Printable View
Witam,
Kiedy należy wymienić tarcze i klocki hamulcowe, ja u siebie zauważyłem 3-5mm różnicę poziomów w stosunku od krawędzi tarczy do powierzchni gdzie operują klocki hamulcowe. Czy oznacza to iż należy wymienić tarcze czy nie?? Może mi ktoś odpowie kiedy jest odpowiedni moment bo nie chciał bym go minąć.
Z góry wielkie dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam
Jak dobrze pamiętam tarcza nowa ma ok. 11 mm. Z tego co zrozumiałem tarczę obecnie masz o grubości ok. 6(??!!)- 8 mm. Jeśli tak to należy je wymienić i to szybko. Możesz określić mniej więcej jakiej grubości masz teraz klocki?
Wszystko zależy od tego, czy przednie, czy tylne te tarcze.
A ja zrozumiałem to tak, że klocek nie hamuje po całej powierzchni tarczy:) Niemożliwe żeby były tak zjechane na grubości.
jak klocek nie bierze cala szerokoscia to napewno klocki do wymiany, jesli tacze maja glebokie rysy albo sa zbyt cienkie to tez wymiana.
Faktycznie chyba iscub mierzy nie to co trzeba. Kryterium wymiany tarcz jest ich grubosc. Wg producentow zuzycie dopuszczalne to okolo 1mm na strone (czyli 2mm na calej grubosci). Tak realnie jak sie wycznowo nie jezdzi to dopuszczalne zuzycie to 2mm/strone. Zuzycie zobaczysz po tym ze powstanie rant na krawedzi tarczy. Normy sa identyczne na tyl i przod ale realnie to z tylu dopuszcza sie troszke wiecej (o 1mm na grubosci wiecej).
Jezeli chodzi o klocki to wymienia sie musowo jak zostanie mniej niz 2mm a czujnik zapala sie przy ~5mm (jak dobrze pamietam).
Grubość tarcz jest bardzo różna i waha się od 10 mm do 28 mm, więc o prawidłową ocenę stanu tarcz może być trudno.
Grubsze tarcze wcale nie mają większej trwałości, niezależnie od grubości, zużycie dopuszczające je do dalszej eksploatacji nie może być większe niż 1 mm na stronę. Np. jeśli nowa tarcza ma grubość 19 mm, to minimalna grubość tarczy wynosi 17 mm. Używanie tarczy poniżej dopuszczalnej grubości jest niedozwolone i bardzo niebezpieczne.
Zużyta tarcza szybciej się nagrzewa nawet do 500 st.C i nie jest w stanie odprowadzić dużych ilości ciepła. W efekcie znacznie szybciej dochodzi do przegrzania hamulców, a więc utraty skuteczności hamowania.
Gdy grubość tarczy jest powyżej minimum, można ją dalej używać. Wówczas przy wymianie klocków zaleca się przetoczenie jej powierzchni, aby usunąć nierówności powstałe podczas współpracy ze starymi klockami, aby nie zniszczyć nowych.
Z tego co mi wiadomo to dużo osób odradza przetaczanie tarcz, nie lepiej dorzucić 100 zł za sztukę i mieć nowe
Np. jeśli tarcza była wymieniona a z jakiegoś klocki nie to przy małym ubytku można to zrobić. Taką opinię przynajmniej ja otrzymałem.
Jak jest maly ubytek to nie trzeba przetaczac. A jak duzy to i tak trzeba wymienic. Przetaczanie to glupota. Nie ma zadnego celu bo ten 1mm rantu w niczym nie przeszkadza a jak jest wiekszy to wymieniac. Proste jak budowa mlotka.
"takie przetaczanie to nasrac na nie" :)
Mnie śmieszy granica zużycia 1mm, dobra ściema żeby doić niczego nieświadomych ludzi na kasę. W innym aucie zjechałem tarcze po około 3mm w stosunku do nowych i dopiero wtedy dało się wyczuć że hamulce są słabsze.
To czym jeździłeś? Ciągnikiem??? Chyba że 3mm na całej grubości to tak ale nie na stronę....
Ja w HGT miałem zużyte po 2mm/ stronę i jakoś tam hamował ale przy krytycznym depnięciu na autostradzie (test) to za nim się zatrzymałem, musiałem chyba ze 3 razy odpuszczać bo "płynął". Może by to nie dziwiło gdyby nie fakt że po wymianie na nowe dotknięcie hamulca = zęby w szybę!!! To dopiero uświadomiłem sobie jaka była tragedia przedtem! Po wymianie mogłem hamować nawet z 200km/h z jednym wciśnięciem do dechy. Nic nie "płynął" i hamował duuuużo szybciej niż poprzednio. W HGT fabrycznie był sportowy układ hamulcowy. To po prostu jest olbrzymia przepaść pomiędzy nowymi a zużytymi po 2mm/stronę. Może w jakiś żółwio wozach ta różnica nie jest tak odczuwalna ale jeżeli ktoś eksploatuje auto dynamiczniej od niedzielnego kierowcy to radzę nie dopuszczać do takiego stanu. 2mm rantu to MAX. Jak kogoś nie stać na wymianę tarczy to niech lepiej do tego czasu wcieli się w rolę emeryta albo zmieni auto na tańsze. Nie można tak dożynać tarcz i wmawiać sobie że 2mm/stronę to jest ok i mogę się po ścigać.
Dzięki za odpowiedzi, co do zużycia tarcz to są zużyte (głębokie rysy), pomiary były dokonywane na paznokieć bo nie miałem jak zdjąć kół, zdjęcia załączę w przyszłym tygodniu, ale po tym co przeczytałem tylko mnie upewniło, że należy wymienić tarcze.
Pozdrowienia, Wesołych pisanek i mokrych jajek ;-) dla wszystkich z okazji Świąt Wielkiej Nocy.
Witam, po pomiarach zużycie tarcz to 1mm, czyli wcześniejszy pomiar to panika ;-). Pozdrawiam