Printable View
witam
ostatnie 3 dni auto stalo przed domem nie uruchomialem go- dzis odkopalem ze sniegu wlaczylem wszystko niby ok ale.....zapalil sie czujnik wtrysku (marchewka) absolutnie zero zadnych objawow przejechalem jakies 10 km za miastem w nadzeji ze czujnik zgasnie ale ....niestety(((((( obecnie jestem w Kaliningradzie serwisu alfy tu nie ma(((
CO ROBIC????
To nie jest czujnik wtrysku tylko kontrolka CHECK ENGINE mająca jedynie do poinformowania kierowcy o usterce. A jakiej to dopiero komp powie. Czasami jest to błahostka a czasami coś poważniejszego. Mi się marchewa świeciła jak przyszły mrozy i auto później się rozgrzewało i wywaliło błąd czujnika temperatury.
rozumiem ze moze glupio pytac ale czy z palaca sie kontrolka moge przejechac paredziesiat km do Olsztyna do ASO? Przy oczywiscie normalnie pracujacym silniku?
możesz ale nie szalej, niewiadomo co sie stało. A nie ma bliżej ciebie kogoś z kompem kto ci to podłączy i przynajmniej powie co i jak?
sa stacje obslugi nawet nie zle ale raczej niemieckie marki ew francuskie- a czy musi byc komputer diagnostyczny dokladnie na alfe?
Niekoniecznie; Launch albo coś takiego powinno pomóc.
Kolego, a jak Ci pokazuje temperaturę? Normalnie trzyma 90 stopni? Jak się auto nagrzewa? Bo to może być wina termostatu lub czujnika temperatury.
dafi... Złe pytania... Te rzeczy nie spowodują wyświetlenia tej kontrolki...Cytat:
Napisał dafi1985
Odpowiedz sobie na pytania:
- jakie jest spalanie?, spadek mocy na zimnym/ciepłym silniku?, dziwne wstrząsy?, jak wchodzi na obroty?
O tak bym się zastanawiał... Co do jazdy... Awaria nie powoduje raczej jakichś specjalnych zniszczeń... Chociaż spodziewam się że jazda długotrwała może coś uszkodzić (zła mieszanka itp itd)
;)
co do mocy silnika trudno ocenic bo zima raczej nie mam zwyczaju szalec) dzwieki....raczej nie- na luzie chodzi cichutko podczas jazdy...wczoraj pare razy byl dziwny dzwiek dosc glosny jak by terkotanie ale trwal 1-2 sekundy i powtarzal sie 3-4 razy mysle ze to raczej wina nieodsniezonej drogi i ocierania sie sniegu miedzy koleinami o dno auta
dzis dzwonilem do serwisu w Poznaniu doradzili mi zebym sprawdzil poziom plynu w chlodnicy - rzeczywiscie jest jakies 5 cm ponizej minimum w zbiorniczku- kupie dzis i doleje ale czy pomoze...jakos mi sie nie chce wierzyc
Kolego, uszkodzony termostat daje błąd w postaci palącej się marchewy, wiem, bo sam to przerabiałem.Cytat:
Napisał michalepwa
Może nie tyle co uszkodzony termostat tylko czujnik temperatury i to chyba także zależy od posiadanego ecu.
Dokładnie... Termostat jest urzadzeniem mechanicznym wiec sygnalu elektrycznego nie daje. Co do czujnika temperatury... Jak go wypniesz to będziesz miał informację "przegrzanie" czyli temp plynu >130 i czerwona lampka... Na bank nie marchewa...
Ja także mialem uszkodzony termostat i marchewa sie palila. (silnik nie dogrzewal w czasie jazdy, lapal temperature na wolnych obrotach). po zrobieniu termostatu chwile bylo dobrze ale zaczely zalaczac sie wentylatory na zimnym silniku i zapalila sie marchewa. pomogla wymiana czujnika temperatury. Pytalem o te rzeczy wczesniej na forum. Obserwuj temperature.
pozdrawiam
Tomek
i tu się mylisz.Cytat:
Napisał michalepwa
potwierdzam to co koledzy pisali.
u mnie jeden przewód czujnika nie stykał i była marchewa, auto przygasało na wolnych, a jak je zgasiłem to już nie odpaliło.
Nie moge tego pojąć ale z pokorą przyjmuję informację... Zaraz lecę sprawdzić jeszcze jak to będzie u mnie ;)Cytat:
Napisał zaviaseq
autentycznie :)
może to dziwne ale tak miałem.
jechałem do pyrzowic, na parkingu zgasiłem autko. wracam po chwili a tu zonk i nie chce odpalić.
akurat miałem laptopa przy sobie to wykasowałem błąd bo nie chciał odpalić.
dzień wcześniej czyściłem styki w tym czujniku i chyba je przeczyściłem ;)
ale na kompie od razu miałem błąd, skojarzyłem z tym czujnikiem, podpiąłem i odpalił :)
też mnie o zdziwiło i dziwi nadal ale tak było.
są tam trzy przewody, i raczej jeden (nie mam pewności czy tylko ten) mi nie stykał.
Dlatego kolego wykonaj prostą obserwację, która nic nie kosztuje, sprawdź czy silnik Ci się nagrzewa tak jak powinien, jeśli tak, zrób tak jak koledzy mówili, jeśli nie, to zainteresuj się termostatem i czujnikami temperatury:cool:
Najpierw obserwacje zaczynamy od czynności najprostszych i małokosztownych, później szukamy ASO:)
i tak... temperatura silnika w normie rozgrzewa sie tak jak zawsze do 90 lapie i od razu schodzi do 70 i w tych granicach sobie oscyluje dolalem plynu ale tak jak myslalem nic nie pomoglo NATOMIAST WCZORAJ PODZCZAS JAZDY SAME ZACZELY WLACZAC SIE WYCIERACZKI i tak pare razy!!!!!!!!!!!!! Kurcze nic nie rozumiem dzis pojade podlaczyc do komputeru auto(((
a dotykales sie wczesniej do elektroniki?
witam, doklejam się z pytaniem. Mianowicie, od dwóch dni mam 156 1.9 JTD, a mój problem polega na świecącej "marchewce". Przy czym temp. podczas jazdy w ogóle nie wzrasta, a na postoju minimalnie osiąga ponad 50 stopni. Czy to sprawa termostatu czy czujnika, a może obu?
Btw. czy przy tym "uszkodzeniu" mogę użytkować auto?
Witam, miałem identycznie po zakupie mojej Belli wymieniłem rozrzad, i pewnie wtedy odpial sie czujnik temp z termostatu, wynik taki ze swiecila sie marchewa jedzilem ok 2 miesiecy nie wiedzac o co kaman, pomoglo podlaczyc czujnik i jest git ;))
Więc, sprawy mają się tak: czujnik przy termostacie (w zasadzie oba) sprawdziłem, czyt. zobaczyłem czy są podpięte. W czasie jazdy temperatura ok 50 stopni, na postoju doszło do 70. Chciałbym się jutro tym zająć, z tąd pytanie, co zrobić? Wymiana termostatu, czy może tylko czujnika?
To sprawdź na początek czy termostat działa prawidłowo (po jakimś czasie od odpalenia silnika sprawdź rurę odprowadzającą z termostatu, jeśli jest ciepła--> termostat cały czas otwarty i puszcza--> wymiana termostatu).Cytat:
Napisał Pisiordini
Natomiast jeśli miałbyś uszkodzony czujnik temperatury, to prawdopodobnie pracowały by Ci na okrągło wentylatory (niech mnie koledzy poprawią, jeśli się mylę).
Pewnie masz termostat do wymiany, używać możesz ale spalanie będzie duże i olej będziesz rozcieńczał paliwem
Witam, wprawdzie pierwszy post, ale kiedyś musi on nastać, a teraz do rzeczy...odpalając Alunię czasem się marchewa włączała a czasem nie, po wymianie przepływki i termostatu problem zniknął - wprawdzie nie wiem którym był spowodowane ale z tego co czytam, to chyba termostatem, więc proponuję wymienić termostat ;)
nota bene temperaturę po przejechaniu 200km na Autobahnie do Wrocławia wskazywało poniżej 50*C ;)
u mnie był zaśniedziałe styki w kostce idącej do/od czujnika i wentylator chodził cały czas jak tylko wywalało mi marchewe, więc mozę wystarczy styki przeczyścić
pozdr
ja mialem taki sam problem a mianowicie temperatura niezaleznie od tego ile kilometrow zrobilem nie przekraczala 50 stopni oraz wlaczala sie marchewa. wymienilem termostat (bez zadnych czujników) i teraz jest gitara;].
Dokladnie tak jest jak bylo mowiione wczesniej, gdyby to byl czujnik wentylatory chodzily by non stop, mialem taki problem miesiac temu (jest gdzies na forum bo tez nie wiedzialem co to). Moim zdaniem to napewno termostat.