Printable View
mam plan żeby wrzucić stożek pod maseczkę. ale w ogóle się nie orientuję jaki, w jaki sposób itd. może ktoś już przez to przeszedł i może coś powiedzieć na ten temat. Jakie stożki można wrzucić? jakieś wymiary może i sposób instalacji. Czy w ogóle da jakiś efekt poza przyjemniejszym mrukiem? dzięki za wszelkie info
1.8 TS 97`
Ja bym wolał świecące spryskiwacze albo głośną dziurę w wydechu. No, może być ewentualnie wielka naklejka na tylnej szybie reklamująca jakiegoś producenta mającego coś wspólnego z tuningiem. Zapewniam Cię, że (poza wspomnianą dziurą w wydechu) efekt będzie jeszcze lepszy bo samochód przynajmniej nie straci mocy.Cytat:
Napisał Maroo_
Możesz wytłumaczyć po co chcesz wsadzać stożek kalecząc samochód?
Umiejscowienie samego stozka jest dość kłopotliwe, musi być odseparowany od gorącego silnika, druga sprawa to dobranie odpowiedniej długosci rury miedzy stożkiem a przepustnicą. Samo zainstalowanie stozka wiele nie daje ale złe umiejscowienie i dobranie stozka przyczyni się do spadku mocy lub gorszej pracy silnika
Jeśli nie chcesz robić z samochodu rakiety(w sensie szeroko pojętego Tuningu),a jedynie lekko podnieść moc, to sam stożek jest nie trafiony.A jeśli chodzi o buuuczenie to załóżmy,że to kwestia gustu,tak będzie krócej.
Ja tam polecam airbox bmc tylko cena dość spora.
Wrzuć stożek w miejsce seryjnego filtra, jeśli to możliwe - zostaw "wężownicę" na dole dolotu, sam dolot warto owinąć np. złotą taśmą termoizolacyjną. Weź pod uwagę, że:
- stożek podwyższa obroty mocy maks. i momentu maks. a TS te już ma dość wysoko,
- obniża żywotność przepływomierza i ogólny współczynnik filtracji,
- przy zmianach długości dolotu możesz zmienić ogólną charakterystykę silnika
Airbox BMC ponoć się sprawdza, bo wykorzystuje, poza zmniejszonymi oporami także polepszoną dynamikę przepływu. Tylko ta cena :P
Stożek filtruje kamienie i patyki, z kurzem już chyba nie wyrabia, zobacz wcześniej jak jest skonstruowany dolot - za filtrem jest jeszcze spora puszka z komorą rezonansową - jak założysz stożek to ominiesz to całe ustrojstwo a myślisz że montowali je bez powodu? Zdecydowanie odradzam taki typ tuningu...
We wcześniejszym samochodzie (Fiat Bravo 1.6 16v) też kombinowałem z dolotem, najpierw stożek K&N, później airbox, doloty zimnego powietrza ze zderzaka itp. kombinacje.
Pierwsze kilka miesięcy cieszyło, z racji "rasowego" dźwięku, a potem zaczęło w*****ać, coś typu "buczy a nie jedzie", poszedłem po rozum do głowy i założyłem cały seryjny dolot :)
Możesz się pobawić, ale nie polecam.
Gdzieś już chcyba był podobny temat ale nie jestem do końca przekonany. Jeżeli chcesz wrzucić stożek ok spoko. Tylko weź pod uwagę co poprzednicy pisali. Dzwięk owszem będzie bardziej rasowy ale mocy niestety samym stożkiem nie podniesiesz. Jezeli chcesz zrobić to dobrze to musiszał byś wymienić caly dolot. NA allegro masz komplety stożków K&N wraz z dolotami cena coś ok 800 zl. Wtedy będziesz miał już zrobiony dolot ale co z Wydechcem?? Musiał byś mieć też odpowiedni wydech aby moc i moment poszły CI w góre. Więc przeróbka na przelot. Oczywiście wyrzucenie katalizatora i starych tłumników a w miejsce nich 2 przelotowe tłumniki oraz strumienica koszt ok 2000 zł no i robocizna oczyście jeżeli nie masz pról automatu lub gazów. W sumie cała ta kombinacja wyniosl by cię ok 3500 zl. W sumei może uzyskał byś max 20 km przy bardzo dobrym doborze wydechu do stożka moemnt tez neiznaczne skoczył by w górę. Ale teraz trzeba przemyśleć i czy warto inwestowac w auto które ma 14 lat i wystarczająco 140 km. Bo niestety sam stożek niestety nic nei da. Moim zdaniem lepiej zainwestować te pieniądze w paliwo.
a to mają do powiedzenia w temacie fachowcy..
Tylko tak naprawdę ile tej mocy dodaje taki stożek ?
http://www.tuning.net.pl/uklad_dolotowy.htm
Jeśli wyrzucisz fabryczną puszkę filtra powietrza i zastąpisz ją sportowym "stożkiem", z pewnością znacznie polepszysz przepływ powietrza. Jedyną restrykcją jaka pozostanie będzie bowiem sam filtr - który z reguły stawia znikomy opór. Takie rozwiązanie ma jednak pewne minusy.
Jeśli nie wykonasz żadnych innych przeróbek, stożek będzie wciągał bardzo gorące powietrze spod maski silnika. Nie należy zaniedbywać znaczenia tego faktu, ponieważ bardzo często wzrost temperatury będzie na tyle znaczny, że zniweluje korzyści wynikające z mniejszego oporu filtra, do tego znacznie zwiększając ryzyko detonacji.
Inne potencjalne problemy to:
- koszt ( markowe filtry potrafią kosztować ładne kilkaset złotych)
- gorsza praca na biegu jałowym (praca przepływomierza może ulec zakłóceniom)
- uszkodzenie przepływomierza (olej, którym nawilżany jest filtr może spowodować awarię przepływomierza typu hot-wire)
- zwiększony hałas (słychać tzw. szmery ssania)
- skuteczność czyszczenia (możliwość czyszczenia filtrów stożkowych jest często postrzegana jako ich dodatkowa zaleta. Jednak w rzeczywistości bardzo trudno jest spowodować, aby po operacji czyszczenia filtr był tak samo skuteczny, jak nowy)
- nieznana jakość filtracji
Skupimy się przede wszystkim na tej ostatniej sprawie. Możesz być pewien, że producent samochodu poświęcił dużo czasu, aby upewnić się, że stosowane przez niego elementy zapewniają odpowiedni stopień filtracji. Jednak kto wie, jak efektywny jest nieseryjny filtr? Są szanse, że skoro stawia mniejszy opór, to przepuszcza również większe cząsteczki brudu. Stąd należy uważać na testy w czasopismach, gdzie wybierany jest filtr, który dał najlepszy wynik na hamowni - wcale nie oznacza to, że jest to najlepszy wybór.
polecam simota - a'la k&n. Wsadzasz w miejsce seryjnego filtra. Zalety :
-lepszy dźwięk
-lepiej zbiera się od niższych obrotów
- kupujesz ostatni filtr powietrza dla tego auta - potem czyścicsz
A nie lepiej wsadzić Ci wkładkę K&N i już ?