Printable View
tak jak w temacie... Alfa umarła.... dojechałem do pracy i cały olej uciekł z silnika z niewiadomych przyczyn... widać było, że to gdzieś z okolic filtra oleju ale nie sprawdzałem dokładnie... auto stoi na parkingu pod praca wielka plama.... wieczorem bedzie holowane... pewnie zostanie rozebrane na cześci albo zrobione i wydane na sprzedaż
powoli trace cierpliwość
A nie wymieniałeś oleju ostatnimi czasy? może ktoś filtra nie dokręcił?
Współczuję. Też ostatnio to przeżyłem ale się nie zrażam i mam drugą.
Głowa do góry, na pewno znajdziesz jeszcze lepszą od tej :-)
olej sam wymieniałem i to kilka tyś km temu własnie byłem na dniach na nową wymiane..... jak zmienie to napewno nie na alfe to moje 3 włoskie auto i pierwsze az tak wadliwe....
"Alfaholikiem" to raczej nie jesteś...Cytat:
Napisał Łuki_lubin
pierwsze oględziny zrobione na szybko wyciek prawdopodobnie z pompy oleju bo wyciek w okolicy dolnego koła grzie jest pasek.... macie jeszcze jakieś propozycje???
Jaki silnik?
Może uszczelniacz na wale?? Może miską gdzieś zaryłeś? Smarowałeś olejem uszczelkę jak wymieniałeś filtr?
jasne, ż e było wszytsko tip top a silnik to 2.0ts
ogolnie z tego co zobaczyłem to filtr jest suchy a nie wiesz gdzie takie uszczelniacze moge dostac i jaka to moze byc cena
Uszczelniacz nie jest drogi - 20-30 zł, gorzej z jego wymianą bo trzeba zdemontować rozrząd, no i przy okazji pewnie wymienić wszystko wraz z balansem, jeśli to jest 2,0 TS.
Tyle tylko, że mi to na uszczelniacz nie wyglada, bo jak padnie uszczelniacz to sączy tylko w czasie pracy silnika, a tu wyglada, że coś pękło i wylało się z silnika na postoju.
Sprawdź gumowe przewody olejowe w okolicach filtra oleju przy pompie, może któryś z nich padł ze starości.
ogolnie jak silnik nie pracował to sie nie lało jak na chwile odpaliłem to zaczeło lac. jutro holuje auto to w niedziele bede rozbeirac a i tak mnie rozrzad juz czekał wie cnic takiego straconego...:) bye to tylko uszczelniacz...:) w ASO mi powiedzieli 60 zł wie chyba wybiore oryginalną czesc:) ale dzieki wszystkim za podpowiedzi:)
no i niestety temat nie ogarnięty... alfinka nie zrobiona:( nie możemy sobie poradzić ze śruba od wału by to wszytko wymienić;/ nie ma szans na jej odkręcenie... ma ktoś jakies sugestie. a i pytanie czy wałki balabsujace można wywalić. miałem tak w fiaciku 16 vt. i czy podejdzie w razie czego silnik od fiata coupe albo chodz sam dół
Szanse są, tylko mechanicy za słabi.
To jest najmocniej zakęcona śruba w całym samochodzie 340-378 Nm i ma lewy gwint.
Najlepszy klucz udarowy.
Ta śruba musi być potem zakręcona tak mocno, jak podałem, bo inaczej zerwie klin i silnik będzie do remontu.
właśnie w tym problem ze mieli klucze pneumatyczne i nie dali rady próbowali jeszcze jakimś wielkim kluczem typu grzechotka z 1.5 m rączką i dupa;/ sam juz nie wiem co mam robić. a czy ktoś wie czy wałki balansujące można wywalić.
Może odkręcali w niewłaściwą stronę.
A po co chcesz usuwać te wałki?
Jak nie chcesz, żeby spełniały swoją funkcję to po prostu nie zakładaj paska.