Komfortowe zawieszenie

Moja bella 1,9 JTD 2001 r. 110 KM ostatnio strasznie buja i coś stuka. Mechanik powiedział iż trzeba wymienić tuleje wahacza górnego i spr. amory na stacji. Amory nie są mokre co może oznaczać ich uszkodzenie (chyba) ale strasznie buja mnie na nie równościach. ?Z tego co wywnioskowałem to mam wersje sport pak (nakładki progowe, czarne zegary z pom. oświetleniem, skórzana kierownica i gałka, wyprofilowane siedzenia z napisem alfa romeo i karbon). I tu pytanie do was jak poszły amory to jakie do mojej alfy by nie bujało tak. Pozdrawiam

byle nowe, jeśli to to. mógł paść też łącznik stabilizatora.

Byłem na przeglądzie, amory dobre, padł łącznik tzw tuleje na nim a z tego co tu czytałem to trochę pracy przy tym jest.

To ja chyba sobie tak zrobię( poodkręcam łączniki stabilizatora). Bo tam gdzie mieszkam są takie dziury że zaczynam mieć dosyć tego sztywnego zawieszenia alfy.
Zrobię sobie komfortowe zawieszenie.

Jeździłem kilka dni z odłączonym stabilizatorem przednim i w ruchu miejskim nie odczułem żadnej różnicy w prowadzeniu poza brakiem stukania:). Natomiast na trasie powyżej 100 km/h auto kołysze na boki i może to być bardzo niebezpieczne

na normalnej drodze to pewnie nie czuć ale na nieutwardzonej drodze z wysypanym kamieniem to chyba juz by pomogło.
Nawet na jedynce tak telepie autem że wszystkie plastiki we wnętrzu słyszę.
A drogę mają zrobić dopiero za rok.

Cytat:

---

Napisał Aster156

Jeździłem kilka dni z odłączonym stabilizatorem przednim i w ruchu miejskim nie odczułem żadnej różnicy w prowadzeniu poza brakiem stukania

---

To najlepiej wyciągnąć pół zawieszenia :D Bo po co ma się zużywać.... ;)

Cytat:

---

Napisał malin2k5

To najlepiej wyciągnąć pół zawieszenia Bo po co ma się zużywać....

---

Pewnie że tak . A jeszcze lepiej jeździć autobusem.
A ty wojti jedź do lepszego diagnosty , bo jak buja autem to nic innego tylko amortyzatory nie trzymają.

Mechanik to samo mi powiedział, bo dla diagnosty jak jest 55% to jest ok, a dla mnie nie.
Dziś wymieniłem tuleje górnego wahacza w sobotę gumy stabilizatora (bez niego można się zabić, zwłaszcza na zakrętach). A amory to muszę odłożyć znów kasę bo do mnie są drogie a dopiero wydałem ponad tysiaka na drobne naprawy;)

Cytat:

---

Napisał wojti

wydałem ponad tysiaka

---

To na amortyzatory przód-tył szykuj podobną kasę ;)

Musze wymienić amory, mam sport pak. Amory i sprężyny z żółtymi kropkami. model silnika 937 A 2000 nadwozie 932 A2C0044B
pytanie do was? Nie chce zbankrutować, ale muszę wymienić amory bo zarabiam alfinką!
Czy ktoś może podać mi konkretnie model amortyzatorów do mojej wersji i czy wymieniać sprężyny a jeśli tak to na jakie. Zależy mi przede wszystkim na komforcie.

Sprężyn jeśli nie są popękane to nie trzeba wymieniać. Co do amortyzatorów to to zadzwoń do jakiegokolwiek ASO fiata podaj numer VIN i podają ci model i cenę a potem zdecydujesz co dalej.

Sprężyny wyglądają ok. Czyli chodzi Ci o oryginały? Wpadnę sobie do aso w Krakowie i się spytam.

Będziesz miał jakiś punkt odniesienia. A potem możesz sprawdzić u innych dostawców.
Z autopsji : Cewka zapłonowa oryginał Bosh do JTS-a w ASO (Sieradz) 380zł w małym sklepiku z częściami (Wieruszów) 240zł.
Więc warto szukać . I traktować ASO jako źródło wiedzy nie bać się tam pytać.

Wiesz że na forum piszą że lepiej takie lub takie np. jedni mają Kayaba inni sachs a jeszcze inni bilsteina jakieś b6 lub b8 i które tu wybrać do mojej zawieszki by było ok

Tak jak pisałem wcześniej , dowiedz się co zaleca producent (koniecznie nr VIN ) sprawdź ceny a potem zdecydujesz.

ok kolego jutro się dowiem, dzięki za chwile uwagi!

Nie ma za co. Szerokiej drogi.

I co w końcu kupiłeś? Też mam sportpacka i tylne amorki do wymiany. Z tego co sie dowiadywałem, to jeżeli coś innego niż oryginalne, to i sprężyny trzeba wymienić, bo nie będą pasować. Jak sobie poradziłeś z problemem?