Falowane nie do ogarnięcia...przećwiczyłem już wszystko co sie chyba dało przećwiczyć

Witam All.
Ostatnio borykam się z małą przypadłością.
Falowanie obrotów przy dojeździe do świateł, wrzuceniu sprzęgła etc... Znacie z pewnością ten temat bo sam go znam... ;)

Nie mam już pomysłu co zrobić.

na wolnych obrotach beton, ani drgną.

Wymieniłem przepływkę
kolektor ssący też był wymieniany
Lambda OK
silniczek krokowy wymieniony
i dalej memory five enter penery... już pomysłów mi brakuje.
Zastanawiałem się nad źle ustawionym rozrządem, bo przecież silniczek ostatnio miał kapitalny remont głowicy ale wykluczyłem to bo czujniki wszystkie były wymienione, i wyskoczył by jakiś błąd.

Pewnie ktoś powie: Wymień kable... Zrobiłem to w sobote, świece też mam nowe i cewki... i dalej nie ogarniam.
Jakieś sugestie? 1.8 TS z 98r mnie poskładał... ;)

Kolego sprobuj odlaczyc przeplywke na jakis czas i zobacz jak sie zachowuje

Sęk w tym, że jak odłącze przepływkę to silnik pracuje nierówno, trzęsie się etc... przepływka jest ok... pisałem o tym wyżej. Już nie mam pomysłu o co come on...

a robiłeś reset parametrów po tych wszystkich zabiegach?

Cytat:

---

Napisał klamot

a robiłeś reset parametrów po tych wszystkich zabiegach?

---

Dokładnie - bez tego, ani rusz. A w ogóle co pokazuje Ci komp i którą wersję 1.8 masz (z iloma lambdami)?
Pozdrawiam.
- Rafał

Robiłem MAF-a, ECU 1.5.5
zresztą w ts-ach z 98 tylko te były... ;)
mam 1 lambdę przed złączką elastyczną albo jak kto woli plecionką ;)
Coś słyszałem, że może być jakiś zaworek odpowietrzający, że niby gdzieś przy odmie...
kmini to ktoś?
bo ja już nie ogarniam tematy... lewego nie łąpie, wszystko sprawne a wahnięcia są...

krokowiec był nowy czy używany?

Nowy jak połowa silnika zresztą i oprzyżądowania... :/

No ale Kolega Bubu (ehh opuścił 156) wspominał już kiedyś, że tutaj mogą powodować też:
- zawory (szczelność/otwarcie itd.)
- wydech
- krzywki

Każdy kombinuję na tyle ile może - ma możliwości w modyfikacji/wymiany elementów, a to co jest ciężej do przeskoczenia w garażu dla większości to właśnie zawory, ich szczelność, wymiana, docieranie itd.
Sporo postów jest na temat sond, przepływki, lewego powietrza, ale głębiej coś? Zawory, ich otwarcie, szczelność, wydech? To siedzi wewnątrz głowicy i tu ejst problem z eksperymentami/kombinowaniem :).

Ktoś chyba na forum robił całą regenerację bloku silnika, ale nie mógł pochwalić się czy faluję bo po tej regeneracji żłopało olej, coś źle pracował silnik itd.... więc nici z testów.

Weźmy po prostu jedną zasadę pod uwagę - wszystko co jest na zewnątrz zostało już wymienione przez większości ludzi i nadal faluje ;)

Bubu wracaj do 156 i weź oscyla ze sobą :P !!!

Cytat:

---

Napisał MarcinTM

ciężej do przeskoczenia w garażu dla większości to właśnie zawory, ich szczelność, wymiana, docieranie itd.

---

Głowica była robiona niedawno... 16 zaworów nowych,prowadnice, uszczelniacze etc...
Głowica robiona w Gliwicach- POLOK- nie mieli jeszcze żadnej reklamacji z tego co słyszałem...
Więc nie było robione tylko z zewnątrz.
W to co jest pod maską wpakowałem już 2*równowartość samochodu więc wątpię, żeby falowanie mnie teraz przemogło i ogarnę to a texty typu:

Cytat:

---

Napisał MarcinTM

to co jest ciężej do przeskoczenia w garażu

---

wcale mnie nie zniechęcają bo są od tego warsztaty i każdy ma jakieś tam umiejętności manualne...


jeśli ktoś kiedyś miał podobny problem, że wszystko było ok a falowanie nie ustępowało i zaradził to prosił bym o wskazówki a nie posty typu DUPA z których nic niemożna wywnioskować. ;)

To jest właśnie urok TS-ów. Większość awarii objawia się falowaniem :/

Mam kolego ten sam problem co u Ciebie, ale uparcie idę w krokowca (choć już go wymieniałem) i w weekend będę walczył.

Ostatnio czytałem na forum że jednemu z naszych kolegów pomogło czyszczenie masy auta, tj. styku kabla z nadwoziem. Zrobiłem to i u siebie, choć wielkich nadziei w to nie pokładałem i dobrze bo nic to nie dało :p

Ja dzisiaj skonczylem z wymiana uszczelki kolektora ssacego,mam rowniez nowe kable,swiece,sprawdzone cewki i krokowca,nowa lambde i przeplywomierz.
Nowe oringi na wtryskach,wymylem kolektor oczywiscie i zaworek odmy,sprawdzilem weze i masy,zlozylem wszystko do kupy i mam kolejny problem-
-auto nie pali,wyswietla napis CODE i nie ma odglosu pompy paliwa.Stal 3 bez akumulatora i prosze,nie wiem czy immo zlapalo czy jak.Wszystkie wtyczki sa wpiete
we wlasciwe miejsca

Ja myślę, że to jest "urok" tego systemu wtryskowego i ma to bezpośredni związek ze niedopracowanym sposobem dostarczenia powietrza dodatkowego do silnika. Zaciagąnie powietrza dodatkowego bez żadnej regulacji przez pokrywę zaworów i zaworek zwrotny powoduje - w razie jego niedostatecznej ilości - co ma np. miejsce podczas dojeżdzania do swiateł, potrzebę dodatkowego uchylenia przepustnicy przez silnik krokowy. Tutaj regulacjia jest trudna, bo nawet minimalne uchylenie przepustnicy o znacznej średnicy, powoduje raptowny wzrost ilości dostarczanego powietrza i natychmiastowe zwiększenie obrotów. Wtedy następuje szybka reakcja ECU, przymkniecie przpustnicy i spadek obrotów. No i tak kilka razy, dopóki obroty się nie ustabilizują.

SG0240 Tylko powiedz mi, czy to ten zaworek na odmie? o którym gdzieś tam czytałem? bo niby on się czasem zapieka etc... i trza by go potraktować czyściwem...
Przepustnice mam czystą, można by "jeść z niej", lewego jak już mówiłem nie łapie- całkowicie nowy dolot z przepływką a nawet kolektorem...
MAF-a robiłem ale już w trakcie obroty falowały...

Ręce opadają... i to nie urok, lecz to co nas kręci w TS-ach... dusza mocnego przeciwnika, który nie zawsze pójdzie Ci na rękę ;)

Ten zaworek to podstawa. Właśnie przez niego dostarczane jest powietrze dodatkowe.
Jeśli chcesz to zobacz, co się będzie działo, jeśli wyjmiesz grzybek z tego zaworka i odpalisz silnik.
Obroty wtedy od razu skoczą do 1200 i więcej.
Ale uważaj, bo jeśli nie masz kompa to potem może byc potrzebny reset bo ECU szybko się "uczy".

Ja zatkałem ten zaworek u podstawy i obie rury podłączyłem przed przepustnicę.
Zaletą jest to, że nie faluję, a wadą, że nie jest odpowiednio odprowadzony syf z pod osłony wałków.
Póki co silnik normalnie pracuję, a krokowiec dopasował się do tego stanu rzeczy.
Spróbuję tylko coś grymasić i leci alfa na żyletki...

Cytat:

---

Napisał MarcinTM

Ja zatkałem ten zaworek u podstawy i obie rury podłączyłem przed przepustnicę.
Zaletą jest to, że nie faluję, a wadą, że nie jest odpowiednio odprowadzony syf z pod osłony wałków.
Póki co silnik normalnie pracuję, a krokowiec dopasował się do tego stanu rzeczy.
Spróbuję tylko coś grymasić i leci alfa na żyletki...

---

A jak przy takim podłączeniu silnik Ci odpala na zimnym.
Ja też tak jeździłem dłuższy czas i jak chodzi o obroty to było dobrze, ale z odpalaniem na zimnym były kłopoty - trzeba było dłużej pokręcić i wdepnąć pedał gazu.

SG0240 Zrobiłem to o czym rozmawialiśmy + reset ECU i nadal dupa...
Nie nauczę m1.5.5 jazdy bez wahadła chyba... może problem tkwi gdzieś w środku kolektora? albo może powiększyć odmę, żeby podciśnienie było większe? rozwiercić trochę króciec w pokrywie zaworów, to samo zrobić z króćcem zaworka w kolektorze i pod zaworkiem też trochę zebrać, tego nadlać i może było by si? Tylko kto mi to policzy??? :D

Cytat:

---

Napisał veet

SG0240 Zrobiłem to o czym rozmawialiśmy + reset ECU i nadal dupa...
Nie nauczę m1.5.5 jazdy bez wahadła chyba... może problem tkwi gdzieś w środku kolektora? albo może powiększyć odmę, żeby podciśnienie było większe? rozwiercić trochę króciec w pokrywie zaworów, to samo zrobić z króćcem zaworka w kolektorze i pod zaworkiem też trochę zebrać, tego nadlać i może było by si? Tylko kto mi to policzy??? :D

---

Szkoda zachodu-w ten spsób zepsujesz tylko pokrywę zaworów i pokrywę zaworka.
Nie sądzę, żeby konstruktorzy źle dobrali średnice przepływu powietrza.
Zresztą najwęższe miejsce jest właśnie w zaworku, więc jeśli coś kombinować, to tylko tam, np. zmniejszyć nieco średnicę trzpienia, ale wtedy zaworek może mieć za duży luz i będzie źle chodził w prowadnicy.
A próbowałeś wyjąć grzybek od zaworka i trochę pojeździć, jak proponowałem? Co się wtedy dzieje? Powinno zacząć gwizdać, jak w kominie, ale z obrotami mogą dziać się ciekawe rzeczy.
Spróbuj jeszcze regulacji śrubą na przepustnicy.
Wkręć tę śrubę do końca - to powinno spowodować większe uchylenie przepustnicy po zdjęciu nogi z gazu.
Może właśnie Twoja alfa tego potrzebuje.

No i to właśnie zrobiłem ale poprawy niewidze. Wyjmując grzybek nie dzieje sie nic... I dalej faluje i trzyma obroty na wysokości 1200-1300. Zastanawia mnie jeszcze, dlaczego dodając gazu do obrotów w zakresie 2100-2500 silnik strzela w wydech. Czy mógł by ktoś sprawdzić czy w swoim ts-ie tez tak ma? Bo to mogło by wskazywać na źle ustawiony rozrząd wtedy... Mimo, że czujniki nie dają żadnego sygnału...

U mnie nic nie strzela.

Więc możliwe, że jest to źle zamontowany rozrząd... Cholewka... Nie dobrze. chyba, że ktoś jeszcze ma taka przypadłość?

U mnie też strzela... dokładnie w takim przedziale obrotów. Rozrząd wczoraj był robiony na blokadach i czujniku gmp. Także o pomyłce nie ma mowy... Może skład mieszanki?

Panowie, ja mam trafiony ECU, ktos połamał piny , auto faluje, strzela i nierówno chodzi na idle, może w tą stronę...

Co do strzelania z wydechu to mam to samo, rozrząd również ustawiany na blokadach i czujniku.

Mam podobny problem, tak samo faluja mi obroty, alfa 1.8 ts 98r na gazie.
Wymnienialem przeplywke, sonde, czyscilem przepustnice, podlaczana byla pod kompa i dalej faluja. Zainteresowal mnie ten zaworek przy odmnie, gdzie on jest? moze ktos podeslac jakas fotke

No i panowie doszedłem chyba do punktu wyjścia. jak narazie jestem w czasie testów pewnej metody i może się okaże, że będzie działało ;)

Zaworek odmy masz w kolektorze- dochodzi do niego złącze gumowe a sam zaworek jest pod pokrywką trzymającą się na 2 zaczepach. Ja go czyściłem, ale poprawy nie ma.
Opiszę po głębszym przetestowaniu jak to się ma u mnie z falowaniem, bo jak na razie metoda innowacyjna i trzeba sprawdzić, czy się nic nie dzieje... ;)

Ja skonczylem z uszczelka kolektora i jak na razie sie dopiero wszystko adaptuje to i nie faluje,zobacze jak dluzej pojzedze co bedzie.
Zaworek tez czyscilem.Testuj i dawaj co ci wyjdzie

Czy dostane sie do tego zaworka bez odkrecania kolektora ? veet napisz jaka metode testujesz

poszukaj troche,było o zaworkach tyle, ze nie uniesiesz , gdzie jest ,jego budowa, jak rozebrac . wszystko było

Zaworek jest dostepny pod odpieciu weza laczacego kolektor z pokrywa zaw.U mnie zaworek sie domyka i otwiera i jest czysty a i tak falowalo po jego ogledzinach
Sprawdzic warto

Zaworek łatwiej się wyjmuje bez zdejmowania z niego rury, wtedy można ciągnąć za rurę bo dostęp do zaworka słaby. Odkręca się tylko tą blachę koło niego na dwóch torxach aby łatwiej było Go podważyć. Ja również go czyściłem ale był nawet czysty i to nic nie dało. Przymierzam się do wymiany kolektora ssącego bo tam upatrzyłem lewe powietrze. W tym tygodniu może następnym będę wymieniać kolektor i napiszę czy to pomogło z falowaniem. U mnie na 95% nieszczelny.

U mnie z kolei chyba padł ten "siłowniczek" od zmiany długości dolotu... Przy dodawaniu gazu słychać charakterystyczny dźwięk... Jakby kolektor był pęknięty i silnik łapał sporo lewego powietrza... Kolektor wyjmowałem 100 razy oglądałem czyściłem i zawsze to samo... Jak ten siłownik powinien działać? Jego uszkodzenie może być przyczyną falowania?

U mnie panowie już wszystko ok:) silnik chodzi równiutko:D przyczyna: silniczek krokowy:)
Rozebrałem stary, wyczyściłem, zamontowałem, adaptacja + reset ustawień silniczka krokowego i obroty idealne :D

I niech nikt nie mówi że silniczków w TSach nie da się naprawić :)

a do potencjometru też się dobierałeś??

Jak ty czyściłeś silnik krokowy jak tam nie ma nic do czyszczenia?
Mi się wydaje że wykonałeś po prostu reset silniczka krokowego i to Ci pomogło.

Też mi sie tak wydaje - skonczysz adaptację i falowanie wróci;)

Standard