Silnik Twin Spark z ponad 200 tys przebiegu bez remontu - czy to możliwe?

Witam.
Od niedawna jestem posiadaczem 156-ki 1.8 TS z aktualnym przebiegiem 233 000 km (co potwierdza komputer). Przy zakupie trochę się obawiałem, ale emocje związane z jazdą próbną wzięły górę:P i postanowiłem zaryzykować - nigdy nie kupowałem auta z takim przebiegiem, a co dopiero z benzynowym silnikiem.
Do tej pory przejechałem 2,5 tysiąca i nie zauważam żadnych niepokojących objawów, o którym można poczytać na forum, typu pływające obroty, branie/wycieki oleju, przedmuchy spod głowicy, terkoczący wariator, problemy z wkręcaniem na obroty. Myślę, że gdyby coś miało "wyleźć" to już po tym moim przbiegu by się ujawniło.
Silnik utrzymuje na jałowym biegu obroty na poziomie 950 obr/min, olej sprawdzany regularnie trzyma maksymalny poziom (zalałem go elfem 10w40 i nie robiłem jeszcze żadnych dolewek), ładnie wchodzi na wysokie obroty i przyspiesza.
W związku z tym mam pytanie: czy możliwa jest bezawaryjna praca silnika przy przebiegu grubo ponad 200 tysięcy bez jakichkolwiek większych remontów? (nie licząc oczywiście rozrządu, wariatora, z regularnie wymienianym olejem, filtrem i świecami) Znacie takie przypadki dobrze utrzymanych silników? Czy to niemożliwe i silnik jest już po kapitalce, czego niestety nie wiem bo historia serwisowa samochodu jest mi nieznana (sprowadzony z Włoch). Na jaką maksymalnie żywotność można liczyć w przypadku zadbanych TS-ów?

Wszystko jest możliwe - zależnie od poprzedniego właściciela jak dbał to może być i bez remontu. Panewki to nie jakaś norma , jak olej zawsze był na odpowiednim poziomie a silnik na zimno nie był piłowany to "why not".
Edit:
BTW gdzieś widziałem na forum nawet ranking km - ile km dane auto przejechała (alfaowner ?? chyba) i tam auta miały naprawde spore przebiegi 500tyś i wiecej. Muszę poszukać sam z ciekawości jeszcze raz to przeglądne.

Dawaj alfe na tydzień to zobaczymy czy silnik wytrzyma obiecuję, że nie będę mu deptał więcej jak mojemu staremu ts 8v :P

dodam od siebie (1.8 TS 219.000 km i jest ok :P) że z jednego źródła słyszałem, że spadła sprzedaż używanych silników do Alfy. Komentarz był taki, że przyczyną tego ,,zjawiska" jest to, że ludzie ,,nauczyli" się dbać o te silniki

Cytat:

---

Napisał Teddy84

BTW gdzieś widziałem na forum nawet ranking km - ile km dane auto przejechała (alfaowner ?? chyba) i tam auta miały naprawde spore przebiegi 500tyś i wiecej. Muszę poszukać sam z ciekawości jeszcze raz to przeglądne.

---

Jakbys to znalazl to prosilibysmy o linka.

Możliwe moja była bella sprzedana znajomemu ma teraz jakieś 250.000 km i nie ruszana była da się jak dbasz tak masz Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał KornelPL

Jakbys to znalazl to prosilibysmy o linka.

---

Znalazłem ten temat: http://www.forum.alfaholicy.org/foru...zieliscie.html

o własnie to ten temat
dokładnie chodzi mi o tego posta i ranking 155ek
http://www.forum.alfaholicy.org/foru...tml#post535483

Witajcie, ja mam w swojej przejechane 231600, z czego prawie 30 000 na gazie, jak narazie silnik chodzi ok, nie falują obroty i nic się nie dzieje. Oleju od wymiany do wymiany weźmie od max do min, ale to może być spowodowane drobnym wyciekiem z uszczelniacza wału przy skrzyni. Jak na razie auto chodzi jak ta lala:)

Większośc sprzedawanych u nas TSów ściągniętych z zachodu ma przebiegi grubo ponad 200tys km, chociaż na blacie niewiele ponad 100tys km....

Moja ma najechane 226 000km z tego 9000 km na gazie i na razie nie wykazuje objawów jakiegoś totalnego zużycia.Chociaż to JTS to w zasadzie główna różnica jest w ilości świec , wtrysku paliwa i osprzęcie . Główny blok jest taki jak 2 TS. Więc i żywotność będzie podobna.Mam nadzieję że bez większych problemów dociągnie do 300.

Dlaczego miały by być mniejsze te przebiegi? Kiedyś polonezy robiły 80 do 100 tyś i kapitalka a ja mam takiego który przejachał juz 262 tyś z czego 10% na benzynie,jedyna usterka to uszczelka pod głowicą którą chyba zeżarł gaz,nadal nie pali oleju i od niedawna przestałem go zalewać syntetykiem bo już mi sie nie opłaca. Chce już go zajezdzić i kupic coś większego do firmy ale czuje że zrobi mi na złość i jeszcze troche pojeżdzi.

U mnie jest przejechane ponad 320 tyś km. Niedawno założyłem lpg, jak na razie zrobiłem na nim ok. 2 tyś km.. Chodzi :)

Moja ma 200tyś przebiegu 1.8 ts i jak na razie działa idelanie, mocy pod dostatkiem ;)

moja ma 180k (przynajmniej tak pokazuje) i gdyby nie przepalony tłok przez źle skonfigurowane LPG silnik nie był by jeszcze tykany

Moja do remontu przejechała 260 tys:P wiec sie tak nie cieszcie, bo na każdego czas przyjdzie:P niby wg hodometru. ale miałem ją od 250 tys. ( na blacie 170 ;) )
A ja szukam wciąż właściciela który by miał Ts-a od nowości, i ile wtedy może przejechać.
W tamtym temacie był poruszany taki wątek ze w w TS zalecano profillaktyczną wymiane panewek. Jeśli ktos to dopilnował i wymienił na czas panewki to silnik może przejechać jeszcze więcej.

Jeśli będziesz o nią na pewno jeszcze nią trochę pojeżdzisz!!

Cytat:

---

Moja do remontu przejechała 260 tys:P wiec sie tak nie cieszcie, bo na każdego czas przyjdzie:P niby wg hodometru. ale miałem ją od 250 tys. ( na blacie 170 ;) )
A ja szukam wciąż właściciela który by miał Ts-a od nowości, i ile wtedy może przejechać.
W tamtym temacie był poruszany taki wątek ze w w TS zalecano profillaktyczną wymiane panewek. Jeśli ktos to dopilnował i wymienił na czas panewki to silnik może przejechać jeszcze więcej.

---

Ja właśnie się dziwie że chyba jeszcze panewki dają rade, a to bolączka tego silnika, w sumie nie tylko tego ale każdego wysilonego (byłem na forum subaru, hondy, vw i to samo), czy jest sens wymiany panewek przy 200tyś km? (wg. licznika 140tyś ;), z tego co wyczytałem jedyna słuszna opcja to dać wał do sprawdzenia i ew szlifu (150zł), do tego panewki nadwymiar (ok 200zł) + robocizna (ile to może kosztować?) i powinno śmigać.

Podobno jak się da tylko nowe panewki a wał zostanie ten sam (lekki owal itp) to po niedługim czasie znowu panewki się zatrą.

Proszę o jakieś info w tym temacie.

W poniedziałek będe u mojego mechanika na wymianie pierdołek typu łącznik stabilizatora to przy okazji popytam jak to jest z tymi panewkami.

Panewka jest częścią łożyska slizgowego, zawiera stop łożyskowy o odpowiednim składzie dla zapewnienia smarowania ( klin smarny), bo jak wiadomo czasie pracy wał nie dotyka panewki tylko pracuje na oleju.
W Ts 2.0 zwłaszcza te panewki chyba miały jakies wady, tak że ten stop sie dość szybko wycierał, i powoduje to gorsze smarowanie, zwłaszcza przy zapalaniu, i dalej niszczy się powierzchnia wału, itd proces zuzycia postępuje.
Ja bym albo wymienił same panewki, a wału nie ruszał, albo poczekał az szczeli i dopiero robił wszystko, z pomiarami korbowodów itp itd.
Ale jest też taka złota zasada:) ze jak coś działa to sie tego nie ulepsza na siłę:)
Pare osób na forum wymieniało panewki same, ciekawe co one powiedzą.

Cytat:

---

Napisał Kacper_agh

Panewka jest częścią łożyska slizgowego, zawiera stop łożyskowy o odpowiednim składzie dla zapewnienia smarowania ( klin smarny), bo jak wiadomo czasie pracy wał nie dotyka panewki tylko pracuje na oleju.
W Ts 2.0 zwłaszcza te panewki chyba miały jakies wady, tak że ten stop sie dość szybko wycierał, i powoduje to gorsze smarowanie, zwłaszcza przy zapalaniu, i dalej niszczy się powierzchnia wału, itd proces zuzycia postępuje.
Ja bym albo wymienił same panewki, a wału nie ruszał, albo poczekał az szczeli i dopiero robił wszystko, z pomiarami korbowodów itp itd.
Ale jest też taka złota zasada:) ze jak coś działa to sie tego nie ulepsza na siłę:)
Pare osób na forum wymieniało panewki same, ciekawe co one powiedzą.

---

2,0 ma jeszcze wałki wyrównoważające, które mają stabilizować pracę silnika i również przeciążenia między innymi na korbowodach itd. Niestety wiele osób ich nie zmienia lub demontuje a to skraca żywotność tego silnika.

Pod koniec kwietnia wymieniałem panewki. Silnik miał przebieg 175 tys. (wskazania licznika pokrywają się ze wskazaniami hodometru). Po wymianie, na dzień dzisiejszy, zrobiłem ponad 6 tys. i na razie wszystko ok. Więcej pod linkiem: http://www.forum.alfaholicy.org/156/...silnika-6.html

- - - Updated - - -

Zapomniałem dodać, że wymieniłem komplet tzn. korby, główne oraz tzw. pół-księzyce wału. Oprócz rysy na panewce 2 korbowodu wszystkie wkładki miały kompozyt prawie nie tknięty - swobodnie można zarysować paznokciem.

Nie afera mój maluch z 89r b miał 186 tś

Przejrzyjcie ogłoszenia zza granicy. TS 16v miewają i po 360 tyś. km, przebiegi rzędu 200 tyś. km nie są czymś nienormalnym. Szczególnie u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie autami się dużo jeździ. A wątpię, by co druga Alfa z TS 16v. miała robione panewki w czasie eksploatacji. Problemem jest ciągle, że u nas sporo użytkowników udaje, że auto serwisuje, a i dużo mechaników udaje, że Alfy zna. A nie są to proste auta w serwisowaniu i wymagają porządnej wiedzy z zakresu mechaniki i eksploatacji pojazdów.

Podobnie mają użytkonwicy innych marek - kupując sportową Hondę na forum piszą, że remont silnika musisz wliczyć w cenę zakupu auta. Przy BMW jak kupujesz R6 to pół biedy, jak R4 to także zakup podwyższonego ryzyka. Ciężko jest nabyć u nas auto w choćby dobrym stanie technicznym. Wiem to po swojej Alfie. Teraz jest tak jak być powinno, ale i jeszcze czeka mnie trochę pracy i wydatków, bo lubię mieć wszystko perfect. Tania Alfa? Tak, ale dołożysz sporo.

Ceny zadbanych egzemplarzy np. w Niemczech czy Holandii nie biorą się znikąd. Ale jak to u nas... "Co, taka cena? Przecież u nas tańsze..." - tak więc sporo użytkowników Alfy Romeo sama funduje sobie przygody kupując "okazje", a takie jak wiadomo w realnym świecie nie występują.

Mój silnik panewke wyzionął przy 290 tyś więc 200 bez remontu na pewno:D
Wiadomo że wszystko zależy od traktowania

GTV 2.0 320 tyś bez remontu i śmiga bez problemów :)

Trochę górnik, ale wpadłem na YT na taki filmik:

https://www.youtube.com/watch?v=oH7mJ6KV5CE

Goście przycinają single-seaterami, w Gruzji, na silnikach TS 2.0. Można? Można! :)