Taki oto zestawik znalazłem całkiem przypadkiem na alledrogo, może kogoś zainteresuje:)
http://moto.allegro.pl/naped-integra...276641721.html
Jeśli w złym dziale dałem to proszę przenieść;)
Printable View
Taki oto zestawik znalazłem całkiem przypadkiem na alledrogo, może kogoś zainteresuje:)
http://moto.allegro.pl/naped-integra...276641721.html
Jeśli w złym dziale dałem to proszę przenieść;)
Nie tak łatwo to do 155 wstawić. Trzeba rzeźbić w bagażniku. Spójrz w instrukcję i zobacz pojemność bagażnika w zwykłej 155 (525 l) i w Q4 (chyba 410 l)
Pamiętam o tym ale mimo wszystko kusząca propozycja - zrobić sobie Q4 na bazie Dedry Integrale:) I silnik mniej problemowy:)
v6 q4?:D
Widziałem zdjecia 33 przerabianej na P4. Chyba bym tego z swoja 155 nie zrobił ;) Rzeźba rzeźba jeszcze raz rzeźba.....
popatrzcie rozstaw poduszek na belce powinien się zgadzać więc pozostaje tylko wyciąć w bagażniku wnękę na koło i most już siedzi :D
Dopóki nie będzie trzeba z przodu przerabiać podłużnic i ściany grodziowej to robota do zrobienia. jeszcze pozostaje spięcie silnik skrzynia.
Więc kto się podejmuje? :D
Dlatego to tutaj wrzuciłem, bo czy przypadkiem płyta Dedry i 155 to nie jest to samo?? W końcu jakich części bym nie oglądał zawsze pasują też do Delty/Dedry.
Gdybym miał kasę to bym łyknął, ale chyba całą Dedrę żeby w razie co części mieć. Kto wie, jak skończę studia i ogarnę sobie odpowiednią pracę to chyba pomyślę poważnie nad 155 Turbo Integrale (hmm, TI??:D )
trzeba by manuale od zwykłej i od q4 porównać jak tam wygląda nadwozie.
Powiem Ci, że dobrze kombinujesz skoro nie ma dużo q4 to trzeba sobie ją samemu zbudować tym bardziej, że droga może nie być wcale taka trudna :)
No jasne - cała Dedra Integrale kosztuje u nas w granicach 6 koła - masz kompletny motor Lampredi 8V turbo który jest kompletnie bezobsługowy w porównaniu do 16V z Q4, masz kompletny napęd 4x4, więc jeśli płyta podłogowa jest taka sama to wystarczy zapewne parę spawów po drodze i przekładasz całość. Z tego co wiem nawet nie trzeba przerabiać mocowań silnika i skrzyni pod 2.0 8VT, na zdjęciu nawet widzę że skrzynia ma przednie mocowanie umieszczone jak u mnie.
Później w miarę potrzeb i możliwości jak każdy uturbiony silnik możesz go łatwo podkręcić do 300KM albo i więcej, IMO super sprawa dla Alfisti chcącego mieć rasową Alfę do upalania:)
No sory ale daję głowę że zwykła płyta podłogowa do 155 nie ma kanału na wał napędowy i całkiem inaczej jest chyba wydech poprowadzony z tego co się orientuję. Ale przed takimi zabawami lepiej się zastanowić czy się rzeczywiście opłaca, żeby nie rozbebeszyć samochodu a potem oddać na złom z powodu braku funduszy. Czy nie lepiej kupić używanej już z napędem i darować sobie takie zabawy?
Moim zdaniem gra nie warta świeczki
a do 146? , taka jak u mnie w podpisie pod avatarem :>
http://img185.imageshack.us/img185/4...im0710a.th.jpg
teraz spójrz na sanki z aukcji
co mamy z głową zrobic :D
wydech to już kaszka z mleczkiem
A mi się wydaje że warta, tylko tak jak pisałem wcześniej lepiej kupić całą Dedrę.
Oczywiście mam też na myśli podniesienie mocy, bo na samego swapa to faktycznie nie warto, te 160 kilka koników o niebo lepiej pójdzie z napędem na 2 łapy niż 4, ale jakby ktoś chciał grzebać to już się opłaca, ośka powyżej 200KM to praktycznie ciągła walka z przyczepnością.
nie wiem, mi to wygląda na dziurę po skrzyni biegów ;) Szukałem zdjęcia całego podwozia ale nie udało mi się nigdzie znaleść ;( Jedno jest pewne, nikt nie produkuje samochodu pod napęd 4x4 i potem go nie montuje lub robi tylko krótką serię.Dobrze mówisz, lepiej kupić niż się bawić
Zresztą 4x4 to nie jest taka bajka jak się wszystkim wydaje. Sprzęgło można spalić w 2 dni, osiągi nie są takie bajeczne i dopiero na mokrym można odczuć duużą różnicę. Dochodzi większa masa, większe spalanie, mniejszy bagażnik itd. Lepiej się poważnie zastanowić czy warto.
po pierwsze skrzynia od lancii delty nie ma szpery więc nie polatasz bokami,
po drugie 160 koni to na czterech łapach będzie się wlekło zamiast jechać
Szkoda czasu, kasy i nerwów bo szału nie bedzie.
Pomarzyć sobie można. Moim marzeniem jest połączyć te 4 rzeczy:
-napęd 4x4 ze szperą
-nadwozie fiata Tipo
-silnik z alfy 164 3.0 12V
ale to marzenie:)
Myślałem bardziej o aucie dla fun'u a takim niewątpliwie jest mocne 4x4, a żeby posadzić to w 155 to po to żeby mieć coś wyjątkowego, innego niż wszystkie:) Tym bardziej że oba auta są bardzo zbliżone budową i może się okazać że to kwestia przekładki i kilku poprawek. Jeśli tak by to miało wyglądać to na pewno bym chciał taką przekładkę zrobić.
Dlatego napisałem:
No to może mi uda się rozwiać trochę wątpliwości.
Skrzynia biegów w napędzie na przód ma takie samo mocowanie jak 4x4, tyczy się to np. silników 2,0 16v i 8v turbo (nie wiem jak z Alfą).
Jeśli mamy seryjnie wybieranie biegów na cięgna trzeba przerobić na wybieranie na linki. Idziemy dalej, trzeba rzeźbić lub zmienić (tak jak w tym zestawie) miskę olejową. Sanki wiadomo, kolejną rzeczą jest dorobienie podpór wału napędowego, wał idzie w tunelu przez środek auta, tam gdzie był wydech, a wydech tuż obok. No i na sam koniec most, odcinamy wnękę na koło zapasowe, wywalamy zbiornik paliwa. Sam most jest mocowany identycznie jak w każdym aucie z płytą podłogową Fiata Tipo (Alfa 155). Otwór po kole zaślepiamy tak aby podłoga była płaska, bagażnik zmniejsza się tylko otwór na koło. Zbiornik paliwa przenosimy np. do bagażnika(raczej"bezpieczny"zbiornik by się przydał) lub montujemy inny, mniejszy pod spodem.
Może głupio to zabrzmi, ale można powiedzieć, że np. Alfa 155 jest przygotowana na napęd 4x4, a raczej włosi przygotowali napęd 4x4 do płyty podłogowej.
Kolejną sprawą jest to, że pierwsze roczniki chyba 93-94 Lancii Delty Turbo (5 drzwi) były przygotowane pod włożenie napędu 4x4, podłoga bagażnika była płaska, zbiornik paliwa został przesunięty maksymalnie do tyłu. Także były plany kontynuacji Delty Integrale, ale pewnie ze względów ekonomicznych nic nie wyszło.
Rafcio jesteś w błędzie, że nikt nie produkuje auta pod napęd 4x4 lub produkuje krótką serie. Uważasz, że chociażby Alfa 155 q4, 164 q4 to była masowa produkcja? Raczej krótka seria. A w dzisiejszych czasach to już w ogóle jesteś w błędzie, bo ile aut nawet udających suv-y jest dostępne z napędem na 4 koła i na 2, przeważnie przód.
Jakby ktoś miał jeszcze pytanie to proszę pytać, może jeszcze coś z łepetyny wytrzasne.
mam alfe Q4 i wolał bym sprowadzić gotową 155Q4 z zachodu do 5tys euro niż tworzyc taki wynalazek bo koszty na końcu wyjdą te same.
Powiem tak, chodzi mi po głowie taka przeróbka mojej Delty.
Liczyłem, myślałem i w granicach 7-8 tys. zł byłbym w stanie się zmieścić, oczywiście plus moja robota. Co w tych pieniądzach? Po pierwsze Fiat Coupe 16vt i po drugie Fiat Tempra 4x4. Znam siebie i swoje możliwości i wiem, że pierwsze czyli silnik 2,0 turbo kiedyś włożę, seryjnie 180 koni to i tak mało do 4x4, także napęd to w moim przypadku melodia dalekiej przyszłości.
mac1us, dzięki za info, zaczynam zbierać kasę:)
A ja nie, znajdź zadbaną Q4, wątpię aby było to łatwe w dobrych pieniądzach, i tak jak napisałem kupno całej Dedry to ze 6-8 koła, robota swoja + sprzedaż Dedry na części albo z napędem na przód i silnikiem z Alfy:) (na gratach które zostaną) zawsze zwróci część kosztów.
Podsumowując moim zdaniem nadal gra warta świeczki i utwierdzam się w tym przekonaniu. Później tylko zakuć silnik, podkręcić do ~300KM i oglądać miny zdziwionych właścicieli STi oraz EVO.
Chociaż to odległa przyszłość:)
jako że nie lubie silnikow doladowanych to mooim marzeniem jest 155 3.2 v6 z q4 :D
Tylko że te SUW'y już w momencie projektowania mają założone że napęd będzie montowany 2x4 i 4x4. Dostosowywana jest płyta podłogowa do tego i jakoś to idzie. Podobnie AUDI. Nie mówię że się nie da zrobić, większość producentów ma takie samochody z 4x4 jak golfy synchro, alfy q4 ale to jest śladowa produkcja i są to typowo przednionapędowe samochody. Inaczej sprawa wygląda w przypadku subaru gdzie każdy model ma 4x4 i już od samego początku jest tak tworzone. I o to mi się właśnie rozchodzi :)
Sam chciałem kiedyś mieć 4x4 ale jakoś tak wyszło że znów mam ośkę i dobrze mi z tym :)
są ponieważ łatwiej zrobić 3 dziury więcej niż mieć dwie linie do montażu podwozi! Po prostu wychodzi taniej i są mniejsze problemy na liniach produkcyjnych. Niestety w fabryce nigdy nie jest jak na discowery w "jak to jest zrobione" że pięknie ładnie wszystko chodzi dlatego unika się przezbrojeń i ułatwia do maksimum proces.
Subaru justy ma silnik 1.3 i 4x4, jakoś nikt nie płacze :) Dla niektórych sam napęd wystarczy bo jak ma 5 kilometrów pod górę w zimie to mocy mu nie potrzeba a i tak objedzie każde porsche spod świateł, taki mały ale wariat! :)
Proszę:Cytat:
znajdź zadbaną Q4, wątpię aby było to łatwe w dobrych pieniądzach,
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=b3eu3yhzubjw
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=b3czzuhu1ifu
http://www.autoscout24.pl/Details.as...h1ufg2&asrc=fa
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=b2duxyhuveiu
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=b3cx41bu1iiv
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=b3euwzcuxfc1
A co ty myślisz że nie będziesz musiał na nowo budować silnika z dedry? To ta sama konstrukcja tylko z glowica 8V. Zaślepienie panewek wałków balansowych i panewek i tak cie nie ominie a to już się wiąże z rozsypaniem silnika na 1 części, musisz zregenerwoać głowice i tu znowu koszta, nie wiem czy wcześniej robiłeś już takie podobne remonty ale wydaje mi się że chyba nie bo widze że ie bierzesz pod uwagę ogromnych kosztów które to za sobą niesie. A jeżeli chcesz te kute tłoki i korby to szykuj kolejne 2.5tys.
wartość tej dedry to z jakie 500 zł na te części jesli policzysz sobie stracony czas na jej rozebranie i rozsprzedanie. Nie chcę być nie miły ale zajmuje się handlem częściami do alfy i wiem jak to wszystko opornie idzie i przy tak tanich samochodach nie jest to opłacalne więc nie licz na kokosy ze zwrotu z niej części.Cytat:
i tak jak napisałem kupno całej Dedry to ze 6-8 koła, robota swoja + sprzedaż Dedry na części albo z napędem na przód i silnikiem z Alfy:) (na gratach które zostaną) zawsze zwróci część kosztów.
moim zdaniem nie. Proszę się na mnie nie gniewac czy typ podobne bo ja na prawdę piszę co myślę bo dość dużo grzebię w alfach i to nie takie proste jak co nie którym z was się wydaje. Zakucie silnika wiąże się z jego całkowitą przebudową a nawet do wymontowania tego silnika z auta nie wystarczy kanał tylko musisz to robić na podnośniku bo napęd wyciąga sie w dół razem z zawieszeniem więc już masz pierwszy problem. A w warsztacie z podnośnikiem ludzie nie pracują za 6,50 zł na godz. Prawda jest taka że takimi bajerami zajmują się ludzie bogaci, my możemy się bawić w prowizorki które nie wiadomo jaki znajdą finał. podkręcenie na moc 300KM to spalanie ponad 20l benzyny/100km a koszt przeróbki kolejne kilka tys bo na standardowej turbinie tyle ci nie wyjdzie. Program też kosztuje. A właścicieli STI oraz EVO jest tak mało że nie idzie ich spotkać żebym mógł ich zaskoczyć swoją Q4 więc to wszystko co kolego drogi piszesz to marzenia o których będzie gadane, i gadane na tym forum a i tak nikt tego nie dokona.Cytat:
Podsumowując moim zdaniem nadal gra warta świeczki i utwierdzam się w tym przekonaniu. Później tylko zakuć silnik, podkręcić do ~300KM i oglądać miny zdziwionych właścicieli STi oraz EVO
Spoko, nie chce mi się kłócić, wiem że w ogólnym rozrachunku takie coś swoje kosztuje ale od czego są pasjonaci:)
Nie takie rzeczy ludzie robili i robią więc nie mów hop;) Kiedyś pewnie się znajdzie taki zapaleniec.
A na spalanie i tak nikt nie patrzy mając takie auto, powtarzam cały czas że to na zabawkę, a zabawki swoje kosztują, właściciele zazwyczaj mają w poważaniu koszta i nie jeżdżą takim czymś na co dzień.
Ci wszyscy na 'NIE' co wy wypisujecie tutaj rzeczy jakbyście mieli dwie lewe ręce 'a to sie nie da, a to się nie opłaca... bla bla bla'. Najlepsze projekty powstają w zaciszu własnego garażu. Raczej jak się ktoś weźmie za taki projekt to patykiem robiony nie był i ma pojęcie o motoryzacji. Trzeba mieć trochę czasu, jakieś zaplecze finansowe i trochę cięższego sprzętu w garażu - spawarka, kanał, wyciągarka.
Jak się już upcha układ napędowy to silnik nie będzie problemem. Oczywiście nie świrował bym z mocą 300 km ale dobić do 200 i zobaczyć jak tym się jeździ (moja wersja to przerzucenie turbiny do silnika z tipo 2.0 16v bo chodzą za śmieszne pieniądze).
Argument z kupnem gotowej Q4 tez jest słaby bo summa summarum żeby nią bezproblemowo jęździź i tak remont trzeba zrobić.
Tak naprawdę to wszystko czego nam potrzeba to jest tylko w różnych autach trzeba to zebrać do kupy i będzie 155 q4 :D
Hose jak chcesz pomóc to napisz coś konstruktywnego jak kolega mac1us a nie rozciągasz jakieś czarne scenariusz. Masz Q4 to napisz jak tam wygląda sprawa nadwozia(podłużnice itd) z przodu w stosunku do seryjnej.
Rafako nie każde subaru i nie od początku miało napęd 4x4 były również wersje z napędem na przód szczególnie amerykańskie.
rafal 155 uturbienie silnika 2,0 16v nie jest takie proste i tanie, bardziej opłacalne jest kupienie całego np. rozbitego lub anglika Fiata Coupe 16vt.
Silnik 2,0 16v jest silnikiem o dość wysokim stopniu sprężania, trzeba wymieniać tłoki na wklęsłe i głowice, bo turbo ma większe zawory, dochodzi oczywiście podłączenie i wystrojenie co na osprzęcie z wolnossącego będzie trudne.
hOse166 nawet w polsce jeździ kilka takich aut przerobionych na 4x4, a kilka poszło w świat z Polski.
Masz Alfe 155 i pewnie wiesz dobrze jak wygląda o spodu. Czy wymiana skrzyni sanek tylniego zawieszenia jest trudna, raczej nie tym bardziej jeśli w zasadzie wszystko pasuje plug&play. Wbrew pozorom to ja osobiście nie bałbym się założenia napędu na 4 buty, a bardziej obawiałbym się przekładką silnika na turbo.
Jeśli mamy ZDROWY silnik 2,0 16vt to jest on w stanie wytrzymać naprawdę dużo, 300 koni bez zakuwania wytrzyma naprawdę spokojnie. Co do moda na 300 koni się nie wypowiem jak to zrobić, bo tego nie wiem. Co do wystrojenia to będą w miarę kumatym jest się to w stanie zrobić samemu oszukując seryjny komputer tzw. świniakiem.
nadwozie jest to samo prócz bagażnika. Hamulce jak w 16V TS, zawieszenie o niższych twardszych sprężynach, więcej różnic nie zauważyłem.
Przyzwoite 4x4 musi mieć szpere a dedra tego nie ma. Dobra nie chce mi sie już nikogo zniechęcać. niech każdy robi co chce.
Wszelkie narzekania na visco kończą się w chwili kiedy taki osobnik wsiada do auta z otwartym dyfrem ;->
Zasadniczo tylny dyfer powinno się dać wymienić na torsena gdyby ktoś stwierdził, że ten z Dedry nie daje satysfakcji. W sumie trochę nie to forum, ale o wrażenia należałoby jednak podpytać ludzi którzy ujeżdżali w swej karierze Dedrę Integrale.
Pozdrawiam, d.