Mam pytanie!
Czy jest sens jechac do helmutów po Alfe 156 2,5 V6 ewentualnie 2.0 TS z 98 roku mając w kieszeni około 3700 Euro? patrząc na ceny na mobile.de cos w tej cenie by się kupiło ale jak jest naprawdę? Prosze o odpowiedź. Pozdrawiam
Mam pytanie!
Czy jest sens jechac do helmutów po Alfe 156 2,5 V6 ewentualnie 2.0 TS z 98 roku mając w kieszeni około 3700 Euro? patrząc na ceny na mobile.de cos w tej cenie by się kupiło ale jak jest naprawdę? Prosze o odpowiedź. Pozdrawiam
ja jednak wolałbym kupic coś w kraju mimo, że u nas jest troszkę drożej. Za 3700euro może da rade coś wyrawac, ale kupując za granicą nie masz pewności co do stanu auta
Hmmm... ciężka sprawa!!!! W Niemczech Alfy są dość drogie porównując ceny w Polsce. Natomiast można tam kupić Alfe naprawde w dobrym stanie która była serwisowana w serwisie z prawdziwego zdażenia a nie jak to u nas często bywa w warsztacie u "PANA ZDZISIA" ale owszem nie jest to regółą!!!! Z obserwacji doszedłem do wniosku ze wielu właścicieli sprzedaje swoje Alfy bo po prostu sie posypały i to na max. tzn zawieszka przede wszystkim!!!!!! Jest to czysty przykład niedbalstwa o samochód!!!!!! Ale oczywiście to też nie jest regółą bo są właściciele tych pięknych samochodów którzy swoją Alfe traktują jak oczko w głowie np. użytkownicy tego forum :) Tak więc kupić Alfe jest paradoksalnie nie takie proste jakby się mogło wydawać. A poza tym podejżewam że 15tys. PLN na zakup 156 2,0 bądz 2,5 V6 w dobrym stanie z roku 98 to troszke mało będzie co sie oriętuje to bedziesz musiał dołożyć jakieś 7tyś. PLN jeszcze!!!!!
takiej pewnosci nie ma i u nas a u szwaba jest przewaznie lepsze wyposazenie.a znajac nasze serwisy to stan samochodu jest wielka niewiadoma
[ Dodano: 2006-02-07, 16:56 ]
chyba ze wybierzesz sie do angli :D
czy ja wiem czy u nas drozej... chyba taniej.. :| w niemczech za zadbaną alfe sobie bardzo duzo liczą..
moim zdaniem generanie alfe gdziekolwiek kupisz mozesz trafic na skarbonke...
w niemczech mechanikow znających sie na alfach to ze swieczką szukac.. duzo jest naprawianych od "fachowcow" od vw co nie wrozy najlepiej..
no ale 98 rok w dobrym stanie za 3700 moze by sie dało gdzies poszukac.. V6 wiecej pali od twin sparka.. 2.0 16v jest nawet bardzo ekonimiczne jak na taka pojemnosc i osiągi.. koszty eksploatacji mysle ze to samo..
plusem na zachodzie jest to ze oni sie nie bawią w szlify wałow naprawianie silnikow itp itd.. tam wkładają nowy silnik i wsio.. u nas mozesz sie natknąc na taki egzemplarz co własciciel oleju nie sprawdzał i zatarł silnik..
Tak sobie patrzyłem po mobile.de i w cenie do 4000 Euro jest sporo większy wybór. Oczywiście niektóre wyglądają bardzo dobrze, ale stan techniczny to raczej wielka niewiadoma.
Ja ogladalem na Autoskout24 i allegro.
Jak dla mnie ta z Alegro odpada bo Automat, no ale moze ktos lubi..... a ta na Autoskout no cóż jesli faktycznie za tą cene...... ciekawe w jakim stanie jest naprawdę?! ale lakier ma siakiś majtkowy taki :mrgreen:
skoro mówimy już o tych autach...
Ta z autoscout ma wkręcony hak do holowania w przednim zderzaku, to chyba nie świadczy o niej najlepiej.
przy tej niebieskiej przecie pisze ze ma motorschaden :wink:
noo.. karze kupic nowy silnik :mrgreen:
Jaki pomyslowy Dobromir :DCytat:
Napisał radek155
Nie ma sensu kupowac na pospiechu, tanio, bo okazji nie ma. Lepiej jest zaczekac odlozyc poszukac dobrego egzemplarza i cieszyc sie z jazdy, zamiast siedziec w garazu i dlubac.
Niemcy to świnie fakt serwisy mają dobre mechaników znających się na rzeczy ale większość szwabów po kilku latach nie jeździ do tych pięknych serwisów albo jak tam zawitają no to olej wymienią a jak zaczynają się jakies poważneijsze usterki to ogłoszonko a sam później kupuje samochód z salonu tak jest w większości przypadków i niestety na taki trafiłem prawie rok cały czas coś wychodziło jakies pierdoły o zawieszeniu nie mówie bo to nasze drogi są zj....e a nie zawieszenie w AR więc do wymiany końcówek się nie czepiam bo nieraz widze beemke skrzypiącą z pół kilometra i podskakującą na wypiepshonych amorach