Masakra.. Sam sie dziwie czasami sobie jak slepy jest czlowiek ;)
Printable View
Masakra.. Sam sie dziwie czasami sobie jak slepy jest czlowiek ;)
Z tyłu są 3 śruby na tzw torx (rozmiar chyba 40). Odkręcasz je i zdejmujesz poduszkę. Potem ją odpinasz (oczywiście na wyłączonym zapłonie) i wypinasz wtyczkę wychodzącą z kolumny kierowniczej. Śruba centralna na klucz 24 trzyma kierownicę. Nie zapomnij zaznaczyć jej położenie wobec wieloklinu a zapłon włącz dopiero po ponownym wpięciu poduszki.
Dzieki, udalo sie. Na razie zamienilem tylko dla wygladu no i ze wzgledu na lapszy stan, potem bede myslal, zeby podlaczyc, zeby to dzialalo ;)
A co zrobić jeśli miałbym problem ze ściągnięciem kierownicy z wieloklinu ???
W AR jeszcze nigdy tego problemu nie miałem ale to nie znaczy, że tak się nie może zdarzyć... Należy ją kiwać na boki ciągnąc do siebie i ewentualnie napuścić na wieloklin troszkę smaru penetrującego. Ogólnie jednak te wielokliny puszczają od razu.
Taką podpowiedzą może być, że kierownica jest przekręcona o 1 ząbek w lewo, ale to chyba nie ma nic do rzeczy... poza tym na dolnej powierzchni, na tej właśnie z dziurą na wieloklin są ślady jak by ktoś próbował dobijać ją czymś...
I co do ciągnięcia i ruszania na boki to to wszystko już próbowałem... plus jeszcze uderzanie ręką od wewnętrznej strony... i to wszystko z niemałą siłą
I popsikałem tam WD40, niestety nic nie pomogło...
Czy możliwe żeby wcześniejszy poyebany właściciel coś spierdzielił i wepchał kierownicę na chama???
ramka i krayziga załatwi sprawe na bank :)
Możesz również spróbować ściągaczem do łożysk:)
są ściągacze do kierownic:)
ja miałem ten sam problem,i nie szło ściągnąć z wieloklinu
http://netdystrybutor.com.pl/sciagac...ierownicy.html
godom ci dobry brzeszczot niyma zły !!!!
Załącznik 34819
Warto mieć zfazowaną nasadkę bo płaskim nie idzie dojść a zwykła nasadka jest na brzegu krągła a nakrętki są bardzo płaskie dwie skontrowane względem siebie i można ich nie złapać, najpierw trzeba rozklepać zacisk z pozaginanymi blaszkami. Nakrętkę pierwsza z góry z wyczuciem zerwać żeby nie chwycić tej pod spodem