Ukręsona świeca. Jakim sposobem wyciągnąć?

Witam. Temat wpisałem w google no i widzę że nie jestem pierwszy z ukręconą małą świecą.

Poszła jako trzecia. pierwsze dwie poszły bez problemu i to z mocniejszym dokręceniem.

Poznałem tylko jeden sposób jak to wyciągnąć. Wkrętak i klinowanie w pozostałości po świecy, ale uważam że powinno być coś bardziej delikatniejszego. Pierwsze co mi przyszło na myśl to tak jak pewnemu użytkownikowi. Ściaganie głowicy...

Przedstawiam fotki tego oto okazu.

I jeszcze mam pytanie odnośnie świec starych. Proszę o opinię. Ponieważ przypuszczam że na małych świecach samochód przejechał 178 tys bez zmiany.

Na wymiane świec zdecydowałem się dla tego że samochód szarpał przy dzjęciu nogi z gazu gwałtownym dodaniu gazu no i tez nie kręcił tak jak powinien na obroty.


http://img854.imageshack.us/img854/231/dscf0891d.jpg


Uploaded with ImageShack.us

http://img84.imageshack.us/img84/5424/dscf0906x.jpg


Uploaded with ImageShack.us

http://img801.imageshack.us/img801/2020/dscf0909g.jpg


Uploaded with ImageShack.us

http://img3.imageshack.us/img3/3697/dscf0910a.jpg


Uploaded with ImageShack.us

Kolego nie wiem na ile to się da zrobić, ponieważ nigdy tego nie próbowałem, ale może by spróbować narzędzi wykorzystywanych przy odkręcaniu ukręconych śrub itp. takich jak np. TUTAJ, ale niech się wypowie jeszcze ktoś, kto coś takiego już wykręcał.

Kiedyś znajomy tak zmieniał świece, że jedną przy wkręcaniu ukręcił, dobrałem torxa lub spline'a, nie pamiętam już, delikatnie osadziłem i wyszła bez problemu.
BTW jakim momentem dokręcałeś, że ukręciłeś?

Cytat:

---

Napisał mar1o

Kiedyś znajomy tak zmieniał świece, że jedną przy wkręcaniu ukręcił, dobrałem torxa lub spline'a, nie pamiętam już, delikatnie osadziłem i wyszła bez problemu.
BTW jakim momentem dokręcałeś, że ukręciłeś?

---

heh momentem czucia ręki. Powiem ci że reszta świec jest dokręcona o wiele mocniej a ta kręciła się jak masło i opór był ale nie mocny. Aż nagle poczułem przeskok.

Dużo ludzi piszę że wcale nie używali dużej siły i te małe pipy się ukręcały. U mnie było tak samo powolutku każdą dokręcałem do momentu aż poczułem wyrażny opór i ani grama więcej.

A ta felrena świeca szła jak w masło i nie stawiała zbyt wiele oporu.

Cytat:

---

Napisał Jazz

Domyślnie

Kolego nie wiem na ile to się da zrobić, ponieważ nigdy tego nie próbowałem, ale może by spróbować narzędzi wykorzystywanych przy odkręcaniu ukręconych śrub itp. takich jak np. TUTAJ, ale niech się wypowie jeszcze ktoś, kto coś takiego już wykręcał.

---

To są dobre narzędzia i dobrze spełniają swoją funkcję.
Jest tylko jedno ale trzeba kupić konkretną firmówkę . Parę tych Yato i toyo ukręciłem i wtedy jest jescze większy kłopot bo masz zatkany otwór.

Cytat:

---

Napisał Jazz

Kolego nie wiem na ile to się da zrobić, ponieważ nigdy tego nie próbowałem, ale może by spróbować narzędzi wykorzystywanych przy odkręcaniu ukręconych śrub itp. takich jak np. TUTAJ, ale niech się wypowie jeszcze ktoś, kto coś takiego już wykręcał.

---

witam.
Nie ma potrzeby kupowania takiego sprzętu.
Tak jak kolega już wcześniej napisał, końcówka TORX 12 kątna i powinna wyjść bez problemu.

No raczej za 14 zł to nie polecam tych wykrętaków jak już to kup sobie jakiś firmowy sprzęt a nie ten badziew!

ja jak ukrecilem i gwint zostal w glowicy to wziotem mala grzechotke przedluzke i nasadke z torksem dopasowalem zeby wszedl w srodek tego gwintu lekko stuknolem i po prostu wykrecilem:)

Pozostałości gwintu nie siedzą w gnieździe zbyt mocno więc ja kiedyś zrobiłem tak że do otworu wsadziłem poprostu pręt z zakrzywionym końcem i zahaczyłem o elektrodę która była na końcu gwintu i pomału zacząłem kręcić i wyszło bez problemu. nie potrzeba kupować specjalnych narzędzi, pomysł z torksem też się sprawdzi.

witam torks rozwiazał sprawę bez najmnieszego problemu. Nie trzeba było wkładać w to w ogóle siły.

Dobra a teraz ciekawostka, jedna świeca nie była dokręcona bo jej wody naleciało, taka zardzewiała jest. Dodatkowo zjedzona elektroda, ciekawe jak wygląda cylinder :)

Na przyszłość, świecie oryginalne bosch są tańsze od ngk i niestety lepsze, chyba że uda Ci się trafić na japońskie NGK - a to sprawa trudna. Dokręcanie świec ręcznie do momoentu, kiedy nie możesz już obrócić i od tego miejsca 45 stopni + 15 stopni.

To że była niedokręcona to chyba nie ma nic wspólnego z tym że była zardzewiała. Za to że była zardzewiała odpowiedzialny jest stan uszczelki na fajce lub nawet jej brak. Warto przy wymianie świec przyjrzeć się tym uszczelkom.

kolego ja ukręciłem dwie małe (prawie zawał) ale poszło mi bardzo szybko wykretakiem (zestaw w brico jakiaś dycha) -śruba stożkowa z lewym gwintem.

Cytat:

---

Napisał syfon

To że była niedokręcona to chyba nie ma nic wspólnego z tym że była zardzewiała. Za to że była zardzewiała odpowiedzialny jest stan uszczelki na fajce lub nawet jej brak. Warto przy wymianie świec przyjrzeć się tym uszczelkom.

---

Pewnie, woda przez cały dokręcony gwint i dociśnięty miedziakiem się przedostała pewnie aż do elektrody? Zobacz w jakim ona jest stanie, zjedzona prawie do zera jak iskra skakała na obudowę :) Wiem, co mowię, przerabiałem ten temat w oplu. Świece po jakichś 100km trzeba dokręcić o 45 stopni.

Cytat:

---

Napisał dcfan

Pewnie, woda przez cały dokręcony gwint i dociśnięty miedziakiem się przedostała pewnie aż do elektrody? Zobacz w jakim ona jest stanie, zjedzona prawie do zera jak iskra skakała na obudowę :) Wiem, co mowię, przerabiałem ten temat w oplu. Świece po jakichś 100km trzeba dokręcić o 45 stopni.

---

No ale czytaj co napisałem. Przecież się z Tobą zgadzam. To że była niedokręcona to jedna sprawa, a to że była zardzewiała to sprawa wody która się przez złą uszczelkę na fajce lała do gniazda.
A wcale nie jestem przekonany że jak gniazdo jest zapłynięte wodą to woda się przy zakręconej świecy nie dotanie na gwint.