Pompa paliwa nie dziala ! ! ! ! pomocy. 156 2.0 ts 175km 99r

WCzoraj w nocy jechalem sobie spokojnie cieszac sie z jazdy . az tu nagle przy zakrecie a dokladniej przy wychodzeniu z niego samochod zachowywal sie tak jak by mu paliwa zabraklo. co jest nie mozliwe gdyz tankowalem moze 20 min temu 10l i jechalem moze 50 km/h nie wiecej na 4 biegu. wiec spalanie nie moglo byc az tak ogromne. Samochod doslownie stanol na sr drogi i nie odpalal. zero . tylko rozrusznik krecil. Pompa nic... slychac bylo lekkie cykniecie po przekreceniu, po tem chwile pozniej znow cyk i zero reakcji. TAk jak by pompa padla . ale dzis podlaczylem ja do pradu i dziala. . . Co to moze byc.? Jesli byl taki temat to przepraszam ale jestem chyba slepy;p

A może przekanik... 10 literków paliwka, to troszkę mało i na zakręcie mogło go nie starczyć, choć to mało prawdopodobne... Skłaniałbym się ku przekaźnikowi.

Ogolnie to bylo 10l + rezerwa bo na stacje wjezdzajac pojawila mi sie zebraczka. wiec mysle ze to odpada... jak sprawdzic ten przekaznik i wgl? Jestem totalnie zielony w tych sprawach... :)

A jak sprawdzałeś pompę? pompa może sobie hałasować ale ciśnienia nie będzie i też nie odpalisz...
Błędnym jest przekonanie, że jak pompa kręci to jest wszystko ok...;)
Przekaźnik jak cyka to raczej też dobrze, bo gdyby nie cykał to by nie działał...
Poszukaj przyczyny pod maską. Może przewody, albo coś ze świecami...

Pompa działa po wyjęciu czy w baku też słychać żeby się odzywała??
Zobacz czy czujnik uderzeniowy nie wyskoczył pod siedzeniem kierowcy

Sprawidzilem wszystko. no ale co dziwne , zamontowalem pompe spowrotem liczac na moj cudowny fart. i cyk wszystko dziala. Boje sie jezdzic bo tak od niczego znow dziala... moze poruszylem jakies styki i sie zalaczylo ale mam nadzieje ze juz na stale. bo nie chce sie gdzies zatrzymc znow na skrzyzowaniu.. Pompa dziala dobrze niby tak jak wczesniej, przycisk jest i byl wcisniety, bezpieczniki okej. wiec z tego co mi sie zdaje to na kablach moze byc gdzies przetarcie lub luz przy jakiejs zlaczce. No ale zobaczymy, jak mi sie znowu zatrzyma to lawet i na warsztat, chyba sprzedam mieszkanie zeby ja naprawic w 100%;p haha. Znacie jakies inne przyczyny? cos co by sie moglo "samo" naprawic i przyczyne dla ktorej znow by sie mogla rozleciec...

Cytat:

---

Napisał krzysiek1292

cos co by sie moglo "samo" naprawic

---

Niestety, ale nie ma takich rzeczy :(
W razie czego podepnij pod komputer i sprawdz błędy. napewno jest jakiś ślad po tym... i od pompy do przekaźnika sprawdź całość połączenia jak będziesz miałczas ;) może gdzieś się przetarło czy coś...

Mogło się "samo" naprawić. U mnie były zaśniedziałe styki przy bezpieczniku pompy paliwa. Raz stykają raz nie. Przeczyść może pomoże.

Cytat:

---

Napisał krzysiek1292

Sprawidzilem wszystko. no ale co dziwne , zamontowalem pompe spowrotem liczac na moj cudowny fart. i cyk wszystko dziala. Boje sie jezdzic bo tak od niczego znow dziala... moze poruszylem jakies styki i sie zalaczylo ale mam nadzieje ze juz na stale. bo nie chce sie gdzies zatrzymc znow na skrzyzowaniu.. Pompa dziala dobrze niby tak jak wczesniej, przycisk jest i byl wcisniety, bezpieczniki okej. wiec z tego co mi sie zdaje to na kablach moze byc gdzies przetarcie lub luz przy jakiejs zlaczce. No ale zobaczymy, jak mi sie znowu zatrzyma to lawet i na warsztat, chyba sprzedam mieszkanie zeby ja naprawic w 100%;p haha. Znacie jakies inne przyczyny? cos co by sie moglo "samo" naprawic i przyczyne dla ktorej znow by sie mogla rozleciec...

---

99,9% przekaźnik pompy paliwa.Koszt nowego około 25 zł.

Odnalazlem przyczyne. Bezpiecznik pompy paliwa wyskakiwal przy "Polskich drogach" CO jakas wieksza dziura czy cos, bezpiecznik wyskakiwal i pompa off.. juz dziala. Dziekuje za pomoc.

Witam chyba ślepy jestem ale przewalilem wszystkie bezpieczniki nie znalazłem bezpiecznika od pompy paliwa, w którym on miejscu się znajduje?