hak do alfy 166 - jaki i skąd

witam

powiedzcie jaki hak kupić i gdzie. mam 2.0TS i haczyk czasami by się przydał. najlepiej jak najmniej szpecący i zdejmowany byle porządny. w dodatku zauważyłem że nie mam u siebie bezpiecznika do przyczepy (gniazda) w instalacji choć w instrukcji taki występuje w bagażniku po prawej stronie. u mnie w tym miejscu powietrze

wiem że wielu się oburzy że alfa z hakiem "a fee" ale czasami jest mi potrzebny.

i jeszcze jedno pytanie czy bardzo będę musiał ciąć alfkę żeby ten badziew zamontować?

Ja mam hak montowany jeszcze przez dealera w Belgii. Jest to z resztą hak, który dostępny był w katalogu akcesoriów (http://www.alfaromeo166club.nl/Acces...ije%20tijd.htm).

Ja osobiście planuję toto zdemontować, bo do niczego mi nie potrzebne, ale jakoś nie uważam, że specjalnie szpeci. Może wożenie cementu na przyczepce z castoramy bardziej pasuje passatowi B3, ale już taki jacht pociągnąć :D

to daj znać jak będziesz demontował może sprzedasz. jesli do tej pory nie kupię innego ale to graniczy z cudem bo nie mogę nic znaleźć

jak to nie ma...choćby w intercarsie i do tego taki moduł:
http://allegro.pl/najtanszy-najlepsz...463293957.html

lub zapytaj tego użytkownika może jeszcze nie sprzedał:
http://www.forum.alfaholicy.org/czes...66_okazja.html

też mam bosala w każdym sklepie maja katalogi bosala i co bosal oferuje do 166 lub innego

Kolejny temat odkopuje.
Postanowiłem założyć hak, żeby na platformie wozić 4 rowery. I tutaj zaczynają się schody. Platforma to 20kg, 4 rowery to 60kg = 80kg. Dopuszczalne obciążenie pionowe dla wszystkich haków jakie znalazłem do 166 (rownież dla bosala) to 60kg.

Z jednym, drogim, wyjątkiem:
http://www.trekhaakcentrale.nl/index...products_id=10

Drogo, i chyba trzeba wyciąć większy kawałek zderzaka niż np. przy Bosalu.

Zdaję sobie sprawę, że i Bosal te 80 kg przewiezie, ale problem może być z ubezpieczeniem jak coś się stanie podczas przewożenia rowerów, więc wolałbym założyć coś homologowanego na min. 80kg.

Czy znane są wam jakieś inne haki o większej "nośności"?

Moim zdaniem ten udźwig to pic na wodę fotomontaż. Dlatego bo i tak słabym punktem haka jest zawsze jego mocowanie do budy auta a nie sam hak. A tego nie przeskoczysz. Czy hak za 500zł czy 5000zł to mocowany jest w tym samym miejscu i w ten sam sposób dlatego "urwie się" tak samo jakiej by nośności nie miał.

To nie nośność haka tylko nacisk.
I nie chodzi o urwanie tylko wyważenie pojazdu.


P9

Tak, to się nazywa nośność. Ale jest właśnie po to aby nie obciążać połączenia z karoserią a nie dbać o wyważenie :) auta zbudowane na ramach mają te nośności większe z oczywistych względów. A pojazdy "na wytłoczkach" :) mają właśnie takie małe nośności.
Przekroczenie tej wartości grozi urwaniem lub uszkodzeniem elementów podwozia do których przykręcony jest hak. Oczywiście nie mówimy tu o tej nośności bo ona jest bardzo mała. Ale celowo ją się zaniża, ponieważ destrukcyjny wpływ mają siły dynamiczne z dyszla przyczepy a nie statyczny nacisk. Dlatego nie powinno się przekraczać tej granicy, ponieważ podczas jazdy dyszel naciska na kulę haka z wielokrotnie większą siłą i to ona jest niebezpieczna.

Cytat:

---

Napisał marek230482

Moim zdaniem ten udźwig to pic na wodę fotomontaż. Dlatego bo i tak słabym punktem haka jest zawsze jego mocowanie do budy auta a nie sam hak. A tego nie przeskoczysz. Czy hak za 500zł czy 5000zł to mocowany jest w tym samym miejscu i w ten sam sposób dlatego "urwie się" tak samo jakiej by nośności nie miał.

---

Też tak myślę, ale chodzi mi o kwestie ubezpieczenia w razie jakiejś szkody. Ubezpieczyciel pewnie skrzętnie by to wykorzystał.

Cytat:

---

Napisał marek230482

Tak, to się nazywa nośność. Ale jest właśnie po to aby nie obciążać połączenia z karoserią a nie dbać o wyważenie :) auta zbudowane na ramach mają te nośności większe z oczywistych względów. A pojazdy "na wytłoczkach" :) mają właśnie takie małe nośności.
Przekroczenie tej wartości grozi urwaniem lub uszkodzeniem elementów podwozia do których przykręcony jest hak. Oczywiście nie mówimy tu o tej nośności bo ona jest bardzo mała. Ale celowo ją się zaniża, ponieważ destrukcyjny wpływ mają siły dynamiczne z dyszla przyczepy a nie statyczny nacisk. Dlatego nie powinno się przekraczać tej granicy, ponieważ podczas jazdy dyszel naciska na kulę haka z wielokrotnie większą siłą i to ona jest niebezpieczna.

---

Ja uważam, że dlatego podaje się dopuszczalny nacisk aby odpowiednio wyważyć auto.
Proszę sobie wyobrazić jakie siły działają na hak w momencie przyspieszania dynamicznego lub ostrego hamowania w przypadku ciągnięcia przyczepki 750 kg. A 166 może ciągnąć cięższe. I na pewno nie są to wielkości w okolicach 50 czy 80 kg.
Ciągałem i ciągam przyczepy różnymi autami; 155, 164, 156, 147, Punto, Palio, Megane, Laguna i najbardziej przeszkadza złe wyważenie przyczepy. Bo albo tył skacze jak pingpong, albo przód za lekki i nie do końca zawsze jedzie tam gdzie się chce.

Reasume:
Zakładał bym hak taki jaki pasuje. A o obciążeniem bardziej bym się martwił ze względów praktycznych i zachowania właściwości trakcyjnych auta niż formalno-prawnych.

Ale przecież wyważenie to obowiązek przy każdej przyczepie. Większa nośność kuli absolutnie nie oznacza tego że możesz sobie mniej wyważyć przyczepę :) tak jak piszesz i tak kluczowe są przeciążenia przy jeździe i w interesie (oraz wiedzy kierowcy) jest wyważenie "na zero" aby podczas jazdy nie podrzucało Ci auta. Bardzo dobrze do czuć przy ciężkich przyczepach campingowych. Spróbowałbyś nie wyważyć to byś odleciał :) nawet jakbyś spełniał wymogi nośności.