Printable View
witam
Czy Wy panowie tez macie niezabezpieczony niczym dostęp do wlewu paliwa, tzn klapka w karoserii otwiera się poprzez nacisk palcem, a korek jest na wcisk----więc nie ma zadnego zabezpieczenia przed sciąganiem paliwa lub dosypaniem czgos do baku :|?:
na allegro znalazlem korek uzywke z kluczykiem ale do 145 sprzed FL , myslicie ze bedzie pasowal do mojej :?:
Wlosi tak wypuszczali samochody z fabryki, czy u mnie jest cos nie tak :?:
Coś jest chyba nie tak. ;// Nie sądzę,żeby tak było od nowości.Jak klapka "luzem" to korek na kluczyk.
A tak na przyszłość dodawajcie prefix przed tematem jakiego modelu się dotyczy.
W tym przypadku [145].
A masz jakiś gwint na tym wlewie?
Ja sobie zamknolem korek na amen :/ Nie wiem co sie stalo. Dzis zatankowalem i cos mnie skusilo aby go zamknac :/ I sie juz nie da otworzyc :/ kluczyk sie kreci w kolko i korek a niechce sie otworzyc :/
To czy mam gwint to jutro zerknę ale moj korek nie jest w ogóle zamykany(ma takie łopatki plastikowe)i poprostu siłą sie go wciska i wyjmuje(bez jakiego kolwiek przekręcania), wiem ze w niektorych samochodach klapka metalowa zamyka sie wraz z centralnym---ktos z was tak ma w 145 czy poprzedni wlasciciel korek zmienił ???
a wie ktos czy korek przed i po FL pasuje do 145 ????(wydaje mi sie ze takie pierdoły FL nie przeszły ale moze sie myle)
witam,
nie wiem jak jest Kolego u Ciebie w 145... miałem dokładnie taką samą sytuacje - wkładany korek z łopatkami... w ASO złożyłem zamówienie, jednak nie mogli go sprowadzić :wink: u mnie w 146 niestety nie pasowały zamienniki valeo... więc udałem sie na szrocik i zakupiłem tam zielony korek (tak jak w org)... później pojechałem na przerobienie wkładki i działa tak, jak powinno być :D
Korki z tymi plastikowymi lopatkami to sa zwykle zamienniki ktore mozna na stacji kupic, orginalnie w 145 powinien byc korek zamykany na kluczyk, no chyba ze klapka jest otwierana z kabiny, prawdopodobnie poprzedni wlasciciel zgubil gdzies orginalny korek.
Nawiązując do tematu - przyłączam się do tego co napisali przedmówcy - korek zabezpieczony kluczykiem to standartowe wyposażenie nawet najuboższych wersji AR145, ale nie to skłoniło mnie do odświerzenia tematu :|
Podczas ostatniego tankowania napotkałem problem z zamknięciem korka na kluczyk. Po zakręceniu korka i włożeniu kluczyka do zamka mogę nim obracać o niemal 360 stopni (nie da się wykonać pełnego obrotu). Wcześniej po przekręceniu kluczykiem o sporo mniejszy kąt zamek już zamykał a teraz kręce prawie 360 stopni i nic ;//
Domyślam się, że poleciał jeden z bolców na wkładce zamka - ten odpowiedzialny za zamykanie. Czy ktoś z WAS rozbierał już korek wlewu paliwa? Pytam ponieważ nie bardzo wiem, jak się do niego dobrać a niechciałbym niczego uszkodzić :mrgreen:
as czy moglbys pokrotce opisac jak sobie poradziles?
U mnie dzisiaj wlasnie, probujac zamknac korek, zauwazylem ze przekrecenie kluczyka w prawo (czyli zamkniecie zamka) nic nie daje poniewaz nastepnie mozna przekrecic caly korek w lewo i korek najnormalniej w swiecie wychodzi z gniazda.
Zastanawiam sie czy bede musial zakupic nowy, czy moze jest to naprawialne?
Cos kombinowane. U mnie klapka jest luzna ale korek oryginalny zamykany na ten sam kluczyk co reszta zamkow w aucie ;)
Na razie jeszcze nic z tym nie zrobiłem, ale w najbliższym czasie będę musiał, bo ktoś mi jeszcze czegoś doleje i dopiero się narobi. Rozważałem zakup nowego korka, ale to dopiero, jak z tym co mam nie uda mi się nic zrobić. Zastanawiam się, jak się dobrać do wkładki zamka i nie zmasakrować wszystkich otaczających go plastików :wink:Cytat:
as czy moglbys pokrotce opisac jak sobie poradziles?
najgorsze jest to, ze tak szczerze to nie wiem jak dziala zamykanie korka, czyli jak to jest, ze zamykasz zamek i korek kreci sie dowolnie, ale nie mozna go wyjac
gdyby przynajmniej to bylo pewniakiem byloby latwiej zabrac sie za rozkladanie korka i szukanie problemu, a tak pewnie bede bladzil i metoda prob i bledow szukal co moglo sie zepsuc
swieta dlugie sa wiec znajde chwile i rozbiore korek, moze uda sie cos znalezc
no to dupa,
rozkrecilem, przyjrzalem sie i niestety trzeba kupic nowy
w srodku korka (z zewnatrz czarny plastki) jest mechanizm, ktory wymusza zakleszczenie sie korka po przekreceniu kluczykiem (zamkniecie korka) - bialy plastik
jest tam taki maly zabek (bialy plastik), ktory w momencie zamykania kluczykiem, powinien obrocic inna czesc korka (czarny plastik) i to spowoduje zamkniecie/zatrzasniecie korka, czyli krecisz ile chcesz w lewo i prawo, a korek ciagle uniemozlia dostanie sie bez kluczyka do srodka
ten zabek jest popychany/przestawiany przez zamek (bolec z metalu)
i wlasnie jak sie okazalo ten plastikowy zabek przetarl sie na tyle, ze w polowie pekl i sie rozpadl
w wyniku tego zamkniecie zamka kluczykiem nic nie daje i korek ciagle mozna wyjac pomimo, ze sam zamek jest w polozeniu ZAMKNIETE
P.S.
Jak rozebrac korek:
od wewnatrz korka (czyt. od strony korka, ktora znajduje sie od strony baku) na najbardziej zewnetrznym/duzym okregu znajduja sie trzy niezbyt glebokie zabki, ktore trzeba "pokonac", nie potrzeba zadnego srubokretu, wystarczy wziasc korek w dlon i troche naciagnac go zaraz przy kazdym zabku, powinno udac sie odksztalcic na tyle (w koncu to tylko plastki), aby wewnetrzna czesc korka przeskoczyla ponad zabek.
Co ja się namęczyłem, żeby rozebrać ten korek, ale się udało. W zielonej obudowie korka na jego obwodzie (od środka) znajdują się 4 ząbki/zatrzaski, które trzeba jednocześnie odgiąć na zewnątrz, żeby dostać się do mechanizmu korka. Po zdemontowaniu okazało sie, że pracująca wewnątrz wkładki zapadka z tworzywa sztucznego rozpadła sie na dwie części. Część tą udało mi sie zgrzać jednak z obawy przed ponownym uszkodzeniem zamiast oryginalnej dość sztywnej sprężynki założyłem nieco słabszą. Zmontowałem ustrojstwo i o dziwo jest OK. Jest jednak jeden mankament takiego rozwiązania - nie mogę dokręcić korka z taka siłą, jak poprzednio - ale traktuję to jako tymczasową alternatywę :)