Alfa świeżo po dzwonie- proszę o porady

Koledzy,

W sobotę moja bella otrzymała dzwonka w lewy tylny błotnik.
Nie była to moja wina więc zgłosiłem szkodzę w TU MTU sprawcy. Czekam na wizytę rzeczoznawcy. Proszę o wasze opinie i doświadczenia co zrobić w tej sytuacji.

Który z ASO AR w okolicy Siedlec(Warszawa, Lublin)solidnie podejdzie do sprawy i zrobi mi Alfę jak najlepiej bo tylko i wyłącznie na tym mi zależy?
Czy przysługuje mi samochód zastępczy w takiej sytuacji?

Będę bardzo wdzięczny za pomoc w tej sprawie. Jeśli nie podałem istotnych dla was szczegółów sprawy proszę o pytania.

Si:(

Pierwsza wizyta rzeczoznawcy pewnie i tak nic nie da, bo jak już oddasz auto na "warsztat" to przy rozbiórce na pewno wyjdzie jeszcze parę rzeczy.
Generalnie sprawa może być dość skomplikowana, bo jak wiadomo, TU będzie chciało doprowadzić auto do stanu sprzed szkody minimalizując koszty. W przypadku jeśli wybierzesz opcję naprawy na podstawie wyceny warsztatu, może wystąpić problem z porównaniem kosztorysów, innymi słowy, zakład niekoniecznie może się zgodzić na kwotę, jaką poda warsztat, sugerując się wyceną części na podstawie katalogów InfoExpert lub np. Eurotax, a także inny koszt roboczogodziny, który często jest zależny od regionu, chyba, że znajdziesz warsztacik, który ma podpisaną umowę z MTU, wtedy sprawa powinna pójść dość gładko.

Myślę, że przy przesunięciu tyłu takim jak opisujesz, będzie szkoda całkowita. Więc poczekaj na razie na wycenę, zanim oddasz to komukolwiek do naprawy - bo może się okazać, że bardziej Ci się opłaci sprzedać rozbite auto i wziąć dopłatę od ubezpieczyciela.

Szkoda całkowita występuje tylko w przypadku AutoCasco, natomiast ubezpieczyciele narzucają ten termin także w przypadku OC, ale dobrze mówisz Tomku,
Najpierw niech wycenią, potem zaczniemy coś myśleć

Napisz do Bociana, kolega zna się na rzeczy napewno dobrze Ci doradzi!

pierwsze co bym zrobił to biegusiem na pogotowie ...
kasa za zdrowie często większa jak za autko :-)

a szczegóły ?
no w sumie to prawie nic nie wiemy chyba
uszkodzenia widoczne gołym okiem ?
czy autko użytkowane przez firmę , do celów zarobkowych itp czy tylko prywatnie
i wiele innych

rano leć na pogotowie - szczegółów nie będę tu opisywał bo sporo by tego wyszło
jest PW w razie czego


edit:
teraz dopiero doczytałem że dzwonek był w sobotę ( sugerowałem się datą postu i tekstem "świeżo po .." )
ale to nie wyklucza $$ z zadośćuczynienia

Cytat:

---

Napisał bocian

rano leć na pogotowie

---

Od soboty to już troszkę minęło :) Więc nawet jak coś dolega kierownikowi Alfy, to musi się zgłosić do szpital ;)
Pogotowie jest od nagłych wypadów i zachorowań, a konkretniej stanów zagrożenia życia :)

ale sporo warty jest sam kwit z pogotowia
tam tylko wstępnie przebadają i wystawią kwit
i potem już lekarze , przychodnie itp

no i zawsze może poczuć bóle itp np w godzinach nocnych i wtedy raczej przychodnie nie działają
ale to już szczegóły

Niektóre działają na nocnych dyżurach :) Ale są jeszcze IP i SOR :)
Mógł od razu świrować, że go coś boli. Bólu nikt nie udowodni ;) A nie zawsze musi być widoczny uraz żeby bolało jak cholera. Miałem tak z karkiem i na RTG i na Tomografie nic nie wyszło :) A bolało ze 2 tygodnie.

o widzisz - ja pisząc "pogotowie" miałem na myśli właśnie SOR ( sam tam byłem po dzwonku )

No to się nie zrozumieliśmy :) Ale był ku temu powód ;)
I dobrze zrobiłeś, że się zgłosiłeś do SORu.

Cytat:

---

Napisał malin2k5

I dobrze zrobiłeś, że się zgłosiłeś do SORu.

---

wiem

... dostałem więcej za zdrowie niż za autko :-)

Cytat:

---

Napisał bocian

... dostałem więcej za zdrowie niż za autko :-)

---

Byle przy małym uszczerbku na tym zdrowiu :)

no sie wie
...


starczy offa
sorry

Ja też przepraszam za OT ;)

Może doświadczeń w temacie na szczęście jak narazie nie mam ale koledze w Siedlcach wjechali w dupkę Astry. Coś tam zawiecha się przesuneła czy coś... dostał za Astrę szkodę całkowitą i jeździ tym autem z pogiętym nadal bagażnikiem do dzisiaj :-) Ja bym poczekał... nóż widelec dobrze wyjdzie, a od tej opinii zawsze można później się odwołać. To tak na mój zdrowy chłopski rozum...

MTU - największy syf z jakim miałem do czynienia... Współczuję.
Pozdrawiam.
- Rafał

Witam

Dzisiaj tez dostalem dzwona w tyl jak skrecalem na parking przy dworcu.
Jutro ma rzeczoznawca ogladac auto ale zastanawiam sie czy bedzie sie oplacalo robic?
Uszkodzenia poszly daleko, prawe tylne drzwi sie nieotwieraja (wole nie szarpac) a przednie rysuja po lakierze tylnych na samej gorze.
Tylne lewe tez troche odeszly.
Zaskoczylo mnie co sie stalo z fotelem kierowcy - polozyl sie do tylu, ciezko bylo ponownie swiasc za kierownice.
Naszczescie nic mi sie niestelo :)

Zalaczam zdjecia:
http://users.sttb.pl/~machulm/Alfa/1.jpg
http://users.sttb.pl/~machulm/Alfa/2.jpg.

Pozdrowienia

EDIT:
Dzisiaj byl rzeczoznawc, chyba zakonczy sie szkoda calkowita :(

Czy autem w takim stanie mozna sie poruszac? Chce odstawic auto z parkingu na posesje brata, ok 15 km przez miasto.
Migacze z tylu sa sprawne, stop srodkowy napewno tez i prawdopodobnie oba boczne.
Autem wracalem po kolizji, da sie jechac normalnie.

Co dalej mozna zrobic z autem jezeli orzekna szkode calkowita?
Alfetka byla w naprawde dobrym stanie, udokumentowany maly przebieg, wszystyko sprawne, naprawde zadbana

Witam

No i niestety zakonczylo sie szkoda calkowita :(
Wartosc auta oczywiscie wycenili na grosze, mysle ze ze 2k bede w plecy.

Ale tak jak pisaliscie wczesiej udalem sie do lekarza, moze z tego cos bedzie.
Jezeli ktos (odpukac) bedzie mial podobne zdazenie to sluze pomoca - znajomy zajmuje sie odszkodowaniami.

Pozdrowienia

PS
Alfa wystawiona na otomoto:
http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-C22102189.html
Wiem ze nie ten dzial - ale mam za mala aktywnosc zeby zalozyc ogloszenie :(

Cytat:

---

Napisał machulm

No i niestety zakonczylo sie szkoda calkowita :(
Wartosc auta oczywiscie wycenili na grosze, mysle ze ze 2k bede w plecy.

---

to proponuję "drugie oczywiście" czyli pisać odwołanie od ich wyceny - koszt odwołania ok 5zł ( list polecony )
szanse zmiany wyceny spore ( tylko musisz ładnie opisać )

śmigaj do lekarza i najlepiej do psychologa lub psychiatry... Powiedz, że boisz się jeździć i masz lęki wsiadania do samochodu, ja tak właśnie walczę. Poza tym gromadź wszelkie dokumenty, jeżeli wysyłasz jakieś odwołania lub papiery pocztą to także zatrzymuj potwierdzenia wysłania. Mi ubezpieczalnia uparła się, że nie dostali pisma, a poczta wystawiła pokwitowanie, że list dotarł. Jeżeli będą większe trudności z wypłaceniem gotówki to śmigaj do formy, która ściąga ubezpieczenia, albo do adwokata, jeżeli zarabiasz poniżej średniej krajowej, to adwokat może wywalczyć zwrot jego kosztów i zwrot kosztów sądowych. Ale to już jest loteria. Auto zastępcze należy się, ale nie każda ubezpieczalnia Ci je da, bo mają jak zwykle setkę wymówek. Poza tym pamiętaj, że ich podstawową procedurą jest zrobić tak, żeby poszkodowany dostał jak najmniej, a nie tyle ile się faktycznie należy. Wszelkie dokumenty czytaj co do literki, bo ja dostałem od nich około 15 dokumentów, z czego w każdym z nich był jakiś błąd, np naliczenie 100 000 km przebiegu więcej... pomylone nazwiska, numery rejestracyjne, nawet nie ta marka samochodu... No ale ja miałem grubszą sprawę, bo 75% wartości samochodu było uszkodzone, czyli szkoda całkowita, a tutaj jest trochę inna bajka

Witam

Odwolanie juz napisalem, wyslalem skany ksiazki serwisowej, opisalem co bylo robione i podwyzszyli mi cene o 300zl!!
Normalnie szlak czlowieka trafia, kupilem rok temu placac wiecej niz srednia cena, dbalem a oni wyceniaja jak szrota.
Miesiac wczesniej przedluzalem ubezpiecznie AC, wartosc wyszla 20.400, a oni mi wyceniaja na 18.000
Ale jak uda sie sprzedac to co zostalo to niepowiniem byc tak bardzo stratny.

Co do odszkodowania to sprawe powierzylem firmie, troche za to wezma ale przynajmniej zajmie sie tym ktos z doswiadczeniem.

Pozdrowienia

Cytat:

---

Napisał machulm

Co do odszkodowania to sprawe powierzylem firmie, troche za to wezma ale przynajmniej zajmie sie tym ktos z doswiadczeniem.

---

no i to było najlepsze co mogłeś zrobić w tym przypadku. nie bój się zakładać sprawy sądowej, ja tak zrobiłem i mam nadzieję, że dobrze na tym wyjdę.