Zatarcie panewek w silnikach Twin Spark

Czesc,

Dosc regularnie kupuje wszelkiej masci gazety o tematyce motoryzacyjnej (auto swiat, motow, auto moto etc.) i juz kilkukrotnie opisujac uzywane Alfa Romeo 147 156 166 zwracano uwage na delikatnosc i mala zywotnosc silnikow Twin Spark. Procz znanych mi i slynnych problemow z wariatorem, spalaniem oleju czy zrwanie paskow rozrzadu pisano tez juz 2 czy 3 razy o zatarciu panewek w tych silnikach co wg autorow nie bylo przypadkami jednostkowymi. Moje pytania sa zatem nastepujace: 1) czy to prawda 2) jesli tak to jak sie tego ustrzec ? Czy jest jakis sposob procz stosowanie dobrego oleju ?

tak dbanie od poczatku o silnik wymiany oleju co 10 tys km po 100 000 km sprawdzenie i panewek i ewentulna wymiana ich. Nie ma co ukrywać era dobrych samochodów już odeszła dawno i nie powróci teraz produkuje się silniki z plastiku nie wspominając o karoserii.

Z tego co wiem problemy panewek w TS 16v wiążą się ściśle z wałkiem balansu, znawcy tematu wyrzucają to ustrojstwo, co znacznie zmniejsza możliwość przekręcenia panewki. Poza tym TS 16v to były czasy gdy Fiat miał spory problem z panewkami w swoich benzynówkach ( 2.0 16v, 2.0 16vt, 2.0 20v, 2.0 20vt). Silniki montowane we Fiatach Coupe, Marea, Bravo HGT, Lanciach. Spora część z nich miewa problemy z panewkami, więc duża uwaga w tym temacie jest bardzo wskazana. Swoją drogą, nie mały wpływ na to ma także fakt że są to silniki o stosunkowo wysokich mocach na tle konkurencji, więc często korzysta się z ich pełnej możliwości , stąd takie przypadki zdarzają się częściej.

Cytat:

---

Napisał hagi

Z tego co wiem problemy panewek w TS 16v wiążą się ściśle z wałkiem balansu, znawcy tematu wyrzucają to ustrojstwo, co znacznie zmniejsza możliwość przekręcenia panewki. Poza tym TS 16v to były czasy gdy Fiat miał spory problem z panewkami w swoich benzynówkach ( 2.0 16v, 2.0 16vt, 2.0 20v, 2.0 20vt). Silniki montowane we Fiatach Coupe, Marea, Bravo HGT, Lanciach. Spora część z nich miewa problemy z panewkami, więc duża uwaga w tym temacie jest bardzo wskazana. Swoją drogą, nie mały wpływ na to ma także fakt że są to silniki o stosunkowo wysokich mocach na tle konkurencji, więc często korzysta się z ich pełnej możliwości , stąd takie przypadki zdarzają się częściej.

---

hagi
nie do końca prawdziwa ta informacja bo chyba wałki balansujące występują tylko w 2.0TS. W mniejszych pojemnościach ich nie ma. Czy się mylę?

Moje panewki juz zatarte,ale nie tylko...Kupilam nowy silnik nie oplaca sie robic mojego

kupilas uzywany w ktorym panewka moze sie zatrzec, ale jest ryzyko jest zabawa :)

Nie bez znaczenia jest olej- kupiony w hipermarkecie nawet z dobrą etykietą nie gwarantuje dobrej jakości jak taki sam kupiony u mechanika który kupuje ten olej w beczkach np. 200l i wieksza gwarancje jakości. Stwierdzam z doświadczenia i opinii kilku mechaników.

Calkiem nie dawno przzerabialem ten temat u siebie...
Nie obrocila mi sie ale "zatarla" 4 panewka i to do tego stopnia ze nie bylo juz szans na szlif chyba ze 3ci.Udalo sie zakupic wal nominalny w dobrym stanie i jest ok.
Natomiast czemu sie to stalo?
W misce olejowej bylo pelno syfu,smok nie do konca drozny.Osad byl jakby ze spieczonego oleju,troche sie nameczylem zeby wszystko domyc.
Auto kupilem uzywane,zakladam ze poprzedni wlasciciel nie wymienial w okreslonym terminie oleju i to spowodowalo takie odkladanie nagaru.Chyba ze dolal czegos na pozegnanie ale teraz to sobie mozna gdybac
W kazdym razie widuje np walki z Tsow wraz z wariatorami i co ciekawe nie ktore wariatory sa przytarte na panewce co dyskwalifikuje je do dalszej eksploatacji,idac za ciosem podejrzewam klopoty ze smarowaniem,walek oczywiscie tez na panewkach przytarty.Moze raz na jakis czas trzeba zajrzec do miski olejowej i zobaczyc co sie dzieje.Szkoda ze nie stosuje sie juz w we wspolczesnych autach wskaznikow cisnienia oleju ale zawsze mozna dolozyc

co do artykułów w prasie motoryzacyjnej to muszę dodać, że podawanym podstawowym powodem tego zjawiska było nie dotrzymywanie ,,reżimu serwisowego":) według mnie jeżeli właściciel dbał o aut (dobry olej, wymiana na czas i nie kręcenie ,,na zimnym") to nie ma co robić tragedii i bać się TS'a.

Bac to ja sie nie boje z reszta na lek to by bylo tez i za pozno bo autem 2 lata jezdze i zwrot raczej niebylby przyjety heheh. A tak na powaznie to na razie jest wszystko ok, olej leje dobry i zawsze ma prawie max poziom, tak samo w sumie to w ogole jej nie piluje nie tylko jak jest zimny bo po prostu nie mam gdzie go pilowac po miescie. W sumie jedyne co mnie martwi to zuzycie oleju choc i tak w normie o o wiele nizsze niz np w oplach czy silnikach hondy. Kolega darek podsunal ciekawy pomysl z tym sprawdzeniem miski olejowej - na dniach zapewne skorzystam z tej rady.

a jaki olej masz zalany i ile Ci bierze?

oleju uzywam 10W40 API SL/CF General Motors - ale to z przyzwyczajenia. Generalnie jesli chodzi o oleje firmowe nie ma lepszych i gorszych - sa tgansze i drozsze i potwierdzaja to wszelkiej masci badania robione przez Motor i Auto Swiat - fachowcy zalecaja sie kierowac nie marka oleju ale jego specyfikacja i pochodzeniem. No ja nawet jak jezdzilem Lanosem nie lalem jakiegos shitu z Kauflandu np. Jesli idzie o branie oleju bywa roznie - najwiecej bierze jak rbie krotkie trasy takie ze silnik nie zdazy sie nagrzac. Natomiast w trakcie normalnej trasy i przy srednim dreptaniu (Vmax 130 km/h) to tak kolo 3-4 setek na 1000 km.

kiedys byl chyba taki temat chociaz nie sledzilem o wymianie profilaktycznie panewek na korbach ale bedzie owal na ktorejs to i tak bez szlifu bedzie kicha,ale jesli bedzie ok to same panewki nominalne na pewno tansze i mniej inwazyjna naprawa niz szlif walu itd.Tak czy inaczej zdjecie miski i sprawdzenie droznosci i ogolnego pozadku w misce nie zaszkodzi dla smarowania.W przypadku starszych silnikow z wiekszym przebiegiem moze ratunkiem jest przejscie w pewnym momencie na olej mineralny dobrej klasy ktory doszczelni i przywroci cisnienie.Na pewno zdrowsze to niz moto doktor "na zdrowie"
Moj silnik polyka jakies 700ml na 10 000 tys,mam jeszcze jeden woz z 20 letnim stazem i przebiegiem ok.260tys jezdzony na lpg.Zalewany mineralnym i 1l na 10 000 tys

generalnie to czy mineral czy polsyntetyk to nie ma znaczenia - w tym przypadku liczy sie tylko lepkosc/gestosc. Wiele osob (zdecydowana wiekszosc) mysli ze mineralny to gesty olej do starszych aut - jego wlasciwosci smarne sa takie same jak syntetyku o tej samej lepkosci. Mineralny jest tanszy bo o wiele wiele szybciej sie starzeje i nie jest tak odporny na ekstremalne temperatury in + i in - Co do lykania oleju wspomniany przeze mnie Lanos jest dalej uzytkowany przez mojego dziadka. jest z 2001r z fabryczna instalacja LPG. Przebieg to 480tys km ! I.... nie bierze ani grama oleju !!! Malo tego, po zalaniu nowym olejem jest on przez bardzo dlugi czas bursztynowy a nie taki ciemny od razu. Az dziw bierze, ze to na zeraniu zlozyli.

no nowego raczej nie kupie;p ,a stary jest do kapitalnego remontu,więc wolę wydać 2000zl za silnik niż kapitalke dwa razy wiecej (plus - minus)

Cytat:

---

Napisał Karola1984

no nowego raczej nie kupie;p ,a stary jest do kapitalnego remontu,więc wolę wydać 2000zl za silnik niż kapitalke dwa razy wiecej (plus - minus)

---

Widzę że lubisz ryzyko.

Jeśli chodzi o wymianę silnika to należy szukać naprawdę pewnego. Może okazać się tak, że ten kupiony będzie w podobnym stanie do tego wyjętego. Tu naprawdę trzeba uważać. Z drugiej strony naprawa starego silnika tania nie jest ale na 100% wiesz co masz i możesz być go pewna.

Miałem taki sam probllem w 156 2.0TS ale to z mojej winy gdyż nie robiłem servisu na czas... Koszt naprawy wyniósł mnie 1800 zł moim zdaniem lepiej jest naprawić niż kupić inny silnik gdyz następny może spotkać podobne zdarzenie...

tak oczywiscie masz racje,ale w moim bylo wszystko od glowicy i zaworów ,tłoków i panewek itd.

Moja paliła 1L ma 100km powtarzam 100km
Panewek nie miałem zatartych, ale były przegrzane.....

Po remoncie MAX generalka ok 4000 zł.ŻYLETA!!!!!!!Nie pali oleju.Alfa jednak nie musi palić oleju........Jak komus pali to ma coś zajechane....

ps.olej Valvoline Racing 10W60

wlsokie motory sa luzno skladane dlatego biora jakies ilosci oleju ale to lepiej nie zacieraja sie tloki! przy ekstremalnych temperaturach i przeciazeniach ts znosi to dobrze bo jest luzno spasowany i nie zatrze go. kiedys nie bylo tak duzego problemu we wloskich motorach bo byly z lepszych materialow teraz sie wszystko zuzywa szybciej. np niektorzy do 2.0 16v wkladali waly od 2.0 8v i one juz sluzyly do konca motoru i niewazne jak byly pilowane po prostu robiono je z materialow pierwszej klasy! kiedys sprzedalem chlopakowi wal od 2.0 8v turbo do jego 2.0 16v gdzie jemu wal i panewki padaly co roku upalal na kjs teraz juz 3 albo 4 rok upala na wale od 2.0 8v i nic sie nie dzieje zero oznak zuzycia! wniosek jest prosty komercia

Cytat:

---

Napisał viruskill

wlsokie motory sa luzno skladane dlatego biora jakies ilosci oleju ale to lepiej nie zacieraja sie tloki! przy ekstremalnych temperaturach i przeciazeniach ts znosi to dobrze bo jest luzno spasowany i nie zatrze go. kiedys nie bylo tak duzego problemu we wloskich motorach bo byly z lepszych materialow teraz sie wszystko zuzywa szybciej. np niektorzy do 2.0 16v wkladali waly od 2.0 8v i one juz sluzyly do konca motoru i niewazne jak byly pilowane po prostu robiono je z materialow pierwszej klasy! kiedys sprzedalem chlopakowi wal od 2.0 8v turbo do jego 2.0 16v gdzie jemu wal i panewki padaly co roku upalal na kjs teraz juz 3 albo 4 rok upala na wale od 2.0 8v i nic sie nie dzieje zero oznak zuzycia! wniosek jest prosty komercia

---

To ciekawe co piszesz.
Ale wydaje mi się że w naszych TS-ach uszkodzeniu ulegają panewki. Więc jeśli założę nawet super wytrzymały wał to panewki w dalszym ciągu mam kiepskie. Czyli wymiana wału nie powinna mieć wpływu na trwałość panewek. Chyba że to w pierwszej kolejności wymiar traci słaby wał i to dopiero jest przyczyną padnięcia panewki? Nie wiesz jak to jest? Zdiagnozowanie tego problemu ma zasadniczy wpływ na sposób usunięcia wady.

No panewki raczej nie sa odpowiedzialne,bardziej wal korbowy.Przedewszystkim panewki stosowane w TS sa na bardzo długiej liscie zastosowan do wielu innych marek i modeli samochodow i co ciekawe obsluguja rowniez JTD.Gdyby wał był twardzszy trwalszy i wogole to bylaby to sporadyczna awaria.Niestety ale dorownuje jakosci walu korbowego z poloneza.Nic tylko wyjac przed awaria i zawiezc do warsztatu na utwardzenie i dopasowanie wymiaru albo wlozyc z starego TSa skoro nie mial tego problemu.Ponadto wg mnie potrafi miec czesto za slabe smarowanie.Albo nagar sie odklada i przytyka albo pompa za slaba

Witam ten temat jest dla mnie świeży ponieważ go niedawno przerabiałem.Wymiana panewek jak najbardziej ,ale też osiowanie bloku. Wał obracający się z uszkodzoną panewką "rozbija" na boki blok więc potrzebna też zrobić osiowanie bloku.

Cytat:

---

Napisał gajner

Witam ten temat jest dla mnie świeży ponieważ go niedawno przerabiałem.Wymiana panewek jak najbardziej ,ale też osiowanie bloku. Wał obracający się z uszkodzoną panewką "rozbija" na boki blok więc potrzebna też zrobić osiowanie bloku.

---

O.K.
Tylko tak jak wcześniej pisałem dobrze byłoby znać winnego. Czyli to nie panewki są winne a słaby wał? Czy też tak jak piszesz pierwotną przyczyną jest mało wydajna pompa? Gdzie jest ten słaby punkt? Bo duzo się pisze o awarii panewek w TS-ach ale nikt nie podaje winnego.

zatarcie jest ze wzgledu na slabe smarowanie przecieki powstaja cisnienia na walkach balansu, walkach rozrzadu i wał korbowodowy to wszystko to jest plastik a nie stal! powiem tak jak dawałem do robienia glowice od lanci dedry turbo, stary dziadzio co to robil powiedzial ze juz dawno takich glowic czy wałów nie robil ja sie pytam co w nich jest niezwyklego to wzial wal od lanci mojej bo dalem do sprawdzenia i wzial 2 waly z nowych samochodow chyba audi 1.8 turbo i cos jeszcze udezyl kluczem to te waly z nowych samochodow dawaly taki gluchy dzwiek a jak udezyl w wal od lanci to daly taki dzwiek jak dzwon. wziął sprawdzil i wszystko bylo idealne pomimo przebiegu ponad 200 000 km na wysilonym silniku i uwiezcie ja go nie oszczedzalem :D Drugi moj przyklad wiele lat temu mialem fiata crome 2.0 turbo abarth mial przelatane ok 400 000 km juz troche oleju pil i pewnego razu niefortunnie bylo zamalo oleju i w ostrym zakrecie zlapalo panewke wyrwalo z niej kompozyt dojechalem jeszcze 5 km do domu miska w dol lapy od korbowodow spuscilem srubokretem kompozyt odkleilem od walu papierkiem sciernym z olejem przetarlem nowe panewki poskladalem manometr do miezenia cisnienia wszystko ok i tak przejezdzilem nia nastepne 40 000 km i poszla na zlom nie z winy silnika a z winy mostku w ktory uderzylem! dzisiejszy np ts po takiej akcji z olejem nadawal by sie jedynie do rozebrania w mak i szlifu walu !

Co do Twin Sparków to opinii będzie tyle ilu właścicieli. Ja co prawda osobiście ts nie miałem ale znam 2 osoby z których jedna miała 156 1,6 TS gdzie panewki szlag trafił przy 140 tyś natomiast druga jeździła 147 2,0 TS i była jego jedynym właścicielem dbała nie butowała na zimno i użytkowała z głową i w momencie sprzedaży auto mialo 160 tys ponad bez wymiany panewek więc chyba dbałość o silnik jest w tym przypadku bardzo ważna. Zresztą nie tylko w tym hehe katować na zimno nie wolno żadnego :)

Na zbyt mi sie wydaje wkradla sie unifikacja i tak oto zmienia sie jedynie glowice i osprzet a "dol" silnika idzie ten sam do kilku modeli,przy czym przewidziano ze wytrzyma od-do i tyle a potem do roboty.Malo ludzi ma v6 ale po opiniach widac ze to lepiej wykonany silnik pod katem walu korbowego i smarowania.