[156] Pękła mi szyba czołowa. Mieliście już taki przypadek?

Witam. Jadę sobie wczoraj z Bydgoszczy do Chełmna i nagle usłyszałem głośny trzask. Od razu pomyślałem że gdzieś pękła szyba. Jadąc samochodem nie widziałem nigdzie pęknięcia więc dałem sobie na spokój. Kiedy dojechałem na miejsce postanowiłem obejrzeć sobie szyby od zewnątrz żeby się upewnić i rzeczywiście się upewniłem że jednak pękła szybka czołowa.
Pękła dokładnie na środku zaraz pod sufitem. Od wewnątrz nie widziałem bo zasłaniało lusterko wewnętrzne.
Pęknięcie jest w kształcie litery L i nie ma żadnych śladów uderzenia kamieniem.
Mieliście już kiedyś coś takiego i czy w ogóle szyba może sobie sama pęknąć?
Dodam jeszcze że na tej drodze nie ma dziur ani kolein. Jest to dość dobra, szeroka droga.

Szyby mają to do siebie że są ze szkła,a te jak wiadomo lubi pękać.A tak poważnie to takie rzeczy się zdarzaj.Przyczyną mogło być wcześniejsze mikro pęknięcie od uderzenia np. kamieniem...

Mi natomiast szyba pękła jak samochód był podnoszony na lewarku :/
A później pękniecie się rozciągło na cala szerokość szyby podczas jazdy (po równej drodze)

pękają też gdy na zmrożoną szybę puści się ciepłe powietrze. Widocznie masz zmęczoną karoserię która pracuje, i dlatego pękła:) Zawsze można rozpórki pomontować:D

Żeby sztywna była furka, musi w furce być rozpórka :D

Mi kiedys szyba pękła od szybkiego puszczenia wycieraczki, na dużym mrozie :confused::mad:

Takie przypadki się zdarzają i spowodowane są naprężeniami nadwozia. Mi kiedyś pękła szyba przez noc w garażu, wstawiłem z cała szybą a rano wystawiłem z 20 cm pęknięciem

Różnica temperatur, powstające naprężenia i pęknięcie jest mozliwe. Mi samoistnie pękła gdy na słońcu polałem wodą. Znajomemu gdy na mrozie dotknął papierosem...

A mi kiedyś miałem Opla Astrę i też pękła szyba czołowa ale ot korozji która pojawiła sie od dołu szyby zauważalne to było dopier po wymontowaniu szyby, poprostu gdzieś szyba była gorzej przyklejona i rosnąca rdza zrobiła za duże napreżenia i szyba pekła.:)
jak zdemontujesz szybę to przyjrzyj sie czy niema ogniska korozji w tym miejscu.

a moze zwyczajnie po drosze w szybe uderzyl kamyszek, wiem z doswiadczenia ze czasem bardzo trudno zauwazyc slad po takim kamyszku.....

no u mnie jest tak że jak jadę po nierównościach i jest mróz ok -10 to szyba mi tak jakby skrzeczy :) mam nadzieje że któregoś dnia mi nie pęknie :| niech ta zima już WYPIER.... :|

Cytat:

---

Napisał sebaaaaaaaa

no u mnie jest tak że jak jadę po nierównościach i jest mróz ok -10 to szyba mi tak jakby skrzeczy :) mam nadzieje że któregoś dnia mi nie pęknie :| niech ta zima już WYPIER.... :|

---

a to nie czasem plastiki ? :D Mnie też się zawsze wydaje że szyba a tylko docisnę ręką drzwi i też skrzypi, czyli plastik.

ooo muszę to sprawdzić ;p mam nadzieje że to jednak plastiki :D dzięki za podpowiedz :)

U mnie w Asterixie miałem tak, że zostawiłem auto pod firmą z całą szybą, wróciłem po pracy a szyba była juz pęknięta. Patrzyłem na kamerach czy nikt przy aucie nie majstrował ale nic takiego nie było.

Cytat:

---

Napisał RafcioL27

A mi kiedyś miałem Opla Astrę i też pękła szyba czołowa ale ot korozji która pojawiła sie od dołu szyby zauważalne to było dopier po wymontowaniu szyby, poprostu gdzieś szyba była gorzej przyklejona i rosnąca rdza zrobiła za duże napreżenia i szyba pekła.:)
jak zdemontujesz szybę to przyjrzyj sie czy niema ogniska korozji w tym miejscu.

---

Mialem idealnie te sama sytuacje. Jesli zdarzylo ci sie to w Astrze I, to nawet w takim samym modelu samochodu ;)
Pod szyba, oczywiscie bez jej wyjecia tego nie bylbym w stanie stwierdzic, byla korozja, ktora doprowadzila do takiej sytuacji. Po wyjsciu ze sklepu zauwazylem ryse, ktora niestety z czasem zaczela sie mocno powiekszac. Na poczatku myslalem, ze ktos mi czym uderzyl, ale okazalo sie, ze winna byla rdza ;]

koledzy, jestem wkurzony!
jechałem ostatnio A4 Katowice-Świdnica i na szybę przednią zleciały mi bryły lodu z naczepy tira, powstał maluteńki odprysk (ok. 1mm) i po 0,5cm pęknięcia na jego boki, czyli w sumie około 1cm. Mam pełny pakiet ubezpieczenia (wraz z szybami) więc zgłosiłem sprawę do ubezpieczalni i dziś byłem umówiony na naprawę lub wymianę. Bardziej chcieli wymieniać, ale powiedziałem że już się orientowałem i dowiedziałem że można to naprawić, po chwili potwierdzili że tak, da się. Przystąpili do naprawy i już było prawie gotowe, kiedy podczas utwardzania, szyba pękła! Jestem w?@!#$y. Wymienili mi szybę ale oczywiście na nieoryginalną, starą wziąłem ze sobą i do piwnicy dałem, tyle że wkurza mnie to, że nie udało się naprawić tak błahej sprawy:/ Zacząłem myśleć że to jakoś specjalnie, chcieli więcej zarobić czy coś, ale zaraz po mnie przyjechała pani, i jej naprawili bez problemu, więc chyba kwestia większego zarobku nie wchodziła w grę, bardziej mój pech:(
Gdyby człowiek chciał dostać nową szybę, to powiedzieli by mu że się da naprawić i może zapomnieć, ja ciałem naprawę i się sprawa rypła... prawo Murphiego czy jak:/ Do bani:)