Printable View
Mam pytanie, dzisiaj przypierdzieliłem w naszym kochanym kraju o próg zwalniający w taki sposób, że zerwało zderzak z zaczepu, z lewej strony pojawiła się szczelina między nim a błotnikiem, ktoś wie jak sprowadzić go na swoje miejsce ?
PS. lampa chyba też się nieco podniosła ale myślę że z nią dam sobie radę.
bedzie pasowało do reszty poobijanego auta:D
mam dokładnie ten sam problem:/
ponoć trzeba zdjąć nadkole i tam są śruby mocujące błotnik ze zdarzakiem. Zobacz sobie na alledrogo zderzaki i na zdjęciach bedzie widac gdzie to jest montowane. Jak naprawisz daj znać przyjade ze swoim:P
zderzak przedni nie ma zaczepów, cały jest przykręcany do reszty nadwozia, więc wielce prawdopodobne, że poddał się trochę błotnik w miejscu gdzie jest mocowany zderzak, pozostaje zdjęcie zderzaka i prostowanie..
darus ja swoją zrobię... kiedyś, a twoja dalej będzie mieć 320 tys :D w ogóle na spocie byś się zjawił, co to ma być? żadnej 166 nie było ;/
za to już się dowiedziałem jak się do niego dobrać, no i sprawdziłem jak się lampę wyciąga... to chyba zderzak musi najpierw spaść ;/ ale chyba jestem nieco przewrażliwiony, bo wszystkie alfy mają podobną szczelinę, więc chyba tragedii nie ma
320 tys to nie tragedia zwłaszcza dla jtd a na dodatek wciąga Twoją jedną dziurką od nosa:)
Praktycznie każda 166 ma zderzak lekko rozszczelniony...
W eperze jest rozrysowany przedni zderzak. Mocowanie do nadkola po jednej srubie, po jednej kolo lampy (pod kratka) i u dolu z boku do wspornika.
P.S. Piotrek kolegi sie czepiasz ze nie bylo go pod milenijnym a moze oboje do opola w sobote??? Ruszyc sie! :)
w sumie nie głupi pomosł zeby wpaść na chwil kilka...
dzisiaj znalazłem pod autem kałużę oleju... fuck... pier*** polskie drogi...
więc wyjazd już nie tylko ode mnie zależy... ;/
Darus ty tą swoją pewnie jakimś biodieslem karmiłeś i zwiększyła ci się pojemność :D
A sprawdziles jaka plama? Moze plyn od spryskiwaczy :D Chyba ze nie tylko zderzakiem zahaczyles....
Darus wpadaj nawet na chwile. Nie jest daleko a tak jak z piotrkiem gadalem ze na miejscu na pewno sie nocleg jeszcze zlapie bo to nie sezon i miejsca na pewno beda.
Piter musisz sprawdzić organoleptycznie co to za specyfik spierdziela-przykra sprawa...
Marku jak przyjadę to bez noclegu ale najprawdopodobniej dzisiaj i moja Bella pójdzie do mechanika bo kilka pierdół się uzbierało a później nie bedzie czasu...
Ponoc to olej wylecial- tak mowi. Nie caly ale plama sie uzbierala przez noc. Najgorsze jest to ze poza turbina to nigdzie indziej obieg nie wychodzi za silnik. Najbardziej optymistyczna wersja to puszcza przewod do turbiny a jak nie to miska.... :/
no wiec chyba się udało naprawić, oczywiście pęknięta miska olejowa... pęknięcie na płaskiej części i przesądzało się. Po wytarciu po kilku sekundach widać było rozchodzenie oleju... jakby nacięcie skóry i wypływająca krew... hehe... porównanie nieprzyjemne, ale jakże zbieżne ;)
no nic zakleiłem łatkę poxipolem ? ciekawe czy wytrzyma do jakieś wymiany oleju np... zobaczymy... spust oleju z turbiny jest głębiej schowany, już bardziej prawdopodobne byłoby urwanie węży ciśnieniowych oleju... przy okazji znalazłem jeszcze nieszczelność rezonatora przy dolocie turbiny... zobaczymy co te naprawy warte... ;)
darus, a ty pojechałeś w końcu ?
bo ja już byłem prawktycznie zdecydowany, gdybym tylko w piątek miał jeszcze siłę zajrzeć pod auto i to zrobić ;/
Niestety nie pojechałem auto zostawiłem u mechanika...
darus, ja to powód miałem, ale ty... dupa z ciebie :P
no dobra marek, ale kiedy ty się na zlocie zjawisz ? hmmmm ? ;>
W Opolu było wypaśnie. Nażarty, napity, wypoczęty - świetnie czas spędzony.
Może w tą środę pod milenijny wpadnę jak żonę do koleżanki wygonię :D
Piter rowerem za daleko:)