Printable View
Witam,
Poszukuje Alfy 156 SW lub Lybry, w JTD.
Mam do wydania jakieś 15000 i czy możecie mi dać kilka wskazówek na co uważać ?
PO drugie ile wynoszą podstawowe koszty jak :
rozrząd?
zawieszenie/wachacze przód ?
I JTD 116 KM czy może lepiej 2,4 JTD ?
I czy może już 140 KM ? czy nie jest mniej żywotny itd ?
Jeśli też macie jaką 156 w okolicach Wrocławia godną uwagi na oku to dajcie znać.
Z góry dzięki za pomoc.
CO do silników, poszukaj na forum, naprawdę znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania...
Ale wybór dobry JTD są nie do zajechania...
szukając zwróć uwagę na różnice w mocach silników, zastanów sie czy chcesz 1.9 czy 2.4, ale nawet tutaj były różnice w mocach.
Co do poszukiwań, ciężko będzie znaleźć dobrą SW w dieslu. często te sprowadzone robiły za woły robocze...i chociaż nie bite i z zewnątrz łądne to już dwumasy umierają a silnik dogorywać może, ale nie musi.
poczytaj o silnikach, zajrzyj na forum Lancii.
Jak chcesz ominąć problemy z zawieszeniem szukaj Lanci, z moich poszukiwań wnioskuję że Alfy są bardziej zajechane przez co bardziej awaryjne (choć na liczniku 120-150tyś ;-)). Osobiście nie pasuje mi design Lanci ale..
na forum Lancii jestem, i jako pierwsze wybór padł na lancię, ale tak ciężko coś znaleźć że rozszerzyłem wybór o 156tkę bo jest ich zdecydowanie więcej w obiegu.
Lybry mają z przodu Macpersony przez co są na pewno łatwiejsze i tańsze w obsłudze.
Ale w oko wpadła mi II generacja 156 ale nie wiem czy za te 15000-17000(z oplatami) coś znajdę sensownego.
za tę kwotę będzie ciężko.
Może zainteresuje Cię 156 SW z wnętrzem po lifcie ? Myślę, że łatwiej znajdziesz taką.
Np ta : http://www.forum.alfaholicy.org/samo...po_lifcie.html
Za 14k zł kupisz. Zrobisz zawiechę, rozrząd, olej filtry plus jakieś drobnostki i masz z autkiem spokój na dłuższy czas.
no właśnie nie wiedziałem co po tym lifcie było :) bo zewnatrz większych różnic nie widać.
caly przod inny ,lampy, gril, zderzak ,zegary inne...po lifcie jest piekna ,jak dla mnie oczywiscie, przed liftem mi sie nie podobaja...
Moim zdaniem to tylko kwestia gustu. Lybra jest bardziej konserwatywnym autem (ale lepiej wyposażonym, bo w standardzie ma na przykład dwustrefową klimę i Bose), a 156SW jest za to najładniejszym kombi jakie powstało. Chociaż "kombi" to nieco na wyrost określenie, bo za dużo, to do tego bagażnika nie załadujesz, chyba, że chodzi tylko o przewóz psa ;-)Cytat:
Napisał Bartas_wro
W podanej kwocie JTD gdzieś w granicach 2001-2002 powinieneś trafić, chociaż pewnie w cierpliwość musisz się uzbroić. Jak nie ma dla Ciebie znaczenia różnica ~1l/100km, to się nie zastanawiaj i bierz 2.4. Dobrym pomysłem jest przejrzenie Bazaru (spory wysyp aut) i konsultowanie zakupu z tymi, co już jeżdżą/jeździli.
---------- Post added at 10:56 ---------- Previous post was at 10:53 ----------
Pierwsze z brzegu - http://www.forum.alfaholicy.org/samo..._taniutko.html
kolega własnie przyciagnął z niemiec Alfe 156 SW 1.9 140 KM. Kosztuje troszke wiecej niz te 15 ale warto. Ogladałem i sam bym kupił tylko ze nie mam teraz wolnej gotówki na dołozenie.
Oto ona
http://allegro.pl/show_item.php?item=1563378322
aha- zawias w niej zrobiony i jakis czujnik wymieniony wiec tylk ozalac gnojówke na stacji i w droge. Rozrzad ma nakulane 60 000 wiec jeszcze z 15 000 mozesz pojeździc.
swoja drogą też mi ten sam kumpel ściagał z niemiec moją i śmiga znakomicie.
mogę trochę powiedzieć o Lybrach, prócz zalet ma też i wady takie jak:
Notoryczne parowanie szyb - nie myśl, że wyjęcie filtra kabinowego pomoże, alcantara jest bardzo dobrym materiałem ale chłonie wilgoć i nie pozbędziesz się jej w żaden sposób nawet osuszając nagrzewnicą auto...
Twardy plastik ogólnie na wszystkich elementach - ale zwłaszcza przełączniki szyb - wyłamiesz na bank, jak nie ty, to pasażer ... bardzo delikatne przez to wodziki szyb - u mnie w sedanie oba z tyłu padły po prostu się rozklekotały na tych drogach
Komputer pokładowy - jeśli chodzi o spalanie - generacja z Alfą oj generacja....
Progi, progi i jeszcze raz progi z nadkolami - niby w Alfach to samo się dzieje ale Lybra z dnia na dzień była wręcz zżerana przez rudą ....
Trochę elektryka - żaróweczki, zaśniedziałe kabelki od zmieniarki itp... ale
ale mimo wszystko to bardzo dobry samochód, ładny i elegancki samochód moim zdaniem linię ma ładniejszą niż AR156 po FL - taka prawda Lybra w sedanie jest po prostu piękna i ponadczasowa... ale idąc dalej dosłownie wczoraj kupiłem AR156 II generacji i już widzę, że do twardszy samochód lepiej wykończony i bardziej zwarty - charakterystyka odbiorcy zupełnie inna jadąc Lybra można było z wygody i ogólnie z komfortu zasnąć :D jadąc AR nie można spać jest się za bardzo podnieconym :D
W Lybrze miałem silnik 1.8 131KM rocznik 2000r
W AR 156 II mam silnik 1.8 TS 140KM rocznik 2004/2005r
oba sedany
spalanie na w AR znacznie mniejsze niż w Lybrze jeżdżę 90% miasto, silniki bez gazu.
Miałem Lybrę i Alfę i w moim przekonaniu wygrywa Lybra. Po pierwsze Lybra jest o wiele wygodniejszą, cichsza i ma ustawniejszy bagażnik. Jest tańsza w eksploatacji, i jest mimo wszystko lepiej/ dokładniej fabrycznie zmontowana od alfy. Szukaj Intensy z max wyposażenieniem. Niestety jest ich mniej i trudno znaleść zadbaną sztukę. Alfa ma lepszą precyzję prowadzenia i jest ładniejsza. Lybrę miałem 7 lat i to był najprzyjemniejszy samochód jaki kiedykolwiek posiadałem. Tylna kanapa bije wygodą niejedno współczesne auto na głowę.
Ricardus może mieć rację i ma rację, że Lybra to mega wygodny samochód. Ja Alfe mam jak drugi samochód do mojego użytku i frajdy więc inaczej na to patrzę. Pod względem komfortu to na pewno Lybra.
Ja akurat miałem Lybrę. Diesla, krajowego, kupiłem od pierwszego właściciela z niskim przebiegiem, praktycznie nowe auto (60 tyś). Byłem bardzo zadowolony. Zero problemów. Zrobiłem nią 60 tyś. Gdybym miał porównać oba auta miałbym potężnego zgryza. Oba auta mają bardzo porównywalny komfort (jak dla mnie). Lybra ma w standardzie lepsze wyposażenie (alcantra, bose, dwustrefa). Jedyny kłopot to to, że dziś nie znajdziesz już egzemplarza w dobrym stanie. Przez parę miesięcy szukałem lancii. Obejrzałem 5 egzemplarzy i 4 z nich miały przekręcane liczniki. 5 był krajowy benzyna. I to był jedyny warty zakupu. Koniec końców kupiłem 156. Wyboru nie żałuję, mam co prawda parę rzeczy do zrobienia ale myślę że to nie będzie kłopot.
Pragmatycznie i wygodnie Lybra - solidne ciężkie masywne auto.
Dla siebie i już tak na dłużej do dopieszczania to sądzę że AR.
Więc jak masz żónę, dzieci, rodzinę i plany wyjazdów- bierz Lybre jak masz żonę, dzieci, rodzinę i inne auto od wyjazdów bierz AR.
PS. Kupiłem AR i na starcie mam do wymiany zawieszenie, w Lybrze przez 6 lat wymieniłem może kilka gumek. :D