Czytaliście to ?
http://www.alfanews.pl/2011/04/29/gi...ade-fabryczna/.
Lepiej kuknąć do ASO w razie czego.
Printable View
Czytaliście to ?
http://www.alfanews.pl/2011/04/29/gi...ade-fabryczna/.
Lepiej kuknąć do ASO w razie czego.
Takich chyba nie ma w Polsce bo pierwsze egzemplarze do dielerów trafiły w czerwcu
Wypadałoby się przebadać jeśli Wasze Julki pochodzą z okresu produkcji luty-maj 2010.
Więcej: http://www.alfanews.pl/2011/05/03/wy...wa-we-francji/
Było już w dwóch tematatach - jednym dedykowanym 3 niżej :)
Nie zauważyłem - sorki. W dowodzie rejestracyjnym jest data rejestracji, a nie produkcji - jakby ktoś się zastanawiał :)
---------- Post added at 19:02 ---------- Previous post was at 19:01 ----------
Ten problem dotyczy raczej tylko Giulietty :) Ale pojechać do serwisu czy wjechać na tunel obejrzeć wahacze zawsze można :P
ASO powinno dzwonić, przynajmniej do mnie telefonowano jak była kampania odnośnie MITO.
"Warto zauważyć, że usterka nie powstała w fabryce Alfa Romeo, a w fabryce producenta wahaczy"....hmmmmm..... firma nie ma działu sprawdzania jakości towarów od dostawców? Nie ma certyfikowanych dostawców? Kontrola powinna być wewnętrzna i wyjściowa: za tę drugą odpowiada Anonima Lombarda Fabricca Automobili:)
Choć na ogół z pingwinem sie nie zgadzam to tym razem mamy to samo zdanie. Sporo usterek w Fiatach/AR to rzeczy "z zewnątrz" od dostawców produkujących komponenty dla wielu firm. Więc jeśli hipotetycznie kontrola jakości u poddostawcy jest taka "a to do FAG dorzuć tu trochę braków" (czego mimo wszystko sobie nie wyobrażam bo normy jakości są takie same) to tym bardziej pracownicy FAG odpowiadający za jakość dostawców powinni się spinać żeby wszystko było OK.
---------- Post added at 22:18 ---------- Previous post was at 22:16 ----------
Jedna akcja w mito była na naklejkę w instrukcji że na dachu można wozić nie 80 a 50 kg.