Re: proces sądowy przeciw...
Cytat:
Napisał alces1
No właśnie przeciw komu...
Chodzi mi po głowie pewnie głupi (jak stwierdzicie) pomysł by wystąpić do sądu przeciw (jeszcze nie wiem komu) z powodu notorycznych uszkodzeń zawieszenia w samochodzie, spowodowanych przez zły stan naszych dróg.
Kiedyś uszkodziłem dwie felgi na dziurze (dostałem odszkodowanie). Nie chodzi jednak o tego typu uszkodzenia, lecz o bardzo szybkie zużywanie się poszczególnych elementów jak np. wahacze, amortyzatory, sprężyny i wszystkiego co się z tym wiąże.
Jak myślicie, czy ma to szansę powodzenia? Bo do jasnej cholery, po coś te podatki płacimy!
Pozdrawiam i mniej dziur życzę.
- Rafał
Rozmawiałem z moja mamuśką (radcą prawnym) i sprawa jest taka. Nie da się nikogo zaskrżyć za zły stan dróg. Jest to formalnie nie możliwe gdyż nigdzie nie istnieje zapis co jest drogą dobrą a co złą. Także fakt przyspieszonego zużycia nie może być przesłanką do zaskarżenia zarządcy dróg, gdyż jest to stan nie do udowodnienia. Jedyną opcją jest odpowiedzialność deliktowa za dany fragment drogi na którym doszło do uszkodzenia jakiegoś elementu auta.
A co do kwestii pieniedzy z podatków tu tez nie mamy z czym powalczyć, gdyż zarządcy dróg ustalają na każdy rok priorytety budżetu. Tak więc np. na rok 2008 priorytetem w woj. lubelskim jest droga Piaski - Dorohusk i z to na nią większość środków będzie przeznaczonych. A co zostanie to na inne cele remonty i odszkodowania :lol: .