Printable View
Czy ktoś z kolegów używa jakiegoś pokrowca samochodowego do alfy 166?
Mam strasznie nędzną miejscówkę parkingową pod drzewem, więc codziennie auto dostaje potężną porcję ptasiego łajna, a latem dodatkowo żywicę. Myślę, że jedyna opcja to jakaś plandeka, tym bardziej, że autem wyjeżdżam max 1-2 razy w tygodniu. Tak że jeśli ktoś używa, to proszę o podzielenie się uwagami, co wybrać a czego się wystrzegać.
To może zetnij to drzewo:)
A tak poważnie to nie polecam takich za kilkadziesiąt złotych, "uniwersalnych", osłaniających tylko dach i szyby. Straszny badziew, właściwie to folia, która nie wytrzymuje silniejszych wiatrów...
Oj ściąłbym, tylko to spółdzielcze drzewo, społeczeństwo by mi nie wybaczyło ;).
A odnośnie badziewia to właśnie nie chcę bez sensu kasy wywalić, na przykładzie motocyklowych już kilka przerobiłem, ale to trochę inna skala, mniejsze i łatwiejsze do ogarnięcia jak sądzę.
Przede wszystkim to chciałbym wiedzieć czy ktoś używa/używał i czy w ogóle jest sens się w to ładować. Bo kupię i się okaże że nie da się tego rozłożyć bez pomocy drużyny siatkarzy, albo że przy byle wietrze pofrunie razem z autem :).
a ja mam taki oto http://images36.fotosik.pl/203/52461f80a7ddde8bgen.jpg
A co sądzicie o tych z Allegro np: http://moto.allegro.pl/pokrowiec-pla...490204587.html
Chłopie powiedz skąd to masz i za ile ;DCytat:
Napisał majk
Bo ja nawet nie umiem znaleźć zwykłej czerwonej plandeki :D
Ten konkretny pokroweiec jest oryginalny AR, można zamówić w ASO tylko cena troche powala. Może będe miał do sprzedania taki na 156 Sportwagon
Ożesz w morde, ale wypaśnie wygląda :). Aż szkoda by mi go było pod tym drzewem trzymać :). To ile takie cudo kosztuje?Cytat:
Napisał majk
Cena ? No cóż, nie jest niska. W styczniu tego roku kupowałem taki, co prawda na AR156 za kwotę prawie 1500zł. Też nigdzie nie mogłem znaleźć odpowiedniego więc zdecydowałem się na oryginalny. Fakt, że wykonany jest naprawdę solidnie, od spodu wyściełany jakimś miękkim materiałem, no i dodatkowo w komplecie była torba na pokrowiec z logo alfy :)
Aaargh! Zmarłem :). Chyba jednak w takim razie kupię zwykły badziew za max 100zł. Jedna sprawa jeszcze mnie zastanawia - alf szczęśliwie zbytnio nie kradną, ale na taki pokrowiec pewnie by się i chętny złodziej znalazł...
Złodziej złodziejem na pewno,ale aktów wandalizmu pt. podpalmy i potnijmy bardziej bym się obawiał!?
Swoją drogą myślałem o takim na zimę,a autko trzymam na parkingu strzeżonym,więc chyba mi by nie buchnęli...?