Printable View
Witam ostatnio widziałem takie urządzenie jak generator HHO do silników spalinowych podobno zwiększa moc i zmniejsza spalanie, czy ktoś tego używał??? Jeśli tak to proszę o opinie.
Link: http://allegro.pl/hho-sucha-cela-kom...389834324.html
http://www.hho-generator.com/
Jakis czas temu, było cos pobobnego na forum:) Chyba raczej nikt tego do swej belli nie włożył:)
A ja się ostatnio dowiedziałem, że chłopaki z mojego koła naukowego robili z tym już jakiś czas temu eksperymenty. Efekty super - spadła moc i wzrosło spalanie :D:D:D Co ciekawe, zawartość pary wodnej w spalinach spadła niemal do zera (co kłóci się z logiką... ale jak tak wyszło, to tak jest) - i koniec efektów.
Szczerze poleciłbym to każdemu, kogo nie lubię :P
Widzę to pierwszy raz i myślałem ,że ktoś przez przypadek wysłał link do działu armatury sanitarnej allegro ;).A HHO i te wodorotleny to na moje oko woda...której działanie w powietrzu jest mniej tajemnicza niż to oprzyrządowanie do anihilacji materii ;)
Witam serdecznie. Nareszcie ALFA i zwolennicy tej marki. Chciałbym na wstępie skorygować niektóre opinie na temat generatorów HHO a zwłaszcza Generatora Adamskiego. Chociaż i mi z początku wydawało sie to utopią. Jednak za namową kolegi pojechaliśmy osobiście do pana Adamskiego wtedy kiedy było to jeszcze możliwe około czterech miesięcy temu i zamontowaliśmy generator. Na miejscu okazało sie że mam potrzaskaną obudoiwę filtra powietrza więc najpierw trzeba było ja uszczelnić ponieważ wężyk gazowy biegnący z generatora montuje się tak jak pierwsze LPG przed filtrem powietrza. Gdy wracaliśmy ze Szczecina do Polkowic wyraźnie odczuło się że samochód jest silniejszy natomiast ze wzgledu na niezbyt szczelną obudowę filtra powietrza oszczędność była niewielka - około 1L na sto kilosków. Teraz mam już tą część wymienioną i oszczędność waha się w granicach 3L/100. W czasie montażu nakręciliśmy film zwykłą komórką można więc to zobaczyć chociaż jakość jest słaba. Podaję link poniżej do filmu.
http://www.youtube.com/watch?v=9pX_FwFEkhU
A poniżej link do strony matki generatora, gdyby ktoś chciał dowiedzieć się więcej.
http://aleegrospecial.pl.tl/
W jaki sposób można regulować ilość wodoru? Czy nie powinien być zainstalowany gaźnik, który odpowiednio dawkowałby wodór w zależności od zapotrzebowania na powietrze?
Ilość wodoru jest regulowana. Do tego celu służy sterownik prądu reakcji elektrolizy. A jeśli chodzi o dawkę, to z tego co czytałem, przyjmuje się, że wydajność generatora powinna wynosić 0,5 do 1 litr gazu/min.! na każdy litr pojemności silnika (tak czytałem - sam tego nie stosowałem). To jest układ wspomagający diesla czy benzynę a nie zastępujący. Sterowanie mieszanką nadal się odbywa przez sondę lambda.Cytat:
Napisał feecle
HHO czy system pary wodnej fajnie pracuje w silnikach Diesla, jednak najlepszym rozwiązaniem jest dotrysk gazu LPG. Instalacja pary czy HHO w przeciwieństwie do Gazo-Diesla nie podnosi znacząco mocy i powoduje zamarzanie wody w cylindrach, natomiast koszt zestawu jest mniejszy ( około 1000,00zl). Nie trzeba wspominać ze jazda na takim dotrysku ( HHO czy para wodna ) jest nielegalny z uwagi na brak akcyzy i podatku! Mam za sobą kilka projektów Gazo-Diesla i efekt jest następujący: Ford Transit 2,3 TD wyraźny wzrost mocy, oszczędność na 100km. do 10 zł przy prostym zestawie, zwraca sie po około 25 tyś.km.
Zdradxięcej szczegułów. Jak oszukałeś sondę lamda? Jaki układ zastosowałeś? Jaki generator? Można by spróbować jak to działa w JTD-kach. Oczywiście tylko i wyłącznie w celach edukacyjnych.Cytat:
Napisał lechtak
Z tego co ja widzialem wezyk z wodorem byl doprowadzany do dolotu za filtrem a nie przed... logicznie rzecz ujmujac jesli wszystko jest dobrze zgrane powinno dzialac... ale o ile samemu sie zrobi caly zestaw i ma sie jakies pojecie o tym.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś, nie montowałem HHO tylko Gazo-Diesla.Cytat:
Napisał użytkownik
System HHO czy inne wynalazki, bazujące na elektrolizie wody, to jest jeden wielki pic na wodę dla osób, które mają podstawowe braki elementarnej wiedzy z fizyki. Otóż nie jest możliwe, żeby z elektrolizy wody uzyskać wodór, ze spalania którego uzyskamy energię WIĘKSZĄ niż była niezbędna do pozyskania wodoru. Oznaczałoby to bowiem możliwość stworzenia urządzenia typu "Perpetuum mobile" - bo pozyskiwalibyśmy więcej energii, niż włożyliśmy w jej wytworzenie - dzięki czemu uzyskaną energię można by zużyć na wytworzenie jeszcze większej ilości energii i tak w kółko aż do jednego wielkiego wybuchu...Cytat:
Napisał lechtak
Aby wytworzyć wodór w samochodzie, podpina się pod układ elektryczny celę do elektrolizy wody. Elektroliza przebiega przy udziale prądu, który z kolei bierze się z alternatora (lub akumulatora, który musi zostać przez alternator naładowany). Alternator wytwarza prąd... kosztem zużycia paliwa samochodowego, którego tym więcej się spala, im większe jest obciążenie alternatora. Więc temat jest prosty - im więcej spalimy paliwa, tym więcej możemy wytworzyć wodoru (większa cena -> większy pobór prądu -> więcej wodoru). Ale ZYSKU energetycznego z takiej operacji być nie może.
W dieslu działa podawanie LPG do komór spalania. Dzięki temu uzyskujemy przyrost mocy oraz spadek spalania oleju napędowego. Tak jak tu pisał lechtak - spokojnie można to stosować w starszych turbodieslach, bez obawy o cokolwiek. Spalanie kształtuje się tak, że auto zaczyna palić ok. 60-70% dotychczasowej ilości ON, reszta to LPG (który jest 2x tańszy od ON). Sympatyczny skutek uboczny to większa o paręnaście procent moc auta i praktyczny zanik dymienia.
W każdym silniku Diesla, nie ma problemu z najnowszymi jedynie cena instalacji rośnie. Koszt prostego zestawu do starszych diesli to 2 tyś.zł Natomiast w nowoczesnych, koszt montażu waha się od 5 do 10 tyś.złCytat:
Napisał Tomek_KRK
Na temat HHO będę wiedział coś więcej, znajomy przerabia na HHO swoje auto, zmienia z Gazo-Diesla. Zobaczymy co i jak za kilka tygodni.
Tomek_KRK dobrze prawi.
A te generatory ze stronki którą przysłaliście to wyglądają jak Dalekowie z Doctora Who z lato sześćdziesiatych albo disco termos ^^
Kolejna sprawa, że AFR czyli ilość kilogramów benzyny, potrzebna do całkowitego spalenia wynosi 14,7 kg a dla wodoru ok 34 kg. Wartość opałowa wodoru może i jest 3x większa niż benzyny, ale wartość opałowa mieszanki stechiometrycznej wodoru tylko o 15% - trzeba pamiętać, że mówimy tu o masowych wartościach, a nie objętościowych, a gęstość benzyny jest wielokrotnie większa od wodoru. Wniosek nasuwa mi się sam: przykładowo 1% wodoru w dolocie zmniejszy ilość tlenu w spalinach o 3,5%, przez co lambda poleci o 3% w stronę biednej i zmniejszy lekko dawkę. Tyle teorii. W praktyce uzysku energii nie będzie bo proces ma sam w sobie bardzo niską sprawność.
Ja Ci mogę odpowiedzieć, co z tego wyjdzie, zanim gość cokolwiek zdąży zrobić. Ekonomiczniej by było zrobić auto na prąd. Silniki elektryczne cechują się wzrostem sprawności wraz ze wzrostem ich mocy. Przy mocach rzędu 100 koni ich sprawność przekracza 90%. To znaczy, że 90% zużytej energii elektrycznej idzie w napęd auta. Przy silniku spalinowym benzynowym masz sprawność rzędu 30%, przy dieslu - ok. 50%. Wątpię, żeby Twojemu koledze udało się wymyślić silnik o sprawności przekraczającej 50% - a to oznacza, że zaledwie 50% energii z paliwa zostanie wykorzystane do napędzenia samochodu.Cytat:
Napisał lechtak
Jak on zamierza wytworzyć wodór albo parę wodną? Trzeba wodę jakoś podgrzać - średnio sobie wyobrażam w samochodzie zrobienie tego w sposób inny, niż za pomocą prądu. Tak więc zużycie energii do elektrycznej do wyprodukowania wodoru albo pary wodnej do napędzania silnika będzie 2x wyższe, niż w sytuacji, gdyby auto napędzał bezpośrednio silnikiem elektrycznym.
Generalnie obecnie jedynym sensownym rozwiązaniem na ekonomiczną jazdę jest droga w kierunku napędu elektrycznego, albo zasilania silnika metanem. Metan to na dzień dzisiejszy gaz traktowany jako odpad. Dzięki temu jego pozyskanie jest bardzo tanie, a przeróbka auta do zasilania tym gazem - stosunkowo prosta.
Jeżeli chodzi o ekonomię napędu elektrycznego - przyjmując przelicznik ok. 10 kWh / litr paliwa, przy sprawności silnika rzędu 50% oraz stratach na przeniesienie napędu i obsługę całego osprzętu silnik ok. 5% z reszty - zostaje do wykorzystania 45% włożonej energii. Czyli litr paliwa daje nam realnie 4.5 kWh "do zużycia". Czyli przy spalaniu średnim rzędu 10 litrów / 100 km, wykorzystamy 45 kWh energii na każde 100 km.
Silnik elektryczny, mając lepszą efektywność, zostawi "do zużycia" ok. 90% z pobranej energii. Czyli zużyjemy ok. 50 kWh energii, zachowując parametry samochodu o spalaniu 10/100.
Kalkulacja jest prosta - 50 kWh to obecnie ok. 30 PLN. 10 litrów Pb czy ON - prawie 60 PLN.
Pozwolę sobie na małą dygresje.Cytat:
Napisał Tomek_KRK
Niestety prąd trudno zmagazynować w samochodzie, to podstawowy problem. Po pierwsze, gdyby wszystkie dzisiejsze samochody były elektryczne i wykorzystywałyby akumulatory litowo-jonowe to lit skończyłby się szybciej niż ropa naftowa. Kolejna sprawa - to słaba odporność akumulatorów na ekstremalne warunki atmosferyczne, dodatkowo duże zużycie energii w zimie na ogrzewanie samochody (energii, która w silnikach spalinowych jest prawie za darmo).
Swoją drogą warto sobie popatrzeć na Tesle - samochód ma prawie 7000 standardowych ogniw litowo-jonowych (takich samych jak stosowane w wielu laptopach). Tzn. gdy padnie część baterii w Tesli to można kupić standardowe ogniwa 18650 z laptopa i wymienić. Wartość jednego takiego ogniwa to około 20-40 zł. Czyli wymiana kompletnego akumulatora to.... policzcie sami. Tesla proponuje za 36.000$ dolarów nowy komplet. Teraz niech każdy kto używa laptopa przypomni sobie jak działa bateria laptopa po 4-5 latach....
Na razie świat musi poczekać na lepszy sposób magazynowania energii elektrycznej.
Zgodze sie z jahu. Moze dozyjemy dni kiedy za poldarmo zatankujemy "baterie" i pojedziemy gdzie chcemy bez obaw ze staniemy po drodze ;]
Montaż HHO został odpuszczony, zamontowaliśmy do VW Crafter 2,5 164KM 2006r. wtrysk gazu. Auto zużywało średnio 13/100, przy zasilaniu LPG zużywa 7li.ON, 5li.LPG Z 13 zrobiło się 12/100 Oszczędność okolo 20,00zł, instalacja zwróci się przy 25tyś.km.
Do póki ktoś nie przeprowadzi porządnego testu takiego "systemu" to nie będzie wiadomo jak i czy faktycznie to działa - moim zdaniem lepiej zająć sie odpowiednia modyfikacja softu niż montować to auta takie wynalazki...
Co do aut elektrycznych...to w Polsce auto na prąd nie jest wcale ekologiczne biorąc pod uwagę w jaki sposób jest wytwarzana energia elektryczna. Kiedyś w TV widziałem program o autach elektrycznych gdzie pokazywali różnego rodzaju wyliczenia z których wynikało że np. w Norwegii samochód elektryczny "emituje pośrednio" 80% mniej zanieczyszczeń niż silnik spalinowy...we Francji ok 30%...a w Polsce 110% :) Dodatkowo u nas nie ma żadnego rodzaju wsparcia dla nowych proekologicznych technologii, np. w Norwegii wszystkie miejskie/państwowe parkingi sa za free, ładowanie auta za free, buss pasy do użytku dla aut elektrycznych, brak opłat za bramki, darmowe przeprawy promowe(opłata tylko za osobę a nie samochód)...dlatego sprzedajemy diesla mojej żony i prawdopodobnie kupujemy to: http://www.samochodyelektryczne.org/nissan_leaf.htm
mój kolega ze studiów pisze w tym sem prace przejsciową na temat HHO a w przyszłym będzie montował do auta (E36 2,0 PB), więc jak tylko będą jakieś konkrety i wyniki to od razu opublikuje (za jego zgodą)
podjął się tematu bo do jego warsztatu na naprawy okresowe (klocki, filtry, rozrząd itp) przyjeżdżają klienci którzy mają instalacje HHO w swoich autach i po rozmowach z nimi okazało się że są zadowoleni (a są to stali jego klienci) dlatego zdecydował się na taki temat pracy przejściowej
Wpadłem dzisiaj przypadkiem na ten temat.
Bardzo ciekawa sprawa.
Wiecie może coś więcej?
Mówisz że ciekawe. Zobacz od dawna już wielu polaków z tego korzysta po mimo bardzo skutecznych prób wprowadzania ich w błąd, że urządzenia tego typu nie działają. Jeśli wchodzisz w temat hho musisz być przygotowany że na trafisz pośród prawdziwych informacji również na fałszywe zaprzeczające nawet zjawisku elektrolizy wody. Poczytaj i nabierz wiedzy abyś mógł szybko rozpoznać gdzie prawda a gdzie fałsz.
http://alternatywnepaliwa.pl.tl/Moja-droga-do-HHO.htm
http://www.youtube.com/watch?feature...;v=nn-O7RXqoqw
No to który założył? Przyznać się :P
Ciekawe tylko dlaczego ten TwinSpark chodzi jak diesel :P
http://youtu.be/TQWVQNInepU
To powiedz mi, jakim cudem chcesz poczynić oszczędności generując wodór z wody, skoro na rozpad cząsteczki wodoru potrzeba energii takiej samej, jaką pozyskasz ze spalenia uzyskanego wodoru? W dodatku proces spalania wodoru nie jest w 100% efektywny - są straty energii, tak więc nie ma fizycznej możliwości wygenerowania wodoru z wody z ujemnym bilansem energetycznym. Przynajmniej w sytuacji, gdy masz gotową instalację w samochodzie - bo na magazynowanie wodoru w zbiorniku samochodowym, wytworzonego poza samochodem, to chyba jeszcze nasi rodzimi patenciarze nie są przygotowani ;)Cytat:
Napisał praktyk
Gdyby prawdą było to, co się ludziom wmawia - czyli dodatni bilans energetyczny - to powstanie perpetuum mobile byłoby kwestią paru dni... A tak to do dzisiaj nikomu takiego urządzenia nie udało się zbudować.
Fascynuje mnie jak podstawowe braki w wiedzy z fizyki.
Elektroliza wody, a powiedz mi, ona się tak sama dzieje? czy potrzebujesz do niej jakiejś energii.
Prawdą jest to, że dodawanie wody do mieszanki powietrza/paliwa może mieć pozytywne skutki bo obniża temp. spalin, ale warto wiedzieć gdzie są granice...
He he, no śmieszne to co piszesz - to jest chyba jakaś Twoja teoria spiskowa, która z żeczywistąscią nie ma nic wspólnego! W praktyce można generatorem HHO zaoszczędzić 30 % paliwa i nawet więcej przy odpowiedniej mapie dostosowanej do HHO. Sama wiedza o tym, iż alternator generuję o wiele więcej prądu w samochodzie niż potrzebne, powinna dać Tobie do myślenia. A o własciwosciach wody chyba nic się nie nauczyłeś, poza tym że woda jest mokra. Jeśli władasz angielskim to polecam poszukać na youtubie trochę na ten temat HHO.Cytat:
Napisał Tomek_KRK
Pozdrawiam
A co się dzieje z niewykorzystaną energią z alternatora podczas jazdy?
Może się trochę źle wyraziłęm. Miałem na myśli że alternator jest w stanie o wiele więcej prądu wygenerować, niż samochód był by w stanie zużyć. HHO to nie jest zwykły wodór z tlenem. HHO (browns gas) ma specyficzną strukturę molekularną i ma o wiele większą zawartość energetyczną od zwykłego paliwa (np. diesla). Kolejną zaletą jest że ten gaz eksploduję i imploduję.Cytat:
Napisał alfist
Zawartość energetyczna:
HHO: ok. 154 MJ/kg
LPG: ok. 43 MJ/kg
Diesel: ok. 35 MJ/kg
Tutaj parę naukowców ośmieliło się opublikować badania, które przeprowadzili na ten temat:
https://pdfs.semanticscholar.org/72b...a4af44b934.pdf
Nie mam teraz za bardzo czasu aby temat bardziej rozwinąć......innym razem.
Ogniwa wodorowe to przyszłość motoryzacji i szkoda ,że ludzi idą w elektryki.
Trudno powiedzieć co jest przyszłością motoryzacji- obecnie wszystko sprowadza się do pieniędzy, już od ponad kilkudziesięciu lat są paliwa alternatywne, gotowe zastąpić benzynę i olej napędowy, są nawet urządzenia pozwalające dieslom mieścić się w surowych normach ekologicznych. Wszystko jest jednak droższe niż konwencjonalne paliwa i silniki dzisiaj stosowane.
Generator HHo wykorzystujemy do dopalania mieszanki metanowej przy biologicznych oczyszczalniach ścieków za pomocą kotła gazowego pulsacyjnego - Ciepło uzyskane ze spalania mieszanki jest wykorzystywane do ogrzewania domów. :) Do aut kiedys było testowane w USA i słabo to sie sprawdzało ...Cytat:
Napisał cezigro
Dlaczego HHO daje dobre efekty w starych samochodach a w nowych w ogóle nic nie daje?! W filmiku poniżej jest wytłumaczenie w czym tkwi problem. Przy spalaniu HHo w wydechu pojawia się o wiele więcej tlenu, czujnik podaję tę informacje do ECU, a ECU myśli że jest za mało paliwa i wtryskuję więcej, dlatego w nowoczesnych samochodach, bez dopasowania mapy, geneartor HHO nie daje efektów.
https://www.youtube.com/watch?v=nDDKnSsQEHA