Auto po zgaszeniu nie chce odpalić. Akumulator nie daje prądu

Witam! Mam problem wiec pisze rowniez na tym forum (na alfaclub.pl rowniez zapytalem).... Podpowiedza Panowie gdzie szukac usterki w przypadku kiedy auto nagle traci prad i niechce odpalic? Wracalem dzis do domu zatrzymalem sie na stacji i ledwie auto odpalilem , dojechalem do domu zgasilem silnik probowalem odpalic ponownie i rozrusznik nawet nie drgnal :( Przed chwila bylem w aucie centralny otworzyl bez problemu, wsiadlem przekrecilem kluczyk i silnik odpalilem bez problemu nawet z wlaczonymi swiatlami itp. Klemy siedza ciasno i sa czyste takze nie mam pojecia co to moze byc. Pozdro

aha i przy przyspieszaniu wyraznie czulem ze troche muli przy wyzszych obrotach

Pewno uszkodzona masa silnika - gruby płaski przewód w izolacji z wewnętrznej strony lewego błotnika (zaraz za pompą ABS'u) a z drugiej strony przykręcony do skrzyni biegów.
Wymienić na nowy.

Ja też bym obstawiał na mase silnika choć kumpel miał podobnie ale w 156 i się okazało że to cewka zapłonowa. Miał miękką stacyjkę a rozrusznik nawet nie reagował była cisza.

aha dzieki Panowie sprobuje to sprawdzic. Dzis rano bez problemu auto odpalilo ale w czasie jazdy wyskoczyl komunikat "low battery voltage. Fan setting not posible" i jak dojechalemn do pracy to juz nie mam mowy o odpaleniu auta, zero reakcji :( i jak ja teraz do domu wroce :p

A ładowanie masz?? Podłącz się też pod kompa, tam też może coś być z powodu niskiego napięcia akumulatora.

miałem podobny problem w 166 poprowadzilem nowy przewod masowy z silnika do nadwozia i było lepiej , głównym problemem okazał sie akumulator w którym urwala sie cela i raz było dobrze raz nie.

aha ok jutro mam plan przelozyc na próbe akumulator ze 155 bo podobny a jest swietnej kondycji , i zajrze jak ten przewod masowy wyglada. Najgorsze jest to ze nie wiem do kogo pojechac na wypadek gdyby wasze rady sie nie potwierdzily :( kiedys przobowalem do jakiegos elektryka to wymachiwal rekami ze on alf romeo nie dotyka :) dzieki pozdro

zmienilem akumulator i pojawil sie kolejny problem, swieci mi sie brak ladowania teraz to nie wiem czy nawet dojade do elektryka jakiegos :/

Sprawdź wreszcie masę silnika.

wykrecilem ten przewód przed chwila, zdjąłem otuline i w sumie nie wiem czy jest ok czy nie. Przewód caly jest zaśniedzialy i niektore wlokna są porwane. Tak czy inaczej jutro kupie nowyh zeby ewentualnie jedna przyczyne wykluczyć. Dzieki za zainteresowanie Pozdro

czy ktos z kolegów wymienial juz regulator napiecia w V6? czy jest do niego mocno utrudniony dostep czy jestem w stanie wymienic go sam na podjezdzie z uzyciem amatorskich narzedzi?

Generalnie, żeby wyjąć alternator to przydałby się kanał:
- odłączyć akumulator,
- zdjąć osłonę silnika od spodu,
- wykręcić filtr oleju (żeby mieć dostęp do przewodów alternatora),
- odłączyć przewody,
- zdjąć prawe koło, osłony i pasek,
- odkręcić alternator (dwie śruby),
- żeby go stamtąd wyjąć ja musiałem okręcić końcówkę drążka kier. i zdjąć łącznik stabilizatora:)

Ja wymieniałem cały alternator. Zajęło to jakieś 2 godz.:)
PS Alternator po regeneracji kupiłem przez internet na Auto Elektro Włodawa za 249 zł + przesyłka. Śmiga jak nowy.

Więc wyjecie alternatora okazalo sie dość proste (obyło się nawet bez odkręcania filtra oleju) , alternator sprawdzony przez elektryka, a diagnoza taka że nic z niego już nie bedzie zatarte łożyska, zero ładowania itp itd. (nie znam sie na tym) wiec zamowiłem już regenerowany tak jak kolega "kelpin" polecił. Jedyny problem ,że zanim ten alternator przyślą to pewnie jeszcze z tydzien auto postoi :/ Dzieki za pomoc i pozdro!