Printable View
Znajdą się chętni na wyprawę na Rysy? Całe życie chciałem tam wejść, a akurat wtedy, gdy koledzy szli to nie mogłem :/
A teraz znowu nie ma chętnych, nawet wśród tych co niby chodzą po górach. A latka lecą...
Najlepiej by się przydał ktoś, kto ma o tym pojęcie, bo po górach (a właściwie z góry) wolę zjeżdżać niż na nie wchodzić. Ale rozsądek, pokorę i kondycję zagwarantować mogę.
Myślę, że maj-czerwiec chyba będzie OK.
Ja tam bym sie pisał bo mam takie plany uderzyc na Rysy w lecie tyle,że gdzieś bliżej Sierpnia bo wyjezdżam za tydzień i tak jak piszesz Maj/Czerwiec nie bardzo mi leży. Może będzie jeszcze ktoś chętny.
Może być później.
No to musi odgrzac temat bliżej wakacji bo wyjeżdżam min. na 6 miesięcy także wiesz siła wyższa. Może ktoś bliżej sezonu jeszcze sie skusi na taki wypadzik z nami.Cytat:
Napisał szerszeń
Z własnego doświadczenia mogę wam chłopaki powiedzieć że troszkę łatwiej jest wejść od strony słowackiej na Rysy.. ;)
I jeśli po górach chodzicie mało to tamtędy bym się fatygował.
Jeśli zaś planujecie wchodzić od polskiej strony. To wiadomo albo na wieczór dnia poprzedniego do morskiego oka.
Albo wersja ostrzejsza. (zapomniałem jak się nazywa to miejsce z którego się na morskei oko rusza)... No w każdym bądź razie dolina 5 stawów i przez szpiglasową przełęcz - szpiglasowy wierch - dolinka za mnichem - wrota chałbińskiego - morskie oko. Trasa dosyć długa i zarazem męcząca ale na prawde fajne wrażenia w trakcie :D
szczególnie w maju (ale z dużym prawdopodobieństwem też w czerwcu) to będzie wejście zimowe - tzn nie szlakiem letnim, grzędą (po łańcuchach), a popierzanie do góry rysą. Czekan i raki wtedy będą konieczne.
Słowackie są zamknięte do 15 czerwca.
Czyli w takim razie bardziej w czerwcu, lub sierpniu.
Termin generalnie do uzgodnienia.
Zacna uwaga. Ja maszerowałem zawsze w licpu/sierpniu i zapomniałem że lato nie jest przez cały rok :P:DCytat:
Napisał marekm
http://vimeo.com/12780626
film znajomych z 12 czerwca zeszłego roku (a zima nie była jakoś bardzo śnieżna). Z tego co pamiętam to na resztkach śniegu jeszcze 30 czerwca ktoś zjechał z Przełączki na Bulę.
Zima w górach jest generalnie świetna, tylko trzeba margines bezpieczeństwa przesunąć tak ze 2 stopnie :) Np. w okolicy lutego-marca to dojście do schroniska w 5 Stawach może być już nie lada przygodą :)
Kilka ładnych lat temu to i w sierpniu spadł śnieg... Pamiętam że akurat gdzieś w okolicach kasprowego byłem i w kierunku tatr zachodnich zmierzałem. Ci co głupsi (w trampkach i szpilkach - bo przeciez kolejka jest :)) ładne gleby zaliczali :DCytat:
Napisał marekm
ja jestem chętny na Rysy zawsze. Tylko w sezonie maj-październik właściwie wszystkie soboty mi odpadają :( no i jeśli chodzi o maj to jak kolega pisał wyżej raki i czekan... a czasem to i w czerwcu się przydadzą ;)
Ja ruszam do Zakopanego 5 sierpnia i będę tam 10-14 dni. Jakbyś planował w tym czasie to zawsze służę radą, towarzystwem i skromnym doświadczeniem.
Jak nie chcesz lub nie możesz nocować w schronisku na Morskim Oku, to trzeba być ok. 6 rano w Palenicy i wtedy normalna piesza wycieczka do Moka, tam śniadanko i zaczynamy właściwą wyprawę na Rysy. O ile pogoda dopisze to po południu jesteśmy z powrotem w schronisku. Ogólnie osobie sprawnej fizycznie i bez lęku wysokości wycieczka nie powinna sprawić kłopotu.
Na Rysach ostatni raz byłem w 2004 roku i musiałem przed burzą uciekać do Chaty pod Rysami, na słowackiej stronie. Nic to nie dało bo podczas powrotu przyszła kolejna burza...
Ale trochę więcej zachodu z szukaniem noclegu na Słowacji...Cytat:
Napisał michalepwa
Czyli przy wodogrzmotach Mickiewicza zamiast prosto do Morskiego w prawo do Pięciu Stawów?Cytat:
Napisał michalepwa
Rzeczywiście, tak trasa może być ciekawa ale trzeba przyznać, że na pewno długa. Czy męcząca to już raczej zależy od indywidualnych cech osoby pokonującej tą trasę.
Ten termin by mi odpowiadał i przewodnik dla nas by sie znalazł widze;)
Cytat:
Napisał bikermarek
Brzmi rozsądnie. W takim razie wstępnie sierpień.
Ktoś z pojęciem na pewno się przyda, bo po górach nie chodzę - wolę bardziej dynamiczne formy aktywności. No, ale na Rysy wejść trzeba.
W pierwszej połowie lipca będę w Gdańsku - jak zwykle na Kielasa. Wtedy możemy się spotkać i jakoś dokładniej się umówić na zdobycie Rysów ;)