Witam.
Wszyscy w temacie oleju piszecie o syntetykach i półsyntetykach, a mój poprzednik zalał Alfą mineralnym Castrolem...lać to samo czy zmienić...??
Printable View
Witam.
Wszyscy w temacie oleju piszecie o syntetykach i półsyntetykach, a mój poprzednik zalał Alfą mineralnym Castrolem...lać to samo czy zmienić...??
Jaki masz przebieg?Cytat:
Napisał kos
Z resztą, ja niezależnie od przebiegu prawdopodobnie zaryzykowałbym i zalał półsyntetyk. Chociaż w przypadku półsyntetyku o ryzyku raczej mówić nie można, co innego gdybyś wlał pełen syntetyk. Ja osobiście polecam Castrol Magnatec 10W40 przy okazji wymiany oleju, możesz zastosować tzw. ceramizer. W moim przypadku po jego zastosowaniu znacznie spadło spalanie oleju (o ile, to jeszcze nie wiem, bo jestem w trakcie badań). Info masz tutaj: www.ceramizer.pl
Pozdrawiam.
- Rafał
Przebieg 147 tys.km więc nie wiem czy zaryzykować z tym półsyntetykiem.A z drugiej strony nie ciekawie na bagnecie wygląda ten castrol :?
bo castrol to raczej syf nie olej. Zostawia grube poklady szlamu i ogolnie to castrol dostepny u nas to zupelnie inna bajka niz ten na zachodzie....
Człowieku co ty za bzdury piszesz!!!!!!!!!!!!!Cytat:
Napisał Dj_Direct
Lepiej zastanow sie ,pomysl ,poczytaj wyniki badan ,na jakiej podstawie przyznawane sa klasy i certyfikaty dla oleju a pozniej pisz.....
Az zal d....sciska jak to coraz czesciej na forum czytam porady i teorie wyssane z palca albo generalizowane na podstawie przypuszczen!!!!!!!
Zycze wszsytkim zeby forum bylo oparciem dla nas ale merytorycznym a nie dywagacyjnym
wiec oleju wiecej oleju zycze w glowach wam i sobie
jak podrobiony to i syf no i Alfy to też złomy, psuja się, części drogie i w ogóle :wink:Cytat:
Napisał Dj_Direct
Masz rację, najlepiej zalej Selectol Special. Skoda mojego taty na tym oleju przejechała 975.000km, to może i Twoja Alfa przejedzie...Cytat:
Napisał Dj_Direct
Po prostu szkoda słów...
Pozdrawiam.
- Rafał
Wlej półsyntetyk. Tak naprawdę to taki olej nie jest miesznką pół na pół oleju syntetycznego z mineralnym, jak wskazuje nazwa. W większości składa się z oleju mineralneg.Jeśli się boisz że ci wypłucze uszczelki to polecam Valvoline Max Life, którego skład jest skomponowany do samochodów z przebiegim ponad 100000 i ma właściwości uszczelniające.Poniżej link z opisem oleju:
http://valvoline.pl/index_maxlife_gama.html
potwierdzam !!!!
lałem max life 10w40 do mojej ex lancii kappy 3.0 V6 i moge z czystym sumieniem polecic !!!!
tez się właśnie zastanawiam nad Valvoline.I chyba sie zdecyduje na półsyntetyk(zaryzykuje).Bądź co bądź nie podoba mi się ten castro...
To sie kup malucha będziesz miał tonie części a co do audi i bmw są tańsze 8(((Cytat:
Napisał adamodg
Akurat dedykowana do silników TS Selenia 20K for AR ma całkiem inny skład...Cytat:
Napisał tomkap
.."SELENIA 20K ALFA ROMEO to olej silnikowy posiadający w swym składzie dwie bazy syntetyczne i jedną mineralną...."
http://www.flpoland.pl/html_oleje/auto_s_selenialfa.htm
A co do oleju to w silniku nie wolno wręcz stosować oleju o niższej klasie lepkości niz zaleca producent silnika w przypadku silnika TS to 10W40, a mineralne oleje maja klasę lepkości 15W40
peteja to był żarcik z tym złomem ( było na końcu :wink: )Cytat:
Napisał peteja_43
mineralny to sobie mozna na lato wlac ale przy tych temperaturach to zabije wariator i popychacze takie masełko z rańca.. :P
No to przepraszam stawiam piwo jak sie spotkamyCytat:
Napisał adamodg
a ja sie wypowaiadam na podstawie tego co widzialem nie raz u mechanika - jakie bloto zostawial Castrol w silnikach samochodow ktore do niegoo trafialy. Normy to jedno, a realia to drugie. Do kazdych badan oddaje sie idealne probki. I niejedni juz stwierdzili po doswiadczeniach z popularnymi olejami ze te ktore mozna kupic na zachodzie a teoretycznie te same produkty u nas to dwa swiaty. To nie wyssane z palca, to fakt. potwierdzaja to mechanicy, rzeczoznawcy chocby z PZMot ktorych znam i wiele roznych osob, ktore jakies porownanie do oleum z zachodu mieli, tudziez przejechali w zyciu sporo kmow...
Ja tam badan laboratoryjnych nie prowadze, niemniej nie chcialbym aby w moim silniku plywalo to co w innych uzytkowanych na castrolu (the best olej przeciez) ktore widzialem.... To raptem kilka egzemplarzy, bo wiecznie u mechanika nie siedze, ale zdarzylo sie. I ot po prostu nie mam zbyt dobrego zdania. I jesli moge komus odradzic to po prostu to robie. Nie narzekam ze Alfa sie psuje, jest swietnym wozem, nie uzywam Motula jak wiekszosc wypowiedzi na tym forum by sugerowala (bo to przeciez jedyny sluszny olej) itd. Polski Lotos przeciez w testach tez wychodzi rewelacyjnie, a po chwili uzytkowania to woda nie olej... testy to jedno a relia to drugie. Castrol to tez pewnie swietny olej... w testach i papierkowych danych. Woda sie z niego nie robi ;) wresz w druga strone.... Nie wazne. dyskusja prowadzaca do nikad. temat o olejach juz byl :) Oleju w glowie i w Alfie (oby nie pila i bylo zawsze wystarczajaco) wszystkim zycze
po 100 tys. jak mi zaczęła trochę brać to z syntetyka przeszedłem na pół (mobil 1) ,po 30 tys. na nim w środku jest jak w laboratorium - wiem bo musiałem trochę rozbierać.A jeśli chodzi o ceramizer to popieram, 3 razy tak, też chcę wlać, w ubiegłym roku przekonałem sie do tego specyfiku testując w starym dieslu.Rzeczywiście chyba wzrasta kompresja i spada apetyt na olej.
Trochę się przestraszyłem opinii o Mobilu bo nawet serwis go poleca jako zamiennik Seleni. Od zawzsze jeżdzę wlaśnie na nim (nie tylko w alfie) i nigdy nie bylo problemu i oby tak zostalo.
Ale może jednak zalać silnik czymś innym, w koncu chodzi o zdrowie Belli ? :)
w poprzedniej alfie zalewany byl castrol /przez szwaba tez/ zrobilem prawie 50000 w miedzy czasie dwa razy zciagalem pokrywy od zaworow na poczatku /regulacja zaworow/ i przed sprzedaza /wymiana szklanek plus regulacja zaworow/ i jakos tam zadnego szlamu nie widzialem pokrywa czysta glowica tez .ja uwazam ze bardziej silnikowi szkodzi nieodpowiednia czestotliwosc wymiany oleju niz sam olej /jak ma odpowiednia lepkosc/.ksiazkowo olej wymiana co 15000 km ale to pobozne zyczenia ja wymienialem zawsze 2 razy w roku na wiosne i przed zima i guzik mnie obchodzil przebieg na tym oleju/nawet niewiem czy choc raz zrobilem 10000 na jednej wymianie/. jak dbasz tak masz :mrgreen:
Podobno ten magiel, w kórym te rewelacje głoszono, jest tajną agendą rydzyka.Cytat:
Napisał Dj_Direct
A fundusze na utrzymanie magla daje komitet wyborczy PiS.
Ponad 100000 zrobiłem na magnatecu.
I uważam go za jeden z lepszych.
Przed każdą wymianą podziwiałem jego kolorek na bagnecie.
Jeżeli nie odstrasza cena - brać i lać.
Mechanicy , po castrolu, szlam itd.
Stek bzdur.
W całej rozciągłosci popieram kolegę moderatora, bardzo ważna jest częstotliwość wymiany oleju. Może nawet mniej reklamowany, ale za to często wymieniany na pewno zapewni właściwą eksploatację. A swoją drogą to ciekawe, czy kupując mobila, czy castrola, nie kupujemy czasami jakiejś chińskiej podróby albo selektola i stąd bierze się to błoto.
no ja tez slyszalem ze Alfa Romeo jest bardzo wrazliwa na wymiane oleju i trzeba go lac jak najczesciej (bez przesady) ale jak trzeba to trzeba a podobno wszystkie serwisy AR w normalnych krajach leja SELENIA OILS a oto link niestety po angielskuhttp://www.cars.robertsaerospace.com/Selenia/selenia.htm
[ 156 ] Ile oleju wchodzi do silnika AR156 2,0 TS
wg instrukcji 4,4 litra
a ile do 2.4JTD 2001r. ???? czy 5 litrowy Valvoline styknie ???
Ja do swojej 2.0 TS leje Mobila S 10w/40, silniczek ładnie na nim chodzi...nie ubywa go...syfu nie widać na korku wlewu...Więc hcyba jest OK i moge polecić
Wchodzi 4,4 litra.
Temat o olejach to temat rzeka...wielokrotnie wałkowany, a i tak nie ma jednakowych zdań co do najlepszego...
Wszyscy obsmarowją oleje rozlewane w Polsce, ale skąd te informacje że są spaprane? Zasłyszane gdzies od kogoś czy sprawdzone empirycznie?
Pozdrawiam
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...08/04/1264.jpgCytat:
Napisał norbiwolow
Podobno przy wymianach oleju jest jedna sztandarowa zasada nie mozna isc w gore tylko zawsze w dol w przypadku aut uzywanych .czyli jesli auto zostało zalane mineralem to nie mozesz przejsc na polsyntetyk a odwrotnie jak najbardziej grozi to teoretycznie rozszczelnieniem silnika z uwagi na inne wlasciwosci oleju w silniku juz zuzytym-zdanie fachmana.ot calkiem nie glupie i wydaje sie byc prawdopodobne.ale minerał wcale nie jest zly znam auto ktore po wyjechaniu z salonu zalane zostalo castrolem gtx i od 16 lat jezdzi na nim bez zadnych absolutnie zadnych remontow i problemow silink chodzi jakby nowy a ciagnie jak glupi pozdro
Ja slyszalem ze ze wzgledu na wariator najlepiej jest lac selenia 20k lub tanszy motul,ja swojego zalewam selenia 20k,ale jak kto woli.
pozdrawiam
a co myslicie o Castrol Edge??
U mnie jest castrol i jedzie tylko ja mam 10w40 bo do diesla... castrol nie jest zły jeden z lepszych olejów,ale nastepny olej to jednak bedzie selenia bo tez nie jest taki drogi poza serwisem:)
witam
a ja jeżdziłem na castrolu magnatec 10w40 i dolewałem olej jak szalony . wymieniłem na Valvoline MaxLife 10w40 i pomału zapominam o dolewkach bo po 6 tys. nic nie chce ubyć.
pozdrawiam
ja dziś zalałem świeżutki MaxLife Diesel do mojej belli :) nastepne 10 tys z głowy :)
To znaczy ile go dolewałeś?Cytat:
Napisał kubacik
witam
Do silniora wchodzi 6 litrow (6,5l w/g instrukcji, ale nigdy tyle się nie mieściło). Kupowałem 10l i z czego te 6 lałem przy wymianie a 4 pomiędzy wymianami spokojnie schodziło na dolewki. Czyli średnio 0,25 l/1000km.To chyba dużo co? :roll:
pozdrawiam
Sporo, zgadza się.
A nie masz napisane w instrukcji, że może pić do 1 litra na 1000?
[quote="smuz"]Podobno przy wymianach oleju jest jedna sztandarowa zasada nie mozna isc w gore tylko zawsze w dol w przypadku aut uzywanych .czyli jesli auto zostało zalane mineralem to nie mozesz przejsc na polsyntetyk a odwrotnie jak najbardziej grozi to teoretycznie rozszczelnieniem silnika z uwagi na inne wlasciwosci oleju w silniku juz zuzytym-zdanie fachmana.ot calkiem nie glupie i wydaje sie byc prawdopodobne.ale minerał wcale nie jest zly znam auto ktore po wyjechaniu z salonu zalane zostalo castrolem gtx i od 16 lat jezdzi na nim bez zadnych absolutnie zadnych remontow i problemow silink chodzi jakby nowy a ciagnie jak glupi pozdro[/quote
Poprzedni właściciel zalał silnik 2.0 TS shellem 15W40(minerał)przebieg około 160tyś.kto to może wiedzieć na 100%,a ja chcę go zalać Motulem 6100 10W40(półsyntetyk) czy istnieje prawdopodobieństwo rozszczelnienia silnika :|?:
Zasada jest taka - jak jest silnik OK, to nie bardzo mu zaszkodzi zalanie olejem o mniejszej gęstości. Swojego czasu eksperymentowałem na silniku subaru - i było mu obojętne czy zalewany był syntetykiem czy minerałem.
Kolego mylisz lepkość z gęstością...- wszystkie oleje maja gęstość ok. 0,87g/ccm
witamCytat:
Napisał J@rek
ano mam napisane i dlatego sobie taką belle kupiłem :P , ale po co lać olej ktorego ubywa jak można lać taki ktorego nie ubywa? Wtedy wiadamo czy motorek zdrowy , czy już zaczyna chorować.
Poza tym we wszystkich autach pisze, że może ubywać , ale z regoly nie ubywa.
pozdrawiam