Witam.
Szukalem na necie i znalazlem wartosci od 2,3 do 2,7. W instrukcji znalazlem o kole zapasowym i cisnienie 2,7.
Moje pytanie ile tak naprawde powinno byc w przodzie i w tyle.
silnik 2.5 opony standardowe 16'
Printable View
Witam.
Szukalem na necie i znalazlem wartosci od 2,3 do 2,7. W instrukcji znalazlem o kole zapasowym i cisnienie 2,7.
Moje pytanie ile tak naprawde powinno byc w przodzie i w tyle.
silnik 2.5 opony standardowe 16'
Normalnie zalałeś nas informacjami. Tylko że brakuje rozmiarów opon oraz info, czy zimowe, czy letnie
jeszcze możesz poszaleć i zajrzeć do instrukcji :)
w instrukcji jest jak byk, jest tabelka.
Nie wysyłajcie tak od razu z pogardą do instrukcji, bo jak widać w załączniku - żałosne...
Poszukaj w tej:
http://aftersales.fiat.com/ELUM/main...92&isExaminer=
Przedostatnia strona.
właśnie o tej instrukcji mówiłem (do której podałeś link)
dziekuje za info, w mojej instrukcji niestety nie mam polowy stron :(
co do podania informacji o oponkach, myslalem iz wystarczy '16 standardowe.
pozdrawiam
ma któś może namiary na instrukcje obsługi do156?
A a skąd kolega ma tą instrukcję z podanymi rozmiarami kól i ciśnienie 2,7 w siedemnastkach? Bo ja do tej pory bazowałem na tej wcześniejszej gdzie wszędzie podają 2,3. Czyżbym za mało pompował? Jak to w waszych bellach jest?
Cytat:
Napisał Marysn
a no z instrukcji do AR 166 po FL :dirol:
Wychodzi na to, że jeździłem na niedopompowanych 17-tkach bo przecież po fl zawieszenie i masy auta nie uległy zmianie - dzięki
Hello!
Odgrzewam kotleta, bo właśnie mnie oświeciło.. Opony 225/45R17 w instrukcji jak byk mam 2.3 bara i tak zawsze jeździłem. A tu wychodzi na to, że powinno być 2.7 z przodu i 2.5 z tyłu.
Stąd pytanie do użytkowników 166 na 17": jak macie? czy te wartości z polifta się sprawdzają?
wg wydania 12/98 dla AR 166 to 2,3 bara (nie jest to zbyt jasne czy dotyczy każdej wielkości opon), natomiast 2.7 z przodu i 2.5 z tyłu dotyczy 225/45 R17 wg wydania II/2004
no i co ważne obie instrukcje jednoznacznie podają iż:
Cytat:
Ciśnienie w oponach powinno być zwiększone o 0,3 bar przy dłuższej jeździe z maksymalną prędkością. W oponach zimowych ciśnienie powinno być zwiększone o 0,2 bar w stosunku do wymaganej wartości ciśnienia w oponach znajdujących się na wyposażeniu samochodu.
No tyle to wyczytałem w necie. W sumie to dziwne - połapali się chłopaki nagle, że powinno być 2.7 zamiast 2.3? Spora różnica...
Chyba, że jednak to kwestia polifta i nie dotyczy przedlifta - niby zawiecha ta sama, ale może o czymś nie wiem?
A ten dopisek +0.3 bara to już zupełny kosmos! To mam latać z 3.0 bar na autostradzie???
Ja pompuję po 2,5 bar przód i tył i to ciśnienie się najlepiej sprawdza. Takie ciśnienie dawałem też w poprzednim aucie przy oponach 215/45/17. Mniejsze ciśnienie nie dawało gwarancji dobrej ochrony felgi, natomiast powyżej robi się już kamień z opony i komfortu zero.
Amen. Też doszedłem do tego samego. Jedynie jak wyruszam na urlop i ładuję furę po dach to podnoszę na 2.7.Cytat:
Napisał viader
Panowie. Mam nowe opony id roku. Jakos caly czas mam wrazenie ze na 2.5 bara jest troszke zbyt twardo. Oponki to 225 45. 17 xl czyli extra load ze wzmocnionym bokiem.
Przed chwila napompowalem je do 2.3 bar i jest bardziej komfortowo. Az mam wrazenie ze zbyt miękko? Na jakich cisnieniach jezdzicie wy? Musze popatrzec kto na jakim smiga i wtedy najwyzej dopompuje itp.
wysłane z WC
Masa ja ujeżdżam pomiędzy 2.5 a 2.7 bar. Opony mam miękkie (GoodYear Eagle) 225/45R17.
Ja tak samo.
Letnie 225/40/18 ciśnienie 2,7bar
Zimowe 225/45/17 ciśnienie 2,5bar
Posmigalem przed momentem. I powiem ze na tych xl 2.3 to cisnienie ok. Moze dla tych normalnych opon to za malo ale widze ze nie ma flaka, opona z boku nie jest wybrzuszona. Jak mialem 2.5 to czulem doslownie kazdy kamym na drodze. Teraz jest inaczej. Moze te 2.3 bar w instrukcji wlasnie sie tyczylo opon xl? Narazie zostawie jak jest. Dziwne ale komfort pomiedzy 2.5 vs 2.3 sporo sie zwiększył w moim odczuciu
wysłane z WC
To kontroluj czy nie zjada ci opon na brzegach zostawiając środek (efekt niedopompowanej opony) i smigaj jak ci tak pasuje :)
Tak tez zrobie Tomek [emoji481]
wysłane z WC
To jest nas więcej :) ja też byłem mocno zdzwiony jak zmiana o 0,3 bara zmieniła w 166tce komfort (z 2,7 na 2,4 . A może nawet na 2,5). W 156 robiłem z innej okazji próby w większym zakresie różnic (1 bar cały i więcej) - i aż tak jak w 166 nie było to odczuwalne. Wrażliwa ta 166 :)Cytat:
Napisał Masa625
W temacie - na 222/45/17 jeździ na tym 2,3-2,5 z grubsza (zależy jak ciepło jak się mierzy) i jest ok.
BTW - opony XL nie mają wzmacnianego boku, w sensie sztywniejszego. To mit. Mają opasanie mocniejsze (aby znosiło wyższe ciśnienia) więc po części stąd może komfort spadać, jak i niestety przyleganie do nawierzchni ,choć to niuanse. Run on flat - to mają twardszy owszem.
Andrzej mozliwe z tym opasaniem. Mimo to na 2.3 jest naprawde ok
wysłane z WC
Aż muszę wypróbować bo mi akurat odrobina komfortu by się przydała :sarcastic:
Nie wspominając o mnie... hehehCytat:
Napisał marek230482
Ja muszę amorki i siprężyny z przodu wymienić bo masakra jest heh
A co Ty u siebie nie komfortowego masz?
Orzeszek, a ja biedny uparcie ujeżdżam instrukcyjne 2,7 z przodu i tyłu (225/45/R17). Na dodatek na obniżonej i usztywnionej Paskudzie. Jak ją posadzę na nowym zawieszeniu to obniżę do 2,5... i będę mógł się poczuć jak jakiś szejk w swoim Bentleyu :D
To właśnie moja leży do ziemi przyklejona i utwardzona na 18" z 2,7bar i jest twardo jakbym dupą po asfalcie jechał. Nie potrzebuję asystenta pasa ruchu bo najechanie na przerywany pas osi jezdni czuję na dupie jak tarkę. I muszę sprawdzić czy jak opuszczę do 2,3 to zauważę różnicę bo nie ukrywam że trochę komfortu by się przydało.
Jakby się komuś chciało porządnie ustalić ciśnienie, to po pierwsze potrzebny wiarygodny manometr (bądźmy szczerzy, moje 2,5bara a kogoś innego to może być dobre kilka dziesiątek bara różnicy, sam mam między 3ma manometrami 0,5 bara różnicy).
Po drugie - termometr i ktoś do pomocy - jeździmy, jeździmy, jeździmy....jeździmy. Zatrzymujemy się przy osobie z termometrem a ona mierzy temp opony na środku i brzegach powierzchni styku, każde koło. I wiemy wtedy która część pracuje najbardziej - jak wyraźnie wyższe temp na środku opony - za duże ciśnienie, jak niższa na środku- za małe. Dochodzą niuanse zawieszeniowe kątów pochylenia koła . Ale to jakby ktoś się nudził bardzo :)
Przesadziłeś Andrzej :edziahaha:
Czy ja wiem? To miałoby sens, bo rozstrzał 2.3-2.7 to nieco spory jest, nie sądzisz? Raczej nie jest tak, że wszystkie wartości w tych widełkach są prawidłowe. Gdzieś tam pewnie leży złoty środek, a teraz przy termometrach bezdotykowych taki pomiar to 15min zabawy ;)
Tomek..... nie przesadzaj.... już Cię widzę jak jeździsz z termometrem i badasz temperaturę bieżnika.... To może zacznijmy od certyfikowanego manometru z aprobatą techniczną :sarcastic:
:D
no dobra, przekonałeś mnie :D
Czy nie ma ostatniego zdania : "jakby się ktoś nudził" ?
Ale jak ktoś jest dokładny i lubi drążyć tematy - a Ty Marku zdaje się jesteś, to taka jest droga, nie ma innej właściwej :)
(wiarygodny manometr to inna sprawa, podstawa o której nie ma co wspominać nawet :) )
Trochę zaciekawiony tematem, choć oczywiste, nigdy nie testowałem. W ramach wieczornego relaksu zajechałem na stację z kompresorem. Pomimo że maliniakom przy zakładaniu opon powiedziałem żeby nabili 2,7 to dzisiaj maszynka pokazała 3.0 :) no to zbiłem do 2,3. No i przyznam że przypomniały mi się czasy poprzedniej na zawiasie serii :sarcastic: auto płynęło jak ponton :) komfort świetny, po mieście ekstra. Ale na trasie auto za bardzo pływało na boki. Przy kontroli na parkingu opona stała jak najbardziej ok. Żadnego brzuszka. Ale wystarczyło lekko się oprzeć o krawężnik łączący parking z asfaltem (taki próg na 1cm jak się kostka zaczyna) i opona ugięła się o połowę. Oczy mi się zrobiły ogromne jak sobie wyobraziłem jak mało zostało do moich nowych/starych zenderków :sarcastic: wróciłem na stację i zrobiłem 2,5. Opona już się zachowuje lepiej, auto nie pływa no ale komfort też ciut gorszy. Przejeżdżając po tych samych "łatkach" i nierównościach jednak czuć trochę różnicę. Tak więc postanowiłem pozostać na 2,5 - taki kompromis. Jednak wracając pomyślałem sobie jak fajnie by było mieć możliwość zmiany ciśnienia w czasie jazdy :D tak bym sobie na wolną jazdę po wiejskich dziurach opuszczał do 2,3 a na autostradzie na 2,7 :sarcastic: tak więc masa browar się należy :)
Są auta gdzie to działa, więc Marek... z tego co pamiętam lubisz takie wyzwania :DCytat:
Napisał marek230482
Ja na 2.5 tez sporo czasu jeździłem . kurcze jakos mi to 2.3 pasuje i nie plywa nic. Moze kwestia zawiasu seryjnego u mnie i jakos to współgra ze soba takie cisnienie plus seryjny zawias.
wysłane z WC