witam .czy mogłby mi ktoś powiedzieć jak można spuścić paliwo z alfy 1.9 jtd. wczoraj wlałem dużą ilość paliwa i miałem dzwona auto już sie do niczego nie nadaje i nie mam zamiaru go naprawiać wiec szkoda zeby waha sie zmarnowala.
Printable View
witam .czy mogłby mi ktoś powiedzieć jak można spuścić paliwo z alfy 1.9 jtd. wczoraj wlałem dużą ilość paliwa i miałem dzwona auto już sie do niczego nie nadaje i nie mam zamiaru go naprawiać wiec szkoda zeby waha sie zmarnowala.
zrób dziurę w baku jak już na złomowanie przeznaczona, łatwo i szybko.
a może ktoś ma lepsz pomysł
wymontuj bak razem z on :P
wyjmij pompkę paliwa tą pod siedzeniem, przetnij butelkę plastikową i wiosłuj :D
zdejmij przelew idący do baku i odpal auto jeśli masz taką możliwość jeszcze... w około 5 min. odzyskasz cały bak paliwa:) robiłem już tak:)
jak dziura w baku to dla ciebie zły pomysł (jak dla mnie bardzo dobry, gdy na złomowanie przeznaczona) stary sposób z wężykiem i zawsze możesz sobie pompką np taką od akwarium pomóc, co prawda potrwa to chwil parę ;-)
od pompy paliwa odłącz przewody i załączaj zapłon.
Za jednym razem z 300 ml idzie.
Jeżeli oczywiście możesz to zrobić
dzieki za pomoc
Witam. Ja też jestem zmuszony zlać paliwo ze zbiornika. Zalałem trochę ropy od teścia, wróciłem do domu i na drugi dzień auto odpala ale po chwili gaśnie. Nie mogę ruszyć autem z miejsca więc muszę to zrobić pod blokiem.
Nie ma tam jakiegoś koreczka spustowego żeby zlać ropę?
A jeśli chodzi o tą pompkę pod siedzeniem to gdzie ona dokładnie jest?
Najstarszy sposób na świecie wężyk i zassać do jakiegoś karnista.
Ja proponuję:
1. Zdjąć szybokozłącze z podstawy filtra paliwa,
2. wyjąć przekaźnik od pompy paliwa i zrobić mostek (przekaźnik opisany na pokrywie, przed akumulatorem)
3. Możliwe że będzie potrzeba przekręcenia stacyjki (wówczas może ECU złapać błąd)
4. Jeśli pompa nie pompuje sprawdzić i wciśnąć wyłącznik pod siedzeniem kierowcy
Mozna tez tak...www.youtube.com/watch?v=50nLEgBKZnY
wężykiem nie dało rady bo za cienki. paliwo leciało przez niego tak wolno że nie wiem czy nocy by starczyło na spust całego paliwka.
dostałem się do zbiornika od góry przez pompkę paliwa. szklanka, wiadro i jakoś poszło.
dzięki za podpowiedzi.
Cześć
Dziś miałem mały wypadek przy tankowaniu.
Otóż przez moje roztargnienie wlałem 10l PB zamiast ON.
Szczęście w nieszczęściu, że miałem prawie zero w baku. Może jakieś 3 litry.
Jak sobie poradziłem?
Odepchnąłem auto z pod dystrybutora na bok. Nie zapalałem silnika.
Pierwsze kroki skierowałem do sklepu kupić pompkę do płynów z wężykami.
Wężyk do baku i .... nic nie leci. Wężyk chyba za krótki.
Podniosłem więc maskę i odpiąłem wąż dochodzący do filtra paliwa.
Zaopatrzyłem się przed tym w butelkę 1 L z dużą szyjką i baniak 5 L po płynie do spryskiwaczy.
Wąż dolotowy do małej butelki, żona włączała zapłon i wyłączała. Za każdym razem wylatywało około 300 ml. Potem przelewałem do baniaka.
Tak spuściłem prawie cały bak. Na koniec leciało już w mniejszych dawkach.
Auto wepchnąłem pod dystrybutor i ON do pełna.
Potem znowu odepchnąłem na bok i powtórka z z butelką i baniakiem aż zaczęła lecieć sam ropa (jakieś 2l)
Podpoiłem wąż i start. Złapał za drugim razem.
Zostawiłem na jakieś 5 min i obserwowałem pracę silnika. Wszystko ok więc w drogę.
Teraz pytanie na przyszłość, czy ktoś zna inny lepszy lub szybszy sposób.
Czy zrobiłem źle, czy coś się może wydarzyć przykrego z silnikiem??
Po całej operacji przejechałem jakieś 5 km i nic się nie działo.
Czekam na jakieś info.
Pozdro.
Następnym razem zamiast spuszczać to zalewasz na full ropy i jazda. Te 10 l za dużo by nie pogorszyło jazdy.
Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
A wtryski nie dostałyby po dupie??