Witam i jak zwykle prośba do forumowiczy z sąsiedniego województwa :D
http://otomoto.pl/alfa-romeo-gtv-C20239109.html
http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-moz...C20233772.html
Printable View
Witam i jak zwykle prośba do forumowiczy z sąsiedniego województwa :D
http://otomoto.pl/alfa-romeo-gtv-C20239109.html
http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-moz...C20233772.html
Moim skromnym zdaniem - cena za 156-kę z kosmosu. Za niewiele więcej kupisz 159-kę JTD z 2006-go. A te auta dzieli jakościowa przepaść. No chyba, że pod maską musi być V6. Co i tak nie zmienia faktu, że prawie 30 tysięcy za zwykłą 156 to jest jakiś absurd w dzisiejszych czasach.
a za 30 klocków to 159 i z jtd bedzie zadbana? W dobrym stanie? Smiem wątpic po tych sztukach co widziałem...
Obydwie śliczne i zdają się być zadbane , stąd pewnie taka cena za 156 a druga sprawa ,ze cieżko znaleźć V6 w poliftowej 156 . Samą cene zawsze można negocjować jeżeli faktycznie warto ... ;)
Niekoniecznie. Za około 35 tysięcy przy odrobinie cierpliwości kupisz sobie ładnie utrzymaną 159 ze 120-konnym JTD. I będzie to auto generujące o wiele mniej wydatków, niż 156 FL z 2.5 V6. Zresztą nadmieniłem, że cena jest MOIM zdaniem znacznie zawyżona, w stosunku do realnej wartości takiego pojazdu - a moje zdanie możesz sobie spokojnie zignorować, jeżeli masz inne w tym temacie doświadczenia. Oczywiście - jazda 2.5 V6, a jazda JTD to są dwie różne sprawy, natomiast coś za coś - w jednym przypadku trzeba założyć relatywnie wysokie koszty eksploatacji całego pojazdu (zawieszenie, mało ekonomiczny silnik), w drugim - trzeba poświęcić czas na poszukanie dobrze utrzymanego modelu.
ale samo porównanie 2.5 V z jtd mało rzeczowe - bo jak tu równać ceny tych dwóch całkiem innych silników ( pomijam różne modele )
pewnie że można poszukać 159 za 34tys ale nie V6
a czy V6
w 156 fl generuje mniej wydatków ? tego akurat nie wiem - nie miałem więc nie mnie oceniać
z drugiej strony gdyby wszystko mierzyć wydatkami to 90% z nas kupiłaby sobie bilet miesięczny za ok 150zł i miała wsio w d....pie
Dokladnie jak piszesz lub kupila by sobie mniejsze samochody i mniej awaryjne;)
W ogóle w 159 trudno mówić o porównywalnym do 2.5 V6 silniku. To tak na marginesie. Oczywiście, że ktoś szukający brzmienia V6 i kultury pracy V6-ki nie będzie się rozglądał za JTD, dlatego wybór w oczywisty sposób zostanie dokonany przez kupującego - ja natomiast nie kupiłbym za prawie 30 tysięcy 156-ki, nawet super utrzymanej z silnikiem 2.5 V6. Jakość tego modelu w porównaniu ze 159 jest dużo gorsza, trwałość zawieszenia jest tak ze 3x niższa, poza tym osobiście bardziej mi się podoba linia 159 i dlatego wolałbym dołożyć te 5 tysięcy i kupić 159 JTD - szybko nadpłatę odzyskałbym w kosztach paliwa.
Oczywiście, że nie można wszystkiego mierzyć wydatkami, natomiast skoro jest jakaś ciekawa alternatywa tej samej marki - moim zdaniem warto ją wskazać. Zwłaszcza, że 159-ka w porównaniu z bezpośrednią konkurencją typu BMW, Audi czy VW wypada bardzo dobrze, ba - wg mnie jest to najmniej problematyczny samochód w porównaniu z autami wspomnianych producentów. O 156-ce tego powiedzieć niestety nie mogę.
jakos nie widze w 159 tego 120 jtdka... mam go w nowym bravo, ale masa auta to cos ok 1400kg i do spokojnej jazdy wystarczy. Ile waży 159? Pewnie wiecej niż 1500kg to już jest co pchac:)
Powiem Ci, ze nie jest tak zle, jakby sie moglo wydawac. Jechalem dwoma 120KM 159 w SW, nastawiony sceptycznie, wyszlo jednak na to, ze auto daje rade. Pewnie po dluzszym uzytkowaniu zacznie brakowac mocy pod noga. Ale to chyba normalne, niezaleznie od silnika ;)
Ja przy przesiadce z Thalii 75KM na 159 JTDm 150KM najpierw miałem wrażenie "wow, jaka moc", po 10 dniach już mam "Jeździ całkiem fajnie, ale bez szaleństw". W takim tempie najpóźniej po miesiącu zawitam do Cinka na remap ;)
Jak ja przejechałem się 159 120PS (jeszcze przed zakupem obecnej Alfy) u iNTELL'a, stwierdziłem, że ;szału nie ma'... Ale mimo to w ramach oszczędności szukałem diesla.
Kupiłem (stosunkowo lekką) 147 ze 100-konnym dieslem. Na początku było: "WOW ! Ale fajnie się tym jeździ... i jak zapi...tala !". Dziś jednak tęskni mi się do 2-litrowej benzynki, którą miałem wcześniej, choć na tego dieselka narzekać nie mogę, bo jeśli jest możliwość ROZSĄDNEGO wyprzedzania, to tym wyprzedzę to samo, co i tamtą benzynką, a szaleć i tak nie ma gdzie, więc jest ok.
---------- Post added at 21:03 ---------- Previous post was at 21:00 ----------
Warto też wspomnieć, że podobnie ja jak kolega kalma... Najpierw po zdaniu prawka toczyłem się Fiatem Punto rodziców (55KM) lub Uno dziadków (45KM).
Moje pierwsze własne auto - 155KM. To było COŚ :) Kolejne 144... i przedostatnie znów 155... Czułem, że to jedzie.
Teraz z kolei wróciłem do mocy nieco mniejszej i już tak szczęśliwy nie jestem :D :D :D (ten dieselek byłby dobry jako pierwsze auto w kolejności...)
Wcale nie jest tak źle, jak myślą osoby, które nie odbyły jazdy takim modelem. Można zarówno całkiem bezpiecznie wyprzedzać, bez zastanawiania się, czy starczy "pary" w samochodzie, jak i zupełnie bezstresowo podróżować autostradami z prędkościami rzędu 180 km/h, nie mając przy tym wrażenia "zarzynania" silnika. Po części dzieje się tak zapewne dlatego, że większość 120-konnych JTD na hamowni wykazuje moc o ok. 10 KM wyższą, niż deklaruje producent. Z kolei po chipie silnik ten uzyskuje około 150-160 KM - i wtedy na drodze jest już bardzo dobrze.
1 sprawa . Jakim cudem data 1 rejstracji to marzec 2001 skoro alfa po FL wychodziła od maja 2003 jak się nie myle?
2 sprawa. Popatrzcie koledzy na takie egzemplarze w niemczech i na ich ceny :):) . 156 po lifcie z V6 pod maska trzyma cene na zachodzie bo to autko nie jest tak popularne jak JTD czy T.S z tąd ta cena
W końcu powrót do tematu zakupu, a nie porównywanie V6 vs JTD ;)
Kolaś bierz obie :D