silnik 1.6, 1.8 czy 2.0? jakie różnice?

Witam wszystkich, rozglądam się nad niedużym sedanem dla swojej żony po utracie lancii Dedra. Wybór padł jako jeden z faworytów na 156-ę. Tylko, że: samochód ma służyć tylko na dojazdy do pracy ok. 2 km, na zakupy, od czasu do czasu na przejażdżkę. Mam kilka na oku ale nasuwa się pytanie jaki silnik.
Jeśli możecie poproszę o podanie jakie są różnice konstrukcyjne pomiędzy wymienionymi w temacie silnikami i jak jest ze spalaniem pb, średnie i miejskie? (katalogowe znam) czy w zależności od pojemności mają jakieś wady na które należy zwrócić uwagę? Jak np. silnik 2.0 będzie zachowywał sie w mieście, czy nie szkoda jesgo potencjału?
Aha maszyna musi być z lpg.
Mam jednego 3.0 bez lpg i wiem co to znaczy ale nie będę go gazował ...
Nadmieniam, że użyłem opcji szukaj ale chyba się pogubiłem ...
Serdeczne dzięki za podpowiedzi.

1.6 - 120KM i 1.8 144KM to identyczne jednostki różniące się jedynie pojemnością i mocą. Moim zdaniem 1.6 jest trochę za słaby, ale skoro masz już 3.0 to 1.6 po marchewkę na działkę wystarczy ;)
2.0 - 155KM oprócz większej pojemności i mocy posiada dwa paski rozrządu, przez co jest niewiele droższy podczas wymiany.
Spalanie tych jednostek jest podobne, ale to po prostu zależy od stylu jazdy.
Jest jeszcze silnik 2.0 JTS - 165KM, ale ma bezpośredni wtrysk benzyny, więc założenie gazu nie wchodzi raczej w rachubę. Co prawda da się to zrobić, ale mogą być kłopoty.
Nie wiem jaki rocznik Cię interesuje, ale od 2002r były zmiany spowodowane dostosowaniem silników do norm Euro3. Młodsze silniki mają nieznacznie mniejszą moc, więcej sond lambda i drobne różnice w konstrukcji oraz zdecydowanie lepsze wyposażenie (poliftowe).
Jeśli chcesz samochód by dojeżdżać do pracy 2km, to nie wiem czy Alfa to najrozsądniejszy wybór. Taki dystans to morderstwo dla silnika... No, ale jak chcesz.
Pozdrawiam.
- Rafał

2.0 TS nie ma dwóch pasków rozrządu, tylko ma dodatkowy pasek do napędu wałków wyrównujących, tylko 2.0 takowe posiada. Poza tym średnica tłoka w tym silniku jest nieco większa.
Nie ma co ukrywać że T.S.-y to najbardziej awaryjne silniki (panewki, wariatory). Diesel w Twoim wypadku odpada bo robisz za małe przebiegi. Zostaje 2.5 V6 :)

W życiu 2.5 ;P Jeżeli na tak krótkie dystanse, dla żony, to 1.6 w zupełności wystarcza.
Dla faceta to bym polecał 2.0 sam taki mam, i uważam że to minimum bo to "już jedzie", ale kobiecie, do jazdy po mieście bez jakiegoś ekspresowego wyprzedzania, nawet 1.6 w pełni wystarcza. I sprawia wrażenie że mało pali ;) 2.0 po prostu byłoby szkoda.

Cytat:

---

Napisał Artur G.

Jak np. silnik 2.0 będzie zachowywał sie w mieście, czy nie szkoda jesgo potencjału?.

---

Mądre słowa, polać mu! ;D

Jeżeli chodzi o spalanie, w trasie jadąc eko w dwie osoby i pełny bagażnik zszedłem do około 7L, więc sądzę że to mało (poznań - włocławek). Ale hamulca wtedy prawie wcale nie używałem, redukcje, hamowanie silnikiem, akurat eco driving opanowałem wręcz do perfekcji. Niestety taki silnik uwolnił we mnie także sportowego ducha i w mieście, chociaż akurat tutaj robię większe dystanse (w jedną stronę 10, 15 km, ostatnio w jeden dzień po mieście ~60, 70 km), to łyknie mi 11, 12 a nawet 14. Tylko że jak się silnik rozgrzeje, to wiadomo, kusi, oj kusi... ;)

Każdy z was ma rację, do lotów długodystansowych mam 3.0 V^ i jedna fałka mi wystarczy...
Co Alfy.... chce nietuzinkowy samochód, koniecznie włoski, w gre wchodzi Lancia Lybra albo rzeczona Alfa. Lybra tez ma silniki od 1,6 (za słaby - 103 km, 1,8 131 z wariatorem, i 5 cylindrówka 150 KM - taki miałem wcześniej w Lancii Kappa.
Reasumując? kupować 2.0? czy odpuścić na rzecz mniejszych.

Zakup 2.0 nie oznacza że nie pociągnę go od czasu do czasu po trasie i po zaworkach ...

Kup ładną zadbaną sztukę, różnice między silnikami niewielka, a dla żony (bez szowinizmu) żadna. Aha żona pomoże w wyborze koloru. Pozdrawiam.

bierz Lybre, nad alfoskim ts-em bym się 100 razy zastanowił, no chyba że masz ze sprawdzonych źródeł, silnik ten zaniedbań w przeszłości nigdy nie wybacza.

Nie prościej wziąć 147 w wersji 105KM bez wariatora?

Cytat:

---

Napisał radosuaf

Nie prościej wziąć 147 w wersji 105KM bez wariatora?

---

Też w dobrej cenie znajdzie, a jeden problem z głowy, a te 15 KM można spokojnie po mieście odpuścić.

lybre 1.8 bym brał, wyposażenie kosmos w porównaniu do alfy, cena ta sama i silnik idioto odporny plus bardzo lubi gaz.

Tyle że postawcie Lybrę i 156 obok siebie...i co wybierzecie (oczywiście bez urazy dla użytkowników Lancii);) 147 myślę że też by był dobry wybór...moja żona szaleje za jej wyglądem i być może kiedyś się skuszę na drugi samochód.
Przed zakupem swojej też wertowałem forum bo chciałem benzynę + LPG. Większość poleca 1,8 bo różnica w mocy do 2,0 jest znikoma a podobno spalanie mniejsze, ale nie mam więc nie odpowiem na to.
Druga sprawa to jak żona lubi jeździć bo moja na ten przykład jak wsiadła do 1,8 jak oglądaliśmy i sie przejechała to powiedziała że jest OK ale mógłby byc mocniejszy...:) U mnie jednak względy ekonomiczne wygrały i moc została zamieniona na oszczędność.

Cytat:

---

Napisał saroo

2.0 TS nie ma dwóch pasków rozrządu, tylko ma dodatkowy pasek do napędu wałków wyrównujących

---

o to mi chodziło, ale źle się wyraziłem :)

Ale się czepiacie tych T.S.ów. Zadbany egzemplarz z odpowiednią kulturą obsługi nie stwarza żadnych problemów, czego moja Alfa, obecnie z przebiegiem coś pod 170.000 jest przykładem. Wystarczy tylko podane w instrukcji terminy wymiany płynów i rozrządu podzielić przez 2 oraz pilnować poziomu oleju i przepis na żywotność T.S.'a gotowy.
Problem tylko polega na tym, że znalezienie takiego na rynku wtórnym to spora ruletka...
Pozdrawiam.
- Rafał

Bardzo ciekawe i pouczające spostrzeżenia i fakty.
Co do Lybry - od lat jestem miłośnikiem Lancii i działam w LKP, więc sentymentalnie jestem za Lybra, co do niej to dopowiem że silnik 1.8 jest tym najbardziej problematycznym, tez ma wariator, zaś 2.0 ma 5 cylindrów i 150 km, trochę za duży i ciężki, paliwożerny, zaś 1.6 103 km - to minimum do tego samochodu. Poza tym Lybra jest zauważalnie droższa a chwilowo jestem ograniczony do 8.000 z lpg. W tej cenie nie kupie Lybry, wogóle jest ciężko na Lybrę z lpg.
Lybra z wyposażeniem i jakością bije alfę a wygląd? kwestia gustu chociaż mi podchodzi lepiej Alfa.
Dlatego wybór padł na 156. 147 odpada gdyż musi być sedan.
Może mi się uda kupić 156-ę i dbać o nią jak o wszystkie maszyny które miałem do tej pory.
Pamiętam, moje ubiegło roczne poszukiwania Alfy 166 V6 3.0 po lifcie, ostatecznie 2.5. Była alternatywą do Lancii Thesis ale życie płata figle - kupiłem Jaguara. W styczniu.

Cytat:

---

Napisał mar_1981

Większość poleca 1,8 bo różnica w mocy do 2,0 jest znikoma a podobno spalanie mniejsze

---

11 dodatkowych koni wielkiej roznicy nie robi ale przydac sie moze, natomiast roznica w spalaniu jest chyba jeszcze bardziej pomijalna i zalezy jedynie od tego jak kto lubi jezdzic.
Odczuwalna roznica w spalaniu bylaby moze w zestawieniu 1.6 vs. 2.0 - ale "dupohamownia" tez odczuwa wtedy wyrazna roznice :P

Zreszta w Alfach z tego okresu raczej kierowac sie trzeba stanem spotkanego egzemplarza niz jego danymi technicznymi - brac po prostu ten w najlepszym stanie.

Cytat:

---

Napisał Xenocyd

Zreszta w Alfach z tego okresu raczej kierowac sie trzeba stanem spotkanego egzemplarza niz jego danymi technicznymi - brac po prostu ten w najlepszym stanie.

---

I tu masz racje, co do różnicy w spalaniu to jest najmniejszy problem, jest to róznica rzędu 1 litra w mieście i 0,5 wtrasie (1.6 vs 2.0) - to pisze na podstawie katalogu. Także małym problemem jest OC wyższa stawka.
Najważniejszy stan techniczny i sedno pytania - czym różniły się te silniki konstrukcyjnie, różnice w kosztach serwisowania czy ewentualnych napraw (rozrząd, wariator - czy to te same elementy) podobnie jak osprzęt, sprzęgło, zawieszenie, amory, wydech itp. czy to jest to samo w tych silnikach? wersjach z tymi silnikami? O hamulcach wiem że są inne w 2.0 ... ?

Witam,

Wiem, że to trochę odgrzewanie kotleta ale chętnie poznam odpowiedź na powyższe pytanie. Szukam 156-ki od 2003 i w górę i właśnie nie mogę się zdecydować czy wziąć silnik 1.8 czy 2.0 . Chodzi mi o usterkowość, czy w którymś silniku jest większa?

Pozdrawiam, Mateusz

Kupuj 1,6 powiem po krutce bo miałem 1,6 i 2* 2,0 ts 2,0 ts to padaka z swoją rzekomo mocą 155 kM nie robi żadnych efektów a spalanie to granica jak by nie jeżdził 10-11L/100 1,6 mieści sie w 8L/100 no chyba ze żona bedzie miała nogę jak kowal rękę to połknie troszkę wiecej!

---------- Post added at 21:03 ---------- Previous post was at 21:02 ----------

matezoma Twój wybór ja bybm brał 1,8

Tylko słyszałem, że z tymi 1.8 sporo problemów... a to olej żłopie jak głupi, a to panewki.... Myślę nad benzyną bo diesel odpada dla mnie, robię sporo krótkich odcinków dziennie. I swoją droga strasznie mało z 1.8 t.s do kupienia na alledrogo/otomoto. To ze względu na awaryjność czy to są tak boskie, że nikt nie chce oddawać? :D

Widzicie z TS najlepszy jest 1.8 ale do CF3 (CF3 nie ma linki gazu) Wszystkie TS'y CF3 zaczynają brać szybko olej, ze względu na cieńsze pierścienie i ciut niższe tłoki (większe obciążenie). 1.6 ma dość słaby układ tłok - cylinder, 2.0 nader często obraca panewki, 1.8 to taki kompromis.... I tłoki wytrzymują i wał, zresztą jest to pierwszy z serii silnik. W grupie fiata 2.0 i 2.4 miały być 5 cylindrowe, 1.6 był pochodnym od starego 1.6 8v Tipo/Tempra, a 1.8 powstało z 5 cylindrowców, Tylko Alfa Romeo na nieszczęście dostała taką rozpiętość pojemności 1.4 - 2.0 w oparciu o jedną bazę...

A od którego roku montowano CF3 ?

Jak szukasz benzyny to kup jts-a, ciągnie od dołu, problemów z falowaniem unikniesz, ogólnie udany silnik.

Kurcze, a słyszałem właśnie żeby unikać JTS'a... Mam na oku jedna 156 z JTS'em własnie, ale rok produkcji 2002, 132k przebiegu. Jak wygląda problem z nagarem w tych silnikach?

na temat jtsów już nie jeden temat był na tym forum. Problem nagarowy moim zdaniem jest mitem tak jak że w każdym ts-ie panewki obróci itd.
Sam miałem swój silnik rozebrany i żadnych wielkich pokładów nagaru nie znalazłem. Wielkim błędem było w pierwszych latach zalewanie tego silnika olejem 10w40 z czego też później problemy.
Najlepiej zabrać samochód na hamownie i sprawdzić czy moc trzyma. Można także przetestować przyspieszanie od 0-100km, mi jeszcze na 3 biegu potrafi kapcia zerwać. ;-)
Po 3+ latach użytkowanie jak dla mnie bezawaryjny.