Można jeszcze gdzieś kupić takie cudo? Ewentualnie jeśli ktoś ma to prosiłbym o podanie nr seryjnego tego zestawu.
Printable View
Można jeszcze gdzieś kupić takie cudo? Ewentualnie jeśli ktoś ma to prosiłbym o podanie nr seryjnego tego zestawu.
Pasuje do 1,4 ts? I drugie pytanie czy trzeba wyjmować wariator, albo mieć specjalistyczne narzędzia typu blokady wałków, żeby zaaplikować ten zestaw naprawczy?
po twoim opisie wynika że nawet nie wiesz gdzie się znajduje ten wariator,,, oddaj auto do warsztatu,,, po co robić sobie koszty???
Wicked, oprócz inwestycji w zestaw naprawczy, będziesz jeszcze potrzebował blokady wałków rozrządu oraz głębokościomierz.
nie wyśmiewam cię to po pierwsze.
po drugie nie masz pojęcia gdzie jest wariator a chcesz wymieniać rozrząd??
po trzecie to naprawdę ci dobrze radzę:D
A jeśli chcesz pomocy i się uparłeś na samodzielną wymianę to podpowiem ci że na YouTubie są filmiki instruktarzowe jak wymienić rozrząd w TSie.
Wiem gdzie znajduje się wariator. Nie napisałem, że chcę wymieniać rozrząd, tylko zastosować zestaw naprawczy wariatora.
Gdybyś wiedział gdzie się on znajduje to również wiedziałbyś, że jego wyjęcie wymaga wymontowania wałka rozrządu od zaworów ssących a to wiąże się z rozebraniem całego rozrządu, a jak wiadomo raz ściągniętego paska już się nie zakłada, więc naprawa/wymiana wariatora to praktycznie wymiana rozrządu, więc koledzy we wcześniejszych wpisach mają rację. To trudna i stresująca operacja. Wymaga wiedzy i umiejętności, więc jak nie masz o tym bladego pojęcia to się za to nie bierz ;)
Generalnie, pod względem technicznym to żadna magia, problemem pozostaje prawidłowe ustawienie rozrządu. Ja np. zdecydowałem się na samodzielna wymianę nie dysponując ani blokadami, ani głębokościomierzem, chociaż głębokościomierz to najmniejszy problem, można go zastąpić np. długim śrubokrętem ;). Pomimo poblokowania kół i paska, nie udało mi się prawidłowo ustawić rozrządu (regulacja między kołem zębatym wałka ssącego i wariatorem) - przesunięcie, chociaż niewielkie to jednak nastąpiło - w związku z tym po wymianie wariatora pojechałem do ASO, gdzie po prosu ustawili mi rozrząd - poza satysfakcją z własnoręcznie wykonanej roboty, zaoszczędziłem parę groszy :)
Janio - zapominasz, że Ty masz pojęcie o tym co robisz i co chcesz osiągnąć, więc dla Ciebie i dla mnie ta robota nie stanowi jakiegoś większego problemu, ale śmiem podejrzewać, że dla naszego młodego kolegi to może być wyzwanie nie do przejścia - do takich wniosków można dojść po przeczytaniu pytań jakie zadaje, więc trzeba mu pomóc zaoszczędzić stresu i pieniędzy i pomóc mu podjąć słuszną decyzję aby tą pracę jednak zlecił komuś z doświadczeniem :)
Zbychu, da się, bo wariata da się rozebrać bez skręcania go z wałka rozrządu, a co za tym idzie bez przestawienia rozrządu - w takim przypadku demontujesz wariator i po wymianie zestawu składasz go w dokładnie takim samym położeniu, jak przed wymianą. W przypadku wymiany wariata na nowy jest mało prawdopodobne, żebyś trafił w dokładnie to samo położenie wariata względem koła na wałku ssącym.
---------- Post added at 10:24 ---------- Previous post was at 10:20 ----------
A, może warto czasami zastosować stara góralską zasadę, dotycząca nauki jazdy na nartach "jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz" :)
Ten "młody kolega" został w tym roku absolwentem szkoły samochodowej, posiadam wiedzę i zdolności do ustawienia, wymiany rozrządu, ale chciałem po prostu prosić o radę na forum na temat tego nieszczęsnego wariatora oraz o ewentualne "wskazówki" przy jego naprawie, nic więcej :)
Śmiem więc twierdzić, że nawet "bardzo młody kolega" ;) Życzę powodzenia i jak dodałem w poprzednim wpisie czekam na efekt końcowy. Temat regeneracji wariata był gdzieś już poruszany. Swego czasu taki wątek był przyklejony w tym dziale ale widzę, że znikł, więc warto przeszukać archiwum a znajdziesz dokładnie to czego szukasz. Dodam jedynie, że do odkręcenia wariata z wałka ssącego potrzeba odpowiedniego przyrządu lub zrobić to sposobem ale tak aby nic nie zniszczyć. Działaj ;)
Coście się chłopa czepili :P
Niech wymienia. Zestaw naprawczy jest do bani, jak już Ci klekocze, to klekotać będzie dalej, tylko się urobisz, a składanie wariatora będzie Ci się śniło po nocach. Jeżeli rozrząd ma przebieg do 15 tys i wiek do roku, nie trzeba go wymieniać z wariatorem. Prawidłowo TSa da się ustawić w zasadzie tylko na blokadach. Przy naprawie istnieje ryzyko ukręcenia gwintu w wałku rozrządu - moim zdaniem, to dobry argument, żeby robił to ktoś inny i mieć na kogo zrzucić winę :D No i do odkręcenia wariata potrzebny jest specjalny klucz, który można sobie dorobić, nie bardzo się kalkuluje kupowanie.
[QUOTE=janio;609154]Zbychu, da się, bo wariata da się rozebrać bez skręcania go z wałka rozrządu, a co za tym idzie bez przestawienia rozrządu - w takim przypadku demontujesz wariator i po wymianie zestawu składasz go w dokładnie takim samym położeniu, jak przed wymianą. W przypadku wymiany wariata na nowy jest mało prawdopodobne, żebyś trafił w dokładnie to samo położenie wariata względem koła na wałku ssącym
Jakoś mi się to kupy nie trzyma:D
Skoro demontujesz wariator do naprawy a potem go wkładasz to nie widzę różnicy w tym czy będzie to nowy czy naprawiany wariator. W obu przypadkach to loteria. Nawet po naprawie chciałbym sprawdzić czy przypadkiem rozrząd jest w tej pozycji w jakiej powinien być.
Trzyma się trzyma - jeśli chcesz wymienić cały wariator na nowy, to musisz go odkręcić z wałka rozrządu, a co za tym idzie po wkręceniu nowego, jego położenie może się zmienić, natomiast jeśli chcesz wymienić sam zestaw naprawczy, wystarczy jak rozbierzesz wariator, a do tego nie musisz go skręcać z wałka rozrządu, czyli nie zmieni się jego położenie.
Do odkręcenia wariatora z wałka rozrządu nie potrzeba żadnego specjalnego klucza - wyciąga się wałek, umieszcza w imadle i porządną żabą odkręca wariator - w moim przypadku, wariat był tak dokręcony, że dodatkowo musiałem go grzać.
Kolego, pomyliły Ci się - wymiana całego kompletnego wariatora, z wymianą jego części składowej, czyli zestawu naprawczego (podkładka + sprężyna). ;)