Pytam z ciekawości bo ostatnio kolega w swojej belli założył. Zastanawiam sie czy warto w to inwestować? Jestem ciekaw waszych opinii. Dla mało zorientowanych a myślę że nie ma takich link kliknij tu
Printable View
Pytam z ciekawości bo ostatnio kolega w swojej belli założył. Zastanawiam sie czy warto w to inwestować? Jestem ciekaw waszych opinii. Dla mało zorientowanych a myślę że nie ma takich link kliknij tu
sam nie wiem co mysleć ale na seryjny zawias to chyba raczej nie warto.
Pozdrawiam
seryjny nie seryjny ale rozpurka jednak daje sie odczuć, nowe auto wyjeżdza z fabryki i poprostu pracuje na kielichach, różnice mogą być nawet zaskakujące, a auto używane na naszych drogach to już wiecie sami jak wygląda po pewnym czasie.
Osobiście uważam ze rozpurka sie sprawdza
przy 33 bez sensu (przegroda) , mam i nie zauważyłem żadnej różnicy. Minusem jest to że w 33 dzięki temu ustrojstwu nie można wyjąć aku.
racja tu jest przegroda która równie dobrze trzyma kielichy ja akurat sie zastanawiałem nad rozpurka w 33
Wystarczy poczytac
http://www.forum.alfaholicy.org/topi...light=rozporka
A to link do tematu na stronie Alfa romeo O rozporce sa napisane bite 4 strony
http://www.alfaromeo.pl/phpBB/viewto...t=2512&start=0
Miałem w poprzedniej i alfa bardzo dobrze się prowadziła (ale kapcie były malutkie 185/65R15). W obecnej też założyłem ale niestety na naszych koleinach auto bardzo myszkowało (opony 205/55/R16,) więc zdjąłem - w AR156 po liftingu utrudnia dostęp do zbiornika z płynem wspomagania, a w jtd dodatkowo do filtra paliwa
Mam założoną górną i dolną na przednim zawieszeniu. Zdecydowanie AR stała się jeszcze bardziej kierowalna.
Zgodzę sie z Tobą phantom71. Osobiście nie jestem za ani przeciw. Choć w 33 wydaje mi sie ze jest chyba nie potrzebna, bo bez niej doskonale sobie radzi.Cytat:
Napisał phantom71
ale co dokładnie ona daje???
Czego nie bedzie w aucie po jej założeniu???
Pozdrawiam
Wzrasta sztywność karoseri i reakcja na ruchy kierownicą.Cytat:
Napisał b.pawelek
Subiektywnie robi się dużo bardziej zwrotna.
no cóż nie do końca moge sobie to wyobrazić ale skoro tak mówicie to tak musi być. U siebie i tak najpierw musze rozwiązać problem związany z tym że auto jak krece to całe sie przechyla. Pozdrawiam
no cóż nie do końca moge sobie to wyobrazić ale skoro tak mówicie to tak musi być. U siebie i tak najpierw musze rozwiązać problem związany z tym że auto jak krece to całe sie przechyla. Pozdrawiam
Po prostu zawieszenie prawa i lewa strona są spięte u góry i na dole. W zakretach nie schodza się ani nie rozchodzą. 8)Cytat:
Napisał b.pawelek
Jak ostatnio byłem na zbieżności to facet zalecał założenie regulowanej rozpórki ponieważ stwierdził ze w 166 często bywa tak że kielich zjeżdżają się do środka i powoduje to zmianę konta pochylenia koła - zalecił mi założenie rozpórki i rozepchnie kielichów o ok 0,5 cm wtedy miał bym idealne kąty
witam
założenie rozporki ma jak najbardziej sens ,zakładając rozpórkę usztywniamy nadwozie tym samym poprawiają sie właściwości jezdne ponieważ każdy samochód mniej lub bardziej pracuje w zakrętach ,a rozporka ograniczy te ruchy oczywiście nie będzie to odczuwalne przy 20kmh ,co do rozporek regulowanych trzeba uważać i wiedzieć co się robi bo bardzo łatwo popsuć sobie auto…
pozdrawiam
Kiedys ojciec maił w skodzie faworit zamontowaną fabrycznie. Starsze egzemplarze jej nie miały.Jak ję wywalił to szybko zamontował ponownie po wycieczce w góry i tamtejszych zakrętach.
była jakas seryjna rozpórka do alfy?? Użykownicy civiców mają dobrze bo u nich w ASO rozpórka kosztuje 60 zł:)
Ile takie cudo powinno kosztować???
Pozdrawiam
Większość fabrycznych aut Skoda Felicja, miała takowe rozpórki jako standart. W starszych modelach tego nie było, i szyby czołowe pękały na potęgę. Miały zbyt wiotkie nadwozie, tak jak i AR 33. Uważam że warto pogłówkować, i rozpórkę założyć.
Chyba kolega zapomniał, że 33 posiada coś takiego jak przegroda, która spełnia taką samą funkcję jak rozpórka :wink:Cytat:
Napisał Uszatek
:shock: :shock: :shock:
Toć wszystkie auta ja mają, tyle że większość ZA kielichami. W nowych autach, wentylator nagrzewnicy powędrował do środka auta, bądz głębiej pod podszybie. Przegroda za kielichami, daje większą sztywność skrętną nadwozia, oraz pozwala wygospodarować większą o raz bardziej przewidywalną strefę kontrolowanego zgniotu. AR 33 ma wiotką budę i nic tu nie zmieni przegroda.
Bardzo się cieszę, że trafiłem wreszcie na znawcę 33. :DCytat:
Napisał Uszatek
Jak byś był tak uprzejmy i wyjaśnił mi na jakiej podstawie twierdzisz, że "AR 33 ma wiotką budę". Jakieś rzeczowe testy, czy może informacje potwierdzające tą teorię :roll: . Jako użytkownik 33, bardzo chętnie się z tym zapoznam. 8)
AR_33,
Moze nie wniose nic rzeczowego do dyskusji ale czytalem gdzies w necie ze rozpórka w AR 33 mimo grodzi dosc mocno usztywnia bude
Ile w tym prawdy nie wiem
szkoda tylko że jest taka droga.
ok 400 zł za kijek to przesada.
Pozdrawiam
b.pawelek,
Przeczytaj bardzo dokladnie a moze cos milo cie zaskoczy
http://www.forum.alfaholicy.org/topi...rki-vt6036.htm
Mysle ze znajdziesz duzo taniej
bardzo miło mnie zaskoczyła:)
Dzięki wielkie bede miał to na uwadze pod koniec grudnia teraz to rozrzad i wydech troche mnie zniszczyły finansowo zwłaszcza bez pracy;)
A jaką ty masz rozpórkę???
Nie pochlebne opinie słyszałem o regulowanych ale mimo to i tak raczej się skusze chyba że upoluje cos z używek.
Pozdrawiam i dzieki raz jeszcze za miłą niespodzianke.
Nie jestem znawcą AR 33, fakt, jezdziłem tym autkiem trochę, ale teraz pomykam 146. Różnica jest kolosalna. Wystarczy najechać na krawężnik, wtedy w 33 dzieją się dziwne rzeczy ( haczące drzwi, skrzypiąca na potęgę karoseria ) Testów nawet na oczy nie widziałem w necie ( Co można stwierdzić w aucie z lat 80 ????? )
Zakładać spinkę, efekty same przyjdą. Na pewno nie zaszkodzi.Wiem że to subiektywna opinia, ale naprawdę warto taki gadżet założyć w starszych autach.
OryginalnaCytat:
Napisał b.pawelek
Może ta 33 którą jeździłeś miała nieźle skorodowane progi i dlatego takie rzeczy się działy, przy mojej nic takiego się nie dzieje co opisujesz poza tym kolega phantom71 kupił, założył i jego opinia na temat rozpórki jest taka ze nic nie dała i nie widać żadnej różnicy.Cytat:
Napisał Uszatek
witam zeby w autku były odczuwane rozporki to musi byc twardy zawias i wtedy spełniaja one role w 100%.Ja mam w mojej alfie az cztery rozporki przednia gorna dolna i tylna gorna i dolna plus obspawane całe nadwozie i odczucia sa juz na pierwszym zakrecie. A co do konstrukcji alfy romeo to tylna czesc alfy 33 jest strasznie słabo seryjnie obspawana zgrzewy sa strasznie słabe ja sie zdecydowałem obspawac cała bude w profesjonallej firmie ktora zajmoje sie samochodami rajdowymi. Owa firma zrobiła mi rowniez na zamowienie tylna gorna i dolna rozporke jak rowniez dolna przednia na stronie Boosterxxxx.fotosik.pl jest widoczna moja gorna tylna rozporka.
No cuż może kolega lejek20, ma rację :wink:Cytat:
Napisał Uszatek
Ja jeżdżę swoją 33 od 6 lat z drobnymi przerwami i jakoś przy podjeżdżaniu pod krawężnik żadne cuda się nie dzieją :P
Nie, nie była skorodowana, progi były ok.
Po prostu, przy podnoszeniu na lewarku, sprawdzic można jak zachowują się drzwi. Jeśli haczą nieco o rygiel, warto sobie zapodać rozpórkę.
Samo zwichrowanie drzwi, jest odczuciem indywidualnym, dla jednego użytkownika auta nawet jeśli przy domykaniu drzwi nieco przychaczą, ale się domykają, jest jak najbardziej ok. Dla innych ( a w tej liczbie i mnie) taki fakt zastanawia i denerwuje.
Pracowałem kiedyś jako blacharz, i miałem okazję naprawiać powypadkowe 33. Nie było to takie proste, ponieważ przy naciąganiu na ramie, łatwo można było zrobić z tego sympatycznego autka autobus. Tak jak z Golfa 2 :D Moje zdanie jest takie : mając dostęp do spinek ( ewentualnie dysponując warsztatem) - zakładać. Najlepiej na tył i przód.Szału jeśli chodzi o samo prowadzenie auta nie będzie, wzrośnie i to całkiem sporo sztywność karoserii.
Edit
AR 33, przeca nikt Ci nie każe zakładać spinek, i nie jest to ogólnie zbędny bajer. Rozpórka ma swoje zastosowanie, i w 95% wywiązuje się z tego doskonale. Nie masz ochoty zakładać, nie zakładaj. Dziwi mnie tylko upór wobec faktów. AR jest Leciwą i mało stabilną konstrukcją, potwierdzi to każdy blacharz.Tak jak jej odpowiedniki Golfy, ople fordy.Plastelina na kólkach.
witam, zeby rozporki w samochodzie tak naprawde były odczuwane to musi byc twardy zawias:D Ja mam w mojej alfie 33 az czetry rozporki przednia gorna OMP plus przednia dolna i tylna gorna i tylna dolna robione na zamowienie w firmie zajmojaca sie przytowaniem samochodow głownie do rajdow. Tylna czesc alfy romeo jest seryjnie bardzo słaba zarowno na spawach jak rowniez na zgrzewach głownie -Bagaznik .Pierwszym przejawem gdy zamontowałem tylne rozporki plus twardszy zawias było popekanie zgrzewow w bagazniku i dlatego tez polecam obspawanie budy :)ja tak zrobiłem i jestem w 100% zadowolony odczucia w jezdzie sa juz na pierwszym zakrecie :) jezeli oczywiscie ktos auteczkiem robi cos wiecej niz tylko jezdzi codziennie do pracy bo w takim razie nie ma to wiekszego sensu jest to zabieg zbedny zarowno rozporki tak przynajmniej ja uwazam:) A
Zachwyciła mnie prostota tej odpowiedzie:)Cytat:
Napisał Szef
a ile kosztuje taka przyjemność:)??
Pozdrawiam
b.pawelek,
Prosze cie przeczytaj to jeszcze raz dokladnie ze zrozumieniem Linijka po linijce Tam naprawde wszystko jest napisane
Cytat:
Przeczytaj bardzo dokladnie a moze cos milo cie zaskoczy
http://www.forum.alfaholicy.org/topi...rki-vt6036.htm
Powiadasz ze 33 to "Plastelina na kółkach" to może podasz jakieś konkrety...Cytat:
Napisał Uszatek
Wiesz każdy ma swoje zdanie i ma do tego prawo ale nie wydaje mi sie ze prowadzę plastelinę...
Faktem jest ze 33 jest lekka ale jest to jej zaleta, nie wadą! Dziwę sie ze masz Alfe a nie boisz ie nią jeździć skoro to "AR jest Leciwą i mało stabilną konstrukcją" :?:
Bo ja jakoś nie boje poruszać swoja 33, a wręcz uwielbiam 8)
Wracając do rozpórek może i coś pomoże ale tyle co choremu lekarstwo (mam na myśli w 33 z przodu) co założenia na tył to sie bym zgodził ze można by sie pokosić....
Teoria:
1. 33 to o ile dobrze pamiętam osławiona ruska stal - o słabych parametrach technologicznych, której jedyną zaletą była cena
2. to walka z masą, przez co słabsza była konstrukcja, cieńsze arkusze blachy karoseryjnej
Jeżeli tak nie jest to mnie poprawcie
Z drugiej strony, dla przeciętnego kierowcy (np. dla mnie) ciężko jest wyczuć w jeździe cywilno-amatorsko-sportowej taki parametr jak sztywność nadwozia. Stąd dziwią mnie informacje, że ktoś po założeniu rozpórki górnej przedniej odczuł różnicę podczas jazdy.
Praktyka:
(dobry) kierowca, który jeździł dużo 33 1.3, trochę 1.7 16v i przesiadł się później do 155 1.8 a jeszcze później do 155 v6 stwierdził dokładnie to, że 33 jest baardzo miękka, ma mocne tendencje do dużych przechyłów (zarówno bocznych jak i wzdłużnych) - choć zapewne tutaj odczucia dotyczyły raczej zawieszenia.
Co oczywiście nie zmienia faktu że 33ką da się pojechać bardzo szybko, w dodatku z dużymi emocjami :) (nie takimi jak na Titanicu :D )
Dlatego napisałem że szału w czasie jazdy nie będzie.
Ad. Luciano, stwiedzenie plastelina, dotyczy AR33, i w tym kontekscie była moja wypowiedz.Ja mam 146, a to juz inna para kaloszy. Zupełnie inna koncepcja nadwozia, i zupełnie inna sztywność. Połozono w niej nacisk bardziej na bezpieczeństwo, bardziej niż w 33, ale spogladając na Crash test Fiata Bravo (to ta sama platforma podwozia co w AR 145/146/155 /Tipo i Tempra .Stilo też się załapało po części ), w którym punktów ledwo starczyło na 2 gwiazdki, sądze że nie ma co piać z zachwytu. Nie ma co się jeżyć, po prostu wypada porównać zachowanie się np AR 33 oraz 146/155. Niebo i ziemia. I dlatego warto założyć spinki do AR 33.
z tymi crasch testami to bym sie tak nie rozczulał i tak zawsze kiedys najwiecej zdobywały francuzy i niemcy w testach co bylo w ogole nieprawdą.. bo wystarczyła jakas lada 2107 na drodze i z takeigo golfa sie robi harmonijka..
jakby ktos mial namiary na rozporke do 155 TS 16v to bym sie pisał :mrgreen:
Czasami lepiej zdobyć materiały, i wykonać spinkę we własnym zakresie. W ubiegłym roku kupiłem na Alledrogo rozpórkę dedykowaną do Fiata bravo, i za chiny ludowe nie chciała pasować. Rozbieżność wymiarów była kolosalna ( rozstaw otworów oraz szerokość) .Wykonałem to sobie sam. Flansze na kielichy z bl.12 mm, do tego dłuższe śruby, a samą poprzeczkę z żerdzi kotwy górniczej. Koszty banalne, a stysfakcji wiele.