Dziwny dzwięk po rozruchu silnika przy mrozie -14 st.

Dziś rano odpaliłem silnik przy -14 stopniach i pierwszy raz słyszałem taki dziwny dźwięk przez ok 10 sekund. Dźwięk był spod maski i takie zgrzytanie jak czasami przy wrzucaniu biegu zazgrzyta, nie był to wariator. I takie zgrzytanie tylko trochę ciszej utrzymało się przez ok 10-15 sekund po czym ucichło pewnie po rozgrzaniu. Miał ktoś coś podobnego? Wydaje mi się że może olej w skrzyni zgęstniał bo nawet rano biegi były mułowate. Jeśli podejrzenie pada na olej to jaki powinien być w skrzyni 2.0 TS taki na niskie temperatury?

Taki jak zaleca producent, czyli 75W/90 semi-synthetic olej typu Gl 5, do Ciebie wchodzi 2 litry. Możesz go wymienić bo jak Ci skrzynia działa jakby pracowała w "maśle" przy -14 to pewnie jest kiepski olej. W mojej Alfie w tamtym roku przy ponad -20 skrzynia pracowała normalnie. Pozdrawiam

a może płyn chłodniczy nie ma już parametrów i podmarza i kasza się zrobiła i jak pompa wodna to mieli to się dziwny dźwięk wydobywa ? a olej w skrzyni swoją drogą

Sprawdź koniecznie poziom oleju w skrzyni biegów.
Na mrozie różne rzeczy wychodzą, ale nic nie ma prawa zgrzytać.
Może być też jakieś łożysko, które zaczyna dawać o sobie znać.
Skontroluj wszystkie rolki i koła po zdjęciu paska wieloklinowego.
Głębiej też są łożyska na rozrządie i pompie płynu oraz łożysko wyciskowe sprzęgła na wysprzęgliku, ale sprawdzenie tego jest trudne i kosztowne.

dżwięk był spod maski, czyli skrzynia biegów odpada. może to rozrusznik na mrozie huczał? sprzęgło raczej dżwieków nie wydaje przy mrozie. biegi przy takich temperaturach zazwyczaj są mułowate...

Płyn chłodniczy ma jeszcze sprawność do -30st. Wymienię olej w skrzyni biegów.

Skrzynia też jest cała pod maską, a łożysko wysprzęglika ma stały kontakt z dociskiem, więc może wydawać dźwięki.
Nawet sobie nie wyobrażasz, jakie dźwięki już słyszałem od tego łożyska.

Cytat:

---

Napisał SG0240

Skrzynia też jest cała pod maską, a łożysko wysprzęglika ma stały kontakt z dociskiem, więc może wydawać dźwięki.
Nawet sobie nie wyobrażasz, jakie dźwięki już słyszałem od tego łożyska.

---

kolega sg0240 cały czas mnie zaskakuje, pozytywnie. gratulacje dla Kolegi.

A może rozrusznik?
U nas jest takie zgrzytanie przez 2 - 3 sekundy po odpaleniu i jest to rozrusznik, ma za mało smaru, chodzi trochę na sucho.

Cytat:

---

Napisał Młody_Alfista

A może rozrusznik?
U nas jest takie zgrzytanie przez 2 - 3 sekundy po odpaleniu i jest to rozrusznik, ma za mało smaru, chodzi trochę na sucho.

---

Mam tylko jedno małe pytanko:
- czy Ty kiedykolwiek wyjmowałeś i rozbierałeś swój rozrusznik?

Cytat:

---

Napisał SG0240

Mam tylko jedno małe pytanko:
- czy Ty kiedykolwiek wyjmowałeś i rozbierałeś swój rozrusznik?

---

Nie wyjmowałem, nic z nim nie robiłem.
U mnie Trzeba przesmarować wszystkie miejsca w których jest to konieczne.
W 156 podobno ciężko się dostać do rozrusznika.

rozrusznik czeba wysmarować olejem na zime najlepiej 0W30 ftedy nie bedzie szczelał:):):)

He?:rolleyes: pierwsze słyszę że trzeba rozrusznik na zimę smarować>?

jak nie posmarujesz to nie pojedziasz:)

He he he wedle starej Polskiej zasady widzę kolega działa. :D:D:D

Ja podrzuce jeszcze jeden temat, u mnie tak było. Po zapaleniu na dużym mrozie przez 10-20sec dziwny głos pracy tak jakby olej nie smarował.

Otóż mój wodzu od belli powiedział, że to pompa wspomagania. Mimo, że płyn do wspomagania zalany zgodnie z parametrami producenta trzeba było go zmienić na jakiś bardziej "odpowiedni". I po kłopocie.

Zaznaczam, że musi byc poniżej 10stopni.

Potwierdzam opinie wyżej. Od mechanika słyszę to samo, z pod maski też, pojedynczy zgrzyt (sekundę-dwie) przy dużym mrozie. Nie nasila się od dwóch zim więc nic z tym nie robię.

Cytat:

---

Napisał Młody_Alfista

Nie wyjmowałem, nic z nim nie robiłem.
U mnie Trzeba przesmarować wszystkie miejsca w których jest to konieczne.
W 156 podobno ciężko się dostać do rozrusznika.

---

No właśnie widzę, że za bardzo nie orientujesz się w temacie.
Rozrusznika w praktyce się nie smaruje, bo nie ma co i nic to nie da.
Jedynie co to przekładnia planetarna, ale tam smar jest nałożony fabrycznie.
Natomiast np. problemem mojego rozrusznika (myślę, że w innych TS-ach jest podobnie) jest zbyt ciasno wykonany automat.
Ruchomy rdzeń automatu zaciera się w cewce i sprężyna powrotna jest za słaba, aby po odłączeniu napięcia bendiks szybko się cofnął. Skutkuje to krótkim zgrzytem wyrzucanego bendiksu z zazębienia koła zamachowego po uruchomieniu silnika.
Dlatego ja okresowo wykonuję smarowanie właśnie tego miejsca, mimo, że ten element teoretycznie nie wymaga żadnego smarowania.
Smarowidło nie może być za gęste, bo wtedy będzie jeszcze gorzej.
Ja stosuję mieszninę smaru grafitowego i oleju. Taki zabieg wystarcza mniej wiecej na rok, a potem znów zgrzyta.
Nietety, jest z tym trochę roboty, bo trzeba wyjąć rozrusznik.

Cytat:

---

Napisał SG0240

No właśnie widzę, że za bardzo nie orientujesz się w temacie.
Rozrusznika w praktyce się nie smaruje, bo nie ma co i nic to nie da.
Jedynie co to przekładnia planetarna, ale tam smar jest nałożony fabrycznie.
Natomiast np. problemem mojego rozrusznika (myślę, że w innych TS-ach jest podobnie) jest zbyt ciasno wykonany automat.
Ruchomy rdzeń automatu zaciera się w cewce i sprężyna powrotna jest za słaba, aby po odłączeniu napięcia bendiks szybko się cofnął. Skutkuje to krótkim zgrzytem wyrzucanego bendiksu z zazębienia koła zamachowego po uruchomieniu silnika.
Dlatego ja okresowo wykonuję smarowanie właśnie tego miejsca, mimo, że ten element teoretycznie nie wymaga żadnego smarowania.
Smarowidło nie może być za gęste, bo wtedy będzie jeszcze gorzej.
Ja stosuję mieszninę smaru grafitowego i oleju. Taki zabieg wystarcza mniej wiecej na rok, a potem znów zgrzyta.
Niestety, jest z tym trochę roboty, bo trzeba wyjąć rozrusznik.

---

Nie wymyśliłem sobie tego co napisałem, tak mi powiedział mechanik że ten dźwięk u mnie zaraz po odpaleniu to rozrusznik i ze należy go przesmarować.
Pewnie chodziło mu o nasmarowanie tego samego co tobie.

Może coś źle zrozumiałem ale wydaje mi się ze niektóre części widoczne na schemacie poniżej powinny być nasmarowane.

http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2010/12/16.jpg

Sorry za zaśmiecanie tematu
POZDRo :)

Masz rację powinny i są, a opóźnione cofanie bendiksa powoduje często brudny, zapiaszczony smar. W tym sensie czyszczenie i smarowanie pomoże, a mróź potęguje ten problem.

Cytat:

---

Napisał slavol

Masz rację powinny i są, a opóźnione cofanie bendiksa powoduje często brudny, zapiaszczony smar. W tym sensie czyszczenie i smarowanie pomoże, a mróź potęguje ten problem.

---

To jeszcze napisz może, skąd ten piach maiałby sie wziąć i gdzie ten smar się znajduje.

Napisz czy jak miałeś ten dźwięk to kręciłeś kierownicą. U mnie jest podobny dźwięk po odpaleniu silnika, a gdy ruszę kierownicą to się nasila. Ustępuje czasami po kilku sekundach a czasami po kilku minutach. Jest to coś ewidentnie ze wspomaganiem. Dźwięk wystąpił u mnie przy -15 stopniach.

A czy sprawdzałeś poziom płynu w układzie wspomagania kierownicy?

Ostatnio nie sprawdzałem, ale chyba go w końcu wymienię bo już na pewno ma swoje lata. Samemu dam rade wymienić? Właśnie szukam informacji w necie :) Mam nadzieję, że nie zajechałem tej pompy ;)

---------- Post dodany o godzinie 22:21 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 22:20 ----------

A i wyczytałem, że nie można mieszać płynów. Jak się na to zapatrujesz?

Najpierw dolej, jeśli brakuje.
Po co wymieniać, jeśli okaże się, że pompa uszkodzona.

Sprawdziłem. Mam równo po środku pomiędzy min a max a więc chyba nie ma sensu dolewać. Niestety płyn jest zabrudzony, nie czerwony, a brązowy. Także chyba nowy nie zaszkodzi? Czytałem już inne tematy, ale co człowiek to inna opinia. Komuś po wymianie ustały hałasy.

Zaśmieciłem ten temat. Przepraszam ;)

Cytat:

---

Napisał SG0240

To jeszcze napisz może, skąd ten piach maiałby sie wziąć i gdzie ten smar się znajduje.

---

Forum VW Golf ;) opis jak nasmarować i wyczyścić rozrusznik.
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=149224

Cytat:

---

Napisał SG0240

To jeszcze napisz może, skąd ten piach maiałby sie wziąć i gdzie ten smar się znajduje.

---

Ten piach to skrót myślowy, mam wymieniać składniki brudu? Nie widzisz potrzeby czyszczenia i smarowania to składaj na sucho. Ja widziałem "kilka rozruszników" i podtrzymuję co napisałem.

w zeszłym roku w zimie miałem podobny problem ale sam sie rozwiazał wycisło przewód od wspomagania i plyn sam wyleciał :) wiec załozyłem przewód na nowo wlałem nowy płyn i po problemie .

Cytat:

---

Napisał Kastner

wycisło przewód od wspomagania

---

tzn co dokładnie? ścisnęło?? Pytam poważnie.

poprostu wycisło ześlizgnał sie i płyn wyleciał niezły musiał być żur pompa dałe takie ciśnienie ze gdzies coś musiało puścić naszczeście tylko przewód spadł trzeba było zdemontowac koło nałożyć go i zalać to był mój pierwszy tydzien z Alfa myślałem ze zona mnie zabije (cos ty za dziadostwo kupił) ale teraz sama by jej nie sprzedała

byłem dziś u mechanika (dobra stacja diagnostyczna z hamownią i chip tuningiem PIT-STOP na Konarskiego Słupsk), ogólnie ogarnięci ludzie, sprawdzili olej w skrzyni i mam na poziomie, powiedzieli żeby nie wymieniać tego co jest bo jest dobry. Także olej w skrzyni wyeliminowany.

Może to faktycznie zostaje rozrusznik. Poczekam na mocne mrozy może znów wróci.

U mnie jak w zeszłym roku było - 27 rano i jak odpalałem samochód to też było takie niby zgrzytanie tylko ja obstawiam albo pompę ABS albo wspomagania ten dzwięk to jakby raczej trzeszczące drzwi ktoś otwierał lub zamykał i to trwało około 5-10 sekund.

Już różne odgłosy słyszałem, ten dźwięk był tylko raz więc trudno mi powiedzieć, za krótko się utrzymuje żeby sprawdzić skąd idzie.