Stłuczka na parkingu? Co dalej? Błotnik 166

Żeby nie było to na dobry początek tygodnia, rano ujrzałem to co na zdjęciach.
Oczywiście parking prawie pusty, sprawcy nie ma. Podejrzewam jakiegoś dostawczaka bo na parkingu są 3 sklepiki. A rysy raczej i wgniecenia raczej no taki samochód wg mnie wskazują.
Tylko co dalej?? Od razu powiem, że nie mam AC i przydałoby się znaleźć sprawcę. Ale co zrobić jeśli się nie przyzna? Są jakieś sposoby? (Oprócz dania w mordę:D)
No i prośba do kolegów blacharzy, lakierników z forum o wycenę „pi razy drzwi” tego błotnika.
Używana lampa tylna to koszt kilkadziesiąt zł…. Dzięki..

Ja zgłosiłem coś takiego mając część nru rejestracyjnego i markę auta (kolega zapisał tyle, co zdąrzył) i... mogę się w tyłek pocałować. Musisz mieć cały numer, bo policja nie może nic zrobić.
Kolega wyśledził Mazdę 323 która przetrąciła mu 3 jego auta po kolorze i kawałku listewki, więc powodzenia :P

Ciężka sprawa, jak nie ma sprawcy, nie wiem czy coś zdziałasz, ale powodzenia może Ci się uda namierzyć sprawcę i powiesić go za jaja.

Przykra sprawa, szczerze współczuję. Ja miałem podobny przypadek, tyle tylko, że sprawca się przyznał, a i tak o wkurzałem się co niemiara.
Jeśli nie ma monitoringu, to ciężko będzie.
Popytaj tych sklepikarzy, może ktoś coś widział.
Koszty naprawy to będzie jakieś 400 - 800zł, zależy jakiej klasy blacharz.
Jeśli to możliwe, a wydaje mi się, że tak, to nie wymieniaj tego błotnika, lepiej zostawić ten który jest i może obejdzie się bez malowania całego elementu. Wszystko zależy od lakiernika.
Pozdrawiam.
- Rafał

Cytat:

---

Napisał Rzmudzior

Ja zgłosiłem coś takiego mając część nru rejestracyjnego i markę auta (kolega zapisał tyle, co zdąrzył) i... mogę się w tyłek pocałować. Musisz mieć cały numer, bo policja nie może nic zrobić.

---

Nie zgodze sie.
Mialem 2 cyfry i litere nie znajac kolejnosci w jakiej byly ulozone, do tego wiedzialem ze to czerwony van/bus. Zadzwonilem po policje, przyjechali wzieli ode mnie co mialem 10 minut posiedzieli na radio i wreczyli mi karteczke z numerem rejestracyjnym marka modelem i danymi wlasciciela.
Dzien pozniej mialem podpisane oswiadczenie

Dzięki za współczucie i odpowiedzi...
Sprobuje pogadać ze sklepikarzami, rano wstać wczesniej i spróbowac namierzyć sprawcę.
Mieszkam w tym miejscu juz kilka lat i duzo tych dostawczaków się tam nie kręci - plusem jest to, że codziennie rano przyjezdzaja praktycznie te same.

Bedę informował o sprawie...

Cytat:

---

Napisał kelpin

Żeby nie było to na dobry początek tygodnia, rano ujrzałem to co na zdjęciach.
Oczywiście parking prawie pusty, sprawcy nie ma. Podejrzewam jakiegoś dostawczaka bo na parkingu są 3 sklepiki. A rysy raczej i wgniecenia raczej no taki samochód wg mnie wskazują.
Tylko co dalej?? Od razu powiem, że nie mam AC i przydałoby się znaleźć sprawcę. Ale co zrobić jeśli się nie przyzna? Są jakieś sposoby? (Oprócz dania w mordę:D)
No i prośba do kolegów blacharzy, lakierników z forum o wycenę „pi razy drzwi” tego błotnika.
Używana lampa tylna to koszt kilkadziesiąt zł…. Dzięki..

---

Nie jestes sam ja latem bylem u znajomych i caly bok ktos mi przerysowal jakas czarna fura drzwi i tylne nadkole.. ale sprawcy nie znalazlem brak monitoringu a zobaczylem to na 2 dzien...

Powiedzcie Panowie jak się ma ubezpieczenie to co za problem zostawić kartkę z numerem czy coś w tym stylu, wkurzają mnie takie cwaniaczki:mad:

Cytat:

---

Napisał rifle

Powiedzcie Panowie jak się ma ubezpieczenie to co za problem zostawić kartkę z numerem czy coś w tym stylu, wkurzają mnie takie cwaniaczki:mad:

---

Czego Ty od prostego chamskiego ludu wymagasz?:) Mnie niestety ktoś też ostatnio obtarł zderzak i poza tym, że straciłem nieco nerwów to nic zrobic nie mogę niestety..

Cytat:

---

Napisał kelpin

Dzięki za współczucie i odpowiedzi...
Sprobuje pogadać ze sklepikarzami, rano wstać wczesniej i spróbowac namierzyć sprawcę.
Mieszkam w tym miejscu juz kilka lat i duzo tych dostawczaków się tam nie kręci - plusem jest to, że codziennie rano przyjezdzaja praktycznie te same.

Bedę informował o sprawie...

---

jak bedziesz na tym parkingu zeby pogadac ze sklepikarzami to przy okazji dostawczaki mozesz zobaczyc moze na ktoryms bedzie Twoj lakier
chyba ze byl cwany i usunal slady na wszelki wypadek gdyby ktos zapisal numery czy cos

konkretna ta wgniotka i jeszcze w najgorszym miejscu, czyli na elemencie którego nie wymienisz.. z OC byś zapewne ładną kase dostał za to uszkodzenie..

Dziś od 7 rano polowałem i ...nic. Nikt sie nie chce przyznać a wszystkie dostawczaki obdrapane tak, ze ciężko sprawdzić czy to po moim aucie. Jedyne co pasuje to wysokość na, których mają pakę.
Jutro wstaje na 6 rano bo kilka przegapiłem....:mad:

Narazie sie nie poddaje, wkurzajace jest to, że pewnie bedę musiał naprawiać swoje auto, którym nawet wtedy nie jechałem....

No niestety jak brak świadków i nr rejestracyjnego to pozamiatane .Zycze wytrwałości w śledzeniu winowajcy