Brak wspomagania - wyciek

Witam koledzy, wiem że na dzień dobry zapewno ktoś mnie opierdzieli, że jest dużo postów.
Otóż stałem sobie na skrzyżowaniu a jak ruszyłem to przy skręcie okazało się, że chyba jadę czołgiem. Totalny brak wspomagania. Za mały kawałek zobaczyłem na śniegu ładną kreskę koloru czerwonego i ubytek w płynie wspomagania.
Diagnoza, domyślam się że gdzieś cieknie :)
Teraz pytanie, skąd może ciec, może są jakieś takie drażliwe miejsca i drugie najważniejsze gdzie i jak idzie układ wspomagania??
Może ma ktoś jakąś fotkę, albo może opisać :)
Z góry dzięki za pomoc.

ten sam objaw w tamtym roku. po prostu spadł wąż gumowy z metalowego.. sprawdź wszystkie łaczenia. ja jak wjechałem na kanal to odrazu mi sie ukazła przerwa w ukladzie. za lewym halogenem

Dzięki, właśnie tak to wygląda jakby pekł albo własnie gdzieś się zsunął :)
będe szukał jak tę węże idą, bo muszę przyznać, że akurat tym się jeszcze nie interesowałem.

A nie za prawym?

Cytat:

---

Napisał krolik_AR156

A nie za prawym?

---

zależy z której patrzysz, po stronie kierowcy za halogenem, gumowe nakłada sie na metalowe przewody i w tym miejscu mógł sie obluzować. Miałem, tydz przygodę, wpadłemj na kule lodu, wyrwało mi chłodnicę z zaczepu, która otarła sie o metalowy przewód płynu wspomagania, powstał w tym miejscu wyciek

Obejrzyj dokładnie przewody elastyczne. Ja miałem taki przypadek że powstało mikro pęknięcie. Jak zalałem płyn było ok, a jak odpaliłem to po chwili takim cieniutkim "sikiem" z przewodu leciało. Na postoju gołym okiem nie do wyczajenia.

Na pewno masz sparciałe przewody też tak miałem w ubiegłym roku. A najgorsze było to że po wymianie jednego przewodu po kolei padały następne. Pozdr

kolego sprawdź sobie połączenia węży metalowych z gumowymi to chyba jakieś newralgiczne punkty są. Ja przerabiałem ten temat dwa tygodnie temu, wąż gumowy zsunął się z metalowego i płyn poszedł na śnieg i wspomagania nie było. Winna była chyba opaska, warto sobie sprawdzić połączenia tych węży bo u mnie podciekały delikatnie jeszcze dwa inne i wymieniałem opaski na takie skręcane i jest teraz dobrze.

Dzieki Wam za podpowiedzi, mieliście rację, gumowy wąż się zsunął. Opreacja zmiana opaski i działa :)

mi tez cieklo z lewej strony
wymienilem przewod i jest ok

No to fajnie sobie porozjaśnialiśmy temacik wiemy jakie są skutki i jak je usunąć ale czy ktoś wie jakie są tego zjawiska przyczyny i jak im zapobiegać? Wiadomo że lepiej zapobiegać niz leczyć. zastanawiam się patrząc na schemacik czy w obiegu chłodzenia płynu gdzie występują nasze awarie jest aż tak duże ciśnienie że może zerwać węże? czy coś może powodować powstawanie zbyt dużego ciśnienia? przecież to jest obieg, którym płyn po schłodzeniu wraca do zbiorniczka. Pamiętam że w dniu awarii po odpaleniu trochę jęczała mi pompa wspomagania ale jak się nagrzała to było ok a potem wywaliło płyn, płyn wymieniałem na wiosnę więc stary i brudny nie był. Poziom płynu był sprawdzany miesiąc przed awarią i było ok. Zastanawiałem się trochę o co w tym chodzi czy mróz mógł mieć tu kluczowe znaczenie czy to tak musiało po prostu być? Jak ktoś rozkminiał ten temat szczegółowiej i ma jakieś spostrzeżenia to proszę się podzielić.

po I to węże gumowe twardnieją na mrozie i mogą sie łatwiej zsunąć ale nie koniecznie. Po II olej ze wspomagania gęstnieje również a co za tym idzie jego ciśnienie rośnie zanim sie zagrzeje, tak samo jest w silniku zanim olej sie zagrzeje ciśnienie na wolnych obrotach jest maksymalne a po zagrzaniu spada do niecałych 2 atmosfer na wolnych. tu szukałbym przyczyny rozszczelniania układu wspomagania

---------- Post dodany o godzinie 20:27 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 20:26 ----------

po I to węże gumowe twardnieją na mrozie i mogą sie łatwiej zsunąć ale nie koniecznie. Po II olej ze wspomagania gęstnieje również a co za tym idzie jego ciśnienie rośnie zanim sie zagrzeje, tak samo jest w silniku zanim olej sie zagrzeje ciśnienie na wolnych obrotach jest maksymalne a po zagrzaniu spada do niecałych 2 atmosfer na wolnych. tu szukałbym przyczyny rozszczelniania układu wspomagania

No dobra pierwsza teza jest. Ja czytałem kiedyś w jakimś poście że coś z tym wspólnego może mieć zaworek w maglownicy, że czasem się przytyka i że na mrozie lubi się dziwnie zachowywać, czy ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat?