Witam Alfaholicy,
chciałbym zapytać Was o to jakiego dokonalibyście wyboru ( jutro muszę podjąć decyzję) Brera 1.8 Tbi czy Giulietta 1.4 170 KM? Oczywiście oba samochody nowe....Dzięki za odpowiedz
Printable View
Witam Alfaholicy,
chciałbym zapytać Was o to jakiego dokonalibyście wyboru ( jutro muszę podjąć decyzję) Brera 1.8 Tbi czy Giulietta 1.4 170 KM? Oczywiście oba samochody nowe....Dzięki za odpowiedz
To są dwie różne klasy. Samochody z innych epok. Również stylistycznych. Giulietta jest ładna! Ale Brera jest śliczna. Więc wybrałbym Brerę. Czarną na ładnej feldze.
Ja raczej bym nie określił Brery śliczną... Ona mi się w żadnym stopniu nie kojarzy ze "ślicznością". Ja osobiście brałbym Brerę, natomiast dla wielu, dla których liczy się świeżość a nie przede wszystkim wygląd to pewnie będą brali głową Giulię, bo jest nowszym autem (technicznie).
145Q, zgodzę się z Tobą, Brera jest sliczna, a Giulietta ładna ale piękno nie jest to pojęciem subiektywnym :) . Turtil, faktycznie samochód z innych epok ale tak naprawdę po co w samochodach te wszystkie diody i takie tam? Może epoka z której pochodzi Brera to zmierzch kolejnej epoki motoryzacyjnej ?
Koledzy, nie zrozumieliście mnie. Nie nazwałbym Brery śliczną, gdyż wg mnie jest zbyt agresywna, ale piękna. O wiele ładniejsza od Giulli. Jedyna Alfa, która podoba mi się bardziej od mojej ;) No może jeszcze 159, ale jest trochę przestarzałe. Pozdrawiam.
Buahahahaha:D:D:D:D
159 jest trochę przestarzałe?!
W porównaniu z Giuliettą na pewno tak, ale przecież piszesz że Brerę byś wziął, a to przecież to samo co 159! Więc Brera jest tak samo "przestarzała".
Aha, nie mówię tego jako użytkownik 159, ale po prostu rozbawiła mnie ta wypowiedź (bez urazy oczywiście);)
A w temacie - IMO wybór dość trudny.
Za Brerą przemawia jej uroda i rzadkość na drodze.
Giulietta za to jest nowszą konstrukcją, ma 5 furtek, ale za to jest częściej spotykana na drodze i szczerze mówiąc wnętrze jest takie... "fiatowskie" (jednego dnia jeździłem Bravo i Giuliettą i wnętrza jak dla mnie są "na jedno kopyto"). To nie jest żaden przytyk do designu Fiata, ale AR w tym modelu trochę straciła na indywidualności (dla mnie wzorem jest konsola środkowa z AR 147 sprzed fl).
Jak dla mnie ze względu na wnętrze, w którym się spędza najwięcej czasu Giulietta odpada. Przednie lampy też do mnie nie przemawiają. Ale to tylko kwestia gustu! Nowsza konstrukcja od Brery może na plus, aczkolwiek branie aut z pierwszego rocznika modelu nie zawsze jest dobrym pomysłem. Ja bym kupił Brerę.
Co to wypowiedzi Franka ....Tak, żona ma 147 sprzed fl, samochód bajka.....Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, jadę kupić Brerę :) Czekam jeszcze na dalsze wasze opinię pomimo dokonanego wyboru...
Jak już cytujesz to nie wyrywaj z kontekstu. A teraz na spokojnie przeczytaj moją całą wypowiedź i zrozum w jakim sensie opisałem jej "przestarzałość". Chodziło mi tylko o jej design. Brera ciągle jest świeża, bo jest rzadka. A 159 - no tak, fajny przód, ale już zadek i bok nie jest aż tak ciekawy. Jakbym miał zmieniać to pewnie nie wziąłbym nowej 159 albo używanej, a skierował się do konkurencji. Natomiast Brerę bez wahania. Giullia i MiTo jak już w innych tematach napisałem - nie podchodzą mi. Są za grzeczne, ten nurt stylizacyjny w Alfach mi się nie podoba. Wolę agresję kojarzącą się ze sportem i współzawodnictwem. Widok "oczu" Brery i 159 w lusterku wstecznym skłania do zjechania, przepuszczenia. A MiTo? Raczej uśmieszku, że - o, jakie fajne autko.
Także podsumowując - w obecnej sytuacji, kierując się "sercem" a nie rozumem brałbym Brerę, w duuuużej ewentualności 159 choć pewnie wahałbym się między Gulią, bo 159 jest już oklepana i nie przemawia do mnie prócz tego przodu. Teraz rozumiesz?
Wybieram Brere :D
Dla Ciebie może 159 ciekawa nie jest, tak jak dla mnie 147 po fl (IMO ta zmiana przednich lamp i wywalenie tuneli z zegarów to był strzał w stopę - auto zwyczajnie stało się brzydsze, za to lepsze materiałowo we wnętrzu, np. Alfatex) - ale to są akurat kwestie gustu.
Śmieszy mnie tylko Twoje określenie 159 jako "przestarzałej" w kontekście tego co napisałeś o Brerze. Jeżeli Twoim wyznacznikiem "przestarzałości" modelu jest jego ilość na drodze to tak - Brera z pewnością nie jest "przestarzała" (swoją drogą zdumiewa mnie Twoja nomenklatura... "przestarzały" pomylił Ci się chyba ze "spowszedniały" - jeżeli tak, to wtedy cała ta Twoja wypowiedź nabiera sensu).
Ad rem - osobiście też bym wybrał Brerę, bo "muminy" mi nie podchodzą.
A co z konkurencji byś chciał zamiast 159 wybrać? Nie jestem tu za bardzo obiektywny ;) ale jak dla mnie to bryła 159 szybko się nie zestarzeje - mi bardzo się podoba.
A co do wyboru to brałbym Brerę - zgadzam się z przedmówcą że Giullietta trochę za grzeczna - muminy mi też nie pasują.
No i nie piszcie ludzie o Giulli w kontekście Giulietty - przecież to ma być następca 159.
Jeżdziłem przez 3 lata 159 , sprzedałem ją już prawie 2 lata temu ale nadal się za nią oglądam na ulicy , zwłaszcza za jej zadkiem :D
Bierz kolego Brerę , muminom mówię ,,nie''
Odpowiedź jest prosta, chcesz coupe wybierasz Brere, chcesz 5d wybierasz Guliette.
ja wybrałbym giuliette dlatego że jest w 100% włoska a brera może w 50 :D
Ja bym brał Brerę, ale kupuję Giuliettę :-D.
poddostawcy zawsze są zróżnicowani, chodzi o płyte i cały napęd :D czy to co w brerze jest z GM
Brera masakruje Giuliette stylistycznie, to zupełnie inna liga. Jednak auto jest za ciężkie: to jego kluczowa i chyba jedyna wada.
---------- Post dodany o godzinie 21:26 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 21:23 ----------
Franek, masz u mnie piwo. Napisałeś dokładnie to, co ja myślę w tym temacie. 147 skopano strasznie poprzez FL: auto straciło całą swoją oryginalność.
Rozwinę jeszcze tylko jeden wątek: tyłu i boków 159. Ona była projektowana własnie z takim zamysłem, aby linia boku była uniwersalna ale lekka. To auto wydaje sie o pół tony lżejsze (chociaż oczywiscie nie jest) od konkurencji, upodabnianiającej sie do czołgów.
To jest dyskretny ale ponadczasowy urok klasyki: jak Levisy 501, jak Johnnie Walker, jak Land Rover, jak klasyczny dwuguzikowy krój marynarki.
Wybrał bym Brere ponieważ nowe produkty Alfy poprostu mi się nie podobają (rzecz gustu). Mam nadzieję, że kolega wstawi zdjęcia nowego nabytku.
Ciekawe porównanie,ale troszke nie klasowe ,bo przecież giulietta to kompakt,a brera -auto pretendujące do miana sportowego ( przypadkiem nie klasa aut GT ??)
Dla mnie wybór prosty-brera.Nietuzinkowa ( Giuletta też ,ale brera bardzej),silnik bajeczny,stworzony do 159/brery i z potencjałem do podniesienia mocy.Pozatym będziesz poruszł się naprawdę egzotycznym autem i to w skali europejskiej.
Ja też wybrałbym Brere , autko naprawde cudne z nietuzinkowym wyglądem i ogromnym potencjałem.
Chcialbym miec taki dylemat,ale szybko bym sie z nim uporaL,BRERA.........CUDO
oby dwa piękne i chciałbym je mieć, ale jeżeli miały by być nowe do wyboru, to Brera oczywiście, tak w ogóle to moje największe marzenie z całej stajni AR (trochę głupie pytanie bo zastanawiasz się czy kupić alfe za 70 tys czy za 140)
No to decyzja podjęta. Brera:)
Raczej Brera ... chociaz nie wiem po co tak duze auto do miasta ;)
nie jest aż tak duże...ale pamiętaj też,ze duze znaczny bardziej bezpieczne... Kupuj, nie namyślaj się długo. Julkę kupisz sobie po FL:)
Alfiści,
31-12-2010 odebrałem Brere, powiem szczerze, jestem zakochany - nawet na sylwestrze nie bardzo spożywałem aby móc dzisiaj z rana zrobić przejażdzkę :) Nawet moja żona która początkowo sceptycznie podchodziła do 3 drzwi uważa, że jest to wyjątkowa ślicznotka :) Teraz w garażu mam dwie Belle - 147 5D sprzed fl którą jeżdzi żona i służbową Brerę 1750 :) - do dziś nie wiem jak to zrobiłem że zgodzili mi się kupić taaaaaką służbówkę :)
masz chłopie szczescie :D dla takiej służbówki mogłbym sie przeprowadzić do Tych :D
brawo:)
nie no takie autko to masakra. oby Ci jej nie obkleili :P pewien znajomy dostał jako służbowe auto 159tkę. to było kilka lat wstecz więc to autko było wtedy niespotykane ;) a wracając do tematu teraz dla firm liczy się jedynie robienie kosztów. szczególnie pod koniec roku ;) dlatego masz brerkę ;)
Tylko Brera jest cudna :D
pisz, jak posuwasz:)
W takich warunkach to stoi w garażu - poza tym delikatnie ją docieram...:) narazie stuknęło pierwsze 500 km, oszczędna jazda 10 l/100 :)
P.S. Stoi w garażu a ja chodzę i ją delikatnie głaszczę....:)
a jaki kolor? niebieski jest boski
kolor czerwony, nie miałem wyboru choć muszę powiedzieć że jestem zadowolony. Myślałem o czarnym ale nie odcinałby się czarny dach. Był to jeden z ostatnich dostępnych modeli. Mieli jeszcze białe w Warszawie ale w znacznie wyższej cenie.