Silnik gaśnie w trakcie jazdy

No wiec jak w temacie od juz tak miesiaca mam problem taki ze silnik mi gaśnie w trakcie jazdy i nie wiem co sie dzieje. Temperatura utrzymuje sie w normie kolo 90 stopni i po przejechaniu np 20km jak sa mrozy albo nawet mniej(6-7km) jak jest cieplo silnik mi gasnie. Zaswieca sie wtedy kontrolka temperatury jakby byla maksymalna a wskaznik dalej pokazuje 90stopni. Prosze o jakas rade bo swieta sie zbizaja itd a wiadome ze w tym okresie sie dosyc duzo jezdzi i samochod bedzie potrzebny. Dodam ze termostat jest nowy.

czujnik położenia wału mozliwe że walnięty i trzeba wymienić

Ale dziwne jest to ze jak zgasnie poczekam chwile i odpali pochodzi znowu chwile i dalej gasnie. Tak jakby cos sie przegrzewalo tylko nie wiem co...

A w jakich warunkach gaśnie? Puszczenie gazu i wciśnięcie sprzęgła, czy w trakcie jazdy nagle szarp, szarp, jeb? :P
Mój mi przygasa jak mam słaby aku, pomiędzy 50 a 90 stopni, jak się nagrzewa, jak jest ciepły, to ok. Obroty na jałowym nie falują?

No wlasnie w trakcie jazdy jest jeb i silnik sie wylacza. Musze poczekac chwile i odpali znowu.

Sprawdzić:
- ciśnienie paliwa,
- stan przepustnicy, silnika krokowego, filtra powietrza
- czujnik temperatury silnika,
- czujnik położenia wału korbowego,
- czujnik położenia wałka rozrządu,
- błędy na sterowniku (powinieneś od tego zacząć, ale jak nie masz kabla ani znajomego z kablem, to pewnie ze 6-8 dych będzie kosztować) i przy tej okazji rzeczywistą temp. silnika oraz stan przepływomierza wg instrukcji, jaka jest gdzieś tu na forum,

Powiem tak ze jeden problem zalatwilem tylko ze pojawil sie wiekszy:D zamienilem czujnik temperatury z alfy 156 2.0ts i okazalo sie ze samochod smiga wiec szybko kupilem nowy do mojej i samochodzik smigal jak nowy nie gasl i zadnego problemu z nim nie mialem. Jak sie to mowi co piekne szybko sie konczy alfa mi po kilku dniach odmowila posluszenstwa. Teraz mi rozrusznik kreci ale silnik nie odpala. I mam takie pytanie czy czujnik polozenia walu z silnikow 1.6 1.8 2.0 (ts oczywiscie) bedzie pasowal do 1.4??

Przy takich objawach u mnie (146, 1.4 TS, '99) okazało się, że padł czujnik położenia wału. Jak ostygł dawał radę znowu odpalić na ciepłym gasł. Jeżeli nie chesz się narażać na koszty to sprawdź oporność czujnika wypinając wtyczkę. Jeżeli dobrze pamietam to 700-800 ohm jest wartością wskazującą na to że czujnik jest OK. U mnie nie było przejścia na ciepłym. Zakup nowego to OK 100 PLN wymiana z kanału lub podnośnika 10-15 minut.

Moim zdaniem książkowe objawy padnięcia czujnika położenia wału - miałem dokładnie to samo. Zadzwoniłem do znajomego serwisu i powiedzieli, że nawet szkoda kasy na ECU. Kupiłem oryginalny czujnik za 80 zł, założyłem (trochę kiepski dostęp) i wszystko wróciło do normy.

Cytat:

---

Napisał Romanowicz

Jeżeli dobrze pamietam to 700-800 ohm

---

Mi się wydaje, że 600 albo 650ohm powinno być.
Popieram przedmówców - czujnik położenia wału :P

Witam.Ja mam podobny problem w alfie 146 1,9jtd silnik gaśnie podczas jazdy i zapala się lampka wtryskiwacza.Odpala ponownie dopiero po upływie 8-10 min.Miał może ktoś podobny problem i wie co z tym zrobić ?

tak wiec chcialem to napisac dla potomnych:D
jezeli ktos ma problem taki ze zdarzy mu sie ze samochod nagle nie chce odpalic a praktycznie na drugi dzien juz wszystko jest spowrotem ok to bardzo mozliwe ze to początek końca czujnik polozenia walu:) ja mialem takie objawy na poczatku:) pozniej zaczal mi gasnac w trakcie jazdy az wkoncu calkiem przestal odpalac. wina lezala po stronie tego wlasnie czujnika:) teraz znowu pali na "dyk" koszt przynajmniej w moich stronach 110zl z bosha no i jak ma sie kanał to doslownie 15 min roboty:)
pozdrawiam

Alfka zgasła podczas jazdy, wcześniej w drodze dosłyszałem sie dziwnych dzwięków , jakby jakaś rolka popiskiwała od czasu do czasu,( odgłosy od alternatora gdzieś jakoś tak) jadąc wolno dosłownie 20-30 km/h auto zgasło . Pierwsze wrażenie to że pasek strzelił i zgasł . wiec zadzwoniłem po znajomego żeby mnie zholował do warsztatu. NIe prubowałem nawet go odpalić bo diselki nie gasną tak same z siebie. byłem nastawiony na najgorsze, w warsztacie odchylili plastikową osłone , pasek cały , zęby paska całe, przekręcili kluczem czy wszystko ok no i tak.(ROZRZĄD OK) Chcąc sie dowiedzieć co dalej chcialiśmy podłączyć komputer . Okazało sie że nie można połączyć z ECU. Rozrusznik kręci i nic , naprawde nie wiem co jest grane , człowiek uziemiony , auto potrzebne do pracy , bo dojeżdzam .W warsztacie powiedzieli mi żę to jest coś z komputerem , Pomocy!!