Na co zwrocic uwage rzeczoznawcy ?

Witam ,najechala bo kobitka cofajac na przod , niedlugo bede widzial sie z rzeczoznawca ,na co zwrocic mu uwage, z tego co widac golym okiem to dostala maska i zderzak ,na pewno tez pas przedni ,bo zderzak sie lekko cofnal ,ale mechanik mowil mi ze na pewno dostaly tez mocowania i teraz nie jestem pewny ,ale chyba takie dwa dlugie od chlodnicy ,autko jezdzi i pali normalnie ,nie wiem tylko czy jeszcze nie wytargac siana za pogniecione zaczepy uchwyty itp ,itd...ale zeby to stwierdzic to trzeba sciagnac zderzak i obejrzec dokladnie ,a on przeciez nie bedzie rozbieral m iauta przed bllokiem ?> a ze nie znam sie na tym to pytam was...

zwracaj uwagę na wszystko co tylko mogło się uszkodzić , zaczepy , spinki i takie inne pierdoły też
jeżeli coś potem jeszcze wyjdzie w czasie naprawy zawsze można zrobić doszacowanie szkody ( bo wiadomo że niektóre rzeczy widoczne będą dopiero po demontażu innych )

Wszystko jest zależne na jakiego rzeczoznawcę trafisz. Jedni są normalnymi ludźmi z którymi da się wszystko załątwić i nie będą stawiać żadnych ah, eh i wogóle, ale bywająteż tacy prawdziwi służbiści, którzy pomimo tego, że usterka może ciągnąć za sobą inne konsekwencje uprą sięprzy swim. Ja kiedyś miałem taki przypadek w vectrze. Dostałem w bok, rzuciło mnie i przodem uderzyłem w słup w parku. Przyjechał rzeczoznawca stwierdził, że nie jest tak źle i zaczął wyceniać blachę, na co ja mówię, że według mnie napewno są poażniejsze uszkodzenia pod karoserią, jako, że Pan nie do końca mi wierzył, auto na lawecie pojechało na diagnostykę. Tam mecanicy popatrzyli, postukali, ja oczywiście zapłaciłem za lawetę i pzegląd, ale wierz mi, że sięopłaało. Także, zależy kto do Ciebie przyjedzie, bo pewnie teraz czasy inne i już tak łatwo się nie uda. Aczkolwiek kłóć się i obstawiaj przy swoim stanowisku co do uszkodzeń ramy, może akurat się uda. Powodzenia

Mam pytanie, czy mozna robic maske ,ktora sie lekko zagiela ? na masce mam tylko lekkie 2 zagiecia z lewej i prawej strony w okolicy tych pasow biegnacych od znaczka do podszybia ,gdzies na wysokosci 50 cm od znaczka ,tylko w tych dwoch miejscach maska sie poddala ,a poza tym na masce nie ma innych sladow ,czy mozna z nia cos zrobic czy musze kupic nowa ?

Teraz jest tak że przychodni Pan szanowny Rzeczoznawca (ja trafiłem na takiego bardzo małomównego) przed jego przybyciem byłem już po rozmowie z warsztatem który to robił potem, tam powiedzieli mi jak to teraz wygląda tzn. że najbardziej się bezgotówkowo opłaca rozliczać, warsztat wystawia po wszystkim fakturę ubezpieczycielowi, jeśli się wybierze opcje wypłaty gotówki to chyba wypłacają 90 lub 70% oszacowanej szkody, uszkodzony był tył, klapa bagażnika, zderzak, hak holowniczy, wycenili to niecałe 2 tys:/, po zdjęciu zderzaka doszedł tylny pas, lakiernik zadzwonił do rzeczoznawcy ten sie zjawił po tygodniu i do protokołu dopisał ten pas, klepanie trwało koło 3 tygodni, pozmieniali te procedury kiedyś to po tygodniu autko byłoby gotowe. Także jesli ci sie opinia rzeczoznawcy nie spodoba nie kłuć się z nim na siłę, co potem wyjdzie po rozebraniu to i tak muszą dopisać. Co do wymiany części to nowy był zderzak i hak, jak dla mnie to i klapa powinna byc wymieniona wgnieciona powaznie i i pogięta na bokach, ale auto tylko na mnie pisane a właścicielowi było to lotto to dymów nie robiłem

I tu jest właśnie pies pogrzeany, Bogu chwałą jak sięuda bezgotówkowo... Ale tera te skur...y są przeczuleni i nie zawsze wyjdzie na naszą korzyść. Ale palchon dobrze mówi... Najlepiej jakbyś znalazłzakład który ma umowę z rzeczonznawcami i po problemie, za parę złotych zrobią szkodę, na którrej wyjdziesz naprawdę dobrze...

Cytat:

---

Napisał palchon

jeśli się wybierze opcje wypłaty gotówki to chyba wypłacają 90 lub 70% oszacowanej szkody

---

kto ci takich bzdur naopowiadał ? jakim prawem niby mieli by wypłacić tylko jakiś % oszacowanej szkody ? skoro oszacują koszt na np 5000zł to tyle mają wypłacić i już

Cytat:

---

Napisał bocian

kto ci takich bzdur naopowiadał ? jakim prawem niby mieli by wypłacić tylko jakiś % oszacowanej szkody ? skoro oszacują koszt na np 5000zł to tyle mają wypłacić i już

---

Rzeczoznawca wycenia szkodę na 5 tys, możesz się od tego odwołać lub nie, dostajesz protokół szkody gdzie jest napisane co wymienić ile to kosztuje i ile roboczogodzin zajmie naprawa, następnie idziesz do warsztatu byle którego, umowy z ubezpieczycielami już nie obowiązują niema już warsztatów wskazywanych przez ubezpieczyciela, może to być pierwszy lepszy warsztat, kwestia ze lakiernik zaakceptuje kwote 5 tys, jak zaakceptuje to już brocha lakiernika ze za ta kase to zrobi, właścicielowi zostaje tylko odbiór auta w stanie który uzna za dobry ze szkoda została poprawnie usunieta, wtedy lakiernik robi protokół zdawczy i wysyła go razem z faktura do ubezpieczyciela.

O tych % mówił mi lakiernik, na infolinii ubezpieczyciela oraz rzeczoznawca, wiec chyba coś w tym jest, lakiernik dodał skończyło się zarabianie na stłuczkach

Ale jesli maska i zderzak jest do wymiany to chyba dostane kase na zakup nowej maski i zderzaka a nie jakichs uzywek ?? A co za zderzakiem jest to nie wiem ,wlasnie blacharz mi powie ,dalej nie wiem czy moge probowac doprowadzic moja maske do stanu uzytkowania, czy zagiecie ewidentnie wyklucza jej naprawe ?

Niekoniecznie nowych (oryginałów) ewentualnie zamienników...

Cytat:

---

Napisał peenbe

Ale jesli maska i zderzak jest do wymiany to chyba dostane kase na zakup nowej maski i zderzaka a nie jakichs uzywek ?? A co za zderzakiem jest to nie wiem ,wlasnie blacharz mi powie ,dalej nie wiem czy moge probowac doprowadzic moja maske do stanu uzytkowania, czy zagiecie ewidentnie wyklucza jej naprawe ?

---

Zagięcie nie wyklucza naprawy maski. Tak na odległość jest ciężko ocenić czy można robić maskę, ale z tego co piszesz to jest to takie uszkodzenie które można naprawić i nie malować całej maski tylko zrobić zaprawkę.

a może chodziło o technologię naprawy ?
konkretnie napisz co masz na myśli pisząc "czy się robi "

palhon - robiłem nie tak dawno dwie szkody i nikt mi niw wmówi że dostanę jakiś % oszacowanej szkody
skoro jest oszacowane to biorę 100% oszacowania

pierdoły i tyle

Chodzi mi o to czy jakiekolwiek zagiecie maski wykluczaja ja z podjecia jej naprawy czyli normalne blacharskie prace klepanie i zaprawka,czy nawet takie jak u mnie czyli bardzo małe takie ze golym okiem nie widac nawet ze zmienia sie kąt calej plaszczyzny ,sa tylko dwa male slady w okolicach tych pasow na masce i to wszystko ,czy konstrukja maski jest ze tak powiem jednorazowa i nienaprawialna...mysle ze u mnie bardzo lekko zostala potraktowana maska i mozna ja zrobic ,najlepiej podjade do blacharza i mi powie ,bo faktycznie nie bardzo mozecie mi pomoc skoro nie macie jej przed oczami ,ale jesli sa to bardzo male uszkodzenia to mozna ja chyba naprawic ,nie bedzie to mialo wplywu podczas dalszej jej eksploatacji...

Cytat:

---

Napisał palchon

O tych % mówił mi lakiernik, na infolinii ubezpieczyciela oraz rzeczoznawca, wiec chyba coś w tym jest, lakiernik dodał skończyło się zarabianie na stłuczkach

---

Bzdura.
Sam jestem świeżo po likwidacji dwóch szkód (różne pojazdy, rożni ubezpieczyciele, różne formy wypłaty) i za każdym razem tyle na ile wyceniono szkodę, tyle wypłacano - czy to na konto, czy to przekazem pocztowym.
Pozdrawiam.
- Rafał

Panowie na ile wycenilibyscie maske, zderzak, halogen, pas przedni mocowanie i te szpilki do chlodnicy ,nie wiem czy to uchwyt czy wzmicnienia dlugie te pionowe...?

Cytat:

---

Napisał peenbe

Panowie na ile wycenilibyscie maske, zderzak, halogen, pas przedni mocowanie i te szpilki do chlodnicy ,nie wiem czy to uchwyt czy wzmicnienia dlugie te pionowe...?

---

W ASO i na oryginalnych częściach z robocizną to podejrzewam, że około 9.000zł
A z kalkulacji cenowej ubezpieczyciela pewnie wyjdzie nie więcej niż 3.000zł
Pozdrawiam.
- Rafał

Nie naprawia się maski, jeśli została przegięta w pół, albo ma duże wgniecenia wtedy to nie ma sensu.
Wycena podobnie jak kolega. Wszystko zależy od uszkodzeń maskę zamiast do wymiany dadzą do naprawy, pas przedni może być do wymiany albo do naprawy (naciągnięcia).

Ta... ja miałem do wymiant lampe, halogen, zderzak, pas przedni, atrapy przednie przy lampie i zderzaku, nadkole i prawy boczeka i w środku to tylko sygnał dzwiękowy. Tak, że maska była nie ruszona. Od początku wybierałem naprawe bezgotuwkową bo zależało mi, żeby bło dobrze a nie oszczędnie. PZU wyceniło na 4.200 z czego czesc na zamiennikach ale interweniowałem w tej sparwie i ASO też, wszystko jest na oryginałach i koszt w jakim zamkneło się ASO to 12.000.

SEBEK a czy pas przedn i wymieniales na nowy czy wyciagali Ci ? Chyba ze miales bardzo uszkodzony to tylko wymiana ,bo moj nie jest az tak zniszczony tylko sie lekko cofnal ,a i jeszcze jedno ,jesli rzeczoznawca wyceni mi szkode na powiedzmy 3.000 to czy moge w tedy zaprotestowac i zarzadac bezgotowkowego rozliczenia ,mysle ze dobrze bedzie wiedzial ze wtedy wyjdzie duzo ,duzo wiecej bo w ASO bede robil na pewno...i straca duzo wiecej mysle ze to dobry "straszak" na nich ,chyba ze maja to zupelnie gdzies i im to wisi...

Cytat:

---

Napisał tomek_murawski

Niekoniecznie nowych (oryginałów) ewentualnie zamienników...

---

Tu się kolego niestety mylisz... Nie zamiennik, nie nówka ale używka tak jak w przypadku mojego silnika... już na starcie przy oględzinach rzeczoznawca stwierdził, że najprawdopodobniej nie będzie opłacało mi się remontować głowicy etc tylko kupić silnik używany... czytaj UŻYWANY co mnie też zdziwiło. W dodatku warta nie zapewniła mi samochodu zastępczego mimo, że mój samochód nie jest uziemiony w warsztacie, winę rzeczoznawca stwierdził bez zwględnie warsztatu, który wymieniał mi rozrząd...
To jest tak: Rzeczoznawca robi kosztorys, ty oczywiście dostajesz go od likwidatora szkody i albo się z nim zgadzasz albo piszesz odwołanie... jeśli nie zapewnią Ci kwoty wystarczającej na naprawy bierzesz swojego rzeczoznawce, robi kosztorys i idziesz do sądu cywilnego...

Pamiętajmy jednak, że firmy ubezpieczające nie chętnie wypłacają pieniądze należne nam za szkode... biorą często ceny rynkowe, i nie średnie ale te najniższe a każdy dobrze wie, że na taniźnie to się daleko nie ujedzie... ;)

Ale chyba nie kupie uzywanej podrapanej maski czy zderzaka ,pas przedni to moze i owszem na allegro nawet nie ma wielu tych czesci ,wydaje mi sie ,ze jesli chodzi o blacharke to raczej nowe tylko wchodza w gre...

A miałeś założoną nową maskę ? odliczą koszt amortyzacji nowej w stosunku do rocznika samochodu i dostaniesz śrubki... Ja musiał bym w takim razie kupić nowy silnik a to koszt przewyższający wartość pojazdu...

sprawdzą cene rynkową używanej maski + koszt jej lakierowania i dostaniesz takie pieniążki...

Tak niestety działają ubezpieczalnie...

Cytat:

---

Napisał peenbe

SEBEK a czy pas przedn i wymieniales na nowy czy wyciagali Ci ? Chyba ze miales bardzo uszkodzony to tylko wymiana ,bo moj nie jest az tak zniszczony tylko sie lekko cofnal ,a i jeszcze jedno ,jesli rzeczoznawca wyceni mi szkode na powiedzmy 3.000 to czy moge w tedy zaprotestowac i zarzadac bezgotowkowego rozliczenia ,mysle ze dobrze bedzie wiedzial ze wtedy wyjdzie duzo ,duzo wiecej bo w ASO bede robil na pewno...i straca duzo wiecej mysle ze to dobry "straszak" na nich ,chyba ze maja to zupelnie gdzies i im to wisi...

---

Nom w ASO zazwyczaj nie pierdzielą się z żadne wyciąganie - pas był można powiedzieć "zarysowany" i odrazy do wymiany. Rzeczoznawca będzie wyceniał na częściach nowych ale zamiennikach (jeżeli coś nie kwalfikuje się do naprawy a w ASO malo co chcą naprawiać wolą wymieniać na nowe i dobrze). Ja i ASO interweniowalem, żeby były to oryginały - pare pism i telefonów i się udało a to ważne (fakt, że sptrawa przeciągneła się o ok tydzień z tego powodu).
Co do zmainy sposobu likwidacji szkody nie powinno być najmniejszego problemu. Prosisz o wycene gotuwkową - firma przedstawia Ci kosztorys, Ty uważasz, że jest to za mało i nie styknie na naprawe wybierasz opcję bezgotuwkową i wstawiasz samochód do ASO lub innego warsztatu z którym firma ma podpisaną umowę na likwidację szkód i reszta Cię nie obchodzi.