
Wymieniłem to ustrojstwo, zajęło mi to prawie cały dzień, ale udało się. Bez zdejmowania zderzaka. Powiesić za jaja tego co wymyślił te dwie małe śrubki mocujące chłodnicę do tej plastikowej obudowy na dole... Mocowanie tego kolanka od chłodnicy na dole też jest bardzo "zabawne" ;) Czyli dokładnie te same "kwiatki" co opisał już kolega Kynium.
z chłodnicą jest fajnie, ale ja dzisiaj zakładałem poliuretany na przód. Generalnie wszystko wygląda na proste a nawet bardzo. i z perspektywy czasu takie jest. Tylko dlaczego zajelo mi to 10h i to z wymiana tylko jednej strony. Oczywiście jak robi się pierwszy raz to się uważa i mysli, żeby nic nie spier... bo to przecież włoszczyzna. W poniedziałek robie druga stronę i myslę ze powinienem sie wyrobić w 4h, bo juz wiem jak wyjąć, rozmontował i zmontować. Dodatkowo Cieżko jest bez kanału i w pojedynkę. A temu ...ujowi w fabryce co założył śrubę od górnego wahacza od strony sprezyny to jaja spręzyną ścisnął. Dobrze ze znalazłem po godzinie albo więcej sciskacze do spręzyn to jakoś kombinując poszło. Bez nich to tylko usiąść i płakać. Ale jedno jest pewne: z poli było znacznie mniej wychwalania włoskiej technologii niż przy chłodnicy :) A może to ja przywykłem.
Pozdro
Ps. Sorry, że nie na temat.
Nie nie sciągałem sprężyny tylko ją ścisnąłem, żeby przepchnąć przez nią śrubę. Odkręcałem górne mocowanie kolumny,ale nie widziałem, że mocowanie wahacza jest odkręcane. Nie było widać ale teraz będę już wiedział. Nie wyciągałem kolumny na zewnatrz bo się nie chciało dać. A tylko dlatego, że zależalo mi na tym aby nie odkręcac zwrotnicy od półosi i końcówki drążka. i może dlatego szło mi gorzej. A i czas na browarka musiał być :D, gdyż nie traktuję tego jako pracę zawodową a przyjemność.
hehhe widze, że kolega się naklnął przy wymianie tak jak i ja, mnie też zajęło to cały dzień i oczywiście też nie mile wspominam te śruby u doły poprzykręcane nie wiadomo po co...
Tak, jak się to robi pod blokiem to raczej nie ma warunków na demontaż połowy auta.