Ktore lepsze? Jakies doswiadczenia? Ja uzywalem tylko z Shella, cena przystepna, spisywaly sie niezle, ale nie mam porownania. Sonax widze ze ma duzo szersza oferte i wiele specjalistycznych srodkow. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Printable View
Ktore lepsze? Jakies doswiadczenia? Ja uzywalem tylko z Shella, cena przystepna, spisywaly sie niezle, ale nie mam porownania. Sonax widze ze ma duzo szersza oferte i wiele specjalistycznych srodkow. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Shell głównie branduje, a Sonax produkuje.
A jakich marek produkty moga sie kryc pod znakiem Shell?
A konkretnie kosmetyki do czego?
No ogolnie do auta: szampony, woski, plyny do owadow, felg, szyb, skory, sciereczki do wnetrz, tapicerki itd.
Szampon czy ściereczki do szyb - możesz kupować gdziekolwiek. Jeśli jednak chodzi o środki co czyszczenia/konserwacji skóry, woski itp. lepiej moim zdaniem zainwestować w coś lepszej jakości. Ewentualnie z tanich wosków całkiem nieźle sprawuje się Turtle Wax z PTFE (NIE koloryzujący)
Dokładnie, szampon możesz kupić jaki Ci pasuje - ewentualnie się trochę bardziej namęczysz przy myciu, ogólnie wyznaje zasadę że lepiej kupić jak najdelikatniejszy, i bez żadnego wosku, umyć normalnie samochód niż mocny i żeby lakier żarł..
Skóra - Urad, Lederzentrum, Zymol - itp. tu nie ma co oszczędzać, robić raz, porządnie i na długo.. (w sensie raz na jakiś czas a nie poprawiać co tydzień)
Lakier - PoorBoys Worlds, Megas - co kto lubi..
Ogólnie raz wywalone spore pieniądze na porządny kosmetyk zwrócą się w jakości, trwałości i sposobie aplikacji, no i przede wszystkim efekcie.
Kosmetyki ze stacji paliw to tylko pół środki, lepsze gorsze, ale nigdy nie będą tak profesjonalnie działać jak specjalnie do tego stworzone produkty firm które się tym zajmują - czasem tylko i wyłącznie..
Tak czy tak- mimo wszystko chemia samochodowa na stacjach Shell jest dośc dobra. Rewelacyjny jest np rózowy środek do usuwania owadów czy np woski do lakieru.
Załącznik 35264
Załącznik 35263
Wlasnie o to mi chodzi. Nie potrzebuje zbyt specjalistycznych srodkow, bo moja Alfa to auto do jazdy na co dzien i chce po prostu o nia dbac, a nie sie bawic. Gdybym mial np. jakas zabytkowa GTV, albo inny egzemplarz do jazdy od swieta to moglbym inwestowac np. w woski o wartosci kilkuset zlotych. Ja chce po prostu zeby ladnie wygladala, byla zabezpieczona przed czynnikami zewnetrznymi itd. A kupno takich drogich i specjalistycznych kosmetykow mija sie z celem, gdy wiekszosc lakieru nie jest oryginalna, a w wielu miejscach sa np. odpryski od kamykow, czy drobne ryski wynikajace z codziennej eksploatacji. To bylby przerost formy nad trescia ;) Chodzi mi o kosmetyki do prostej samodzielnej pielegnacji w przystepnej cenie (ktore jednak beda w miare skuteczne), a nie o sprzet do profesjonalnego cardetailingu... Bo wiadomo, ze tego na stacjach nie znajdziemy.
Nie pamiętam czy używałem coś shella, ale płyn do zmywania owadów i szampon z woskiem sonaxa wymiata
Wlasnie wczoraj mylem Alfe i uzywalem po raz wtory wlasnie tych dwoch produktow z Shella (tj. plyn do usuwania owadow i szampon z woskiem). Moje zdanie jest pozytywne. Nie wiem jak dzialaja inne, moze szybciej, moze mocniej?? Nie wiem wg. jakich kryteriow oceniac jakosc takich kosmetykow, ale te ktorych uzywalem w stu procentach spelnily swoja funkcje i chyba o to chodzi... Owady zmyte, samochod czysty, a powloka woskowa (wosk twardy, ktory nakladalem ok. 1,5 miesiaca temu) wzmocniona. Dzisiaj chwile popadalo, wiec sprawdzone, woda ladnie splywa, auto lsni :)
Szampony ocenia się po właściwościach pianotwórczych, poślizgu jaki dają, właściwościom domywającym, odczuciom zapachowym dla użytkownika a co najważniejsze bezpieczeństwo szamponu względem wosku głównie chodzi tutaj o neutralne PH ;)
W razie pytań chętnie służymy pomocą!
Ekipa
DetailerCenter.pl
Dzieki za podpowiedz
BTW, dawno nie bylem na forum, malo czasu ostatnio, alu juz jestem i musze zaktualizowac, ze jednak przeszedlem na strone Sonaxa. Glownie ze wzgledu na wiekszy wybor (np. szampony z woskiem i bez, rozne woski itd), dostepnosc (prawie w kazdym sklepie motoryzacyjnym, wiekszym supermarkecie i stacji benzynowej) no i szersza oferte (od nablyszczaczy do opon po sztyfty do uszczelek), a ja lubie miec wszystko ,,z jednej paki''. Nie bez znaczenia jest tez to, ze maja serie produktow ,,premium'', a czasami lubie zrobic niespodzianke mojej Alfie ;P
Jak dla mnie, czyli przecietnego czlowieka, ktory troche bardziej lubi swoje auto te produkty sa dla mnie OK i pod wzgledem uzytkowym i cenowym.
No i czerwone opakowania pasuja do mojej Alfy i ladnie sie przy niej prezentuja na polce w garazu, hehe :D
Coś do czyszczenia tapicerki i jasnych słupków polecicie?
Jak czyscilem u siebie jasna podsufitke nad bagaznikiem, bo czasami sie ubrudzi przy pakowaniu roweru, to uzywalem takiej pianki w areozolu do tapicerki Shella. Fajnie sie spisywala, wystarczylo popsikac, poczekac troche, pozniej wetrzec i jak wyschlo nie bylo sladu po brudzie... Na kazdym Shellu mozna kupic, raczej nie kosztuje drogo. To taka wysoka puszka jest, chyba 500ml...
Nielsen Nap Low Foam i naprawdę będziesz zadowolony. Koszt za 1L koncentratu ok. 30 zł rozrabiasz go w zależności od brudu 1:10 do 1:30 i "jedziesz z koksem":P
jeśli chodzi o Sonax to tylko płyn do spryskiwaczy i ściereczki z mikrofibry to mają naprawdę ok ale reszta łącznie z woskiem koloryzującym to średnio
Bo wosku koloryzującego się nie używa. :)
Używałem w poprzednim aucie pianki do kokpitu Shell i naprawdę polecam. W sumie efekt niewiele różni się od innych tego typu kosmetyków, ale za to zapach jest świetny.
ja kupiłem Sheloski płyn do czyszczenia felg bo był najtańszy a skład miał taki sam jak inne płyny oferowane w markecie. i działa bardzo dobrze. umyłem wcześniej felgi gorącą wodą i zwykłym szamponem i wydawały się czyste. Ale jak użyłem tego preparatu do felg to zeszło jeszcze bardzo dużo brudu.
Nie chcę tutaj sypać firmami bo mnie o kryptoreklamę posądzą ale z marketowych używam tylko jednego płynu do felg i nie działa zbyt dobrze na brudnych felgach. Nadaje się do felg lekko brudnych i tyle.
Ja preferuję kosmetyki typu:
1. spryskaj
2. masz czas na fajeczkę
3. spłukaj
4. odpocznij i ciesz się wykonaną pracą;)
Wiadomo że wewnętrzna strona felgi potrzebuje mocniejszej chemii i czasami środków kwasowych, glinki Tar&Glue itp. ale nie każdy ma zboczenie przy myciu samochodu ściągać koła żeby umyć felgi od środka :girl_wacko:
Osobiście przetestowałem i Shell i Sonax. Oba środki są całkiem, całkiem. Szału nie ma. Jeśli ktoś ma troszkę więcej kasy to polecam Turtle Wax z serii Platinum. Drogie ale naprawdę super. Warto.
Żółwik nawet niektóre produkty ma fajne. Ale oprócz dressingu na opony i płynu do szyb nic więcej od niego nie używam.
Jeżeli ktos ma jakieś pytania co i jak to albo osobny temat albo PW bo nie chcę śmiecić w topiku o Shellu i Sonaxie.
W 156 jest faktura kokpitu ciężka do nałożenia dressingu - ma ktoś dobry patent w sensie produktu i sposobu nakładania? Poor boys natural look z mikrofibrowym padem troche sie meczy....
Z własnego doświadczenia polecam wszystkim informacje o auto-detailingu zamieszczone na chyba najlepszym w kraju forum www.kosmetykaaut.pl gdzie znajdziecie absolutnie wszystkie informacje odnośnie kosmetyków, sposobu ich używania oraz testów wszystkich środków.
Powiem tak, kosmetyki typu Sonax, Turtle itp. to wyrzucanie kasy. Te środku są bardzo słabe, mało wydajne i co najważniejsze dużo droższe od profesjonalnych auto-kosmetyków. Najprostsze i najlepsze porównanie to przelicznik płynu do mycia szyb Sonax i koncentratu do mycia szyb np. Megsa - różnica cenowa powala ! Sprawdźcie sami !!!
Jeżeli chodzi o konserwację skóry w aucie - po zabiegach czyszczenia i konserwacji skóra ma być absolutnie matowa, tego niestety nie uzyskasz mleczkiem Turtle, ono się do niczego nie nadaje. Sorry, ale takie są fakty.
Podobnie ma się sprawa z szamponami (zaleca się neutralne PH), dressingiem na opony (używam super wydajnego Megsa), itd...
Dla informacji - nie jestem sprzedawcą kosmetyków, ani nie lobbuję za żadną firmą, wszystkie podane informacje wyłącznie dla członków tego forum.
Pozdrawiam wszystkich !
Witam
Moim zdaniem warto też zaglądnąć do sklepów internetowych , ja tak zrobiłem i nie pożałowałem. Polecam na pewno produkty do woskowania i czyszczenia Collinite, owady i kurz Poorboy;s World Bug Squash, Szampon Meguiar's NXT - nie narusza wosku. Ceny moją moim zdaniem przystępne ale to tez zalezy kto co ma na mysli. Pozdrawiam
Powiem tak, w mojej ponad 20-letniej "historii motoryzacyjnej", z powodu braku czasu, wygodnictwa i braku dostępności w ogólnych sieciach handlowych profesjonalnych środków do kosmetyki aut, podobnie jak większość obywateli nie tylko naszego kraju (podobnie jest w większości krajów europejskich) byłem nieświadomy istnienia profesjonalnych środków bardzo konkurencyjnych cenowo z tymi ogólnodostępnymi. Środki profesjonalne, może wydają się na starcie droższe, jednak w czasie użytkowania ostateczna cena jest prostą kalkulacją, jakość - nie ma porównania. Turtle Wax - również wchłonięty, porównując z polimerowym woskiem Collinite 476 również z dodatkiem carnauby pod względem trwałości (od 3 do 6 miesięcy po aplikacji) właściwie nie ma co porównywać...sorry... to nie ta liga jeżeli chodzi o woski "długodystansowe".
Balsam do skóry Turtle również stosowałem, po aplikacji jazda mało komfortowa bo dupsko ślizga się na fotelu, skóra ma połysk - te "atrybuty" dyskwalifikują obecnie ten środek do konserwacji tapicerki skórzanej.
Dlatego, tak jak pisałem, zajrzyjcie na forum "kosmetyka aut", popróbujcie nowej generacji środków a horyzont zmieni wam się o 180 stopni.
Jest możliwość zakupu środków profesjonalnych w formie testerów po to aby wypróbować, potestować i wybrać dla siebie najlepsze środki w relacji cena-wydajność-jakość. Można wybrać również kosmetyki w zależności od pojemności porfela.
Dlatego ANET, sorry, nie obraź się ale to że firma Turtle jest znana wszędzie to OK, Sonax i inne podobnie, zawszę będą mieli swoich nabywców, jednak dla detailingowców to już historia...- zajrzyj na www.autokosmetykaaut.pl i zobacz jak obecnie i przy pomocy jakich środków realizuje się profesjonalną kosmetykę aut.
Jedno jest niezmienne, każdy wybiera takie środki jakie mu odpowiadają, ja osobiście nie robię więcej zakupów na szybko w "CPN-ach" od tego są specjalistyczne sklepy internetowe tak jak wspominał w swoim poście dajmond.
Pozdrawiam !
Colli 476 polecam - nie cierpię woskować aut, a ten się długo trzyma i nie brudzi plastików. Może trzeba się trochę napocić przy nakładaniu, za to potem jest kilka miesięcy spokoju.
Mam poliftowe wnetrze. Megsa miałem i podobnie sie meczylem, moze oczekuje zbyt wiele od tej chropowatej cholery. Znaczy deski. Kwestia sposobu aplikacji?
Struktura elementów wnętrza (deska, boczki, i...) może stwarzać czasami problemy w aplikacji środków, ale zasada zawsze powinna być niezmienna :
1. Dokładne odkurzenie każdego elementu.
2. Mycie odpowiednio rozcieńczonym APC przeznaczonym do wnętrza, za pomocą szczoteczki z miękkim włosiem (taką samą szczoteczką myjemy tapicerkę skórzaną w aucie). Elementów wnętrza o porowatej strukturze nie myjemy szmatką czy gąbką, bo jej po prostu nie domyjemy, chyba że jej struktura jest gładka jak szkło.
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2012/11/61.jpg
3. Usunięcie (ściągnięcie) podniesionego szczoteczką brudu za pomocą zwilżonej w zwykłej wodzie mikrofibry, do momentu aż fibra nie "brudzi" się na mytym elemencie.
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2012/11/62.jpg
4. Aplikacja dressingu (Megs, PB, lub każdy inny posiadany środek) za pomocą padu z mikrofibry a następnie roztarcie i dotarcie fibrą do sucha. Ten ostatni krok dla tych którzy chcą uzyskać mega-matowy efekt. Wykorzystanie pada z mikrofibry do aplikacji dressingu jest o tyle ważne i zalecane, ponieważ najrównomierniej rozkłada środek, bez rozmazań i jeżeli np. tworzywo kokpitu ma wysoką strukturę - włoski mikrofibry rozprowadzą środek również w najgłębszych warstwach elementu. Szmatka czy gąbka tak ale do superpłaskich powierzchni. Ja do każdej używam padów z mikrofibry - najwygodniej jest aplikować dressing np. na kokpicie w pobliżu szyby przedniej lub słupków bocznych.
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2012/11/63.jpg
Należy zwrócić uwagę na to aby ww. proces stosować na każdym elemencie osobno, tzn zacząć i skończyć dany element i przejść do następnego. Zapobiegnie się dzięki temu powstawaniu plam i uzyskamy jednolitą powierzchnię matową, półmatową czy z połyskiem (ta ostatnia chyba nie wchodzi w grę mam nadzieję).
Mam nadzieję że pomogłem wszystkim wątpiącym i zachęcam do opisanej sekwencji, a na pewno nie będzie problemów z doprowadzeniem do stanu fabrycznego absolutnie każdej struktury elementów wnętrza.
Pozdrawiam !
Super opis. Tak też dokładnie robię, ale szukam opcji bezwysiłkowej :) Chyba jednak nie znajdę... Pozdro dla maniaków!!!
Marcin_M - również szukałem opcji bez wysiłkowej, niestety nie ma takiej, wszystkie formy bez wkładu wymaganej pracy są niestety bezskuteczne... po prostu szkoda pracy i zmarnowanych środków.
Pozdrawiam wszystkich :cool: !!!
Kup płyn dwuskładnikowy DIMMER nadaje się do mocno zabrudzonych elementów ale NIE myj nim auta ( w sensie na lakier ) .Opony,felgi,zaciski,silnik jak najbardziej. U siebie w AR zrzucałem kółka i super wymyłem tym płynem są srebrniutkie. Nalej z 200ml na 4-5 l wody (najlepiej w opryskiwacz) spryskaj i poszoruj szczotką ryżową do dywanów np. Jeśli całość nie zejdzie za raz wal drugi raz efekt gwarantowany no i najlepiej myjką.brill7 często widzę takie AR jak Twoję w Ożarowie jak stoi na firmie to Twoje ;)? Sorry za OT