Potrzebna porada, pomoc wymiana części 2,4JTD

Witam otóż jak nazłość w ostatnim czasie w mojej pięknej belli padło wszystko do wymiana mam:
- rozrząd
- pompa wody
- sprzęgło
Otrzymałem ofertę zakupu sprzęgła Valeo, rozrządu kompletnego ( z pompą wody)GATES w cenie 933,00PLN co na to alfaholicy dobta cena?
Dodam że mam przelatane na swojej już 242,000 tyś KM i chciałem to sprzedać ale po takiej operacji nie wiem czy to będzie miało sens..masa kasy włożona i co choć przebieg mnie strasznie przeraża? może po wymianie zamiana na coś młodszego? oczywiście Alfa sam nie wiem co mam robić jeździć nią dalej czy puszczać ją w inne ręce? Jakieś sugestie? co byście zrobili?
Pozdrawiam

Na pytanie czy sprzedać czy jeździć to tylko sam możesz sobie odpowiedzieć. Nikt tu Ci nie doradzi bo to będzie subiektywne. Ja np w życiu bym nie sprzedał chyba że ktoś chce zamienić swój automat na mój manual. Wtedy chętnie. Albo poliftowa. Rocznik mi nie przeszkadza. Kilka tatek w te czy wewte szału nie zrobi a kupić kilkuletnie.... nie stać mnie.
Jeżeli chodzi o inwestycje to widać jest już niezbędna więc z racjonalnego punktu widzenia teraz nie sprzedaż a po szkoda. Jeździj dalej. Jednak skoro już Ci się nie podoba to przecież nie przekonamy Cię :)

Podoba mi się autko strasznie to nie podlega wątpliwości jeżdżę swoją bella od 2007 rok a jej rok produkcji to 2001 po prostu nie wiem na ile stać ten silnik w sensie jakie przebiegi one robią, czy to nie jest przypadkiem sygnał że czas coś zmienić ale chyba akurat diesel Alfy jest jednym z lepszych na rynku.

Nie wiem ile rocznie robisz kilometrów ale 240 tys to jeszcze nie powód do obaw. JTD faktycznie są jednymi z najlepszych na rynku motoryzacyjnym. Jednak nie rozumiem Twoich obaw bo to co masz do wymiany to wymienia każdy co jakiś czas. Rozrząd wiadomo że co 60tys. Sprzęgło jak wymienisz to już będziesz miał spokój "na zawsze". To co się o silnik martwisz? Olej zżera? Nie odpala? Inne objawy? Kupisz drugie to rozrząd do wymiany na wejściu a sprzęgło? Kto wie, może po miesiącu. Przecież przed kupnem nie będziesz skrzyni odkręcał żeby to sprawdzić..... I wyjdziesz jak przysłowiowy zabłocki na mydle :)

Kolego a czy przebieg oryginalny ? Sprawdzany na kompie? Widziałem Alfę 166 z silnikiem 2,4 JTD i przebiegiem zapisanym na kompie grubo ponad 300 tys. nie pamiętam już dokładnie ale przebieg był cofnięty o jakieś 100 tys :)

Ej. Moja ma 279 tys i jeździ. Sporo rzeczy było do zrobienia, ale raczej takich oczywistych w rodzaju elektryki, zawieszenia. JTD wytrzyma sporo.

Tylko haka za cholerę nie mogę odkręcić, bo musiałem wyrzucić wydech i jeszcze teraz zderzak :/

:D

To Premek jest tym jednym z wielu których silniki mają już duży przebieg i jeszcze długo pocieszą. Tym się nie martw Dariush.

P.S. Eno Premek dasz radę odkręcić :D Czekam :D

Cytat:

---

Napisał marek230482

Ja np w życiu bym nie sprzedał chyba że ktoś chce zamienić swój automat na mój manual. Wtedy chętnie. Albo poliftowa.

---

Ja swoją wyłącznie na V6 albo poliftową. Żadne inne auto nie wchodzi w grę.

Ja się rozglądam za automatem. Chciałem mieć automat, nie mogłem znaleźć więc odpuściłem. Teraz żałuję i chętnie bym się zamienił na automat V6. Albo kupił ale na dwie mnie nie stać :D
A kolega myślę że spanikował jak mu na części przyszło 1000zł wydać. Ale to nie powód do zmartwień.

Ja swoją kupiłem z licznikowym przebiegiem 210tys km, a na masce miała naklejkę z wymiany rozrządu przy 200tys km tylko, że z... 2006 roku. Teraz faktycznie ma pewnie ze 350tys km i silnik chodzi jak zegarek (oprócz może hałasującego napędu pompy oleju). Oleju nie bierze, przy -25 stopniach odpala za pierwszym razem. Ja nie wiem o co chodzi tym ludziom, którzy jak zobaczą cyfrę 2 z przodu licznika przebiegu wpadają w panikę. To nie Polonez. Rozrząd i sprzęgło to są najzwyklejsze części eksploatacyjne, ja nie wiem co Ci się zepsuło bo nie widzę tu nic zepsutego, tylko normalnie zużytego.

Dokładnie tak.
Przebieg wcale nie musi świadczyć o stanie auta. A JTD należą do bardzo żywotnych.

To że mam położyć 1000 za części plus oczywiście wymiana nie przeraża mnie, bo nie w tym rzecz. w czasie mojej 4 letniej eksploatacji wymieniałam części za dużą większą cenę, byłem kilka razy w ASO tak na marginesie pod Poznaniem gość ma kilka Alf Romeo w tym ZR, MONTREAL, SPIDER niesamowite wszystko zadbane za szybą od ekspozycji sam napisał książkę o silniku do MONTRAL-A buda i podstawy czy coś w tym stylu. Wracając do tematu włożyłem w swoje auto naprawdę masę serca i pracy starałem się ją utrzymywać na bieżąco, znam ją jak własną kieszeń co do przebiegu jest na bank prawdziwy autko jest bez wałka balansującego 140HP i na moje oko a jeździłem podobnymi z ta mocą to tyle ma i za dużo nie straciło na mocy. Chodzi mi tylko o pytanko czy rzeczywiście to jest sens w to wszystko ładować czas, kasę i poświęcenie, ale chyba tak z tego co tu piszecie nie jestem sam i o to mi właśnie chodzi po prostu miałem chwilę zwątpienia i tyle:)
POZDRAWIAM PASJONATÓW
PS. z chęcią też bym się zamienił na V6 w benzynie bo zakup mój w 2007 był planowany 3.0V6 w beżowych skórach byłem o krok od tego lecz w ostatniej chwili zrezygnowałem pytanie tylko skąd mam wziąć pewność że czyjaś będzie tak zadbana jak moja:):):)

Nie będzie :D
Masz zadbane i jeszcze rześkie auto więc póki cieszy oko to nie sprzedawaj. Chyba że na inną 166 :D Ja też się liczę że jak zamienię (o ile znajdę) na automat to stracę to co włożyłem w swoją i mogę trafić na minę. Ale mnie to nie przeraża. Póki co wymień rozrząd, sprzękiełko i "lataj" dalej. :D

Dariush, na 1000 zł raczej się nie skończy bo podejrzewam, że jak sprzęgło masz do wymiany to i zapewne koło dwumasowe też poleci...
Dodatkowo przy tym przebiegu jaki masz pompa oleju za jakiś czas też się odezwie a koszty tych dwóch operacji to już rząd ok 2 tys pln.
Oczywiście nie namawiam cię do sprzedaży gdyż jak zrobisz te rzeczy to będziesz miał praktycznie bezawaryjne auto:)
Co do przebiegu nie martw się JTD to dobre i trwałe silniki. Ja np na liczniku mam 207 tyś a po podłączeniu do kompa 100 tys więcej.
Owszem wymieniłem już pompe oleju, napinacz paska, zawias, płyny i filtry oraz kmpl. rozrząd przy zakupie, ale sprzęgło i dwumas został...
Ale narazie sprzedac nie planuję gdyż do tego co bym kupił musiałbym o wiele więcej dołożyc, żeby było w podobnym stanie do mojej.
Darek

Cytat:

---

Napisał Dariush

...tak na marginesie pod Poznaniem gość ma kilka Alf Romeo w tym ZR, MONTREAL, SPIDER niesamowite wszystko zadbane za szybą od ekspozycji sam napisał książkę o silniku do MONTRAL-A buda i podstawy czy coś w tym stylu. ...

---

Tak wiem o kim mówisz. Fajny gość do pogadania i rzeczywiście pasjonat alf. Zostawiłem u niego pewnie z 10 tys na różne naprawy mojego auta. Z większości jestem zadowolony, chociaż miał też kilka ewidentnych wpadek, dwa razy wziął kasę za czas spędzony nad autem, bo uszkodzenia nie usunął.
Dlatego mimo dużej sympatii do tego warsztatu, staram się go teraz unikać. Wróciłem do swojego starego mechanika, który z wyposażenia warsztatu ma głównie podnośnik i parę kluczy, ale wiem, że jak powiedział, że coś zrobił to jest to naprawdę zrobione dobrze.

Kolego moja ma 378tyś km i silnik chodzi jak marzenie- dwumasa się kłania u mnie i sprzęgło ale to są normalne części które trza w końcu wymienić. Przebiegów sie nie bój jeżeli o sam silnik chodzi.