Tak jak w temacie. Moj brat ma grand cherokee i po zakupie srdoka chlodniczego sam jakos nabil klime. Jak w alfie nabic klime? moze ktos to robil?
Printable View
Tak jak w temacie. Moj brat ma grand cherokee i po zakupie srdoka chlodniczego sam jakos nabil klime. Jak w alfie nabic klime? moze ktos to robil?
zapytaj brata, nabijanie układu raczej się nie różni.
zeby nabic klime trzeba najpierw sciągnąc czynnik chłodniczy znajdujacy sie juz w ukladzie i dopiero nabic na wage:) czyli potrzebny gaz, manometry najlepiej, waga elektroniczna, pompa do odzysku czynnika lub urządzenie "all in 1" czyli to co mają w warsztatach samochodowych....
samemu lepiej nie próbuj bo to Cie może drożej kosztować
oj nic nie drożej , poprostu nic nie zrobi sam najwyżej spuści czynnik a potem co łyżeczką naloży gaz (: czy co?? bajki z tym nabijaniem klimy samemu
Co chwile pokazują się tematy z magicznymi wyczynami użytkowników aut:D
Ile to nabicie w podlaskim kosztuje, że ludzie się chcą w takie coś bawić?! W Krakowie np można to zrobić już za 130zł więc nie rozumiem po co takie podchody.
U mnie za 99zł - pełna obsługa klimatyzacji. Więc ja bym się na pewno w to nie bawił :P
sie bierze i nabija i sie ma :rolleyes:
jak się chce to wszystko można ;) ale tym się tylko doładowuje a nie wymienia http://www.interdynamics-europe.co.u...tute.php?id=14
oooo wlasnie. on nabijał czyms takim.
---------- Post added at 06:07 ---------- Previous post was at 06:06 ----------
dziekuje za filmik wlasnie tego szukalem.
Witam, cały zabieg jest nieopłacalny! Zestaw kosztuje w granicach 200zł...
http://www.mcspshop.pl/category.php?id_category=5
chyba ok 66 zl?
Dobra dobra ale szybko złączkę masz już na stałe później dokupujesz tylko czynnik więc opłacalna sprawa ;)
A poza tym jak brat ma szybko złączkę to może pożyczyć ;)
Więc tak 66zł+przesyłka=80-90zł (sam czynnik) a za 100-200zł mamy profesjonalny serwis klimatyzacji. Czy warto?!
Samodzielne nabicie:
-uzyskujemy tylko "optymalne" ciśnienie układu, zero precyzji co do ilości czynnika...
-sprężarka pracuje na starym oleju
-pozostaje wilgoć w układzie
Serwis klimy:
-spuszczamy praktycznie cały kwiatek z układu
-precyzyjnie nabijamy klimę
-wytwarzamy próżnię dzięki czemu usuwamy wilgoć i nie tylko...
-NAPEŁNIAMY NOWYM CZYSTYM OLEJEM!!!
Jeszcze raz... czy warto?!
Żeby było ciekawiej - co chwila na jakichś grouponach są kupony na klimę ;) Np dziś mój przyszły szwagier za 69zł nabił, sprawdził szczelność i ozonował klimatyzację i jest zadowolony z usługi ;)
tzw. kombajny do klimatyzacji które posiada większość serwisów i który w zdecydowanej większości sprawdzają nasze układy nie wymieniają oleju w sprężarce - działa to tak - najpierw ściągany jest cały stary czynnik razem z olejem który krąży w układzie( lecz nie jest to cały olej tylko drobna cząstka która jest przenoszona przez czynnik), później ściągana jest próżnia przez 30-45 min + ok 5-10 min testu czy podciśnienie nie wzrasta (nieszczelny układ) jeśli wszystko jest w porządku wbijane jest na maszynie ile kg czynnika wpuścić oraz standardowo ok 20 mililitrów świeżego oleju (tyle się standardowo przyjmuje że zostało odessane razem z gazem). Najgorsze w tym wszystkim jest że na chłopski rozum pomyślcie - jak może być układ napełniony świeżym czynnikiem jak jest w tym kombajnie tylko jedna butla z gazem? stary gaz jest ściągany do tej samej butli z której jest później napełniana od nowa - pal sześć jak jest nowa butla i jest się pierwszym klientem akurat, ale gdy się jest którymś z kolei to prostu nam do układu pakowany jest cały zlepek tego co przyjechało wcześniej po "świeży czynnik". Moim zdaniem warto zrobić serwis raz do roku, ale myślenie że pakują nam cały nowy olej do sprężarki oraz nowiuśki czynnik jest niewiedzą ze strony klienta. Sam to wiem bo pracuję w firmie zajmującej się klimatyzacją, chłodnictwem i ostatnio sam nabijałem klimę u siebie bo miałem nieszczelność(już usunięta) :)
pozdrawiam Paweł
jak czytam takie rzeczy to ręce mi opadają....`. to może jescze sam zdejmij opony z felg i załóż łyżkami zimówki i wyważyć też by*się*dało jakby mocno sie uparł.....tylko po co????*
tego nie wiem, w sumie każdy serwis powinien mieć dwie butle - jedną w która spuszczają stary czynnik, i drugą z której napuszczają - tak powinno się robić a rzeczywistość jest inna. Ja u siebie w firmie napełniałem ale dopiero wtedy jak dali mi cynk, że mają nową butlę z gazem, a nie zlepek tego co ściągnęli z innych aut.
@pawciu87 w sumie się nad tym nie zastanawiałem zawsze wydawało mi się że te "kombajny" odzyskują czynnik (filtrują, czyszczą). Ale powiedz mi co jeżeli serwis kupi nowiuśką butle nabita nowiuśkim i czyściutkim czynnikiem... Dobijają jeszcze to co spuszczą po za granice że tak powiem pakowności butli, czy butla ma ten zapas miejsca... Pytam z ciekawości, a nie ze złośliwości...
wiem że czynnik można upchnąć w butli, ale do jakich granic? wszystko zależy od temperatury otoczenia, temperatury butli ( im wyższa temperatura tym wyższe ciśnienie gazu) , z tego co widzę jak to u nas na firmie wygląda - zamawiane są małe butle po 10-11 kg czynnika, oryginalna butla w "kombajnie" jest wielkości butli propan butan. Gdy braknie już czynnika z oryginalnej butli do napuszczania gazu, to wtedy z mniejszej butli wszystko jest przetaczane do większej zostawiając zapas na ściągnięcie tego co ma klient. Olej faktycznie w tym kombajnie jest po części odzyskiwany, bo jest oddzielny dozownik na olej odzyskiwany i na olej świeży. Zastanawiam się nad jednym - co jeśli przyjeżdża osoba która ma bodajże gaz R12 (stary typ klim) nieświadoma tego, wszystkie oznaczenia są powycierane, serwisant ściąga to do butli z gazem R134A. Jak taka mieszanka ma później wpływ na cały układ następnych klientów...
P.S. by wymienić całkowicie olej w układzie, serwisant bo ściągnięciu starego czynnika powinien spuścić olej ze sprężarki i dopiero wtedy ciągnąć próżnię dla osuszenia układu.
Panowie w sprawie klimy to pawciu87 ma całkowitą rację a jeśli chcecie mieć dobrze zrobione to nie jechać do pierwszego lepszego zakładu który ma napisane auto-klimatyzacja bo oni mają te maszynki gdzie są dobre ale tylko dla właścicieli. polecam wybrać się do serwisu typowo chłodniczego ale takiego większego i pogadać z chłopakami czy po godzinach zrobią i przypilnować żeby szczelność azotem sprawdzili i w razie potrzeby uzupełnić olej i napełnią świeżym czynnikiem bo napewno nikt z nich nie będzie się bawił odsysaniem ekologicznego czynnika. pozdrawiam i mogę podać namiary do kilku chłopaków w różnych regionach.
---------- Post added at 19:45 ---------- Previous post was at 19:43 ----------
pawciu87 klima na R12 ma inne końcówki i była stosowana do 1992 i każdy serwisant musi to wiedzieć.
Ten temat najlepiej powierzyć komuś kto się zna na tym a nie tylko na podłączeniu takiej maszynki dlatego odradzam takie warsztaty co nie znaczy że wszystkie warsztaty które to posiadają są złe ale ci którzy mają i mają podejście takie jakie mają to kupują to dla zarabiania kasy a później Ci powiedzą że jak wyjechało od nich to działała i coś innego się popsuło a wystarczy ustalić warunki gwarancji chociaż 3 miesięcznej bo tyle muszą udzielić na robotę a i tak radziłbym sprawdzić w dwóch różnych warsztatach.
Fajny temat, nie powiem.......
Ale jak ktoś ma zaufany warsztat (tak jak koledzy wyżej pisali) sprawa przedstawia się niezbyt opłacalnie :)
Dobijanie klimatyzacji to wymysł pseudo fachowców. Czynnik chłodniczy R134a jest mieszaniną kilku gazów. Jest ucieknie nam cześć czynnika nie mamy możliwości dopełnienia go do odpowiedniego składu. Powinno się odessać stary czynnik do butli i zwrócić do ponownego uzdatnienia do sieci dystrybucji czynników chłodniczych lub zutylizować. A układ po uprzednim jego osuszeniu napełnić zgodnie ze wskazaniem producenta nowym czynnikiem chłodniczym.
Żeby całkowicie usunąć olej z układu trzeba go wypłukać, albo chociaż zdemontować elementy w których jest go najwięcej - skraplacz (ok. 50ml) i sprężarkę w zależności od modelu w alfie mamy od 120 do 240ml.