Printable View
Mam pytanko jaką ropę lejecie do GT 1.9 jtdm.Czy to prawda ze powinno sie lac najlepszą z shela za 5.50???Czy wystarczy dobra z orlenu lub shela za 4.99?Pytam bo spotkałem sie z paroma opiniami i chciałbym wiedziec od Was.A wtryski te są czułe na paliwo.Pozdrawiam
jak masz $$$ to sobie lej nawet verva v+power stret racing:) przepraszam musiałam:) zwykły ON wystarczy byle nie taki od żyda...
a co za różnica od kogo ? byle ropa a nie wodzionka i tyleCytat:
Napisał majster
ja leje zwykłą ON
:-)
Wtryski te są czułe, ale na paliwo gównianej jakości... dobre czy bardzo dobre paliwo raczej nie robi im różnicy...
Możesz lać wszystko co chcesz byle to nie była podróbka ropy zrobiona na CPN'ie pana Henia...
A tym, co mówią, że trzeba lać najdroższe paliwo jakie jest na rynku bo się silnik zje.ie powiedz, że dobrze mówią... i na tym skończ temat :D
Zgadzam się z powyższymi postami - jednakże raz na jakiśczas dobrze jest wlać lepszą ropę - ja w Renault Grand Espace 2.0dCi 175KM nawet częściej leję V-powera lub ulimate z BP, bo zauważyłem (naprawdę), że samochód jest dynamiczniejszy a spalanie niższe o około 0,3-0,5L - więc wyższa cena jest w jakimś stopniu rekompensowana. Teoretycznie te droższe paliwa mają więcej dodatków, co powinno pozytywnie wpływać na silnik i jego żywotność - jednakże bez przesady, nie jest to żaden obowiązek - raczej nasze lepsze samopoczucie.
Właśnie tak to jest...
Mniejsze spalanie, lepsza kultura pracy i jakieś tam korzyści dla silnika...
Zanim kupiłem autko też myślałem, że będę tankował Ultimate lub v-power ... zatankowałem zwykłe ON na BP, potem dwa razy Diesel Extra na Shell i ... samochód działa sprawnie ... jednak raz na jakiś czas pewnie będę tankował v-power Diesel GTL od Shell, ot dla przeczyszczenia układu. Już ostatnio przy tankowaniu do pełna taki miałem zamiar, ale różnica w cenie wybiła mi to z głowy. Za Diesel Extra było 4.92/l, a za v-power 5,42 ... lekka przesada ;)
Witam.
Ja do mojego 1.9JTD 16v w Polsce leję tylko v-powera.. u mnie w Holandii na zmianę raz eurosave raz v-power diesel.
Niestety mam porównanie i stwierdzam, że w PL nawet te najlepsze paliwa nie są takiej jakości jak zwykłe paliwo za zachodnią granicą.
A ja leje zwykły ON na Statoil + dodatek http://allegro.pl/diesel-power-ecoma...604429837.html
dziekuje wszystkim za sugestie bede lal normalną z shela i czasem tą lepszą.Pozdrawiam
roz zalałem full bak V power shell - 5.60zł ( zwykła wtedy kosztowała max 5 )
i ostatni roz to był
spaliła więcej ,
odczuć dla mnie BRAK
Zalałem dzis normalną ropke z shella. Bocian ja tez nie wierze w te super dodatki. Mocy nie przybywa, przynajmniej ja nie odczuwam bo 150 km robi swoją robotę bardzo dobrze, więc cięzko zauwazyc minimalne wzrosty .pozdro
Haa... PLACEBO!! Odczuwamy moc, moc umysłu:)
Mocy nie przybywa, ale kultura pracy silnika jednak się polepsza w jakiś tam sposób
co do kultury pracy moge sie zgodzic. Pozdro
No i ta kultura pracy powoduje jak już kolega winiar00 powiedział, efekt PLACEBO objawiający się przyrostem mocy :D
A wiecie jak to jest podobno - i tak prawie wszyscy biorą ropę z Orlenu - przecież Shell nie importuje ropy z Francji - tylko do podstawowej ON dodają na miejscu (lub gdzieś) swoje dodatki uszlachetniające. Nie zawsze parametry są zachowane, bo ludzie to świnie i dla kasy zrobią wszystko (albo nie zrobią, czyli nie dodadzą tego co powinni dodać) i stąd mamy różne doświadczenia. Podobno BP najbardziej trzyma poziom z Ultimate i Statoil.
Co do paliwa w Polsce i Holandi - jak też uważam, że mamy gorsze paliwo niż na zachodzie (moim zdaniem najlepsze jest w Austrii) - ale tu też uwaga: nie ocenia się paliwa po mocy samochodu, bo na oleju opałowym auto też jest żwawe - chodzi o wiele komponentów, które powinny znajdować się w paliwie (smarne, czyszczące, utleniające, zanieczyszczenia po spaleniu takiego paliwa itp) i tak naprawdę jak paliwo jest dupiate - dowiadujemy się jak auto już nie jedzie - a całej reszty i prawdy o jakości danego paliwa (jesli nasze auto śmiga) możemy się tylko domyślać. Musielibyśmy na jednym paliwie jeździć np. 200kkm, to wtedy dałoby to jakiś obraz po stanie układu wtrykowego. Z resztą temat rzeka....
Po prostu - tylko markowe stacje i tyle.
ja leje zwykłą ON ale z Orlenu i autko zapiernicza. cena 5.05zł. PS. częste zmiany paliwa są dla silnika niewskazane.
ale drogo :-)Cytat:
Napisał 100P
jo leja za 4,84 teroz z 1 2 3 :lol:
niestety ale w mojej okolicy ceny się tak kształtują. Owszem są tańsze stacje na których kupie ON poniżej 5 zł. ale osobiście tankuje ciągle w tym samym miejscu (sprawdzonym miejscu) i to 3 auta, nie tylko alfę.Cytat:
Napisał bocian
W woli sprostowania Mandus - jest jednej wyjątek - V-Power Shella jest sprowadzany z Niemiec podajże (ale tu mogę się mylić). Jest to jedyne paliwo na naszym rynku nie polskie. Pozostałe tak jak mówisz. To tylko kwestia dodatków jakie stacje do nich dolewają i jak sam zauważyłeś to temat rzeka czy w naszym kombinatorskim kraju rzetelnie to robią:) Więc chcąc mieć pewność można tankować "zwykłą" ON i samemu wzbogacać ją jakimś dobrym dodatkiem. Jakby się komuś chciało oczywiście:)
Z tego co gdzieś wyszperałem, to zwykłe v-power miksują na miejscu (na stacji), a tylko V-power Racing jest z DE (choć i to niepewne)Cytat:
Napisał slejerek
W zasadzie uważam, że nie o te moce chodzi, ale o fakt, że VP disel GTL to paliwo bezsiarkowe lub z śladową jej zawartością. To istotne dla dobrej i długiej kondycji silnika. Zagranicą paliwo bezsiarkowe to norma, może dlatego sprowadzane stamtąd samochody cieszą się dłuższą bezproblemową eksploatacją, niż te zalewane w PL tym co najtańsze = dużo siarki. Nie wiem jak w przypadku tego paliwa - ale VP racing jedzie do Polski w „bekach”. Nawet jak nie poziom siarki powinni trzymać.
Zgadzam się w 100% z 100P - warto lać paliwo z tej samej stacji i nie zmianiać na jakieś lepsze (w sensie z ulepszaczami) jednorazowo czy okazjonalnie. Daje to pewien rodzaj powtarzalności.
Małe benzynowe OT:
Osobiście leję non stop VP racing do obydwu samochodów - głownie przez wzgląd na ślad siarki i dlatego, że wchodzi mi koszt paliwa w koszty, więc zamiast nieść do US wolę wydać na paliwo. Prawdopodobnie właśnie w ten sposób zabrudziłam wtryski - syf całkiem się nie rozpuścił i nie został odessany. Stąd czyszczenie wtrysków okazało się zbawienne. Co 15 kkm - należy profilaktycznie - przynajmniej taką kartkę mi nakleił Pan od czyszczenia. Poprzedni właściciel mnie uprzedzał... ale nie posłuchałam :)
Tak myślę, ale może to mój mały matriks :) Ciekawi mnie co myslicie?