Ku przestrodze- moja Alfa miała wypadek

Witajcie,

Dziś rano jak jechałem do pracy 300m od domu Alfa zamiast skręcić jechała prosto ABS-y nie pomogły, w ostatniej chwili użyłem ręcznego i wjechałem w barierkę bokiem;/ na szczęście chłodnica nie jest uszkodzona po skomplikowanej procedurze wydobycia przy użyciu wyciągarki dojechałem autem do pracy bez problemu nic nie cieknie.

Pisze tego posta aby zaapelować o ostrożną jazdę w te trudne warunki pogodowe i aby nikt nie popełnił takiego błędu jak ja!

Przy okazji zapytam po pierwsze muszę kupić coś takiego :
http://allegro.pl/nowa-belka-wzmocni...448868905.html

No i zderzak polecacie oryginalny w kolorze czy może taki zamiennik do malowania:
http://allegro.pl/zderzak-nowy-przod-alfa-romeo-156-wysoka-jakosc-i1431720941.html


PS. chamsko zareklamuję mój inny temat:
http://www.forum.alfaholicy.org/156/...e_wydechu.html
Jeśli ktoś ma ochotę proszę przy okazji odpowiedzieć.

A teraz zdjęcia:
GALERIA
https://dl-web.dropbox.com/get/Photo...jpg?w=15595fd5

https://picasaweb.google.com/lh/phot...eat=directlink

Ale żeś pojechał po bandzie, szkoda Alfy:( Ps. zimówki czas kupić.
Popytaj w dziale bazar może ktoś ci sprzeda co potrzebujesz.

No nieźle...
Niestety w taką pogodę bez zimowych opon lepiej garażu nie opuszczać...
Generalnie nie byłoby z Twoją Alfą tak źle gdyby nie ten betonowy "kołek" na środku grilla.
Dobrze, że nikt wówczas tamtędy nie przechodził i że nic nie jechało z przeciwka...
Jeśli podzespoły całe, to poskładasz Alfę na używkach i będzie (nawet na zimówki jeszcze Ci zostanie ;))
Pozdrawiam.
- Rafał

Ja jezdze na letnich oponach i jak sie jezdzi z glowa to nic nie ma sie prawa stac. Dwa razy wpadlem wposlizg ale to na swoje życzenie. Zimowki rozumu nie zastapia.
Chcialem kupic ale samochod mam krotko a na poczatku kase leciala w mechanike zamiast w bezpieczenstwo. Nie załuje bo rodzicow escord na oponach zaimowych zachowuje sie mniej przewidywalnie niz alfa. Moze to system ESP jesli go posiadam:)

Oponki kupie ale pod koniec zimy :) Napewno nie przeplace

Uwazam rowniez ze do jazdy w miescie gdzie przewaznie jest chlapa letnie wymiataja w porownaiu z zimowkami

Kurde najważniejsze, że ty jesteś cały stary... a tak nawiasem to przy odrobinie "szczęścia" to chyba i dachowanie można było zaliczyć.

Zgodzę się z odzi.
Jestem z Krakowa i sam z przodu mam zalozone caloroczne a z tylu letnie.
Ogólnie do jazdy po miescie super.
Wiadome jak jest snieg przyczepnosc nikła.
Tez mam zamiar zakupić komplet zimówek niebawem z racji tego że cena będzie ,,normalniejsza,,
Dobrze że Tobie nic się nie stało a auto naprawisz i nie będzie śladu!
Trzymaj sie ;)

Ała... tak jak koledzy pisali ważne, że Tobie nic się nie stało, a autko się naprawi...

Ale ludzie... nie boicie się o własne zdrowie i zdrowie innych, że jeździcie na letnich? Wybaczcie ale to jest głupota i całkowity brak wyobraźni!

Trzeba mieć wyobraźnie, zimowki jej nie zastapia. A wychodze z zalozenia ze dobre albo nic. Ceny dunlopow albo continentali byly mocno wysrobowane z uwagi na popyt opon.
Dlatego zakupie je teraz, po rozsadniej cenie (nowe nie uzywki).
Jednyne co bylo denerwujace to to ze musialem szukac miejsca pod blokiem z gorki,bo pod gorke na nieodsniezonych drogach zero przyczepnosci.

Niby nie ma przepisu który nakazuje zakładanie opon zimowych, ale ja sam wiem jak letnie na śniegu się ślizgają. Bał bym się jeździć nawet jak są tylko przymrozki i szadź na jezdni na letnich. Kiedyś testowałem na podwórku letnie na śniegu ledwo przed garażem wyhamowałem. Od tego czasu sceptycznie podchodzę do twierdzenia że opony zimowe nic nie dają. Owszem rozwagę i bezpieczeństwo trzeba zawsze zachować. Rozumiem że może kolega nie miał finansów skoro miał wydatki na nowe auto, ale teraz straty spowodowane oszczędnością będą większe. Najważniejsze że kierowca cały a reszta to kwestia czasu i napraw. Uszkodzenia nie są tragiczne wszystko da się zrobić na tip top.

Jazda na letnich to jest brak wyobraźni... Jak się kupuje auto to trzeba wkalkulować sobie odpowiednią kwotę na najważniejsze rzeczy m.in. właśnie opony. Zdrowia później się nie kupi, bo może być po ptakach...

[EDIT] -Usuwam informacje niepotrzebne

Dzięki za troskę tym którzy ją okazali!
A co do części możecie mi doradzić czy taki zamiennik może być? bo z tego co widziałem oryginalne w kolorze są znacznie droższe a do tego nie zawsze w stanie idealnym.

No tak, zima zaskoczyła kierowców w połowie lutego...

Za malowanie przypuszczam, że zapłacisz jakieś 150 - 200 zł, więc zależy po jakiej cenie znajdziesz samą część. Ale jak zauważyłeś kupując w kolorze i tak może nadawać się do malowania...

OK! poje....ało mi się, można mojego posta wywalić.

Wszystkich speców z "wyobraźnią" od opon letnich zapraszam do siebie. Spróbujcie pokonać na letnich oponach chociażby dzisiaj rano trasę Bochnia - Limanowa, zapewne nawet do Żegociny byście nie dojechali, a tak naprawdę góry to właśnie tutaj się zaczynają. No i potem tworzą się kilometrowe korki, bo jeden czy drugi pewien swoich umiejętności kierowca nie zmienił opon na zimowe.
Owszem - rozumu nie zastąpią, ale zdecydowanie poprawiają bezpieczeństwo na drogach. Co z tego, że Ty -będąc świadomy tego, że masz letnie opony pojedziesz powoli, jeśli nagle na pasy wtargnie Ci 12latek idący do szkoły... Czym się wówczas wytłumaczysz?
Moim powinien zostać wprowadzony obowiązek zakładania opon zimowych w stosownym okresie.
Pozdrawiam.
- Rafał

Cholera nie ważne, żałuje że wspomniałem cokolwiek [...ciach...] itd. W pierwszym poście podałem części z allegro które prawdopodobnie będę musiał wymienić i proszę bardzo jeśli ktoś ma ochotę mi powiedzieć coś więcej na ten temat (lepiej kupić zamiennik zderzaka do malowania czy drożej oryginał z jakiegoś innego auta?) i proszę bardzo mi już nie pisać o żadnych oponach, rozważnej jeździe itd stało się chce się skupić na naprawie bo przyczyny znam i wnioski wyciągnę.

Cytat:

---

Napisał m4rcel

Cholera nie ważne, żałuje że wspomniałem cokolwiek [...ciach...] itd. W pierwszym poście podałem części z allegro które prawdopodobnie będę musiał wymienić i proszę bardzo jeśli ktoś ma ochotę mi powiedzieć coś więcej na ten temat (lepiej kupić zamiennik zderzaka do malowania czy drożej oryginał z jakiegoś innego auta?) i proszę bardzo mi już nie pisać o żadnych oponach, rozważnej jeździe itd stało się chce się skupić na naprawie bo przyczyny znam i wnioski wyciągnę.

---

Nie odbieraj mojego posta o oponach personalnie. Napisałem go ponieważ odezwały się głosy, że to zbędny wydatek itp.
Co do zderzaka. Zacząłbym od szukania oryginału w identycznym kolorze (by nie malować), jeśli się nie znajdzie, to oryginał (mimo, że będzie malowany, to i tak szukałbym w kolorze srebrnym), natomiast zamiennika "no name" bym się zdecydowanie wystrzegał. Niestety to inna klasa produktu.
Pozdrawiam.
- Rafał
P.S.
W dziale bazar jest srebrna 156 na części: http://www.forum.alfaholicy.org/czes...k_srebrna.html
Pozdrawiam.
- Rafał

Kolego kup zderzak używany ale oryginalny a nie zamiennik, nie będzie problemu ze spasowaniem go. Wzmocnienie też lepiej wyciąć oryginalne z alfy niż zamiennik (robione są z cieńszej blachy), chyba że twoje bardzo się nie pogięło i można je naciągnąć.

Wzmocnienie jest dosłownie milimetr od chłodnicy, po pracy jadę do speca niech oceni i tak jaki piszecie zainteresuje się tylko oryginalnymi częściami w takim razie.


http://www.forum.alfaholicy.org/

masz fotkę swojego wybryku?

Patrz pierwszy post i linka GALERIA no i próbkę masz post wyżej;)

Dodam od siebie, że nowy zderzak nieoryginalny był tak krzywy, że połamałem go przy montażu. CO prawda to był fiat, ale to taka tylko przestroga. Lepszy używany oryginalny niż rzemiosło nowe.

BTW-dla odmiany ja dziś wycofałem w bramę wjazdową wielkości tira, którą widziałem, ale "wydawało mi się", że jest jeszcze daleko... na szczęście urwał się tylko jeden zaczep i już naprawiłem tylny zderzak :)

Dodam tylko na swoje usprawiedliwienie, że kilka minut wcześniej kłótnia z dziewczyną i to pierwsza tak ostra... o samochód oczywiście :O

Cytat:

---

Napisał m4rcel

Wzmocnienie jest dosłownie milimetr od chłodnicy, po pracy jadę do speca niech oceni i tak jaki piszecie zainteresuje się tylko oryginalnymi częściami w takim razie.
Aby nie było tak poważnie wypadek w stylu komixxów:

http://www.forum.alfaholicy.org/

---

Spełniło swoją funkcje. Ze zdjęć nie wynika że bardzo dostało. Jak zdejmiesz zderzak będzie wszystko widać. Na dole jest również belka-wzmocnienie. Musisz wszystko dokładnie obejrzeć

Cytat:

---

Napisał rolek

Na dole jest również belka-wzmocnienie. Musisz wszystko dokładnie obejrzeć

---

Zgadza się, możesz nawet nie zauważyć, że coś się skrzywiło/przestawiło i potem mogą być problemy z idealnym spasowaniem elementów (zderzak/błotniki/maska).
Pozdrawiam.
- Rafał

A mnie przy tej okazji zastanawiają rozwiązania technologiczne i architektoniczne stosowane w pobliżu i na polskich drogach. Czasem zastanawiam się, jakim kretynem bez wyobraźni trzeba być, żeby zastosować niektóre z nich. Drzewa, które były dobre w czasach furmanek, to już legendarne osiągnięcie naszych rozwiązań. O sprzeciwie co do ich wycinania nawet nie wspomnę. W wielu przypadkach mogłoby się skończyć na zaryciu podwoziem o glebę, gdyby nie "ulepszenia".
Od Szwecji (proekologicznej!), która przyjęła Wizję Zero, dzieli nas kilka epok...

Byłem u lakiernika, do zakupu zderzak i grill, drzwi do malowania koszt robocizny 600zł + części;/

m4rcel..teraz widzę że jesteś tak jak ja z wielkopolski.Skoro mieszkasz w Ostrowie a jest to kraina / Pleszew, Ostrów,Jarocin / dużej ilości szrotów
i handlarzy to może ze spokojem spróbuj znaleźć oryginalne części po dobrych cenach.Teraz jest duży zastój w sprzedaży części i można utargować ciekawe upusty.Odpal allegro..pozbieraj adresy i telefony i dzwoń.Zostaje jeszcze giełda w Poznaniu..ale sądzę że szybciej znajdziesz coś na miejscu.
Współczuję..i życzę szybkiego powrotu belli na drogę :)

Cytat:

---

Napisał m4rcel

Byłem u lakiernika, do zakupu zderzak i grill, drzwi do malowania koszt robocizny 600zł + części;/

---

Cena za robotę dobra. Zderzak dostaniesz za 200-300zł; scudetto (grill) 50 -100zł; wloty powietrza między reflektorami (nerki) 50zł. do tego mogą dojść jakieś pierodły, typu styropian pod zderzak, jakaś osłona itp. części też nie powinny wynieść więcej niż 500-600zł

m4rcel, a poduszka żadna Ci nie wystrzeliła?
Pozdrawiam.
- Rafał

Nie wiem czy powinny udeżenie był zbyt lekkie. A nawe jeśli by miały to jeszcze ich nie naprawiłem;) nie działają cały czas kontrolka się świeci. Obecnie czekam na kabel zamówiony na allegro aby diagnostyke sobie zrobić.