Brak hamowania po wymianie tylnych tarczy i klocków

Witam, wymieniałem tylne tarcze i klocki, uporałem się z wciśnięciem tłoczków ale poodkręcałem praktycznie wszystko oprócz śruby odpowietrzania. Po odkręceniu śruby z tyłu tłoczka takiej co pozornie przytrzymuje dźwignię hamulca ręcznego ,odkręcenie jej nic nie dało poza wysunięciem się tłoczka. Po złożeniu wszystkiego na nowo, pedał praktycznie wpada w podłogę auto nie hamuje dopiero później jakby pompa dociąga, pociśnięcie kilka razy pedału hamulca powoduje stwardnienie go, czy to objawy zapowietrzenia ?

Płyn nie ucieka, auto nie hamuje czyli jakby przodu nie zaciskało a on nie był ruszany.

Rozumiem, że tłoczek całkiem wyjąłeś z zacisku? Nie wymieniałem jeszcze klocków w 166, ale zwykle jak zacisk ma też dźwignię do hamulca ręcznego, to tłoczek się w niego wkręca a nie wciska. Ty jak wyciągnąłeś cały tłoczek, to na 100% zapowietrzyłeś zacisk i to mocno.

Racja masz zapowietrzone heble. A z tym odpowietrznikiem to masakra jakaś.... Sporo WD i dasz rade... :P

był niedawno płyn wymieniany, także spoko, no nic tak jak podejrzewałem, dzięki ;)

A trzeba było pytać piter za nim nabroiłeś :p
Tylne się wkręca, nie wciska a ja mam klucze do tego :D

oj tam naprawi się... wystarczy odpowietrzyć i będzie jak nowe :D

Odpowietrzaj obracając zaciskami w rękach. Szybciej Ci pójdzie.

no i git, udało się wreszcie, w jednym zacisku ładna pianka wyleciała.

Od razu odpowietrzyłem sprzęgło, okazało się że trzeba robić tak jak mówiłeś Marek, wcisnąć pedał odkręcić, sprzęgło się cofnie i pedał zostanie w podłodze ale odciągnięcie powoli pedału napełni układ płynem, to kapanie co wcześniej mechanik mówił to można między bajki wsadzić, teraz biegi lepiej chodzą i wygląda na to że wysprzęgla do końca, wcześniej były problemy na zimno w dodatku co było dziwne pomagało podciągnięcie obrotów do 2 tys.

To dobrze ze pomoglo jak mowilem :)

Klucz do wkręcania tłoczków = klucz do odkręcania tarczy przy szlifierce kątowej. Tłoczki wkręcamy przeciwnie do ruchu wskazówek zegara (czasem gdy dojechaliśmy klocki do końca może to iść bardzo opornie). Nie proponuje chwytać tłoczka kleszczami - można łatwo uszkodzić gumę ochronną.
Przy wymianie klocków watro zawsze kilka razy odpowietrzyć hamulce - pozbywamy się starego płynu hamulcowego który jak wszyscy wiedzą jest cieczą silnie higroskopijną.

Temat już dawno pokonany :D
Ale jak już piszesz o kluczu to nie zapominaj że tłoczki to nie śrubka że wystarczy kręcić. Miałeś farta, ale nie zawsze tak jest dlatego klucz do tłoczków wkręca i wciska jednocześnie. Na tym cały wic polega. Ale oczywiście próbować rzeźbić to kluczem od kątówki można :D

ja ostatnio wymieniałem kumplowi w mondeo to tam miał fajny knif - tzn nie miał szczelin tak jakby na klucz od kątówki tylko imbus. Więc imbus w grzechotkę zaparłem sie i kręcoąć wciskałem. Ostatnio chciałem kupic zestawik do wkręcania tłoczków ale 300zł jakoś mnie nie przekonało heh