Printable View
Witam, dziś zauważyłem niepokojący objaw. Czasami po włączeniu prawego kierunku, mignie od 1do kilku razy i się wyłancza. Nie świeci kontrolka, ani żarówki na zewnątrz. A czasami wszystko jest ok. Sprawdzałem awaryjnymi, świecą wszystkie ok. Lewa strona też ok. Ktoś to przechodził? I pytanko techniczne, czy w 145 jest jeden przerywacz i bezpiecznik czy 2 ?
Przekaźnik kierunków.Zabij mnie a i tak Ci nie powiem gdzie jest ,bo nie pamiętam:P
mam to wlasnie to samo. puknij od dolu w obudowe kierownicy (przy przelaczniku kierunkowskazow) to zadzialaja ;)
Zgadzam się w przedmówcą :) Walenie w skrzynkę z bezpiecznikami działa. Wymień przekaźnik jest razem z bezpiecznikami tylko nie wiem, która to kostka. Awaryjne będą działąć bo są na innym obwodzie tak powiedział mi mój elektro mechanik.
Dzięki chłopaki.... zakładam, że przekaźnik to jest to samo co przerywacz?
Tak,rozkręć to najlepiej i przeczyść,wtedy będzie pewniak:P
Mam podobny problem, włączę kierunek a on tak: działa, nie działa, działa, nie działa, działa... :P
Ok, panowie- gdzie w boxerku jest przerywacz kierunkowskazów? Jak go wymienić?
W manualu jest napisane,że z lewej przy bezpiecznikach(mniej więcej).Włącz lewy niech klika i na echolokacji jak nietoperz :P
Znalazłem.... jest po lewej stronie, trzeba zdjąć ten plastyk po lewej stronie i na dół od kierownicy. Przerywacz nie jest przymocowany, jeno dynda się luźno na kostce. I tu niestety schody: odkręciłem wszystkie wkręty które mogłem znaleźć, w tym te 2 pod ramką kanału dostarczającego powietrze nawiewu do drzwi. I oczywiście plastyk się jeszcze czegoś trzyma, nie mogę go zdjąć, TYPOWE DLA ALF!!! :( może ktoś wie jak go zdjąć całkiem, bo tak to tylko mogę włożyć 2 palce.
Mały up... Gdzieś wśród tysięcy napraw mojej kochanej belli wrócił temat kierunków. Ogólnie działały lecz czasem trzeba im było zdrowo przypier... żeby dalej spełniały swoją rolę :P Postanowiłem, że dość tego dobrego. Więc wielkie poszukiwania przekaźnika od kierunków bo na niego podły wszystkie podejrzenia. Ściągamy plastik z lewej strony kierownicy po uprzednim ściągnięciu tego plasticzka od nadmuchu drzwi i śmiesznej imitacji tapicerki zaraz przy naszym kole sterowym. Potem kolejno walka ze śrubami... jedne same powypadały jednym trzeba było pomóc śrubokrętem. I oto jest widok porównywalny do operacji na otwartym sercu. ale która to kostka hmmm. No to włączamy kierunek i dotykamy paluchem jak czuć pykanie pod palcem to TA ! :). Cała operacja odbywała się pod sklepem z częściami alfy więc trochę widowni ale, że człowiek zabiegany to czasem tak bywa. Jest zdobyczny przekaźnik... JEST... JEST... JEST... :) Podchodzimy do przemiłej Pani sprzedawczyni pokazujemy naszą zdobycz i kończymy z dumą "takie coś proszę". Na co przemiła Pani odpowiada ooo... przekaźnik do 145 owszem mamyyy... mamyyy... ale tylko na zamówienie, będzie na czwartek. Co ? Emmm a jaka cena ? No już momencik... 230PLN - reakcja w mojej głowie AAAAAAAAA !!! "Ł%%^^&^%Ł*&$^... O nie wracam do domu i siadam do kompa. Myk i już jestem na allegro, tu jednak nie miła niespodzianka nowych, odpowiedników, oryginałów brak :(. Szukam, szukam i szukam ale nic nie ma... wreszcie gdzieś udało się dopaść Helle za ok 180PLN bez przesyłki. Gdzieś po drodze trafiłem na forum fiata coupe tam ktoś bardziej wtajemniczony podał dokładnie tan sam numer który widniał na mojej z takim mozołem wymontowanej kostce. Jego zdaniem producent nie przygotował swojego produktu na nasze drogi i z czasem tworzą się tak zwane zimne luty na układzie scalonym naszego przekaźnika. Pan radzi dokładnie go obejrzeć i poszukać "pęknięć na lutach" lub profilaktycznie wszystkie poprawić lutownicą. Podpowiedź była taka, że najczęściej puszczają luty zaraz przy podstawie przekaźnika. Pomyślałem sobie kto jak kto ja nie dam rady :P Poza tym doszedłem do wniosku, że nie mam już nic do stracenia. Lupa, lutownica, lampka, papierek ścierny (czytać pilnik do pazurów mojej dziewczyny) i do dzieła. Rozgrzałem lut dorzuciłem odrobinkę cyny i gitara. Operację powtarzamy do wyczerpania zapasów podejrzanych styków. Potem przeszlifowałem stopki przekaźnika poskładałem do kupy i do auta. Jak dotąd kierunki działają pierwszy plus to głośniejsze pykanie kierunków, po jeździe na bruku dalej działają a to już coś nowego :P więc jest poprawa. Myślę, że po czasie będę mógł powiedzieć coś więcej na temat skuteczności mojej fantazji jednak na dzień dzisiejszy widzę same plusy. Zabieg polecam znudzonym Anonimowym Alfaholikom którzy mają godzinę wolnego czasu i czują nagłą potrzebę podreperowania swojego poziomu samozajebistości. Pozdrawiam Łukasz
ten plastik jest jeszcze zamontowany na dwa wciski ( fachowa nazwa:D ) trzeba z wyczuciem podważyć.Cytat:
Napisał kaes
---------- Post added at 00:23 ---------- Previous post was at 00:15 ----------
co do lutowania to racja, trzeba poprawić i działa.... do czasu. Też mam Boxera i u mnie był problem z temperaturą tzn. nagrzewał się przekaźnik i palił co jakiś czas. W końcu już nie było do czego lutować i udało mi się znaleźć na allergro używany tylko z wersji Junior, miał te same oznaczenia i pasował choć pod obudową inaczej wyglądał. Koszt 30 PLN. Moja rada to lepiej coś poszukajcie bo mi się zdarzyło przejechać 20 km bez kierunków.
OK.. widzę że ktoś odgrzał mój temat :).. sprawa zakończona pomyślnie i za darmo, po prostu zauważyłem że pod izolacją jest przerwa na jednym z cieniutkich przewodów, przy samej kostce przerywacza. Naprawiłem to tak, że ściąłem nożem kawałek izolacji powyżej przerwy, owinęłęm tam koniec krótkiego kabelka i zaizolowałem, a drugi koniec włożyłem do kostki do tej sekcji gdzie była przerwa i przycisnołem przerywaczem. Taka partyzantka bez prądu i lutownicy, ale skuteczna. :D Acha i prośba panowie- ten element to PRZERYWACZ kierunkowskazów a nie przekaźnik, nie mylcie pojęć. :)
Jest zamiennik z BWM. W którymś modelu BMW był montowany dokładnie taki sam, obudowa większa o jakieś 4 mm (wyższa) ale się mieści. Cena na allegro od 20-30 zł + wysyłka. Modelu nie pamiętam, ale gdzieś tu na forum pisałem dokładne oznaczenie. Poszukaj. Tych BMW-kowych jest sporo. Alfowskie to unikat.