Alfa na tor??

Nie wiem czy był taki temat wcześniej ale szukanie nie dało żadnych wyników, jeśli jedak był to przepraszam.

Czy ktoś ma jakieś doświadczenie torowe z Alfą Romeo, jak sprawuje sie przy wytężonej wyścigowej eksploatacji, ewentualnie jakie modele i jakie silniki polecacie do dłubania. Jak jest z dostępnością wyścigowych części, zawieszenia, hamulce, kolektory itp

zastanawiałem sie nad kupnem 145 1.6 boxer (niska masa, nisko środek ciężkości) i zdłubaniem takowej do kjs'ów a potem może super os
wiadomo że trakcyjnie alfy są bardzo dobre ale jak z trwałością przy ponadprzeciętnej eksploatacji

145 i niska masa? Zobacz to: http://www.forum.alfaholicy.org/foru...a_zlomowa.html

1100 kg to nie tak wiele a i tak wszystko co się da bym pewnie wydłubał żeby stracić pare kilogramów
po to w sumie założyłem ten temat żeby sie dowiedzieć jak najwięcej co i jak :) więc nie wykluczam 33 ale jak 33 to już z 4x4 by wypadało

33 z 4x4 zawsze ma silnik 1.7 czyli pewnie w większości przypadków w KJS rywalizowałbyś również z 2.0 :) Poza tym - ciężko taką kupić, a niektóre części do napędu kończą się już nawet we włoskich magazynach.

Do takich zabaw ja bym brał 33 zamiast 145 - tańsza, lżejsza. Tylko z tego co kiedyś słyszałem to ciężko o twardy zawias. Jeśli chodzi o wytrzymałość silników - Alfa bije na głowę ludowe marki, jak masz silnik sprawny to trochę sobie go poużywasz, jeżdżąc nawet przy czerwonej kresce. Wszystko zależy od tego jak trafisz - jedni jeżdżą normalnie i przekręcają im się panewki, inni ciągną do odcięcia i jakoś żyją.

Tu masz wagę 33: http://it.wikipedia.org/wiki/Alfa_Romeo_33

Cytat:

---

Napisał konzi

1100 kg to nie tak wiele a i tak wszystko co się da bym pewnie wydłubał żeby stracić pare kilogramów
po to w sumie założyłem ten temat żeby sie dowiedzieć jak najwięcej co i jak :) więc nie wykluczam 33 ale jak 33 to już z 4x4 by wypadało

---

Po co Ci p4? Pomyśl, że 33 na samym starcie jest lżejsza, a po wydłubaniu tych kilogramów co w 145 będzie jeszcze lżejsza. Na tor? Tradycyjnie -> 156, 155, 75, gtv... Przynajmniej te mają homologacje i przeróbki nie będą bezsensowne.

Cytat:

---

Napisał konzi

1100 kg to nie tak wiele a i tak wszystko co się da bym pewnie wydłubał żeby stracić pare kilogramów
po to w sumie założyłem ten temat żeby sie dowiedzieć jak najwięcej co i jak :) więc nie wykluczam 33 ale jak 33 to już z 4x4 by wypadało

---

Kolego ,na rynku wtórnym można od czasu do czasu wyhaczyć 156 w wersji Cup ,auta które są odelżone ,mają klatkę bezpieczeństwa i profesjonalne zawieszenie torowe , z silnikiem 2.0 TS i mocy ok. 165-170 KM . To auto na torze daje radę odmianom GTA , a przynajmniej idzie z nimi łeb w łeb.

Oto co można zrobić z 33 http://www.youtube.com/watch?v=8Ja40u0z2c0
konzi widzę,że z Krakowa jesteś.W miejscowości Węgrzce stoi 156 Cup.

http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-raj...C16377365.html juz wisi jakis czas

Cytat:

---

Napisał Jerry1

Oto co można zrobić z 33 http://www.youtube.com/watch?v=8Ja40u0z2c0

---

Rewelacja! Ale bym się czymś takim po torze przejechał :)

Cytat:

---

Napisał pafka

Rewelacja! Ale bym się czymś takim po torze przejechał :)

---

Ta Alfa 33 ma 275KM przy 9000obr/min. Wszystko z boxera 2.0 16v.
Ale to nic, zrobili też tam Alfe Sud Sprint o mocy 320KM, też boxer 2.0 16v.

cinas, nie żartuj. Alfa z silnikiem Mercedesa, nawet bym na to nie spojrzał...

ciekawe linki :) narazie za tą kase co ta 156 chcę kupić auto na codzień, do zabawy torowej myśle o czymś znacząco tańszym i systematycznych ulepszeniach 20k za auto do zabawy raz na jakiś czas to jeszcze nie mój pułap cenowy
33 jest do rozważenia, jak z dostępnością części?

Z dostępnością części do 33 jest tak samo jak z dostępnością samych 33 na naszym rynku,podstawowe części jeszcze są ale co nie których już nie ma.Szukaj ładnej 145,więcej gratów mniej zmartwień i dużo zabawy!Pozdrawiam i życzę wytrwałości w realizowanym projekcie.

Do wyboru do koloru

Tu tez :)

ale przy 33 to 145 jezdzi kupowo;)

Ala 145 jest więcej więc można nabyć auto gotowe do przeróbki a nie jak w przypadku 33 do odrestaurowania.wiadomo ten kto nie liczy się z forsą wybierze 33,ci co liczą każdą złotóweczkę pewnie wezmą 145.a w większości i tak nic z tych planów i pomysłów nie wychodzi.ja bym brał 145,prościej łatwiej i napewno szybciej znajdziesz godny model.33,tak ale dla tych co mają miejsce,trochę czasu i smykałkę do takich akcji,aby większość prac wykonać samemu.

Ja bym brał CC 1.1, łatwo kupić już gotowe, tanio, a ten silnik ma mega potencjał do żyłowania, a na początek po co komu coś mocniejszego?
Prosty plan: CC 1.1 dostaje dolot, stożek, porting głowicy, zawiechę PZM pucharową, skrzynię od mniejszej wersji, odpowiedni wydech, chip z przesuniętym limiterem, gołe wnętrze i klatkę wg załącznika J - i będąc z tym wszystkim ok. 10000zł daje masę funu :P Sam myślałem, czy zamiast swapować moją, nie stworzyć sobie takiego potworka :)
A 145 na tor jest taka o, może po odelżeniu, portingu, chipie QVka była by nawet nawet :) Ale koszt nio
nieco wyższy niż cienias. A znaleźć 33 i zbudować ją na tor, gdzie problemem są amorki trzyśrubowe na przykład, to już w ogóle - fakt, auto wyjątkowe, ale trudne. A 75 to w ogóle.

a moim zdaniem są lepsze samochody do KJS jak jakakolwiek Alfa, choćby taka Honda civic EG V czy tego rodzaju wózki, a alfe kup na codzień

boorek właśnie wczoraj sprzedałem moją honde accord :) bede teraz szukał jakiejś belli z silnikiem jtd, w hondach orientuje się dość dobrze ale straszliwie trzymają cene, niezajeżdżone jajko ktorego jeszcze nie pożarła rdza potrafi stać 8000 samo auto, poniżej tej kwoty to ciężko coś znaleźć z sensem, przeważnie same paździerze albo 1.4 z którym nie wiele można zrobić, a swapy są w astronomicznych cenach i coraz trudniej zdrową sztuke znaleźć fakt że dostępność części jest bardzo duża, jeździłem do tej pory z tych dwóch marek alfą 146 i hondami accord kilkoma, 146 na seryjnym zawiasie prowadzi sie o niebo lepiej niż którykolwiek accord jakim jeździłem, fakt ze to nie te rozmiary ale jednak alfa wydaje mi się mniej toporna, bardziej zwarta, nie wiem jak by było w civicu bo to małe auto i może by było porównywalne

Pierwsze co pomyślałem po tym jak napisałeś ten temat to - Civic albo CRX. 145 ma czuły układ kierowniczy, fakt odczucia są fajne, ale czy do sportu na jakimś poziomie to nie wiem czy się nadaje... 33 prowadzi się o wiele lepiej.

33 to stare auto, więc pewnie w większości przypadków dobite. Ale jak lubisz dłubać to utrzymanie nie będzie drogie (jak Janek z warsztatu usłyszy Boxer to może się przerazić), tylko zorientowałbym się jeszcze w temacie dostępności części - najlepiej w dziale porady przy zakupie (jest temat o Alfie 33).

---------- Post added at 20:31 ---------- Previous post was at 20:29 ----------

Cytat:

---

Napisał grzybek_bgi

cinas, nie żartuj. Alfa z silnikiem Mercedesa, nawet bym na to nie spojrzał...

---

Pewnie gościowi się zdjęcia pomyliły :P Można zgadywać, że to handlarz :P

Cytat:

---

Napisał Rzmudzior

Ja bym brał CC 1.1, łatwo kupić już gotowe, tanio, a ten silnik ma mega potencjał do żyłowania, a na początek po co komu coś mocniejszego?
Prosty plan: CC 1.1 dostaje dolot, stożek, porting głowicy, zawiechę PZM pucharową, skrzynię od mniejszej wersji, odpowiedni wydech, chip z przesuniętym limiterem, gołe wnętrze i klatkę wg załącznika J - i będąc z tym wszystkim ok. 10000zł daje masę funu :P Sam myślałem, czy zamiast swapować moją, nie stworzyć sobie takiego potworka :)
A 145 na tor jest taka o, może po odelżeniu, portingu, chipie QVka była by nawet nawet :) Ale koszt nio
nieco wyższy niż cienias. A znaleźć 33 i zbudować ją na tor, gdzie problemem są amorki trzyśrubowe na przykład, to już w ogóle - fakt, auto wyjątkowe, ale trudne. A 75 to w ogóle.

---

Tylko że to będzie wciąż tylko jeden z setek ścigających się sejów/cc. A alf ile się u nas ściga?

No właśnie Alf prawie nie ma.więc do roboty i dłubania a nie krytyki i radzenia.jest na allegro idealna 145 do tego typu zabawy,bardzo ładna buda i zamordowane serducho,chyba 2.0 16v.

Jedna 75 jezdzila w górach. Może wróci. http://www.rpracing.pl/

Moim zdaniem jak się chcesz pakować nawet do KJS to bym brał jednak model który miał homologację. Kto wie czy za rok się nie zachce iść w inną dyscyplinę.

Kolejny pomysł legł w gruzach.nie będzie wynalazku i uciechy fanów Alfy Romeo widzących pędzącą bellę szutrami lub na jakimś super os-sie.szkoda?