Napisał
Peter82
No i stanęło jednak na czujniku.Wczoraj z ciekawości rozebrałem go i okazało się że jest zaśniedziały wyczyściłem wszystkie styki założyłem na nowo i działa, teraz ruszanie to czysta przyjemność nie wiedziałem że taka pierdoła może tak wszystko popsuć,dla pewności nie pisałem nic wczoraj żeby to dokładnie sprawdzić ale dzisiaj cały dzień i wczoraj pół dnia było super.Sam czujnik jest prosty jak konstrukcja cepa,sprężynka,2 styki i palec(przycisk).Oprócz tego jeszcze wytrzepana poduszka silnika i miałem efekt taki jak opisywałem na początku.
Dziękuje wszystkim za zainteresowanie problemem i za podpowiedzi i rady.